.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ciekawe... Wsiadz do Quattro a Kuchar bedzie jechal w "osce". Zobaczymy, kto ma prawie "100-towa" (znaczy sie 100%-owa ?) kontrole nad autem
Nie nie nie... Wymaga szerszej wyobraźni, bo prowokuje I wymaga wiekszych umiejętności, bo prowokuje do bardziej agresywnej jazdy.
Q samo z siebie obrotu nie zatrzyma. W Q bardzo fajnie kreci sie baczki (to bardzo fajnie obciaza dyfry - wiec nie robcie zbyt czesto !)
Tzn - wybierajcie "szersze miejsca" ?? To proponuje autostrade
Alez zrobisz moj drogi ! Na w stecznym przy FWD i "do przodu" przy RWD. I to znacznie lepiej niz w Q. Apropos - "zwort o 180 st np. na małym parkingu przy 5km/h bez ręcznego" to brzmi jak wymyslanie zastosowania dla jakiegos bezsensownego wynalazku
Q ma kilka plaszczyzn przewagi nad oska:
1 - przy starcie 4 kapcie pchaja i w dodatku maja szpere miedzy soba, co pozwala lepiej ruszyc z miejsca
2 - w zakrecie sily pchajace (dodanie gazu) i hamujace (zdjecie nogi z gazu, hamowanie silnikiem) sa rozlozone na 4 opony. Kazda opona ma jakas przyczepnosc i musi ja rozlozyc na moment wzdluzny (hamowanie, przyspieszanie) i poprzeczny (sila odsrodkowa). W osce kola napedzane sa obciazone mocniej niz nie napedzane, chyba, ze nie dodajesz/odejmujesz gazu. W Q moment wzdluzny (sila przyspieszajaca, dodatnia lub ujemna [hamowanie]) jest rozlozona na 4 a nie na 2 kola wiec na kazdym zabiera dwukrotnie mniej przyczepnosci - a tym samym zaoszczedzona "reszta" pozostaje na przeciwstawienie sie sile odsrodkowej. Tak wiec w Q mozna w zakrecie dodac gazu i nie wyleciec w sytuacji, gdy oska juz by wyleciala.
3 - hamowanie silnikiem (nawet na prostej) jest rozlozone na 4 kola a nie na 2 wiec mozna to robic efektywniej i bezpieczniej

Jednak Q zjada wiecej paliwa i prowokuje do agresywnej jazdy, co w powiazaniu z brakiem umiejetnosci moze skutkowac czestszymi wizytami w warsztatach lub na cmentarzach.

Q ma przewage na kazdej nawierzchni... tylko wraz ze spadkiem przyczepnosci dobry kierowca moze zwiekszac widoczna roznice (ja nie jestem tak dobrym kierowcą, ale jestem na tyle opanowany ze przez ostatnie 300 tys km nie zarysowalem zadnego auta )

a ja będšc wczoraj na bemowie sobie pomyslałem czemu nie....

dałem czadu po trawnikach - warunki super szeroko, głeboki snieg....

polecam!

Po jakich trawnikach ?

skręcasz w piastów i na przystanku zjeżdżasz do wordu i odbijasz w lewo
wzdłuż płotu i to całe co jest po lewej między ogrodzeniem a piastów
to jak mniemam trawniki latem


mozesz obejrzeć sobie moje wydeptane kółka - wyzierało spod nich cos ciemnego i było bardzo równo

No tak... Teraz rozumiem, o co chodzilo kolegom, kiedy pytali się, czy już dres kupiłem ...

dres z adidaskami

Maciu dresiarzem

Olaboga

Wniosek? masz quattro? jesteś dresiarzem

Nie... jeden kolo robi coś nie do końca OK - ryje trawnik niczym wieprz/dzik/knur - a wszyscy patrzą na to z niesmakiem i przypinają ci łatkę...
No offense admin - tam, gdzie kola wyrwa trawe sama sie na wiosne nie posieje.

No offense Damos ale ty widziałeś by w zimę można było oponami (nawet w quattro) ryć ziemię? Jeśli na Bemowie jest taka sama ziemia jak w Radości to nawet jej kilofem nie ruszysz bo jest zamarźnięta Poza tym tam jest trawka - samosiejka więc nic się nie stanie

Żartuje przecież

A czy jazda na ulicy bokami od krawęznika do krawęznika, lub po jakimś ośnieżonym parkingu to tez dresiarstwo ?
Bo nie wiem czy powinienem już zakładac dres czy jeszcze mi troche brakuje

Simpson ale jazda na rowerze po trawnikach i jeszcze na dodatek w zimę jest zabroniona

Ło matko aleœcie nastukali

To jest dziki teren - w życiu bym nie zrobił tego na trawniku
takim normalnym


Obawiam się jednak że dres musi mi ktos pozyczyć bo nie mam

quattro powoduje straty - bo :
majac oske nie masz zabawy - czyli jezdzisz tak troszke i sie nic nie dzieje.
majac q jak juz skonczysz normalna jazde to sie postanawiasz pobawic - nie mylic z jazda! - i wtedy nie wazne ile pali, nie wazne gdzie sa krawezniki - byle by bylo fajosko
w normalnych warunkach drogowych q nie przyciaga kraweznikow, "problem" sie pojawia jak przestajesz samochod traktowac jako wozidlo i bawisz sie przeciazeniami
u mnie problemy wynikaja z tego, ze autko sie bardzo latwo sklada i "wydawalo" mi sie, ze zupelnie bedzie bezproblemowe w stosunku do eSki - wiec pojawila sie pokora
i bardzo dobrze, ze na parkingu sie o tym przekonalem a nie na drodze

Podsumowujac - wlasciciel oski po przykladny obywatel przestrzegajacy ograniczen predkosci i zawsze dostosowujacy predkosc do warunkow na drodze, kierowca najlepszego samochodu na swiecie.
wlasciel zas quattro to kompletny debil bez wyobrazni, wrecz morderca i w dodatku dres. Nie liczy sie z niczym i nikim a w szczegolnosci z fizyka.

I nie straszne jest mu też OGROME zużycie paliwa

LOL... fajny wątek !!

Aaaaaaaaahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Sikam

Ale big OT się zrobił