To teraz ja coś powiem. Kupiłem auto z komisu jako składak

. Dokładnie rok temu. Jest to 2.3 benzyna. Po miesiącu przerobiłem na gaz. I to były wszystkie wydatki. Sam jestem zdziwiony, ze się nic nie sypie. W cygarze co chwilę coś robiłem. Zrobiłem 50 kkm na gazie i poza wymiana oleju, filtra powietrza i gazu no i oczywiście klocków z przodu i z tyłu to nie robiłem jeszcze nic. No kupiłem tylny zderzak, lampy i blendę od S6, ale to są raczej niepotrzebne wydatki. Teraz zbieram się na wymianę tulei w przednim wózku (40 zł + robota). Ale luz miała juz od początku, czyli, ze przez 50 kkm jeżdziłem z uszkodzona i nic. Teleskopy ok, zawiecha też. Aha wymieniłem tylko silnik dmuchawy nawiewu bo się skończył komutator czy coś. Koszt 140 zł + własna inwencja twórcza przy wymianie... Ale ogólnie to jest super. Gazu pali 11-13l, nic nie strzela, wszystko jest OK. Oleju trochę bierze, ale nie jest źle, na razie ok. 2-3 litry między wymianami. Nie jest to tak duży koszt by skusić się na wymianę uszczelniaczy czy pierścieni. Na razie przeżyję. Ale się rozpisałem. Jednym słowem naprawdę warto. Pozdrawiam.
No i jeszcze dochodzi 2000 rocznie na AC

No i felgi z oponami 1700

. Ale to są tylko detale

. Pozdrawiam.