bratpit napisał(a):
Silent Bob napisał(a):
bratpit napisał(a):
W sytuacji kiedy najedziesz na kolesia bez świateł STOP jest to bezwzględnie twoja wina czyli ponosisz odpowiedzialność za spowodowanie kolizji. I tu jedna ciekawostka kiedy hamuje sznur samochodów i najedziemy na auto a za nami najedzie na nas trzecie auto - pierwsze podwchytliwe pytanie ze strony policjanta ile razy czuliśmy uderzenie jeżeli powiecie że dwa to macie przesrane i będziecie współwinni jeżeli powiecie że jedno winny będzie ostatni jadący.
Bez sensu ajak wyhamuje 50 cm przed samochodem będącym przede mną i przydzowni we mnie gość z tyłu i popchnie mnie na tego przede mną to ile razy będą czuł uderzenie - no 2

No nie jest tak bezsensu bo jak niewychamujesz te 50 cm przed autem tylko na niego najedziesz i uszkodzisz ,a za chwilę w ciebie wjedzie samochód to jak myślisz tego pierwszego straty kto miałby ponieść ty czy ten ostatni. A co do uderzenia to poczujesz ewidentnie dwa uderzenia jezeli przywalisz pierwszy a ten drugi za chwile w ciebie, wtedy ewidentnie pokrywasz z własnego OC straty pierwszego auta oczywiście tył będziesz miał remontowany na koszt trzeciego. Taka paranoja ale ja już znam przypadek że facet miał AC i OC w Warcie przywalił w gościa a w niego wjechał gość ubezpieczony w PZU i tak przód auta remontowany z AC w Warcie a tył z OC kolesia ubezpieczonego w PZU.
wszystko ok, tylko kompletnie nie odpowiedziales na mojego posta

Za to rozwazyles zupelnie przeciwna sytuacje, ktora dla mnie jest oczywista. Pytam : jak WYHAMUJE przed zderzakiem samochodu przede mna odetchne z ulga i w tym momencie w dupe wjedzie mi inny smaochod to nie dosc , ze poczuje DWA uderzenia (najpierw uderzenie w moj tyl, a poznije w tyl samochodu przede mna) to na dodatek kto bedzie pokrywal szkode goscia przede mna ? - przeciez ja wyhamowalem ? Chodzilo mi jedynie o to, zeby wskazac bezsens wypowuiedzi, ze jak powiesz, ze czules 2 uderzeenia to juz na pewno Twoja wina