dobra wziąłem
jak na razie tydzień jazdy i jakieś 1500 km wszystko ok - tylko zerkam uważnie na wskaźnik temeperatury w mieście jak dostanie po garach podchodzi pod 100, ale nie wiecej, potem stabilizuje się na 90 na trasie zależnie od napierania 90 albo poniżej, ale szybko skacze temperatura na trasie - tzn szybko się chłodzi - także nie wiem czy termostat dupa, albo czujnik, ale jak na razie nic sie nie dzieje chodzi jak ta lala, ale ch*j go wie... oby nie przegrzać chodziaż znajomy mechanik mówi, że martwić się mam jak podejdzie po 110 stopni Celcjusza (podobno ten motor tak ma dlatego byle gówna nie lać do chłodnicy)
pali na gazie 13,5 w mieście więc chyba dobrze (jak przycisne bardziej 15 litrów z klimą)
pożyjemy zobaczymy - jak na razie jestem zadowolony, prostuje agrafki a przy tym nie jest twardy jak deska
chociaż amorki osobiście wolę twardsze (koni powiedzmy - ale co za dużo to nie zdrowo)
tylko jakieś dobre gumy musze wyhaczyc bo to co ma Matador to kicha, głośne jak sk***syn... (szkop zdjął goodyeary bo były prawie nówki)
pozdr dla wszystkich i dzięki za radę