.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 02.gru.2024 23:22:28

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 07.wrz.2005 08:20:41 
Użytkownik

Dołączył(a): 09.cze.2005 10:31:06
Posty: 26
Lokalizacja: Gdańsk
To co wyżej napisałem raczej traktuje jako żart :P - wśród jednych i drugich bywają tacy co partaczą oraz tacy, którzy lubią to co robią i robią dobrze. Mam dobre i złe doświadczenia.
Na razie bedą miał kolejną próbę na przetestowanie tej tezy - ponieważ próbowali mi ukraść moje autko, a jak nie dało rady to wóz żony :/
Na szczęście bez powodzenia - ale zamki i stacyjki mam do roboty... %¤#"/%¤!!!

_________________
Pozdrawiam,

tmark

Audi 80 B4 '92 1,9 TDI
BMW 530d touring '01
Było: Wartburg 353 kombi, dwusuw '85 :)), MB W123 240 D '81, Ford Orion 1,8 D '91, VW Passat '93 1,9 D kombiak, Poldek 1,6 GLE '92 :))))))), 126p '87, Skoda Favorit 1,3 '93, MB 250 TD '91 (W124) (śmiertelny strzał)
____________________________________
Poszukuję pompy wtryskowej do 1z (0 460 404 998 / 028 130 108 M)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.wrz.2005 09:32:02 
Użytkownik

Dołączył(a): 01.gru.2003 18:23:22
Posty: 5629
Lokalizacja: Olesnica
Auto: T&C 3.8
Ja to troche tym mechanikom współczuje,dogodzić klientowi to taki sam wyczyn jak dogodzenie osiemnastoletniej ninfomance.
A poza tym jest jeszcze jedna sprawa z którą spotykam się na codzień a konkretnie :jest wielu ludzików między nami którzy mają autka stare a nawet bardzo stare i oni czasami mają ochotę się zesrać bo autko im nie chodzi tak jak 15 lat temu.Miałem ostatnio takiego petenta no i tłumaczy mi że kiedyś nie tak dawno temu to silnik mu tak równo pracował i że nic nie szarpało a teraz straszna rzecz szię stała bo mu lawiruje między 800 a 1000 obr/min a ile on się nie nawymieniał .Przekładał silniczki krokowe i przepływkę no i wszystki inne cuda.No i co i nic.Ostatnio mu pojechałem i powiedziałem że jak znowu mu zacznie szarpac to niech ......zgasi silnik wtedy nie będzie szarpać.A morał z tego taki że jak taki kolo pojedzie do mechanika kilka razy z rzędu i tak samo bedzie mu truł dupe jak mi to mechanik specjalnie coś spierdzieli w autku żeby kolo więcej sie nie pojawił.No i tak rodzą się niezadowoleni klienci .Bynajmniej poczęści i nie tyczy się to wszystkich ludzików
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.wrz.2005 09:39:58 
Klubowicz

Dołączył(a): 08.sie.2004 21:18:59
Posty: 1624
Lokalizacja: Kraków
Adam, to co teraz opisałeś jest chore.
1) Silnik, dopóki się go nie zajedzie na maxa, ma prawo, a mój to nawet obowiązek pracować idealnie (+- granica błędu). Jeśli coś jest zwalone, to to coś się albo wymienia, albo reguluje.
2) Jeśli nie masz ochoty słuchać narzekań klienta, że co to on nie jest i nie zrobił (tak tak, wiem jak to jest - tylko że w komputerach, ale klient jest klient), to powiedz gościowi, że woda Ci się gotuje w chłodnicy i musisz sobie herbatę zalać. Nie widzę nigdzie powodu do psucia komuś kurde maszyny - TO jest chore.

Kurde, jak ja nie potrafię czegoś naprawić, to mówię to klientowi. Może nie wprost, ale mam go z głowy i mi nie truje.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.wrz.2005 10:07:20 
Użytkownik

Dołączył(a): 01.gru.2003 18:23:22
Posty: 5629
Lokalizacja: Olesnica
Auto: T&C 3.8
sadki napisał(a):
Adam, to co teraz opisałeś jest chore.
1) Silnik, dopóki się go nie zajedzie na maxa, ma prawo, a mój to nawet obowiązek pracować idealnie (+- granica błędu). Jeśli coś jest zwalone, to to coś się albo wymienia, albo reguluje.
2) Jeśli nie masz ochoty słuchać narzekań klienta, że co to on nie jest i nie zrobił (tak tak, wiem jak to jest - tylko że w komputerach, ale klient jest klient), to powiedz gościowi, że woda Ci się gotuje w chłodnicy i musisz sobie herbatę zalać. Nie widzę nigdzie powodu do psucia komuś kurde maszyny - TO jest chore.

Kurde, jak ja nie potrafię czegoś naprawić, to mówię to klientowi. Może nie wprost, ale mam go z głowy i mi nie truje.



