.: AUDI KLUB POLSKA :.

A i jeszcze jeden warunek, ktory moze bedzie pomocny w uscisleniu - mam 25 tys. zl, i za te pieniadze samochod ma juz byc gotowy do jazdy.

koszta quattro zaczynaja sie i koncza na tylnim zawieszeniu ...jest poprostu takie samo jak z przodu i w odroznieniu do oski gdzie z tylu jest belka to w quattro z tylu jest wszystko to co jest z przodu i to zasadnicza roznica w kosztach ale i tak Coupe jest najtanszym quattro w utrzymaniu , poza tym to co jest najdrozsze najzadziej sie psuje albo wogole. jezeli juz to rozgladalbym sie za minimum 2.3 10V 133KM i wszystkimi mocnijeszymi .. no moze z pominieciem 2.6 bo to co ten silnik prezentuje to zubozona wersja 2.8 ale w drodze wyjatku moze byc i ten silnik jezeli taki bedzie akurat w jakims fajnym autku


...e to za te pieniazki to jzu masz do wyboru do koloru ... praktycznie kazde Coupe mozesz miec z kazdego rocznika ... tak wiec powodzenia i jezeli juz to 2.3 20V , 2.0 20V lub w najgorszym wypadku 2.8 ale z tych trzech 2.8 bedzie najmlodszy bo produkowali go dopiero po zaprzestaniu produkcji 2.0 20V i 2.3 20V ...oczywiscie mowie o quattro jakby kolega jeszcze nie skumal moich intencji

Zawiecha wygląda podobnie z tyłu i z przodu z wyjątkiem tam takich 2 drążków i tylnich amorków

Za 25 tys spoko sie zmieścisz, tylko nam tu za 2 tygodnie nie wyskakuj ze kupiłes calibrę

Musze zrobic sobie jakis test drive Audi Coupe i zobaczyc jak mi sie jezdzi tym samochodem, bo to najwazniejsze. Jazda Corrado sprawiala mi duza radosc, Calibra juz nie bardzo.
Od przyspieszenia wazniejsze jest dla mnie zawieszenie, poniewaz po zakretach jezdze szybciej niz po prostej . Choc jakies 160KM-180KM dobrze by bylo miec dla bezpieczenstwa.

Poki co jestem za Corrado, poniewaz mialem okazje nim jezdzic i bardzo mi sie spodobalo. Kupilbym VR6, ale koszty sa duzo wieksze od wersji 2.0. Rzadkosc tego auta tez jest dla mnie atutem.

Ale po tym co mi napisaliscie oczywiscie bede sie rozgladal za Audi Coupe Quattro. Musze tym pojezdzic i wtedy wybiorę.

duzo mocy nic Ci nie da jak bedziesz gubil przyczepnosc

Co do Corrado to może i ja się wypowiem....zawieszenie w tym aucie to nic innego jak zawieszenie Golfa II Gti. Przez długi czas miałem doczynienia z VW (zresztą dalej mam) i elitarność tego samochodu polega na tym, właściciele zazwyczaj trzymają nos w chmurach bo pakują pieniądze w samochód którego zazwyczaj do połowy nie było .
Jeździłem troszkę Corrado, kiedyś byłem zakochany w tym aucie....na szczęście mi przeszło i kupiłem Audi. Co do kosztów...hmm jak dotychczas porównanie kosztów VW i Audi wypada na niekorzyść Audi, no ale za to jazda tym samochodem to zupełnie inna bajka. Mam Quattro i do tej pory nie mogę wyjść z szoku jak się prowadzi Boli tylko że pali średnio 14 litrów benzynki. Chyba jednak sprofanuję auto gazem

Mialem calibre(jeszcze jak bylo tego mało,teraz jak polonezow) oraz audi,jedno co moge powiedziec to kupuj audi,jest lepiej wykonane,mniej oklepane,trwalsze,jedyny słuszny naped,zeleta calibryto tylko koszty eksploatacji,sa niewatpliwie najtansze z calej trójki,ale wnetrze oraz materiały to
za 25tys. kupisz piekne audi,nie zmarnuj takiej okazji

Jeśli kupete to tylko S2, a jeśli nie to kupiłbym Corrado ale tylko VR6. Jest to super autko, tyle że kupić w przyzwoitym stanie jest bardzo ciężko.
Calibra jest oki ale tylko 2.0 8V. Wersja 16V jest bardzo nieudana i awaryjna.

Ja tam i tak wolałbym 1.8 G60 - w końcu to prawdziwy KOMPRESSOR .
No i g60 za zwykle na wypasie - skóra, elektryka. Można poniżej 8 tys taki trafić. Kiedys chorowałem na corradusa

Hans tu sie z Toba nie zgodze, dochodzi jeszcze wydech a to jest problem, duzy problem.

