.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 04.gru.2024 20:38:29

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1661 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 84  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 28.sie.2003 11:45:52 
Moderator

Dołączył(a): 19.lip.2003 14:18:17
Posty: 3402
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28.sie.2003 11:47:17 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
Witam
Na wstępie chciałbym przerpisić za brak kawałów odemnie przez kilka dni.
Ale niestety było to spowodowane brakiem czasu na ich wyszukiwanie

Ale teraz postaram sie nadrobić zaległości ;)



:arrow: Maz wyjechal, zona sprowadzila kochanka i rzna drzewo, az wiory leca. Nagle wraca maz. Panienka sie wystraszyla i blaga Boga:
- Panie wybacz, ja juz nigdy, pomoz mi ukryc kochasia, etc.
Nagle glos w jej glowie:
- Dobrze, ale w przyszlosci zginiesz tragicznie w wodzie.
- Zgadzam sie na wszystko, tylko mi pomoz.
Kochas zniknal. Panienka cale zycie unikala wody jak ognia. Po wielu latach wygrala na loterii los. Podroz statkiem. Nawija w tej loterii ze ona nie moze plywac, ze moze jakas kasa zamiast wycieczki.
- Nie ma takiej mozliwosci. Ale niech sie pani nie martwi, to wielki nowoczesny superatlantyk, nawet pani nie pozna, ze jest na statku. Kawiarnie, restauracje, korty, boiska, baseny, mozna przez wiele dni nie zobaczyc morza.
Panienka mysli:
- A co mi tam. To bylo tak dawno, a to taki dory statek. Jade.
Plynie, az tu nagle na srodku Atlantyku jak pierdolnie. Statek tonie.
Przerazona panienka wola:
- Panie, rozumiem dlaczego ja, ale co Ci jest winne pozostale 5 tys. pasazerow?
A tu w glowie znajomy glos:
- Ja was k**** pietnascie lat do kupy zbieralem...

:arrow: Młoda żydówka skarży się ojcu:
Tate, jak wychodziłam za Mosze to miałam cipkę jak 20 grszy a teraz mam jak 5 złotych.
Ojciec odpowiada:
Salcie, a futro ci kupił?
Kupił
A samochód ci kupił?
Kupił
A dom ci zbudował?
Zbudował.
No widzisz? A to wszystko za 4.80

:arrow: Nagly huragan zatopil okret. Jeden z pasazerow obudzil sie na plazy sam, bez jedzenia, picia i narzedzi dookola wszelako bylo mnostwo owocow tropikalnych. Jako ze byl to prawdziwy mezczyzna, przywykly do pieciogwiazdkowych hoteli, nie wiedzial co robic. Przez nastepnych kilka miesiecy jadl wiec banany i popijal mlekiem kokosowym, rozmyslajac nad urokami zycia jakie prowadzil do tej pory. Czesto chodzil na plaze i godzinami wypatrywal w bezkresie oceanu jakiegos statku.

Pewnego dnia zobaczyl zwykla lodz wioslowa, a w niej najpiekniejsza kobiete jaka zdarzylo mu sie spotkac calym jego zyciu.

Facet: Skad sie tu wzielas?
Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. Znalazlam sie tam gdy zatonal moj statek.
F: Wspaniale! Nie wiedzialem, ze ktos jeszcze przezyl. Ilu was tam jest? Mialas szczescie ze zmylo cie z lodzia!
D: Nie ma nikogo poza mna. I nie zmylo mnie z lodzia.
F (stropiony): To skad masz lodz?
D: Z materialow, ktore sa na wyspie.
F: To niemozliwe! Jak ci sie to udalo? Nie masz przeciez narzedzi!
D: To bylo latwe. Z mojej strony wyspy jest nietypowa skala; odkrylam, ze mozna wytapiac z niej zelazo; z zelaza robie narzedzia, ktorych uzywam do robienia innych rzeczy. Ale dosc tego. Gdzie mieszkasz?
F (zawstydzony): Ciagle na plazy.
D: To plynmy do mnie.

Po kilku minutach wioslowania dziewczyna przycumowala lodke, facet zas rozejrzal sie wokol i malo nie wpadl do wody. Przed nim biegla kamienna droga prowadzaca do eleganckiego domku pomalowanego na bialo-niebiesko.

Gdy szli, dziewczyna, krygujac sie lekko, powiedziala "To moze nie jest wielkie, ale nazywam to domem".
Facet, ciezko oszolomiony, nic nie odpowiedzial.
D: Usiadz. Drinka? - powiedziala, podajac mu cos do picia
F: Mam dosyc mleka kokosowego.
D: To nie mleko kokosowe. Co powiesz na Pina Colada?
Facet bez wahania wzial drinia i lyknal; na jego twarzy pojawil sie wyraz zadowolenia. Usiadl na kanapie, opowiedzial dziewczynie swoja historie, wysluchal jej. Po jakims czasie dziewczyna poszla sie przebrac w cos wygodniejszego; odchodzac zapytala, czy nie chcialby wziac prysznica i sie golic. Powiedziala tez, ze na gorze, w lazience, jest brzytwa. Facet, nic nie mowiac i nie dajac po sobie poznac jeak bardzo jest zaskoczony, poslusznie poszedl na gore, umyl sie i ogolil.
Kiedy zszedl na dol zobaczyl dziewczyne ubrana w strategicznie rozmieszczone liscie i cudownie pachnaca.
D: Czy, bedac tu tak dlugo - mowila, zblizajac si do niego - nie czules sie samotny?
Jestem pewna, ze chcialbys teraz zrobic cos, na co czekales od bardzo dawna, od miesiecy.
No wiesz... Dluga chwile patrzyla mu gleboko w oczy.
Facet przez dluzsza chwile nie wierzyl swym uszom, po czym zapytal:
"Nieprawdopodobne! Niesamowite! Naprawde moge tutaj sprawdzic swojego maila?"

:arrow: Pewien facet stracil wszystko firme, kochanke, żone caly dobytek. W wigilie idzie uica obdarty, bez grosza, spostrzega mikolaja;
-mikolaj: co ty robisz sam w wigilie?
-biedak: stracilem firme... no wszystko
-m: moge spelnic twoje jedno zyczenie.
-b:chce mi sie ru...ć ale to tylko chwola przyjemnosci i nic poza tym
-b chce wrocic do bogactwa jakie mialem wczesniej!!!!-krzyknal.
-m:dobrze ale jest jeden warunek musisz mi zrobic loda :)
-b(w myslach):raz sie zblaznie ale bede ustawiony do konca zycia
Wyciagnal mikolajowi i pracuje. po chwili mikolaj sie pyta
-m: a ile ty masz lat?
-b: 30
-m: taki dorosly a jeszcze w mikolaja wierzy!!!!!

:arrow: Przychodzi mąż z żoną do lekarz i mówi:
-panie doktorz mojej żonie wpadła do cipy pszczoła co mam zrobić.
doktor:
-proszę pana musi pan nasmarować członka miodem i kochać się z żoną to pszczoła przykleji się do członka i w taki sposób pan ją wyciągnie.
mąż:
-ale ja bym wolał, żeby to pan zrobił.
doktor:
-no dobrze. Niech żona połóży się na kozetce.

Żono położyła się, lekarz nasmarował członka miodem i wkłada go do cipy.Najpierw wolno,potem szybciej i szybiej,w koncu zasuwa jak lokomotywa.

obóżony mąż:
-co pan robi doktorze.
doktor:
-zalać k*rwe,zalać k*rwe.

:arrow: Bawiły się dwie blondynki klockami.
Przyszła trzecia i spusciła wodę...

:arrow: Baca struga wielki pien lezacy na ziemi. Przechodzacy turysta pyta:
- Co robicie Baco?
- Czolno - odpowiada.
Idzie turysta na drugi dzien, patrzy a tu kolo Bacy wielka sterta wiorow i niewielki kawalek drewna.
- Co robicie Baco?
- Szpadel do lopaty.
Idzie turysta na trzeci dzien, patrzy a tu kolo Bacy zajebista sterta wiorow, a Baca w rece trzyma malutki kawalek drewna.
- Co to bedzie? - pyta turysta.
- Jak sie nie spierdoli - to wykalaczka.

:arrow: Przychodzi staruszek (60 lat) do burdelu , wybiera kurewke i płaci za pół godziny francuskiego :),
kurewka robi mu te laske , mija pół godziny i mówi do staruszka ,
słuchaj czas już minął a tobie nadal nie stanął a na to staruszek : on już mi nigdy nie staje chciałem tylko żeby ktoś
mi go wyczyścił :))))

:arrow: To ja tez cos mam. Stare ale jare
W restauracji siedzi smutny czlowiek.Przed nim na stole na talerzu lezy grzybek.Nagle wpada do restauracji facet- bardzo wesoly. Przysiada sie do tego smutnego.Śmieje sie pod nosem przez jakis czas. Nagle milknie, chwyta grzybka i polyka go. Smutny facet patrzac metnie na wesolka mowi " I co poszedł? Ja trzy razy probowalem i nie dalem rady"

:arrow: Blondynka oglada dziennik telewizyjny, gdzie wlasnie podaja wiadomosc, ze w ostatniej katastrofie lotniczej zginelo 100 osob!
Przerazona kobieta chwyta sie za glowe - Boze, to na stare milion!!!!!!

:arrow: Pewien facet kupił sobie koguta. Przynosi go do domu i wrzuca do kurnika.
Po tygodniu kury nie nadążają z produkcja jajek a od kurczaków facet dostaje Żółtaczki. Postanawia wiec koguta uspokoi i wrzuca go do stajni. Po miesiącu Zaczynaj± lata pegazy... Facet postanawia pozbyć się koguta I wyrzuca go na pustyni. Wracając do domu myśli:
-Cholera, mogłem sobie z niego chociaż rosół ugotować. No i wraca po koguta na pustynie. Patrzy, a kogut leży sztywno jak kłoda Na grzbiecie i ma język wywalony z dzioba. Facet pochyla się nad nim, Żeby go zabrać, a kogut:
- Spier***aj, bo mi sępy płoszysz!

:arrow: Na wiesc o znalezieniu najstaszego zyjacego przedstawiciela Homo Sapiens ekipa BBC ruszyla na Ukraine na poszukiwania. Dotarli do wioski, znalezli 120-letniego goscia, ktory siedzial na krawezniku i plakal. Reporter podchodzi i pyta:
"Podobno ma Pan 120 lat i jest Pan najstarszym czlowiekiem na Ziemi. Dlaczego Pan placze?"
"Tatko mi wlał..."
"TATKO??? A czemu Panu wlał?"
"Bo oplułem Dziadka"

:arrow: Polski minister udal sie w oficjalna podroz do Francji. Jednym z punktow wizyty byla kolacja u francuskiego odpowiednika. Widzac jego wspaniala wille, z obrazami wielkich mistrzow na scianach, pyta sie jak on zapewnia sobie taki poziom zycia ze skromnej pensji urzednika Republiki. Francuz zaprasza go do okna:
* Widzi Pan ta autostrade?
* Tak.
* Ona kosztowala 20 miliardow, firma wypisala fakture na 25, a roznice przekazala mi.
Dwa lata pozniej, minister francuski udaje sie do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjezdza pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje sie najpiekniejszy palac, jakiego w zyciu jeszcze nie widzial. Pyta od razu:
* Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdzil Pan, ze prowadze ksiazece zycie, ale w porownaniu do Pana....
Polski minister podchodzi do okna:
* Widzi Pan tam autostrade?
* Nie.
* No wlasnie...

:arrow: Egzamin z pediatrii. Student siadl, dostal papier z pytaniem i sie gapi. Pytanie brzmi: "Podaj cztery zalety mleka z piersi".
Co tu napisac... Mysli, wzdycha, patrzy w sufit... W koncu zdecydowal sie napisac cokolwiek mu przyjdzie do glowy:
1. nie trzeba gotowac
2. koty nie moga go wypic
3. dostepne zawsze kiedy potrzebne
Jak narazie niezle. Ale trzeba napisac CZTERY zalety. Znow wzdycha, mysli, patrzy w sufit... i nagle olsnienie! Zlapal dlugopis i dumnie napisal:

4. dostepne w atrakcyjnych opakowanich

:arrow: Do pubu wchodzi anemiczny, niesmialy i na dodatek niziutki facecik.
Rozglada sie niepewnym wzrokiem po obecnych, przelyka kilkakrotnie nerwowo,
wreszcie podnosi nieco glos i grzecznie pyta:
"Przepraszam panow, czyj to doberman jest uwiazany przed pubem?"
W odpowiedzi odwraca sie znad baru zarosniety osilek, z wytatuowanymi ramionami, w skorzanej katanie nabijanej cwiekami.
"To moj pies, o co chodzi?"
Widzac osilka, facecik zmalal w oczach i dlugo nie mogl wykrztusic slowa, nogi ugiely sie pod nim, wreszcie wyrzucil z siebie:
"Zdaje sie, ze moj ratlerek wlasnie zabil pana pieska...."
Kafar znad baru wybaluszyl oczy z niedowierzaniem:
"Facet, co ty mi chcesz powiedziec, ze twoj ratlerek zalatwil mojego dobermana?
A co on mogl mu takiego zrobic?"
- "Stanal mu w gardle

:arrow: Wiadomość z gazet:
"Na cmentarzu rozbił się samolot pasażerski. Ratownicy i policja wydobyli już cztery tysiące ofiar"

:arrow: Jedzie maz z zona autostrada Ona ma kochanka i chce zakonczyc malzenstwo
Mowi mu:
-Kochanie chce rozwodu, mam kogos
Maz nic nie mowi tylko przyspiesza do 100 km
- I chce wziac dom
-Dobrze- mowi maz i przyspiesza do 120
- I samochod
- OK - i 140
- I prawo do opieki nad dziecmi
- Spoko - i przyspiesza do 180 i powoli zbacza na pobocze
- A ty nic nie chcesz?
- Ja mam wszystko czego potrzebuje
-Czyli?
- Poduszkke powietrzna

:arrow: Pewnemu gospodarzowi mieszkającemu na południu Polski, ostre czerwcowe wichury mocno uszkodziły dach jego domu. Dach był blaszany, ale mocno się powyginał, toteż gospodarz postanowił zanieść go do blacharza, co by mu go wyklepał. Jak też postanowił - tak też i zrobił. Następnego dnia zdenerwowany blacharz dzwoni:
- Panie... Ja nie wiem, co pan z tym samochodem wyczyniał. Ale za dwa tygodnie będzie gotowy !

:arrow: II WŚ, Niemcy wkraczaja do wioski, lapia ludnosc, ustawiaja ja na srodku wsi, przychodzi wysoki ragna oficer i mowi:
-Mezczyzn rozstrzelac, kobiety wszystkie zgwalcic
wtem wyrywa sie jakis mlodzian i prosi..:
-oszczedzcie chociaz moja babke, ona juz ma 80 lat!!!na to babka lapie go za ramie, wciaga do szeregu i ruga:
-cicho siedz gowniarzu... kazda wojna ma swoje ofiary!...

:arrow: A pamiętacie jeszcze w Wyścigów Pokoju:
- "Na przedzie peletonu podąża Ryszard Szurkowski, cudowne dziecko dwóch pedałów"
- "Wisiorek, tak, ten maleńki Wisiorek znienacka wychodzi Zientarze z tyłu..."

:arrow: Misiu z zajączkiem siedza w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega.
- Misiu uciekajmy stad, oni nas zabiją!
- Zajączku usiądź sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobia.
Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi.
- Misiu uciekajmy oni nas zabija!
- Zajączku uspokój się i siadaj.
Zajączek siada. Otwierają się drzwi do celi wchodzi wielblad. A zajączek:
- Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!

:arrow: Idzie stary byku po lace z mlodym byczkiem. W pewnym momencie mlody wola do starego na widok stadka jalowek:
- Chodz podbiegniemy szybciutko i przelecimy pare.
Na co stary:
- Po pierwsze nie podbiegniemy, tylko podejdziemy, po drugie nie szybciutko, tylko po woli, a po trzecie nie pare tylko wszystkie.

:arrow: Lew zwołał narade:
- Zebralismy się tu wszyscy...
A żaba przedrzeźnia:
- Zieplalismy siem tu fsiyscy.
LEW: Khm, khm, Zebralismy się tu...
Żaba: Zieplalismy siem tu..
LEW: ZIELONE, Z WYLUPIASTYMI OCZAMI WOOOOOOON Z LASU!!!
Żaba: KROKODYL, SPIER*.*!!!

:arrow: Idzie policjant się odlac. Po jakims czasie wychodzi z krzakow caly osikany.
- Co się stalo? - pyta się kumpel.
- Wyjalem nie ta pale.

:arrow: Idzie Czarwony Kapturek ścieżką, patrzy a z krzaków wystaje głowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurde, nawet się spokojnie wysrać nie można...

:arrow: Zmarlo sie Jaruzelskiemu, Jelcynowi i Clintonowi.Swiety Piotr ich wita i mowi:
-Sluchajcie.Droga do nieba daleka.Wiec czym wiecej mieliscie nieslubnych dzieci, tym gorszy dam wam sprzet na ta droge.
No i tak Jaruzelski dostal Malucha, Jelcyn Rower, a Clinton Wrotki.
Jaruzelski dojechal na miejsce.Czeka, czeka no i pomyslal sobie, ze wroci po Jelcyna.
Spotyka go po drodze, zabiera i dojezdzaja na miejsce.
Ale, ze im sie nudzilo to stwierdzili, ze wroca po Clintona.
Jada i szukaja, a tu nagle patrza, Clinton lezy w rowie i szczerzy morde.Wiec pytaja go jak tam na tych wrotkach i czemu taki wesoly ?
A Clinton na to:
-Wrotki jak wrotki, zajebiste.Ale po drodze spotkalem Papieza i on na piechte szedl !!!


Wkrótce więcej ;)

Pozdrawaim

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28.sie.2003 18:01:35 
Użytkownik

Dołączył(a): 14.sie.2003 10:24:18
Posty: 29
Lokalizacja: Kraków
To ja też się dołożę:

:arrow: Spotyka sie Beduin na pustyni z białym. Biały ma papugę na ramieniu,a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały... - mówi Beduin - coś ty za jeden?
- Polak.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie w tej Polsce.
- A napijemy się od czasu do czasu ..
- A napijesz się jednego?
- Napiję się!
- Ale wiesz, to taki ciepły bimberek, z bukłaka...
- Dawaj!
Wypił jednego i nic. Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał. Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał. Polak wypił i tylko rękawem otarł gębę...
- A czwartego!?
Zniecierpliwiona papuga Polaka na to:
- I czwartego, i piątego, i wpier... dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy...


:arrow: Do baru wchodzi facet i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek, odlewa do niego trochę alkoholu, a z drugiej kieszeni wyjmuje kilkunastocentymetrowego człowieczka, stawia go na barze i wręcza mu naparstek. Barman gapi się na nich z wybałuszonymi oczami:
- Panie, skąd pan takiego krasnala wytrzasnął?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez las i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki śmieszny gość w pióropuszu wywija grzechotkami. I jak ty mu, Heniu, powiedziałeś? Że on jest dupa, a nie czarownik?


:arrow: Slimak siedzi przyklejony do drzewa i z całej siły napier... łbem w pień. Wyżej na galezi siedza dwa dziecioly:
-ty...moze mu powiemy ze jest adoptowany?


:arrow: Blondynka rozpoczela prace jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego
dnia zauwazyla chlopca, który nie biegal po boisku razem z innymi chlopcami
tylko stal samotnie. Podeszla do niego i pyta:
- Dobrze sie czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chlopcami?
- Bo jestem bramkarzem.