To nie jest chore tylko prawdziwe to co napisałem nie jest moim przekonaniem tylko prawdą z zycia wziętą .Niestety wstydze się za takich mechaników bo sa oni moimi kolegami.
A to z zajechaniem silnika to nie jest tak do końca.Temat który opisywałem dotyczy silnika 2,3 NF a jak wiadomo te silniki nie zawsze tolerują instalacje gazową (nie wspomniałem o tym wcześniej) a przyczyną właśnie "krzywej" pracy tego silnika moim zdaniem jest nieprawidłowa praca instalacji gazowej.Ale niestety właściciel autka ma inne tezy i nie da się przegadać.
I nie powiesz mi że nigdy nie słyszałeś o stukaczu:) (nakrętka zawieszona na sznurku w takim miejsu gdzie będzie donośnie słychać że coś stuka) takie są realia i dlatego sam sobie robie moje autko tak jak ty zapewne robisz swój komp.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.wrz.2005 14:38:11 
Użytkownik

Dołączył(a): 10.sty.2005 09:12:22
Posty: 910
Lokalizacja: Pruszków
Praca oczywiście kosztuje ale jeśli mechanik samochodowy za godzinę bierze tyle samo co dobry prawnik to już coś tu jest nie tak. Mówię oczywiście o cenie robocizny a nie wymienionych części.

_________________
Audi A4 B8 Q, 3,0TDI, 2010
dawniej: A4 B6 1,9TDI AVF; Passat 1,9TDI AVF; Audi 80 B4 2.0 ABT 90KM...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.wrz.2005 15:15:37 
Klubowicz

Dołączył(a): 17.sie.2004 08:34:00
Posty: 7309
Lokalizacja: mazowieckie
ADAM 12 napisał(a):
......zgasi silnik wtedy nie będzie szarpać.A morał z tego taki że jak taki kolo pojedzie do mechanika kilka razy z rzędu i tak samo bedzie mu truł dupe jak mi to mechanik specjalnie coś spierdzieli w autku żeby kolo więcej sie nie pojawił.No i tak rodzą się niezadowoleni klienci .Bynajmniej poczęści i nie tyczy się to wszystkich ludzików
Pozdrawiam


Powiedz, że żartujesz... Nic dziwnego, że człowiek nie chce mieć falowanych obrotów i chce to zrobić - to nic trudnego! tylko troszkę wiedzy i chęci (z reguły) dupowatych polskich mechaników, którzy w przeważającej większości umieją naprawić malucha lub poloneza za pomocą młotka i przecinaka a do lepszych aut to nie powinni się nawet dotykać... Jak nie umie dogodzić klientowi niech się nie bierze za mechanikę :!!: Takie prawo rynku... Albo ktoś coś robi dobrze, albo wcale! Niestety, w tym debilnym kraju wszyscy wszystko wiedzą najlepiej...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.wrz.2005 15:44:31 
Użytkownik

Dołączył(a): 01.gru.2003 18:23:22
Posty: 5629
Lokalizacja: Olesnica
Auto: T&C 3.8
Nie nie żartuje ale tylko dlatego że jest to przypadek jeden z niewielu gdy mówie klientowi aby sprawdził sobie wszystko co tyczy się instalacji gazowej i dobrze ją wyregulował a on i tak ma swoją tezę z marsa...
Przerabiałem kilka razy szarpanie silnika i instalacje gazowe w
A100 i nie twierdzę tu wcale że się znam jak nie wiem kto ale odrobinkę pojęcia mam na ten temat a w przypadku tego kolesia to już straciłem nerwy :< i mam poprostu dość
Ale takie chyba jest życie w handlu ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.wrz.2005 15:58:25 
Klubowicz

Dołączył(a): 17.sie.2004 08:34:00
Posty: 7309
Lokalizacja: mazowieckie
ADAM 12 napisał(a):
Nie nie żartuje ale tylko dlatego że jest to przypadek jeden z niewielu gdy mówie klientowi aby sprawdził sobie wszystko co tyczy się instalacji gazowej i dobrze ją wyregulował a on i tak ma swoją tezę z marsa...
Przerabiałem kilka razy szarpanie silnika i instalacje gazowe w
A100 i nie twierdzę tu wcale że się znam jak nie wiem kto ale odrobinkę pojęcia mam na ten temat a w przypadku tego kolesia to już straciłem nerwy :< i mam poprostu dość
Ale takie chyba jest życie w handlu ;)


No fakt, z klientami nie jest łatwo (mógłbym wymieniać i wymieniać)... Ale zawsze możesz powiedzieć, że podejmiesz się dalszych napraw jak wyregulujesz gaz - pojedź do gazowników, niech zrobią swoje, a ty zgarniesz kasę i podzielisz się z gazownikami - proste?? Tak klient będzie zadowolony a Ty będziesz miał to, po co klient do Ciebie przychodzi, czyli kasę... A na koniec powiesz mu, że 50% tej kwoty to regulacja gazu Ciebie kosztowała, a drugie 50% za to, że takim kiblem musiałeś jechać kawał drogi do gaziarzy... Następnym razem gość się już nie odezwie :) i da Ci pracować w spokoju.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.wrz.2005 16:25:09 
Użytkownik

