.: AUDI KLUB POLSKA :.

luuidze, zrobcie z tym porzadek....jak ktos wczesniej wspomnial - 8 stron , z czego 1,5 o sprawie. Po co montujecie te linki tutaj??
Wklejajcie gdzie uwazacie, a tu zawierajcie info o efektach!!!!
Poza tym nie rozumiem, czego Wy chcecie szukac na tych zlotach.

Ma ktos jakies konkretne info?
Da sie wyciagnac jakies wnioski?
Co mamy do tej poory, bo juz nie wiadomo, czy auto jest czy go nie ma. Zniknely ubrania, sa jakies podstawy by sadzic ze znikniecie to planowany wynik jakichs decyzji czy nieszczesliwy wypadek?
No i wyrazy otuchy dla rodziny.

I skonczice z tymi linkami tutaj.....

Jesli wolno, to proszę- nie denerwujcie się i nie urazajcie nawzajem. Kazdy przejaw zyczliwosci ikazda próba pomocy jest cenna. Najwiekszym problemem jest to, ze wątek z faktami byłby pusty!!! Wszystko co do tej pory ustalilismy, to tylko poszlaki. Wszystkie zostały sprawdzone. z reszta było ich tylko kilka. Na forum nie napisałem tylko o tym, że ktoś widział podobnego(?) chłopaka w Kazimierzu Dolnym, ale nizszego o ok 10cm, i przed swietami w okolicach Gorzowa Wlkp Ktos byl wzprzedzany przez podobne auto.
Ostanio sprawdzalismy sprawę wylotu osoby o takich samych personaliach z Katowic, która rezerwację miała z Wrocławia. To nie był nasz Wojtek. Niestety gruntowne sprawdzanie linii lotniczych idzie opornie. Np LOT odsyła nas do Policji a Policja do LOT-U mówiąc, że to dla nich żmudne zajęcie.
Reasumujac , jedynymi faktami jakie do tej pory udało sie ustalić sa tylko dwa kontakty SMS-owe po wyjezdzie z domu- jeden z kol Pi-Jayem drugi z koleżanką z Wrocławia studiującą w Krakowie. Kontakty pozostały bez odpowiedzi. Kol Pi-Jay dzwonił przed godz 21 do Wojtka, ale telefon juz milczał. To tyle faktów.
Jedyne co wydaje sie nam wysoce prawdopodobne, to udział osób trzecich w tej sprawie (choćby pomoc finansowa- Wojtek jest przeciez studentem studiów dziennych na utrzymaniu rodziców). Wydaje sie nam również, że było to działanie zaplanowane.Ale to tylko hipotezy...
Na koniec moge tylko zapewnic , ze zawsze bede informował Was o kazdym sladzie, do wyjasnienia którego bedę potrzebował Waszej pomocy. A o kazdym fakcie napiszę bezzwłocznie.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam i bardzo dziękuje za każda pomoc, w imieniu swoim i Rodziny.
PS
-Pan od "esy" dzwonił z irlandzkiej sieci komórkowej, mówił, że pochodzi z okolic Bydgoszczy i w ogóle to miał "100 turbo" a nie "200"
-Wojtek z domu nie zabrał niczego

hmm Kazimierz Dolny n. Wisłą to mój region (15 km ode mnie), zobowiązuje się jutro rozejrzeć tam za autem.. (wiem że późno na to ale lepiej późno niż wcale), teraz coś zrozumiałem - byłem dość długi czas śledzony przez kogoś chyba z forum Fiata (po nalepce na szybie poznałem), a że moje Audi ma przód od Audi 200 i jest dość ciemnego koloru (a było to wieczorem) to oznacza że ludzie mimo wszystko to czytają i działają (bo to auto jeździlo tak dlugo za mną że na pewno ktoś wiedział o co chodzi, bo kto by na zadupie [na działke do mojego kumpla] jechał z 10km za mną? [fakt - też jestem blondynem, mniej więcej w ciechwoja wieku....]

