Jeśli tak, to:
1) Mnie pali przy 'aptekarskiej' jeździe 10-10,5 w mieście, przy normalnej 12-13,5 (teraz, z klima, krótkie odcinki). Pb oczywiście. Przy C4 kusisz liczyć się z powiedzmy +1ltr spalaniem.
2) pamiętać trzeba, że przy tym aucie trzeba mieć wyrozumiałą żonkę, zdającą sobie sprawę, że to nie Toyotka Yaris, czy jakaś Fabia albo Punto - koszty są znacznie większe, i to wszystkiego (choć w moim przypadku przy tym aucie moja jest wniebowzięta
), np.: dwa katy, przy Q drogie tłumiki, czy tylne amorki, itp, itd.
3) zawsze, jeśli pragnąłbyś autko mocniejsze (żwawsze), będzi Cie trapić myśl - a może 2,8 byłoby lepsze? (na pewno lepsze, tylko jeśli trafiła Ci się super sztuka ABC, a nie masz wyboru w AAH, bierz pierwsze - ale tylko wtedy)
4) poczytaj jeszcze w Forum Faq nt. 2,6-2,8, jakie krążą opinie na ich temat, co dalej z LPG (w 2,6 jest plastikowy kolektor, jak pyknie to do wymiany), ale w obu i tak bezwzględny w(y)trysk sekwencyjny za min. 4,5-5,0 kzł.
5) a ogólnie: bierz auto z full wypasem, żebyś potem nie żałował, że albo klimatronika nie ma, albo Quattro, itp. Wg mnie Audi to właśnie Quattro.
Zapodaj nam swoj obiekt zainteresowań, to prejrzymy, a kto ma blisko, to może nawet i zobaczy osobiście - polooka na rzeczy, na które w przypadku Audi trzeba spojrzeć, żeby sie nie wpakować w g... - ostatnio fajnie to zrobiła Vanilka z Grzesiem bodajże, gościowi się upiekło... ;
Z kolei był też taki, co nie sprawdził, i pojechał w 300km wycieczkę, no ale jemu się nie upiekło... wrócił bez bryki.