:arrow: W biurze emigracyjnym przy wypełnianiu formularza...
- Sex.
- Two times a week.
- No... I mean male or female.
- Doesn't matter.


:arrow: W pewnej firmie prezesi postanowili zatrudnić asystentkę zarządu.
Oprócz odpowiednich wymagań osobowościowych , okreslili wymogi wizualne:
175 cm wzrostu, dlugie nogi, ładne piersi, blondynka itd .
Po rozmowach kwalifikacyjnych, wskutek selekcji pozostała im jedna kandydatka spełniająca te wymogi.
Zadali jej pytanie:
- jakie są Pani oczekiwania finansowe?
- 10 tys. PLN
- Co? U nas 6 tys. zarabia Główny Księgowy
- To dymajcie księgowego!


:arrow: Jóżek stary wędkarz chce zaprosić Staszka swojego dobrego kumpla na połów:
- Stasiu jedź ze mną w sobotę na rybki...
- Jóżek co Ty mi proponujesz to ja nigdy w życiu żadnej rybki nie złowiłem bo nie umiem a Ty mi tutaj taką propozycje....
- Stasiu a co tu umieć, bierzesz, polewasz, pijesz i to cała filozofia...


BTW - to mój dziewiczy pościk tutaj :lol:

_________________
Nie wychodź z siebie! (możesz nie wrócić)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29.sie.2003 21:05:53 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
Witam.
A teraz duża dawka humoru ;)


:arrow: Rozprawa w sadzie. Zeznaje oskarzony (mysliwy):
- Mowie sobie - pojde zapolowac. Wygladam przez okno - sniegu od cholery, wiec pociagam z piesiowki, biore strzelbe i wychodze. Ide sobie przez las, zimno jak cholera, wiec sobie pociagam z piersiowki i szukam zwierzyny. I tak sobie ide, ide, pociagam z piersiowki, zeby wiedziec jak daleko zaszedlem, az tu nagle patrze, a na drzewie siedzi kukulka i kuka, no to wypalilem.
Zeznaje poszkodowany (jakala):
- I-Ide S-Sobie p-przez l-las, az n-nagle w-widz-dze, i-idzie p-pijan-ny m-mys-sliw-wy i s-strze-eela. N-no to wl-laz-zlem na d-drzewo i k-k-krzy-ycze:
KU...KU...KU...KU...RWA NIE STRZELAJ!!!...

:arrow: Miś Puchatek z Prosiaczkiem płyną łódką, Miś wiosłuje, a Prosiaczek podziwia widoki. Miś co chwilę popatruje na Prosiaczka z coraz gorszym wyrazem pyszczka. Prosiaczek czuje się coraz bardziej nieswojo, kręci się, wreszcie nie wytrzymał :
- Misiu, mój przyjacielu, czemu tak brzydko się na mnie patrzysz ?
- A BO WY ŚWINIE ZAWSZE COŚ KOMBINUJECIE !!!!

:arrow: Przychodzi mysliwy do sklepu ze sprzetem i prosi o lunete do karabinu. Na to sprzedawca:
- Panie - ja panu dam taka lunete, ze pan przez nia zobaczy moj dom, tam, na wzgorzu, w pizdu daleko - prosze, niech pan patrzy.
Facet bierze karabin z luneta i patrzy i - rzeczywiscie: widzi dom na wzgorzu, ale patrzy dokladniej i:
- Wie pan co... Rzeczywiscie widze panski dom... Ale naokolo niego biega na golasa kobieta z facetem...
Sprzedawce k**** strzela, mowi:
- Panie! Ja panu dorzuce za friko ten karabin do tej lunety, jeszcze nawet spuszcze z ceny, tylko niech pan przeznaczy na dwa naboje i odstrzeli mojej puszczalskiej zonie glowe, a temu facetowi czlonka.
Facet - ok: sklada sie jeszcze raz, patrzy i mowi:
- Wie pan co... Ja mysle, ze to sie da zalatwic nawet jednym nabojem.

:arrow: Do banku spermy wpada facet w kominiarce i z giwera - napad! Przeskakuje lade i huzia na kasjerke - ta w krzyk:
- To nie jest normalny bank! Tu nie ma wielkich pieniedzy!!!
Tamten:
- Zamknij sie! - wskazuje na sloik na polce i pyta: - Co to jest?
Ona:
- Nasienie.
- Pij!
- Co pan!? Nie moge!!
- Pij, k****, bo zastrzele jak psa!!!
No i co robic - zebrala sie w sobie i - chlup.
Lekko zaczela zmieniac kolory, brzuszek jej napuchl... Ale zdolala.
Facet wskazuje nastepny sloik na polce i pyta: - A co w tym jest?
Ona:
- Nasienie.
- Pij!
- Co pan!? Nie dam rady!!!!
- Pij, k****, bo zastrzele jak psa!!!
No i co robic - chlup.
Ledwo podolala, niedobrze sie jej konkretnie zrobilo...
Facet wskazuje na kolejny sloik na polce i pyta: - A co to jest?
Ona:
- Nasienie.
- Pij!
- Co pan!? Ja umre!!!!
- Pij, k****, bo zastrzele jak psa!!!
No i - chlup.
Zaliczyla zwalke, lezy ledwo zywa...
A facet zdejmuje kominiarke i mowi:
- No widzisz, Halinka: jak musisz, to mozesz.

:arrow: Prezenter radiowy dzwoni do faceta (do parcy) i mowi:
-Witam serdecznie czy jest pan zainteresowany wygrac glowna nagrode w naszym konkursie? Mosi pan jednak odpowiedziac na 3 pytania i to samo mosi zrobic panska zona. Oczywiscie odpowiedzi musza byc jednakowe.
Gosc sie dlugo nie namysla i sie zgadza.
-Pierwsze pytanie. Kiedy pan ostatnio mial stosunek seksualny ze swoja zona?
Gosc troche miesza ale w koncu daje odpowiedz:
-Dziasiaj rano.
-Drugie pytanie. Gdzie to bylo?
Facet bardziej zmieszany nie chce odpowiedziec ale pragnie wygrac wiec jednak mowi:
-W kuchni.
-Trzecie pytanie. A gdzie to dokladnie bylo?
Gosciu juz wkurzony ale mowi (nagroda robi swoje :)
-Na stole.
-Teraz zadzwonimy do zony i jezeli odpowie tak samo na te trzy pytania nagroda jest wasza.
Prezenter dzwoni do pracy i prosi do telefonu zone goscia.
Tlumaczy jej jakie sa zasady (i takie tam) i oczywiscie kobitka sie zgadza.
-Pierwsze pytanie. Kiedy pani miala ostatnio stosunek ze swoim mezem?
Kobitka jest oburzona, ze zadaje sie jej takie niedyskretne pytania ale (rzecz jasna) udziela odpowiedzi.
-Dzisiaj rano.
-Drugie pytanie. Gdzie to bylo.
Znowu kobitka zmieszana, wkurzona ale co tam odpowiada w koncu iz w kuchni.
-Trzecie pytanie. A dokladnie gdzie to bylo?
Kobitka nie wierzy, ze maz udzielil ta to pytanie odpowiedz. Wyzywa goscia od zboczencow i takich tam ale po kilku/kilkunastu minutach cichutko szepcze.
-W dupke.

:arrow: Rzecz sie dzieje w szkole na lekcji przyrody w 2 klasie podstawowki:
Pani pyta sie uczniow:
-Czy ktos wie co to jest ??
Wstaje jasio i mowi:
-To je ptok!
-Jasiu nie mowi sie ptok tylko ptak, a moze wiesz jak sie ten ptak nazywa ??
- SRAKA !!

:arrow: Nad New Yorkiem leci sobie Superman. Nagle patrzy, a tu na dachu World Trade Center lezy Wonder Woman i sie opala. Calkiem naga. Na plecach. Z rozchylonymi udami. Nic, tylko rznac. Superman mysli sobie "Jak sie troche postaram i sfrune wystarczajaco szybko i bezszelestnie i przelece ja wystarczajaco szybko, nawet nie zauwazy, ze to ja."

:arrow: Jak pomyslal, tak zrobil. Spikowal w dol, w locie rozpinajac rozporek i przygotowujac sie do boju, blyskawicznie wbil sie w nia po nasade, w demonicznym tempie wykonal 2400 precyzyjnych pchniec, po czym szybko zakonczyl i wzbil sie w chmury niezauwazony.

Po chwili Wonder Woman otwiera oczy i z zaduma w glosie pyta: "Co to, do cholery, mialo byc?"

A na to Niewidzialny Czlowiek: "Nie mam bladego pojecia, ale strasznie mnie po tym dupsko boli."

:arrow: Leci Boeing 777. Nagle na monitorku w kabinie pilotów ukazuje się napis: UWAGA AWARIA! NIESTETY BĘDZIE KATASTROFA. Pilot woła stewardesę i mówi: - Słuchaj za pięć minut się rozbijemy. Poinformuj o tym pasażerów, ale delikatnie. Stewardesa wyszła z kabiny i mówi do pasażerów: - Proszę państwa, czy wszyscy maja paszporty? - TAAAK!! - Wiec podnosimy te paszporty do góry i machamy. Wszyscy podnoszą paszporty do góry i machają. - A teraz otwieramy te paszporty dokładnie na środku i mocno je rolujemy. Bardzo mocno wszyscy rolują paszporty. - A teraz.... - A teraz, proszę sobie te paszporty włożyć bardzo głęboko w dupę, żebyśmy mogli państwa łatwo zidentyfikować po tym jak samolot uderzy w ziemię.

:arrow: Stary pirat opowiada swoje przygody w tawernie portowej, wszyscy go słuchają z zapartym tchem (nie mylić z zaparciem ), nagle ktoś pyta :
- a jak straciłeś nogę i masz ten kołek zamiast niej ?
- noooo... pewnego dnia rekin był trochę szybszy...
- a dłoń ? I jak się czujesz z tym hakiem zamiast dłoni ?
- walczyłem z takim ogromnym gościem i on mi odciął dłoń, ale go zabiłem. Trochę trudno mi było się przyzwyczaić do tego haka, ale stwierdzam, że nawet jest przydatny.
- a jak straciłeś oko ?
- mewa mi nasrała prosto w oko.
Chwila konsternacji i zdumionej ciszy :
- Aaaale...przecież...tak nie można stracić oka...
- Można - dopiero pierwszy dzień chodziłem z hakiem...

:arrow: Porownanie pracy i wiezienia:
W wiezieniu - spedzasz wiekszosc czasu w celi 3 na 4 metry
W pracy - spedzasz wiekszosc czasu w boksie 2 na 2 metry
W wiezieniu - dostajesz trzy posilki dziennie
W pracy - masz przerwie tylko na jeden i w dodatku musisz za niego zaplacic
W wiezieniu - w zamian za dobre zachowanie masz dodatkowy czas wolny
W pracy - za dobre zachowanie dostajesz dodatkowa robote
W wiezieniu - mozesz ogladac telewizje i grac w gry wideo
W pracy - za ogladanie telewizji i gry mozesz wyleciec
W wiezieniu - moze Cie odwiedzac rodzina i przyjaciele
W pracy - nie wolno Ci z nimi rozmawiac
W wiezieniu - wszystkie twoje potrzeby sa oplacane przez podatnikow
W pracy - musisz oplacac wszystkie koszty zwiazane z twoja praca, a w dodatku z twoich podatkow utrzymuje sie wiezniow
W wiezieniu - spedzasz wiekszosc czasu wygladajac zza krat na swiat i myslac, jak sie stad wydostac
W pracy - spedzasz wiekszosc czasu wygladajac zza krat na swiat i myslac, jak sie stad wydostac
W wiezieniu - straznicy sa czesto sadystami
W pracy - mowi sie na nich: kierownicy (!!!!!!)

Chyba zostane kryminalista

:arrow: - Panie doktorze, w jakiej pozycji będę rodzić?
- W takiej samej w jakiej nastąpiło poczęcie.
- Niech mnie pan nie straszy! Jak ja urodzę na tylnym siedzeniu samochodu z noga wysunięta przez okno?!

:arrow: A teraz coś z mądrości o ludziach
WIEK MEZCZYZN
0 - 20 lat - mezczyzna jest jak FIAT: maly i figlarny.
20-30 lat - mezczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - mezczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
40-50 lat - mezczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje wiecej niz moze zrobic.
50-60 lat - mezczyzna jest jak ZUK: trzeba go recznie zastartowac.
60- ... lat - wypada zmienic marke.

WIEK KOBIET

0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: goraca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonala.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach swiatowych, wykorzystana ale wciaz piekna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechac

:arrow: mlody murzynek bawil sie w kuchni i nagle wysypal na siebie cala torebke maki..
-Mamo ,mamo, jestem bialy!
-nie teraz synku, jestem zajeta!idz do taty....
-Tato, tato, jstem bialy!
-nie teraz synku.. nie widzisz ze probuje odpoczac? idz do babci...
sytuacja powtorzyla sie ze wszystkimi czlonkami rodziny... wreszcie zrezygnowany wychodzi z domu..
-KU*WA, od pieciu minut jestem bialy, a juz mnie wszystkie pie*dolone czarnuchy wku*wiaja...

:arrow: Autentyk:
Do zawianego jegomoscia w tramwaju podchodza kontrolerzy:
-Bilecik prosze.
-Nie mam.
-To bedzie 50 zlotych.
-Od konikow nie kupuje!

:arrow: Po zakonczeniu zimnej wojny jednostki specjalne USA i Rosji przeprowadzaja wspolne manewry. Do sali, w ktorej zgromadzili się zolnierze obu nacji wchodzi amerykanski sierzant i mowi:
- Dzisiaj cwiczymy skoki z malych wysokosci - pulap 200 metrow.
Na to Rosjanie wpadaja w panike. Po naradzie jeden z nich wystepuje i pyta czy nie mogliby skakac ze 100 metrow. Zdziwiony sierzant odpowiada:
- Ale na 100 metrach lotu nie rozwina się nam spadochrony!
Na to wszyscy Rosjanie zgodnie:
- Ooo!? To dzisiaj skaczemy ze spadochronami?

:arrow: Na ktoryms wykladzie na srodku sali, w sposob tajemniczy i niewyjasniony, znalazl się pet. Do sali wchodzi pan major, zauwaza pet i się pyta:
"Czyj to pet?"
Odpowiada mu grobowa cisza, wiec pyta się znowu :
"Czyj to pet?"
Znowu odpowiada mu grobowa cisza, pan major nie daje za wygrana i pyta się po raz trzeci :
"Po raz ostatni pytam się, czyj to pet?"
Tym razem otrzymuje odpowiedz :
"Niczyj, mozna wziac!"

:arrow: Siedzi dwoch gosci w sasiednich toaletach z ciezkim zatwardzeniem. Slychac postekiwania. Faceci ewidentnie cierpia. Po nastu minutach z jednej z kabin dochodzą jakieś szamotania, a potem plusk.
* Gratuluje i zazdroszcze!!!
* Nie ma czego. To zegarek.

:arrow: Ja, nizej podpisany Penis, zwracam sie o podniesienie wynagrodzenia z nastepujacych powodów:
- Wykonuje prace fizyczna
- Pracuje na odpowiedzialnym stanowisku
- Przede wszystkim pracuje glowa
- Pracuje takze w weekendy oraz swieta panstwowe
- Pracuje w zanieczyszczonym srodowisku
- Nie otrzymuje wynagrodzen za nadgodziny i prace zmianowa
- Pracuje w zaciemnionych warunkach, o zlej wentylacji
- Pracuje w warunkach wysokich temperatur
- Niebezpieczenstwo chorób zawodowych

Penis
Odpowiedz z Dzialu Kadr:
W nawiazaniu do poruszonych argumentów informujemy, ze uwazamy je za calkowicie bezzasadne, poniewaz:
- Nie pracuje Pan w systemie 8-godzinnym
- Ciagly Pana sen przerywaja jedynie krótkie okresy twórczej pracy
- Nie zawsze wykonuje Pan polecenia Kierownictwa
- Nie przebywa Pan w wyznaczonych miejscu, ale ciagle je zmienia
- Za czesto robi Pan przerwy w pracy
- Nie wykazuje sie Pan inicjatywa i checia dzialania, która jest wymuszana presja i stymulacja Kierownictwa
- Zostawia Pan balagan po zakonczeniu zmiany
- Zaniedbuje Pan zdrowie i wymogi BHP, np. nie zakladajac odpowiedniej odziezy ochronnej
- Unika Pan pracy jedna zmiana po drugiej
- Czasami opuszcza Pan miejsce wyznaczone przed ustalonym czasem
- I nade wszystko podejrzane jest to, ze przychodzi Pan i wychodzi z pracy taszczac dwa podejrzanie wygladajace worki

:arrow: Po kolejnym odcinku "Psów" Boguś Linda wypoczywa sobie na jachcie, mocząc nogi. Podpływa wielki rekin. - Ciach Boguś nie ma nóg ale nic leży dalej, spokojnie paląc papierosa. Znów podpływa rekin. - Ciach Boguś nie ma jednej ręki. Ale dalej nic nie robi tylko spokojnie popala szluga. Rekin wychyla łeb i ostro wkurzony mówi : - Co jest k**** ? Przecież zaraz cię zeżre całego ?! Boguś spokojnie gasi papierosa i cedzi przez zęby : - Co ty k**** wiesz o zabijaniu ...

:arrow: Dwa ołówki bzykają kredkę. Który będzie ojcem? Ten bez gumki.

:arrow: Jedzie saniami przez Syberię Polak, Rusek, Niemiec, Francuz. Galopują, galopują aż tu nagle natykają się na stado wilków które zaczyna ich ścigać.
Rusek, w celu opóźnienia wilków łapie Francuza i rzuca go w wilki. Francuza te rozszarpują i zjadają po czym dalej pożądają tropem sań i ją doganiają. Więc rusek ciach Niemca i w wilki go. Wilki zjadają niemca i spowrotem zaczynają gonić sanie. Kiedy się zbliżają rusek wyciąga spluwę i zabija wszystkie wilki. Polak na niego patrzy i pyta:
-Czemu tego wcześniej nie zrobiłeś na Boga?
Rusek nagle sięga pod kurtkę wyciąga wódkę i mówi:
-No coś ty... jedna butelka na czterech???

:arrow: NIEDLUGO SWIETA
CZY POMYSLALES JUZ O TYM,CO ZAWIESISZ NA CHOINCE?
OFERUJEMY BARDZO ATRAKCYJNE OPROGRAMOWANIE, KTORE ZAWIESZA SIE SAMO.
MICROSOFT.

:arrow: Podchodzi pijany facet do taksówki, patrzy na bagażnik i pyta się taksówkarza:
- Panie, zmieszczą się tam dwie flaszki żytniej?
- Zmieszczą się.
- A talerz bigosu?
- Pewnie.
- 6-ciopaczek browarów ?
- No jasne.
- A torcik czekoladowy ?
- Torcik się zmieści.
- Słoik śledzi ?
- Wejdzie.
- A butelka szampana?
- Zmieści się.
- 15 kanapek?
- Też się zmieści.
- Otwieraj pan!
Taksówkarz otwiera bagażnik, a facet:
- BUUUUEEEEEEEE.....

:arrow: Pewna dziewczynka postanowiła zrobić babci prezent i nagrać jej na imieniny płytę z życzeniami. Stoi na ulicy i zatrzymuje samochody. Zatrzymuje się facet i pyta:
- A gdzie ty jedziesz dziewczynko?
- Jadę do miasta nagrać babci płytę z życzeniami.
- No to chodź, podwioze cię do jednej wytwórni.
Jadą, jadą i nagle kolesiowi wpadła myśl, że ją wykożysta... wjechał w jakąś ciemną uliczke, każe jej wysiąść... rozpina rozporek, wyciąga interes i mówi :
- No to wiesz co masz z tym robić...
Na to dziewczynka bierze go do ręki, przystawia do ust i :
- Kochana babciu ! Chciałabym ci...

:arrow: Zagadnęła Małgosia do Jasia:
- Jasiu wydymaj mnie!
- Nie.
- Jasiu no wydymaj mnie !
- Nieee, no co ty !
- Jasiu, no k****, wydymaj mnie!!
- No dobra, OK !
Jaś spuścił spodnie w dół, stanął na środku pokoju i mówi do Małgosi:
- A teraz skocz na mnie!
Małgosia wzięła rozbieg, biegnie, skacze, a Jaś w ostatniej chwili odskoczył w bok i Małgosia przyjebała głową w ścianę. Jaś na to:
- Hehehe, ale cię wydymałem!

:arrow: Idą trzy dziewczyny przez podwórko, 12, 13 i 14-latka.
12-latka pokazuje na białą plamę na ziemi i mówi:
- Zobaczcie, ktoś rozlał mleko!
13-latka powąchała i mówi:
- To nie mleko, to sperma!
14-latka polizała i mówi:
- Na dodatek nie z naszego podwórka...

:arrow: Ląduje dwóch obcych na stacji benzynowej , wysiadają podchodzą do dystrybutora paliwa . Jeden się pyta: - Ej stary! Nie wiesz jak dolecieć do najbliższego miasta? Dystrybutor odpowiada ciszą..... - Stary zadałem ci pytanie, mam cię pociągnąć z laserka żebyś mi odpowiedział? Drugi obcy ma wątpliwości: - Zostaw go, to jakiś twardziel, tutejszy jebaka, ziemski ziemianin. - Twardziel? Jak go z laserka pociągnę to zobaczymy. Odpowiadaj!!! Dystrybutor odpowiada ciszą..... Ufok zniecierpliwiony strzela z lasera w automat. Cała okolica w promieniu 500 metrów wybucha, pojazd UFO zniszczony, a obcy leżą w polu kukurydzy kilometr dalej. - O k****, skąd wiedziałeś że to jest twardziel? - Jakbyś się 2 razy fiutem owinął i wsadził sobie w ucho to teżbyś był twardzielem.

:arrow: W auli wykladowej siedzi dwoch studentow. Nie daleko siadla ekstra panienka. Jeden z nich postanowil ja poderwac. Napisal na kartce:
"Masz ladna noge" i rzucil do niej. Panienka sie usmiechnela i odpisala:
"Druga tez mam ladna". Koles zaraz napisal "To moze sie umowimy miedzy pierwsza a druga?".
Rzucil i w trzy minuty pozniej wyszedl z panienka z auli.
Student ktory zostal tez upatrzyl sobie niezla kobialke i dawaj ten sam numer:
"Ladna masz noge"
"Druga tez mam ladna"
"To moze sie umowimy miedzy trzecia a czwarta"
Panienka sie oburzyla, cos napisala, rzucila i wyszla. Facus czyta: "Miedzy trzecia a czwarta to ty sie umow z krowa!".


Pozdrawiam

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 30.sie.2003 23:28:57 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19.lip.2003 22:50:28
Posty: 2994
Lokalizacja: SY
Auto: B2 8T
:lol:
Czym różni się żaba od blondynki?

Żaba czasami kuma...
:lol:
Pewien mężczyzna kupił dojarkę do celów erotycznych. Wrócił do domu, zasiadł w fotelu i podłączył się do ssaka od dojarki. Przeżywał orgazm za orgazmem, nigdy jeszcze tak dobrze mu nie było. Po dwóch godzinach ma w końcu dość, szuka wyłącznika - nie ma. Próbuje oderwać ssak od własnego interesu - nie da rady. A dojarka cały czas ssie. Z wielkim trudem łapie za telefon i dzwoni do producenta:
- Dzień dobry, ja u państwa kupiłem dzisiaj dojarkę, chciałbym się dowiedzieć, jak się ją wyłącza.
- Przede wszystkim - odpowiada sprzedawca - chciałbym pogratulować panu doskonałego wyboru, gdyż jest to produkt najwyższej marki...
- Dobra, dobra, ale gdzie się go wyłącza.
- Nasza dojarka wyłącza się automatycznie po uciągnięciu 25 litrów.
:lol:
Mąż pyta żonę:
-Czemu nigdy mi nie mówisz, kiedy przeżywasz orgazm?
-Bo nigdy cię wtedy nie ma w domu!\
:lol:
Idzie sobie panienka w nocy przez park. Strasznie zachciało się
jej jarać ale nie miała fajek. Nagle zobaczyła trzech gości na
ławce którzy palą. Postanowiła do nich podejść i się zapytać o
fajkę.
- Przepraszam mogą mnie panowie poczęstować jednym papierosem?
- Tak oczywiście, tylko musisz zrobić nam laskę.
- No dobra, tak mi się chce palić, ze zrobię wszystko.
Panienka po kilkunastu minutach obskoczyła wszystkich panów i
prosi o papierosa. Jeden z panów zgodnie z umowa częstuje
panienkę po czym panienka prosi jeszcze o ognia. Jeden z gości
wyciągnął zapalniczkę i odpala jej fajkę i zdziwiony pyta:
- Agnieszka?
- Tata?
- To ty .... palisz?

_________________
A6 C4 2,5 TDi aut (2002 - 2006)
A80 B3 2,0E aut (2002 - 2003)
S4 C4 2,2 T Avant aut (2003 - 2005)
A80 B3 2,3E aut (2004 - 2006)
ACQ B3 2,3 20v (2005 - 2006)
A6Q 4B 2,8 30v tip (2006 - 2010)
A4Q B5 2,8 30v avant tip (2006 - 2010)
A4000 CS Q B2 2,2 (2006->2007)
A Coupe GT 2,2 (1/3)(2006-2011)
A 200 Q 2,2T (2006-2008)
A 80 Q 2,2 (2007-2008)
ACQ B2 2,2 (1/3) (2008-2011)
ACQ B2 1,8T (2008->)
A6Q C6 3.0 TDi (2010-2019)
T5q 2,5 TDi (2015->2017)
RS5 8T (2019->)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 31.sie.2003 09:59:46 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07.sie.2003 00:31:29
Posty: 332
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Auto: BMW E60
Zamówił facet budzenie telefoniczne na szóstą rano i poszedł spać
Rano dzwoni telefon, facet podnosi słuchawkę i slyszy:
- czy pan zamawial budzenie na szóstą rano
- tak zamawiałem - odpowiada facet
- to szybciutko , szybciutko bo dziewiąta

_________________
A6...2.6........V6..ABC..150KM..225 Nm==> było
A4...2.5 TDI..V6..AFB..150KM..310Nm ==>było
A4...2.0 TFSI..........180 KM...320 Nm ==> jest
BMW..E39..2.0...150 KM....190Nm ==>było
BMW..E60..3.0d...218 KM...500Nm ==>było

Pozdrawiam BratPit


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 31.sie.2003 22:36:24 
Użytkownik

Dołączył(a): 11.sie.2003 19:21:35
Posty: 74
Lokalizacja: Rawicz
heh nie bylo mnie troche, a tu 2 nowe strony...
przeczytalem a teraz ide po procha bo mnie brzuc boli :lol: :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D 8) :? :lol: :lol: :lol:


ale i ja cos wrzuce :) :

:arrow: Pewien gość chciał polować na białe niedźwiedzie, kupił sobie giwerę oraz cały osprzęt i wybrał się na Alaskę. Chodzi po tej Alasce, patrzy, coś się w krzakach poruszało wypalił w te krzaki, idzie zobaczyć co upolował, a tu nagle nadszedł niedźwiedź i mówi:
- Słuchaj, stary, tu jest ciężkie prawo alaskańskie, kto nie trafi zwierzaka musi ciągnąć druta!
Gość się wkurzył, ale co było począć - zrobił niedźwiedziowi laskę, ale przysiągł że w następny sezon kupi sobie lepszy sprzęt i tego niedźwiedzia upoluje, no ale sprawa powtórzyła się i tak kilka razy. Aż pewnego razu gdy znowu mu się nie udało ustrzelić niedźwiedzia, ten podszedł do niego i powiedział:
- Wiesz co, stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz polować...


:arrow: Spotykają się trzy bociany, stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym jak spędzały ostatni tydzień.
- Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie - mówi stary.
- Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie - mówi średni.
A najmłodszy:
A ja straszyłem studentów w Poznaniu.


:arrow: . Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!" I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie: "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!"


:arrow: Po upojnej nocy ze słonicą styrany mrówek siedzi pod drzewem, podchodzi do niego drugi mrówek:
- E mrówek ... no co ty?
- No wiesz. Buzi, dupci, buzi, dupci, a tu kilometry lecą...


jak cos fajnego znajde to dorzuce wiecej :)

_________________
było: <b>AUDI 80 B3 1.8 (PM) 91' </b>
jest :
<b>AUDI 100 C3 1.8 (DR) 83' </b>w trakcie doprowadzania do stanu zadowalajacego :)
<b>AUDI 80 B4 1.9 TDI (1Z) AVANT 93' </b>


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 01.wrz.2003 21:28:42 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
Dobrywieczór PANOWIE i PANIE (jeśli takie czytają forum)

Analiza chemiczna kobiety Temat : Analiza chemiczna

Przedmiot badań : Kobieta

Symbol : Ko

Odkryta przez : Adama

Waga atomowa : Średnia oczekiwana 59 a.j.m. (atomowych jednostek masy),
ale znane są izotopy od 50 do 80 a.j.m.

Występowanie : Nadwyżki ilościowe w obszarach zurbanizowanych.

1. Właściwości chemiczne :
1.1. Wykazuje duże powinowactwo ze złotem (Au), srebrem (Ag), platyną (Pt),
szlachetnymi i półszlachetnymi kamieniami i minerałami.
1.2. Zdolna do absorbowania wielkich ilości drogich substancji.
1.3. Może samorzutnie eksplodować jeśli pozostawić ją
samą w obecności mężczyzny.
1.4. Nierozpuszczalna w cieczach,
ale jej aktywność wzrasta po nasączeniu etanolem (alkoholem etylowym).
1.5. Ulega naciskowi tylko we właściwej płaszczyźnie krystalograficznej.

2. Właściwości fizyczne :
2.1. Powierzchnia zwykle pokryta warstwą barwników.
2.2. Wrze i zamarza bez wyraźnej przyczyny.
2.3. Przy zaniku światła (ciemność) generuje dźwięki powyżej 7 kHz
2.4. Topi się po jej właściwym potraktowaniu.
2.5. Gorzka jeśli używać niewłaściwie.
2.6. Znajdowana pod różnymi postaciami od czystego metalu do pospolitej rudy.

3. Zastosowanie :
3.1. Wysoce dekoracyjny element, szczególnie w samochodach sportowych.
3.2. Przedstawicielka silnych reduktorów pieniędzy.
3.3. Pomocna przy wypoczynku.

4. Testy :
4.1. Czysty egzemplarz przybiera odcień różowy
jeśli jest odkryty w naturalnej postaci.
4.2. Zielenieje jeśli obok niej znajduje się lepszy izotop.
4.3. Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach.
4.4. Niemożliwe posiadanie więcej niż jednego trwałego izotopu.


Pozdrawiam

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.wrz.2003 08:14:06 
Klubowicz

Dołączył(a): 23.lip.2003 18:25:03
Posty: 11650
Lokalizacja: Wrocław
Auto: Q7 4M
wrocilem niedawno z mielna i tak sobie mysle ze nasze morze nie jest takie zle:
Obrazek
Obrazek

_________________

jest:
Q7 4M 3,0 TFSI 419 PS/512 Nm
było:
SQ5 Plus
A7 C7 3,0 biTDI
A6 C7 3,0 biTDI
S4 B8 3,0 TFSI
V8 D11 4,2
A4 B6 1,8T q
S8 D2 4,2
S6 C4 4,2
A6 C4 2,5 TDI q
S6 C4 2,2T
A6 C4 2,5 TDI q
A80 B4 1,9 TDI


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.wrz.2003 09:59:04 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26.lip.2003 02:15:46
Posty: 538
Lokalizacja: Kołobrzeg
Auto: Audi A8 4.2q
hehe spadłem z fotela:)) :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.wrz.2003 11:10:53 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22.lip.2003 23:03:02
Posty: 1314
Lokalizacja: Bydgoszcz
rozmawiaja dwie blondynki
-kupilam wczoraj skunksa
-po co?
-fajnie minetke robi :)
-jak to? a co ze smrodem?
-dwa tygodnie zygal ale sie przyzwyczail


a tu zdjecie dla milosnikow kina akcji
http://www.nrgtuning.pl/tmp/leppe.jpg

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.wrz.2003 13:38:19 
Użytkownik

Dołączył(a): 06.sie.2003 21:01:47
Posty: 600
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wuja napisał(a):
rozmawiaja dwie blondynki
-kupilam wczoraj skunksa
-po co?
-fajnie minetke robi :)
-jak to? a co ze smrodem?
-dwa tygodnie zygal ale sie przyzwyczail


a tu zdjecie dla milosnikow kina akcji
http://www.nrgtuning.pl/tmp/leppe.jpg


Szczęka najpierw opadła do podłogi a potem bolała od śmiechu

_________________
AUDI = The lord of the four rings
B2 1.6 CY [1998-2000]
C3 2.0 NC [2000-2003]
C4 2.8 AAH [2003-2006]


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.wrz.2003 13:58:15 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31.maja.2001 01:00:00
Posty: 12018
Lokalizacja: Poznań i okolice
Auto: Audi S2, Audi 80 Avant
Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, az tu zza krzakow wyskakuje Wilk.
- Czesc Wilku! - krzyczy Czerwony Kapturek.
- Co jest, nie boisz sie - pyta zdziwiony Wilk.
- A czego mam sie bac: pieniedzy nie mam, a pie***** sie lubie...


Na egzaminie z logiki profesor slucha studentki.W koncu,po
jakiejs chwili kladzie sie na podlodze.
- Wie pan,co ja robie ? - pyta studenta.
- Nie.
- Znizam sie do panskiego poziomu.

Na egzamin z logiki studentka przyszla bardzo wydekoltowana i w mini
(podobno miala dziewczyna warunki). Myslala, ze pojdzie jej jak z platka.
Weszla do sali, profesor zadal jej kolejno trzy pytania, na ktore nie
znala oczywiscie odpowiedzi. Wdzieczyla sie za to strasznie, wiec w koncu
zdenerwowany profesor wpisal jej dwoje i wywalil za drzwi.
Na korytarzu kumple od razu pytaja jak poszlo. Ona na to:
-Ten alfons wpisal mi dwoje!!!
Profesor uslyszal to przez uchylone drzwi, wybiegl na korytarz i poprosil
ja o indeks. Przepisal ocene na trzy i powiedzial:
-Moze i ja jestem alfons, ale o swoje dziwki dbam.

- Nie boi sie tak pani sama codzic po lesie? - Pyta gajowy
napotkana dziewczyne. Po czym ostrzega: - Jeszcze pania ktos zwalci!
Na to dziewcze usmiecha sie figlarnie i odpowiada:
- Jesli bylby pan taki mily to ja bym juz dalej nie szla...

Dzieci mialy przyniesc do szkoly rozne przedmioty zwiazane z
medycyna. Malgosia przyniosla strzykawke, Kasia bandaz, a Basia
sluchawki.
- A ty co przyniosles ? - Pyta nauczycielka Jasia.
- Aparat tlenowy!
- Tak...? A skad go wziales?
- Od dziadka.
- A co na to dziadek?
- Eeeech... cheeee....
[jakby ktoś nie wiedział, to to jest odgłos duszenia się :P]

-Kochana, dlaczego do naszej sypialni wstawilas ten duzy wieszak? - pyta maz
zone.
-Bo chcialam, aby w naszej sypialni wreszcie cos stalo...

-Czy pan wie, co ja mysle o malzenstwie?
-A jest pan zonaty?
-Tak.
-To wiem...

-Mezu, usmazyc ci jajka? - pyta zona.
-Cycki se usmaz! - pada odpowiedz.

-Czy to prawda, ze zona cie opuscila?
-Alez skad! Zawsze konczy sie na obietnicach...

-Do czego mozna porownac narzeczona?
-Do butelki dobrego wina.
-A zone?
-Do butelki po winie...

Nad brzegiem bagna mieszkala sobie zaba. ( Taka przez z z kropka )
Nieopodal bagna biegla szosa. Szosa jedzie motocyklista, jak to oni
na motorze. Nagle wypadek ! Motocyklista koziolkujac wpada razem z
maszyna na srodek bagniska. Motor tonie od razu. Motocyklista
troche wolniej. Krzyczy:
- Ratunku ! Ludzieee ! Pomocy !
Zaba patrzy. Pomoc nie nadchodzi.
- Ratunkuuu ! A ty zaba nie glap sie ! Spier* ! Ratunkuuu!
No spier* mowie !
Pomoc nie nadchodzi. Motocyklista tonie. Mija godzina. Wtem zaba:
- Ja tu k* mieszkam !

_________________
Audi Coupe S2 - 400 KM , 440 Nm
Garrett 3071R @1.7 bar, injectors 525ccm, 7A exhaust cam, custom IC, radiator, Bosch 040 fuel pump...

Obrazek

iiii nowa zabawka Suzuki V-Strom DL1000 :P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.wrz.2003 14:18:45 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sty.1970 01:00:00
Posty: 2989
Lokalizacja: łódź, ACQ 2.8 30V quattro, AR 147 Q2 Ducati Corse
Jedzie drech swoją betą i nagle lapie gume.
Zatrzymuje się , lewarek w lape, śrubki już odkręca gdy nagle podjeżdża drugi dres kaszlem. Wychodzi i pyta się
-"te k****, co robisz?"
-"nie widzisz tłuku, zdejmuje kolo"
na to ten drugi jeb z łokcia w szybe -"to ja bore radio"


W warsztacie klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na
kanale, kilkanaście metrów dalej stoi samochód. Przychodzi mechanik i
zabiera się za naprawianie auta. Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko!
mechanik poczuł, że ma do czynienia z frajerem i nawija dalej:
- Pasek rozrządu tez do wymiany, ooo i zuzyte klocki, trzeba tez tarcze wymienic wiec i płyn hamulcowy, no i amortyzatory troche już zużyte...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Po 2 godzinach mechanik skończył, wyjeżdża samochodem z kanału i mówi:
- Gotowe !
Na to klient, pokazując na samochód stojący przed warsztatem:
- No to bierz się pan teraz za moje auto

_________________
Pozdr.
Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.wrz.2003 20:05:56 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
Witam......

:arrow: Przychodzi wariat do kiosku i mówi :
- Bilet prosze !
Kioskarz tak na niego patrzy i pyta :
- Normalny ?
- Nie... poj#$!@any !!!

:arrow: Spotyka sie dwoch znajomych. Jeden jest wyraznie zaniepokojony. Drugi go pyta:
-co Ci sie stalo?
-Tesciowa mi porwali...
-E, to co sie przejmujesz?
-Bo powiedzieli ze jak nie zaplaca wciagu 24 h to mi ja sklonuja!!!

:arrow: Szef wezwał do swojego gabinetu jednego z pracowników.
- Robercie - mówi. - Pracujesz w tej firmie od roku. Zaczałeś jako goniec. Tydzień później zostaleś przeniesiony do działu sprzedaży, a już po miesiacu zostałeś jego dyrektorem. Cztery miesiące później awansowałeś na stanowisko wiceprezesa. Teraz przyszedł na mnie czas, chce przejść na emeryture. Chciałbym, zebyś przejął najwyższe stanowisko w firmie. Co ty na to?
- Dzięki - odpowiedział Robert.
- Dzięki? Chce przekazać fotel prezesa, a ty tylko tyle masz do powiedzenia?! - nie może uwierzyć szef.
- No dobrze już, dobrze - mówi pracownik. - Dzięki, tato .

:arrow: Na budowie rozlega się krzyk :
- Ej Mietek ! Podaj no k**** tą cegłe !
Na to staruszka co obok przechodziła :
- Może by się pan trochę delikatniej wyrażał !
- Dobrze, przepraszam... Ej Mietek ! Podaj no k**** tą cegiełke !

:arrow: Co to jest rzeka?
Przeszkoda wodna o wilgotnosci 100%

:arrow: Dwoch kumpli Ukraincow spotyka sie w barze:
- Mowie Ci!! Polska to zajebisty kraj...
- ???
- Rano sniadanko do lozka i sex az do obiadu!!! pozniej obiadek podany i sex... az do kolacji nastepnie sex cala noc az do sniadanka i tak w kolko!!!
- Skad wiesz?? Byles tam...?
- Nie... moja siostra byla...

:arrow: Dwóch pedofili w parku siedzi i patrzy na dzieci chadzające w tą i z powrotem. Nagl jeden do drugeigo spoglądając na dwie 5-letnie dziewczynki mówi:
-Patrz jakie dupy!
a drugi na to
- eeee.... dupy to one byly dwa lata temu.

:arrow: Facet rozwiazuje krzyzowke i ma haslo "Dziura w ciele kobiety" na 4 litery.
Pyta kumpla:
- Dziura w ciele kobiety na 4 litery... wiesz?
- Hmmm... pionowo czy poziomo?
- Poziomo...
- Pysk !!

:arrow: Pani na lekcji kazała ułożyć dzieciom zdanie ze słowem prawdopodobnie:
Małgosia napisała:
- Idzie zima, prawdopodobnie spadnie śnieg
Jasio był bardziej oryginalny i napisał:
- Do mojej siostry przyszedł nauczyciel gry na fortepianie. Moja siostra zdjęła majtki, nauczyciel rozpiął spodnie. Prawdopodobnie nasrali do fortepianu.

:arrow: Sytuacja jak w poście wyżej, tylko trzeba było użyć: "na pewno" i "na wszelki wypadek".
Małgosia :
- Na pewno nie będzie padać, ale na wszelki wypadek wzięłam parasol.
Jasio:
- Ksiądz na pewno nie będzie miał dzieci, ale na wszelki wypadek urosły mu jaja.

:arrow: Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy. Jeden mówi:
- Patrz jaki teraz będzie czad!
Po czym biegnie do pana młodego i woła:
- Tato, tato...

:arrow: Jak wyglada milosc w malzenstwie?
- To proste: on kocha ja za-zarcie, a ona jego za-wziecie.

:arrow: Do czego podobny jest mezczyzna?
- Do papieru toaletowego, bo się przykleja do kazdej dupy.

:arrow: Co oznacza skrot mgr.inz.??
- Moza Gowno Robic I Niezle Zyc


za jakieś pół godziny reszta.....
niech ją tylko ogarne.....
Pozdrawiam

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 03.wrz.2003 01:45:37 
Klubowicz

Dołączył(a): 15.lip.2003 04:07:55
Posty: 855
Lokalizacja: BRESLAU
moze nieco z innej beczulki kawaly .... przyznawac sie ale to juz...kto ma mlodsza siostre :D:D:D:D:D:D:D:D hmm moze to wlasnie ona :D.......?????

papa moje kutaski kofam was i baldzio za wami tesknie !!! brak mi waszych napletkow!!!
to DAJE RADE NA MAXA :D

:arrow: ja jestem naiwna, BOŻE!! (ta notka jest głównie do Agi W.) i do innych osób na których się przejechałam... Na nikogo jush nie mogę liczyć...! A w ogóle kiedyś mogłam...?! Bo myślę, że nie...! Czasami myślę, że moje życie to jeden wielki czarny kot... Który cały czas mi przechodzi przez drogę... ;(. Każdy mnie wystawia do wiatru, ale oczywiście nikt tego nie widzi...! Podam wam np. dzisiejszy przykład --> ta osoba co ma coś z tym wspólnego --> mianowicie Aga W. niech się nie obraża za tę notkę... za te słowa co teraz będę pisać, z resztą ja Ci to jush pisałam...
No więc tak:
BYŁAM Z NIĄ (AGĄ) UMÓWIONA NA GODZINE 14.00. Teraz jest godzina 17.30. WŁAŚNIE PÓŁ GODZINY TEMU DOWIEDZIAŁAM SIĘ, ŻE NIE PRZYJDZIE, BO COŚ JEJ WYPADŁO... . Aga...!! ---> to jush nie pierwszy raz... wiesh o tym bardzo dobrze... Tobie zafsze coć wypada na koniec jak jush jest wszystko ustalone...!! ale ok!! A ja zostaje jak zwykle na lodzie... :/ ale Ty tego oczywiscie nie widzish... (i ine osoby również!) bo uwazash inaczej.. ale dobra mogłaś mi powiedzieć chociaż wczesniej, że nie przyjdziesh to bym zrobiła coś innego... a nie po trzech godzinach mi mówish... ale nie oczywiscie głupia AGNIESZKA mówi sobie :"nie robie nic bo Aga zaraz przyjdzie"... no i jak zwykle nie przyszłaś... to mnie wkurza... że nigdy nie dotrzymujesh słowa... ( czemu tak jest??? (napisz w komentarzu np.) ;((( szkoda... ;(((, że nafet na Ciebie nie mogę liczyć... Myślałam, że jesteś kimś więcej niż koleżanką, ale to jush wiedziałam wcześniej --> że tak nie jest... . Mówiłaś, że Ty nie chcesh się przejechać, ale to ja się przejechałam i to nie pierwszy raz... Bosse nie fiem po co ja to wszystko mówię (nie fiem który raz z kolei)... jak Ty i tak mnie olewash...!! Więc cześć! I się nie obrażaj się na mnie!



:arrow: dzisiaj bylam sobie na zakupkach...bo juz tak mi ich brakowalo :P i kupilam sobie butki ,i podkolanowki i jutro tez musze poejchac bo jest mi jeszsce malo...musze sobie jesszce kupic pare ciuchow bo mi jz moja szafa cos marnieje boze te ciuszki jak ja je kofam)) hehe tatus mi podwyzsza kieszonkowe!!!jupi!!!!!!!!! noa widze ze wy mnie nie lubicie bo mojego blodzka juz nie odwiedzacie...och ja biedna nieszcczesliwa tak pozatym chcialabym wam powiedziec ze baldzo kofam moja kuzynke bo wytrzymala ze mna roczek...kapujecie??? wytrzymala z takim wariatem rok!!! ona to ma nerwy...hehe no i moze bedzie musiala jesce miecha?? nie wiem...hihi jesce ja troske powkuzam:P jutro ide sobie na basenik bo trzeba trosecke na figurke wplynac...no i juz od 3 dni cwice by schudnac...jesce troske i napewno sie uda...papa moje kutaski kofam was i baldzio za wami tesknie !!! brak mi waszych napletkow!!! papapapapapa odwiedzajcie mnie casem bo mi smutno...aha i jeszce jedo...jakas magda w. ktora sobie cos ubzdulala z moim kotkiem niech sie pildoli bo jej moldke lozpieldole:L pozdlawiam pyska i caluje!!!!!!!!!!pipa

:arrow: Malzenstwo oglada dramat:
- Kochanie, czy oni sie pobiora?
- Oczywiscie. Takie filmy zawsze koncza sie dramatem.

:arrow: Nowakowa krzyczy do meza czytajacego w pokoju gazete:
- Skocz zaraz do sklepu i kup pól litra oleju.
Po jakims czasie maz wraca a zona na to:
- I co kupiles to, o co sie prosilam???
- Na pól litra starczylo ale na olej juz nie.

:arrow: Zona, robiac mezowi awanture wypomina mu wszystkie jego przewiny i wady, na koniec mu wyrzucajac:
- ... i pensje tez masz mala!!
Sprzeczka malzenska. Zona do meza rozkazujacym tonem:
- Natychmiast wychodz spod tego stolu!
- Nie wyjde!
- Mówie ci wylaz!
- Nie wyjde!
- Wylaz, ty tchórzu!
- Nie wyjde! Chlop musi miec swoje zdanie!

:arrow: Maz do zony:
- Kochanie, ilu mialas przede mna?
Zona milczy... Maz powtarza pytanie:
- Ilu mialas przede mna?
Zona nadal milczy... W koncu maz mówi do zony:
- Przepraszam Cie, ze o to Cie zapytalem.
A zona na to:
- Alez kochanie, ja przeciez wciaz licze!

:arrow: Maz w srodku nocy budzi zone:
- Kochanie, moze bysmy pofiglowali troszeczke?
- Daj mi spokój - odpowiada zona. - Jutro mam wizyte u ginekologa.
Maz ze zrozumieniem odwrócil glowe ale nadal go korcilo, az wreszcie zapytal:
- Tylko mi nie mów, ze wizyte u dentysty tez masz jutro?!

:arrow: Przed wybiegiem dla wielbladów zona mówi do meza:
- Zobacz te wielblady potrafia przezyc dwa tygodnie bez picia.
Maz:
- Odczep sie, ty tylko o jednym.

:arrow: Pani przyszla do adwokata poradzic sie w sprawie rozwodu. Adwokat odradza jej rozwód i pyta:
- Czy pani juz nie kocha meza?
- Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciagle a ja po prostu juz nie moge.
Adwokat:
- Zamiast rozwodu niech pani zazada, aby za kazdy seks zaplacil. Moze sie ograniczy.
Maz przyszedl do domu i od razu chce sie kochac.
- Zaraz, zaraz... - mówi zona - od dzisiaj za sex w kuchni - 10 dolarów, w pokoju - 30 dolarów a w sypialni - 50 dolarów.
Na to maz:
- OK, tu masz piecdziesiat dolarów.
Zona idzie do sypialni...
- Poczekaj... - maz chwyta ja za reke. - Ja chce 5 razy w kuchni!

:arrow: Rodzice usypiaja rozkapryszona córeczke. Zona proponuje:
- A moze jej cos zaspiewam?
- Nie, nie, kochanie! - mówi maz. - Lepiej spróbujmy po dobroci...

:arrow: W szpitalu lezy mezczyzna a przy nim siedzi zona.
- Bylas przy mnie zawsze... - mówi maz - ...kiedy spotkalo mnie jakies nieszczescie, prawda?
- Tak, kochanie.
- Bylas przy mnie, kiedy mnie z pracy wywalili?
- Tak, kochanie...
- A gdy nam sie dom spalil?
- Tez przy tobie bylam.
- To ty mi przynosisz pecha!
- Kiedy potrzebujesz pieniedzy jestes dla mnie bardzo mila - mówi maz do swojej polowicy.
- No, ale przeciez ja zawsze jestem dla Ciebie mila...
- No wlasnie!!!

_________________
<b>NA POCZATKU BYLA WIELKA SZCZWANA LANDRYNA !!!</b>
Obrazek
........LUB CZASOPISMA CLUB [ CAN I BE A MEMBER?? ]


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 03.wrz.2003 09:59:56 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 01.sie.2003 00:34:44
Posty: 8535
Lokalizacja: Random
Witam...
miało być za pół godzinki niestety mój organizm nie wytrzymał trudów szkoły i poszedł szybko spać... za co mu sie oberwało rano :D

:arrow: Z angielskiego na polski
he is smoking - on jest smokiem
collect yourself at the courage - zebrać się na odwagę
to dust in - wkurzać
hit the record - pobić rekord
to disappear in eye`s blink - zniknąć w mgnieniu oka
highway to hell - autostrada na Hel
never ending story - bardzo długie zasłony
To fuck onself off like a janitor on Corpus Christi Day - odpieprzyć się jak stróż w Boże Ciało
don`t make a village - nie rób wiochy
shit is going around me - gówno mnie to obchodzi
he was in Warsaw - był, wojnę widział
i tower you - wierzę ci
don`t tear yourself - nie drzyj się
Glasgow - szkło poszło
i`ll animal it to you - zwierzę ci się
i thank you from the mountain - dziękuję z góry
i feel a train to you - czuje do ciebie pociąg
penis is walking around me - ch... mnie to obchodzi
go out on people - wyjść na ludzi
it`s after birds - już po ptokach
fall out of the penis - wypaść z interesu
without small garden - bez ogródek
i`m from beeftown - jestem z Wołomina
brain tire fire - zapalenie opon mózgowych
to go to the second page of the street - przejść na drugą stronę ulicy
do you divide my sentence - czy podzielasz moje zdanie
heritage of prices - spadek cen
to make the profit on time - zyskać na czasie
railway on you - kolej na ciebie
to divorce the facts - rozwodzić się nad faktami
can you throw me up - możesz mnie podrzucić
my girlfriend is very expensive to me - moja dziewczyna jest mi bardzo droga
day, memory is flaying... - dzień, wspomnienie lata...
post him shoping - wysłać go na zakupy
Garden School Band - Zespół Szkół Ogrodniczych
little business of movement - kiosk ruchu
fugitive of circumstances - zbieg okoliczności
Tom divided their lottery coupon - Tom podzielił ich los
coffe on the table - kawę na ławę
first from the shore - pierwszy z brzegu
coin paintings - obrazy Moneta
serious music concert - koncert muzyki poważnej
to cut a gnat - uciąć komara
i`m working on uncle - pracuję na kopalni "Wujek"
:arrow: Z łaciny na polski
Homo sapiens - astmatyk
Caveant consules - czy państwo konsulostwo napiją się kawy?
Persona grata - stare pudło
Expressis verbis - jak podaje "Express Wieczorny"
Sic ut est, aut non sit - jeżeli tak dalej pójdzie, będę musiał sprzedać samochód
Carpe diem - gdy jem karpia
Primus inter pares - prymas w łaźni
Fiat lux - luksusowy "Fiat"
Corpus delicti - rozkoszne ciało
Ex cathedra - ruiny świątyni
Ne varietur - nie szalej!
Nota bene - nie ma tak dobrze!
Hora canonica - żona ks. kanonika niedomaga
Ius civile - już nie jest w wojsku
Pro bono publico - tylko dla lepszej klienteli

I moi faworyci :
village killed by desks - wioska zabita dechami
uniwersal pregnancy law - prawo powszechnego ciążenia
i see in boat - Widzew Łódź

:arrow: Student umiera i idzie (jakże by inaczej) do piekła. Staje przed nim Lucyfer i pyta:
- Chcesz iść do piekła dla normalnych ludzi, czy dla studentów?
Student myśli chwilę i wybiera dla normalnych ludzi. Wchodzi, a tam impreza, alkohol, panienki. Chce zostać. Impreza trwa długo, a pod koniec przychodzi Lucyfer i mówi:
- No, a teraz wbijamy w dupę po gwoździu.
Zabolało studenta, ale następnego dnia znowu impreza, więc został. I znowu wbijanie gwoździa. Minął tydzień, miesiąc, w końcu student idzie do Lucyfera:
- Już mam dosyć, pokaż mi piekło dla studentów. Wchodzą, a tam jeszcze większa impreza, panienki jeszcze młodsze i ładniejsze, alkoholu więcej. Student zostaje i czeka na gwoździa. Ale pod koniec dnia Lucyfer nie przychodzi. Następnego dnia znowu impreza i tak przez tydzień, miesiąc, dwa miesiące, pięć miesięcy...
Aż pewnego dnia przychodzi Lucyfer z młotkiem i wiadrem gwoździ.
- O co chodzi? - pyta student.
- Sesja, student, sesja...

:arrow: Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
- Boli mnie gdy dotykam sie palcem o tu (pokazujac udo), oraz tu(pokazujac ramie), a takze tutaj pokazujac policzek).
Lekarz pyta:
- Jest pani naturalna blondynka? Jesli tak to ma pani zlamany palec

:arrow: Dwie blondynki ogladaja "WIADOMOSCI"
Spiker mówi:
"W Turcji znów zatrzesla sie ziemia, zginelo 100 osób"
Na to blondynka do kolezanki:
- Ty. To na stare bedzie chyba milion

:arrow: Jedzie dresiarz swoja fura, 150 na blacie i zatrzymuje go policjant.
Prosze wysiasc. Przekroczyl pan dozwolona predkosc. Wypiszemy mandacik.
-Imie prosze ?
-Jan
-Nazwisko?
-Kowalski
-Adresik ?
-A dresik oryginalny - ADIDASA

:arrow: Studentom zadano do sprawdzenia twierdzenie: "Wszystkie liczby nieparzyste są pierwsze".
Sprawdza chemik:
Dla 3 - zgadza się, dla 5 - zgadza się. Stwierdził więc, że twierdzenie jest prawdziwe i poszedł na piwo.
Sprawdza matematyk:
Dla 3 - zgadza się, 5 - prawda, 7 - zgadza się. No to twierdzenie jest prawdziwe - i poszedł dołączyć do chemika.
Sprawdza fizyk:
Dla 3 - zgadza się, 5 - zgadza się, 7 - wszystko w porządku, 9 - coś jest nie tak, ale sprawdźmy dalej ... 11 - zgadza się, 13 - zgadza się. Więc twierdzenie jest prawdziwe, a 9 to błąd pomiaru.

:arrow: Policjant do przesłuchiwanej kobiety:
- To godne pochwały, że złapała pani włamywacza. ale postąpiła pani karygodnie, tak ciężko go kalecząc.
- Nie wiedziałam, że to włamywacz. Widzi pan, od czterech godzin czekałam na męża i byłam pewna, że to właśnie on...

:arrow: Po sprzeczce żona mówi do męża:
- Idę na kompromis. Przyznaj, że nie masz racji, a zgodzę się z tym...

:arrow: - Na jakiej podstawie - pyta sędzia- świadek utrzymuje, że oskarżony był pijany?
- Bo wykrzykiwał, że nie boi się żony...

:arrow: Konduktor do pasażera Żyda:
- Kupił pan bilet na pociąg osobowy, a jedzie pan ekspresem. Musi pan dopłacić różnicę.
- Co znaczy musi ? Dla mnie ten pociąg może sobie jechać wolniej. Ja mam czas.

:arrow: Dziewulski założył się z kolegą, że wejdzie do którejść restauracji i zje 50 pierogów. Niestety przecenił swoje możliwości i zjadł tylko 45
Wpatruje się w pozostałe 5 pierogów i stwierdza ze smutkiem:
- Gdybym wiedział, że tak będzie, te pierogi zjadłbym na samym początku...

:arrow: W środku nocy patrol policji zatrzymuje dziwkę. Po spisaniu personaliów policjant pyta ja o zawód:
- A tak sobie chodzę...od latarni do latarni
- Wacek pisz, pogotowie energetyczne!

Postaram sie wrzucić cos jeszcze wieczorkiem.. (jeśli znowu nie usne przedwczesnie :evil: )

Pozdrawiam

_________________
Pozdro Mirek :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1661 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 84  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: