Witam,
Swoje autko mam prawie 2,5 roku. Do tego czasu mialem wymieniany rozrząd, sprzęgło + dwumas, wtryskiwacz, zawieche całą prawy przód, rozrusznik, zaraz bedę czyscil/regenerował turbine, pompke zamka centralnego, rozrusznik, amory tył - troche poszlo w ten stosunkowo niedługi okres użytkowania. Zastanawiam się czy jest sens wkladać jeszcze pieniądze w ten samochód.
Chciałbym mieć samochód na kilka lat, a kasy za bardzo nie mam - myślałem nad jakimś kredytem. Zauwazyłem, że zaczynają mi rdzewieć nadkola - ogólnie blacha do poprawy, mysle,ze z 5 elementów, wiec jak sobie myśle by jezdzić dalej i cieszyć się zadbanym autem to mysle, że na blache poszloby ok 2,5k ( ubytki w lakierze, głębokie zarysowania i gdzies w 3-4 miejscach usuniecie rdzy ) Z drugiej strony jeżeli tyle wydałem to może w najblizszym czasie a4 b5 nie będzie się domagał dużych napraw, bo wszystko co najdrozsze naprawione oprócz jeszcze turbiny.
Co byście zrobili na moim miejscu? Jeździli bez wykladania pieniedzy -byleby jezdzić, odkladać może na coś młodszego co w moim przypadku długo by potrwało, czy może wziąć kredyt na coś nowszego, b5 sprzedać, a może wziąć kredyt by dopieścić na max b5 i jezdzić aż znów coś sie nie rozsypie?