Dołączył(a): 01.gru.2003 18:23:22
Posty: 5629
Lokalizacja: Olesnica
Auto: T&C 3.8
No nie powiem coś w tym jest co piszesz.
Ale jak ktoś kiedyś to ładnie ujął
"Są ludzie zamki i są ludzie klamki" a tan kolo ma coś z jednego i drugiego
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 08.wrz.2005 08:04:36 
Użytkownik

Dołączył(a): 10.sty.2005 09:12:22
Posty: 910
Lokalizacja: Pruszków
Klient przyjeżdżający do mechanika samochodowego powinien czuć się jak klient LukasBanku gdzie częstują kawą, grzecznie proszą żeby sobie usiąść itd. Dopóki jadąc do mechanika będziemy się czuli, jak petenci nikt mi nie wmówi że jest tak jak powinno być. Pamiętam jak mi specjalista jeden naprawiał zamek w drzwiach i uprzejmie go spytałem czy mi aby nie porysuje lakieru wewnątrz (no wiecie w seicento tapicerka jest z blachy i ceraty). Odpowiedział że tak ma być i inaczej się nie da jak podważyć śrubokrętem. Kurna a owinąć śrubokręt w szmateczkę? Potem poprosiłem żeby nie kładł narzędzi bezpośrednio na fotel to już się całkiem obruszył, że jego narzędzia są czyste! Rozumiecie? Narzędzia ma kurna czyste tylko ciekawe czemu ręce brudne jak święta ziemia. Wystarczy odrobinę staranności żeby takie rzeczy unormalnić (byle podkładka, szmatka, gazeta) ale póki co tego właśnie brakuje.

_________________
Audi A4 B8 Q, 3,0TDI, 2010
dawniej: A4 B6 1,9TDI AVF; Passat 1,9TDI AVF; Audi 80 B4 2.0 ABT 90KM...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 08.wrz.2005 08:25:49 
Klubowicz

Dołączył(a): 17.sie.2004 08:34:00
Posty: 7309
Lokalizacja: mazowieckie
Ramon1 napisał(a):
Klient przyjeżdżający do mechanika samochodowego powinien czuć się jak klient LukasBanku gdzie częstują kawą, grzecznie proszą żeby sobie usiąść itd. Dopóki jadąc do mechanika będziemy się czuli, jak petenci nikt mi nie wmówi że jest tak jak powinno być. Pamiętam jak mi specjalista jeden naprawiał zamek w drzwiach i uprzejmie go spytałem czy mi aby nie porysuje lakieru wewnątrz (no wiecie w seicento tapicerka jest z blachy i ceraty). Odpowiedział że tak ma być i inaczej się nie da jak podważyć śrubokrętem. Kurna a owinąć śrubokręt w szmateczkę? Potem poprosiłem żeby nie kładł narzędzi bezpośrednio na fotel to już się całkiem obruszył, że jego narzędzia są czyste! Rozumiecie? Narzędzia ma kurna czyste tylko ciekawe czemu ręce brudne jak święta ziemia. Wystarczy odrobinę staranności żeby takie rzeczy unormalnić (byle podkładka, szmatka, gazeta) ale póki co tego właśnie brakuje.


Racja, racja... Ludzie nie mają poszanowania dla własności innych, chcą tylko wziąć jak najwięcej za jak najmniejszą robotę i papa... Ale żeby nie było, że to tylko mechanicy są tacy... to powiem... że prawie cała Polska jest taka :/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 08.wrz.2005 08:36:43 
Użytkownik

Dołączył(a): 01.gru.2003 18:23:22
Posty: 5629
Lokalizacja: Olesnica
Auto: T&C 3.8
Racja, racja i tylko racja!!!!!!!! Wczoraj spotkałem się z kolejnym przykładem głupoty tzn:
-"Panie ta głowica jest do wyrzucenia!!!"
-Dlaczego???!!!!!
-"No bo jej się nie da splanować bo jest za miękka!
-Ona jest aluminiowa......."

Normalnie :504:
Pozdrawiam panów z szlifierni


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 08.wrz.2005 13:30:41 
Klubowicz

Dołączył(a): 08.sie.2004 21:18:59
Posty: 1624
Lokalizacja: Kraków
Ramon1 napisał(a):
(...) Odpowiedział że tak ma być i inaczej się nie da jak podważyć śrubokrętem. Kurna a owinąć śrubokręt w szmateczkę? Potem poprosiłem żeby nie kładł narzędzi bezpośrednio na fotel to już się całkiem obruszył, że jego narzędzia są czyste! Rozumiecie? Narzędzia ma kurna czyste tylko ciekawe czemu ręce brudne jak święta ziemia. Wystarczy odrobinę staranności żeby takie rzeczy unormalnić (byle podkładka, szmatka, gazeta) ale póki co tego właśnie brakuje.


Dlatego najbardziej szanuję mechaników, którzy szanują własność klienta. Z moim mechanikiem to aż miło pracować. Gość wchodząc do samochodu zakłada pokrowiec na fotel, choć na oko fartuch nie brudny, a i ręce myje. I to nie tylko, jak mu się na ręce patrzy, bo do innych samochodów pozostawionych na całą robotę też tak podchodzi.

I to jest klar.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 33 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: