Matschke napisał(a):
kurcze, nie podoba mi sie, ze takie tematy mamy na tym forum.
jestem jak najwiekszym przeciwnikiem cofania licznikow.
potem tylko sie wlasnie biora takie oszustwa, ze ktos mowi, ze auto ma przejechane 60.000km a naprawde ma 100.000km
po co cofacie te liczniki ? zeby zarobic glupie pare groszy..........
na pewno byscie tez byli wkurzeni, jakbyscie kupili auto, ktore ma o wiele wyzszy przebieg niz licznik wskazuje........
Kto z Was tego nie robil przed sprzedaza swojego auta niech podniesie reke?
Ja mojej niuni poprzedniej az strach powiedziec ale skrecilem 40tys(jazda na studia do Lodzi ) bo pewnie ciezko by bylo ja sprzedaz z przebiegiem 200tys 93r? Dodam jeszcze ze na 200tys to ten samochod chodzil jak nowka, silnik cykal jak zegarek, sam bylem w szoku.
Moze dlatego ze dobrze sie z nim obchodzilem(jak z kazdym innym)

Ja nie cofałem nigdy licznika.
Powiem więcej - przy odsprzedazy samochodu sam powiedziałem kupcowi, że podejrzewam, że licznik jest lekko cofany, ale nie przeze mnie, lecz przez poprzedniego właściciela. 2 lata temu jak sprzedawałem samochód - też nie cofałem. Zresztą - kto dziś pyta o przebieg??