Pojechać mi nie zaszkodzi... obadam parkingi, serwisy, warsztaty... 200ki są rzadkie w woj. lubelskim.

Jeśli ktoś cos słyszy niech tu pisze, bo to istotne, dzięki temu można coś działać - a krzyczenie i kłótnie nic nie dadzą ( ja mam nadzieje że Wojtek się odnajdzie...

Pozdr

Zainteresowanych prosze o wybaczenie, ale śledząc wątek od początku, czytając kolejne posty (forum xxxyyy jest z wami...) widzę w nich absolutną indolencję - bo tak jest.. Ja nie napiszę, gdzie wkleiłem linka, nie napisze też, że jeszcze baczniej niż dotąd podziwiam mijane klasyki audi w swoim rejonie - choć tak jest.
Muszę jednak napisać: Oczywiście, że się odnajdzie. Oczywiście, że nie zabierał niczego z domu.
Interesował się może ostatnio militariami? Mówi może biegle po francusku/angielsku/niemiecku..? Bo na pewno jest młody, zdrowy i pozytywnie do swiata nastawiony... Nie! nie mówię, że zwiał do Legii. Ale jeśli dotąd tfu! tfu! nie znaleziono go w lesie/rzece, tz. że ma się dobrze, ale nie chce być znaleziony!
Bliskiem życzę dużo siły i cierpliwości, a pozostałym - mniej niezdrowego zainteresowania i szukania sensacji.

niezdrowego zainteresowania... hmm jesli o mnie chodzi to tylko chce pomóc... a to czy On chce być odnaleziony, czy nie - to chyba wie on sam , moja opinia.

Zresztą, wiem jak to jest stracić kogoś bliskiego...

Ja juz o tym pisałem. I widać modom się to podoba.
Zresztą nie mój interes. Ja czesze giełdy w poszukiwaniu AUDI 200 ciechwoja i nie pisze co tydzien gdzie bylem i co zrobilem dla sprawy.
Z tymi wpisami jest jak z orkiestra światecznej pomocy. Pomagam bo będe miał czerwone serduszko naklejone na czoło.
Powinna być lista stron gdzie jest info aktualizowwana na bieżąco i dla tych co chcą zabłysnąć lista z podziękowaniami.
I nie pisze tu do osób które znały ciehcwoja osobiście ze spotów zlotów i innych tylko do FORUMOWICZÓW ze starzem 1-3 posty którzy wzięli się ni z tą ni z owąd

Przepraszam .. nie jestem waszym forumowiczem a jedynie gosciem ktory zostawił 2-3 posty ale mysle ze nei ma co obrazać drugiej osoby!! to ze ktoś gdzies wrzucił to przydatna informacja bo pozniej by było ze 3 razy na jednym forum itd. pozatym sądzę, że moj post z prośbą o wersje angielską był potrzebny bo stworzyliśmy wersje dla szerszej społecznosci.
Przepraszam ze tak zapytam ale czy miał on jakieś problemy w sensie wlasnej osoby? moze warto rodzinie o tym powiedzieć (nie na forum) ludzie czasem uciekają by zacząć zycie jako zakonnik czy robotnik nizszej klasy(pamietacie co było z naszą siłaczką) albo może ma problemy natury tożsamościowej? ja tylko podrzucam pomysły. codziennie wchodze na forum bo tylko modlitwą i nadzieją mogę pomóc gdyż studiuje tam gdzie prawie ludzi nie ma...
Miejmy nadzieje i wiare!

znalazłem dosys tajemnicze ogłoszenie - fakt rocznik sie niezgadza ale można tam przedzwonić i popytać. Zastanowił mnie tekst: " sprawny, w całości lub na części " tu link do ogłoszenia http://moto.gratka.pl/tresc/audi-200-qu ... 26cc3d&s=1

Jego Audi 200 jest z 1989 roku a na tej aukcji jest rocznik 1985 na dodatek nie ma zdjec. Kurka ludzie zastanowcie sie co piszecie w tym temacie, jak narazie to jest jeden wielki bełkot. Posty nie wnoszace nic do tematu beda usuwane.

http://www.polskajazda.pl/Samochody/Audi/200/14031
Tak wyglada Wojtka Audi 200 jezeli cos wiecie istotnego to piszcie

W dniu dzisiejszym po 16.00 dostałem telefon od ojca Wojtka, że odnalazł się samochód we Wrocławiu na ulicy Ścinawskiej koło muru jednostki wojskowej za kortami tenisowymi MOSiRu (ul. Poznańska) przed wiaduktem stał w pośród samochodów należących do mieszkańców. Samochód był uszkodzony w prawy tylni rant zderzaka (stłuczona lampa, ukruszony zderzak, obdarta blacha) samochód był zamknięty jedynie dziwne było, że został uchylony (niezasunięty) szyberdach. Zamki w aucie na pierwszy rzut oka wyglądały na całe w środku nie zauważyłem jakiegoś „bajzlu”. Samochód stał sobie niby nic. Samochód notabene został odnaleziony przez dzielnicowego „bo podobno nie pasował to otoczenia” dlatego zwrócono na niego uwagę. Jeden ze świadków zrelacjonował ,że samochodem nie kierował Wojtek tylko prawdopodobnie samochód był w użytkowaniu osób postronny. Policja delikatnie mówiąc zbagatelizowała sobie powiadomienie o tej sprawie - po ciężkich bojach łaskawie przyjechał na miejsce jakiś urzędnik z teczką spisał zeznania. Samochód zapakowano na lawetę i zawieziono na komisariat Policji.

moj kolega tamtedy czesto jezdzi do pracy to zapytam czy to auto stalo tam dluzszy czas. Moze zauwazyl.

Nie lepiej było zostawić to auto tak jak stało i ustawić się niedaleko
aby sprawdzić czy ktoś nie użytkuje tego auta...dorwać użytkownika
i wtedy sprawa napewno dużo poszła by ku wyjasnieniu

No dokładnie o tym pomyślałem niech by stał i prowadzić obserwację. No teraz temat spalony!! Zabranie auta zupełnie nic nie dało .Tym bardziej na policyjny parking....chyba ze chcą zrobić na nim biały pasek i napis...Na policyjna pomoc w tej sprawie to chyba nie ma co liczyć,zwyczajnie nie maja podstaw. Szkoda,bo mogło sie wiele wyjaśnić.

Samochód został sholowany ponieważ -wg relacji swiadka- został porzucony zaraz po nowym roku.A na Policję w okreslonym celu.
PS
Czasami lepiej nie pisać zbyt wiele a szczegbólnie nie ubarwiac tego wykrzyknikami...

Sorry,ale czasem policja podchodzi olewatorsko do sprawy i dlatego tak napisałem...

wszystko OK. Nie czasem ale prawie zawsze. Ale tego sladu to nie popuscimy. Po prostu trzeba pewne działania wymuszac, bo bez Policji niewiele sia zdziała.

[................]

edit:Leo

niestety, ten post to były tylko dywagacje niczym nie poparte, dlatego nie możemy pozwolić aby został w tej postaci. Proszę pisać tylko o rzeczach o ktorych się wie na 100% , inaczej zapędzimy sami siebie w kozi róg.

???
Proszę dywagować na Priv...

a ten temat nie jest przypadkiem po to, żeby każdy kto ma jakies przypuszczenia dzielił sie nimi tutaj z innymi, żeby ktos inny kto to czyta, miał możliwośc dopasowania do tych przypuszczeń faktów które zna, a może nie wie, że są istotne? chyba łatwiej jest dojśc do czegos wspólnie, niż jednostkowo.

Bajkopisarstwem i plotkami zajmuje sie serwis pudelek.pl
Tu poprosimy tylko o FAKTY, a nie przypuszczenia "a może", "a gdyby", "a jeśli".