Jak chcesz Kolego nie bardzo droga Coupe w utrzymaniu to namewnio nie S2 i 2.8 quattro bo Cie te samochody zjedza z kapciami.
Ja juz 2 lata doprowadzam do przyzwoitego stanu swoja, pochlonela juz okolo 12tpln a co najmniej 10 jeszcze potrzeba Dodam ze masa gratow w Coupe S2 jest identyczna z tymi w S2 i nie podobna do zadnej innej Cupe. Chocby moj ostatni wezyk paliwa. Coupe S2 i 2.8q only. Nie do kupienia poza ASO. Lozyska, hamulce, wydech itp. itd.

na pewno nie kupuj calibry-moj znajomy pracuje w oplu i powiedzial ze to chyba jest najbardziej awaryjne auto ever...........za ta kase to ja bym kupil s2 i pobawil sie w reaktywacje zeby wsztystko bylo na tipes-topes ale jak chcesz wrzucac gaz to kup sobie coupete 2.3 albo 2.8....corrado to bardzo ladne auto do tego zadko spotykane tak samo zreszta jak coupetka...bo odkad mam moja to w warszawie widzialem tylko z 3 razy jakas...ja polecam audika-o pol dlugosci wyprzedza w moim rankingu corrado....tyle ze ceny corrada maja niebawem isc w gore bo to niezwykle rzadki woz...........daj znac co kupujesz.......chyba ze calibre...

Do tek kaski doskładaj sobie jeszcze ze 3000 i sprowadzasz sobie auto rakiete.Nówie tu oczywiście o s2.Ja bym tak napewno zrobił.A jak chcesz zaoszczędzić to kup o mojego kukuroźnioka za 8 i reszta ci zostanie.

Za 3 tysie to ledwo wystarczy na hamulce i zawieszenie. A zawiecha sie szybko rozleci jak zacznie jezdzic w polsce A gdzie inne elementarne sprawy jak paski, swiece, kable WN ?
Get real
Tak naprawde jesli sie kupuje S2 za 2x tysiecy to trzeba miec 2 tyle na 1 rok exploatacji. Poczytajcie i zapytajcie Leo, Volkiego, Carlito itd. ile wsadzili kasy w swoje tanie S2ki zanim zaczely przypominac samochody

Coś za coś ale nie wkur...sz się jak cie jakiś chłopczyk renówką 5 z pod świateł myknie nie mówiąc o innych nie pozornych autkach.

No wlasnie przy takim podejsciu nie jest dziwne ze 90% eSek w tym kraju to nizle smietniki - kupuja je ludzie ktorzy nie maja pojecia ile kosztuje exploatacja takiego samochodu i jak sie zaczyna robic zle to je gonia dalej, ci co sie na nie podniecili dojada jeszcze troche i gonia dalej ....

E tam Po prostu Audi i Corrado posiadają ludzie cywilizowani

co do Calibry to niech wystarczy to jeśli powiem, że Opel zaczął stosować ocynk dopiero od 1997!!! Audi od 1985 (czy jeszcze wcześniej? <gapi się na swoje B1a > ) czy jakoś tak. Co do VW to się nie wypowiem ale pewnie też podobnie jak Audi Dla mnie wybór jest jasny: OOOO i nie ma mocnych

mq ma rację. Z s2 to nie tak hop siup. Na palcach 1 ręki mógłbym policzyć ile S2 w Polsce jest wartych uwagi, żeby w nie coś włożyć.
Niezaleznie od kogo, skąd, i za jakie pieniądze kupujecie s2, i tak na początek czeka Was włożenie od 3 do 5 tys. zł. na odzysk tego co było spieprzone przez poprzedniego właściciela. Nawet w moją, z tej prostej przyczyny, że ja inaczej traktuje auto i służy mi do czegoś innego niż mogłoby służyć nowemu właścicielowi.
A pozatym.. wszyscy wiemy, że pewne rzeczy w S2 po prostu lubią padać.

Mq , przesadzasz ... to juz drugie Coupe w domu i wiem ile co kosztuje ...tamto bylo ciut tansze ze wzgledu na mniejszy silnik a co za tym idzie mniejsze hamulce itp ... tutaj wiekszosc jest jak w S2 i jakos nie przerazaja mnie koszty ... poprostu trzeba dobre ceny miec na czesci . poza tym gdybym mial podsumowywac auto na zasadzie co sie moze zepsuc i ile to nowe w ASO kosztuje to pewnie do dzis jezdzilbym maluchem

Hans ja tylko mowie ze jak ktos chce kupic S2 lub 2.8q to MUSI sie przygotowac na wydatki A nie nastawiac sie ze przez 2-3 lata kosztowac go bedzie wacha i olej+filtry
Szczegolnie to dotyczy S2 za 25 tysi