.: AUDI KLUB POLSKA :.

Sprzedałeś czy rozdales potrzebującym?
A co do wyprzedzania na 3-go to mnie sie jeszcze nie zdażyło zebym sie tak śpieszył i w ten sposób wyprzedzał.
A pasy zapinam zawsze i wszędzie

Napisałem, że kiedyś.. bo teraz to już jest Junior i punktów mam 2
Pozdro

hmmm ... tez tak czasem mam

a do tematu ... to faktycznie ... ciezko sie pohamowac (jezeli w ogole sie da) ... i nie wyprzedzac na trzeciego (ba... sporadycznie na czwartego) na trasie o szerokosci 11m ... takiej jak z bydzi do torunia. Ale tam jest to chyba nawet sugerowane przez te wielkie pobocza ... rekord bydzia-torun: oklo 8,5 minuty .... chociaz kiedys, jako pasazer lecialem ta trasa znacznie krocej hehehe

O prędkości to już nie będę pisal, ale często zdarza mi się przelatywać przez skrzyżowanie na żółtych, a czasem to już czerwone światła. Pasy zakładam dopiero jak wyjeżdzam z miasta.
Mam nadzieję, że żaden pan z drogówki nie czyta tego wątku.

Nie jestem uprzedzony, ale czy mamy jakieś Policjanta w Klubie??

A co to ma do rzeczy? Jeśli jest to jeździ tak samo jak inni
A poza tym swój swego nie rusza

Pytanie było do celów powiedzmy statystycznych..

Mamy tylko co ma piernik do wiatraka

Ja generalnie też jak większość za prędkość dostaję punkciki i muszę płacić - choć ostatnio pilnuję się bo z kasą krucho
Poza tym to pasy, raz parkowanie i nieszczęsne halogeny. I nie wiem czy ja mam coś w oczach bo w balonik mi każą dmuchać ostatnio jakoś coraz częściej hehehe

POZDRO

U mnie jest zasada: jade choćby z jednym pasażerem to prawie przepisowo, nadmierna prędkość jest ewentualnie o 30% większa od dopuszczalnej. Natomiast samemu łamię takie przepisy jak: wyprzedzanie na trzeciego (z tego względu że mam słaby motor i długo trzeba go rozpędzać) ale tylko wtedy jeżeli ktoś nie musi do rowu uciekać, nadmierna prędkość w mieście dochodząca do 140, co dwa tygodnie Gdańsk-Słupsk i znowu za szybko bo przy 90 km/h to na V biegu nie chce jechać. Przez 8 lat jazdy dwa mandaty: czerwone światło dwa lata temu i od tamtej pory jak widzę pomarańczowe to po heblach a nie w gaz, i za prędkość z wyprzedzaniem w niedozwolonym miejscu.

Najczęściej oczywiście prędkośc (za to 6 pkt na "Katowickiej" ) a tak poza tym to generalnie spokojnie.

Nie będę oryginalny bo też do prędkości zalecanej raczej się nie stosuję ale staram sie nie przekraczać ponad 20km/h od sugerowanej przez znaki (no chyba, że w trasie)
pasy zapinam zawsze
ostatnio zauważyłem, że jak światło zmienia się na pomarańczowe to ja dodaję gazu zamiast hamować, muszę się tego oduczyć bo za to sie sporo płaci

To można powiedzieć że jeździsz przepisowo bo prawie sie mieścisz w błednych wskazaniach prędkościomierza

A propo tolerancji " na radarku" czy słyszeliście kiedyś aby Pan Policjant coś opuścił z odczytu?
Podobno niemcy ujmują na dzień dobry 10km/h. Nie wiem czy to prawda..

witam co do odczytan na radarach to raczej zaden policjant na 40 nie lapie jak sie jedzie 50 tylko tych raczej 60 w zwyz

przeciez kazdy dobrze wie ze te 10 km czy 15 to w sumie zdaza sie przekraczac ale jak to wiemy z wlasnego doswiadczenia na 40 jezdzimy duzo szybciej nie raz i 4 razy szybciej a co po niektorzy pewnie i 5

co do 6 to raczej watpie ale moze ktos sie znajdzie

pozdraiwma

Witka

Myślę że nie będę w tej kategorii zbyt orginalny. Jak wielu innym uczestnikom ruch najczęściej łąpię punkty za prędkość, obecnie mam jakieś 12 punkcików.

Ale również zdobyłem parę punktów za parkowanie w niedozwolonym miejscu (u mnie pod uczelnią, miejsca parkingowe są jedynie w parku), oraz 2 punkciki i 50 zeta za cytat: "jazdę poza samochodem".

Pozd.
KIFER

Najczęściej łamanym przeze mnie przepisem jest dozwolona prędkość...ale sami powiecie, że te ograniczenia prędkości są nie do przyjęcia.
W przeszłości musiałem zdawać egzamin za punkty karne i to głównie wlepiane za przekroczenie prędkości.
Od chwili kiedy kupiłem radio CB o dziwo nie zapłaciłem żadnego mandatu.

Pozdrawiam

U mnie najczesciej lamanym przepisem jest wg panow policjantow "linia podwojna ciagla" i "zakaz wyprzedzania". Ja po prostu kocham wyprzedzac i coz na to poradze. Raz nawet "udalo mi sie wyprzedzic" radiowoz na zakazie ktory jechal dokladnie 20km/h przy ograniczeniu do 40km/h. Coz skonczylo sie 50zł mandatem i pouczeniem ze tak sie nie robi. Co do predkosci to staram sie jej przestrzegac w miescie, natomiast na trasie nie. Zawsze jezdze w pasach.

witam a ja kto jest z tymi punktami kiedy one przepadaj? po roku czy jak? ja dostalem mandat za jazde w pasach bo mialem zepsuty sciagacz do pasow i one wisialy swobodnie jak mijalem gliniarza to akurat pech chcial ze pas mi spadl z ramienia i ten siezawrocil jakies 2 km jechal na sygnale i sie przyczepil.bylo to na 2 dzien jak kupilem 1 audi typ 43 prowadzile mja do mechanika wlasnie a ten mi zabral dowod za przegnity kielich i dal zezwolenie dojechac do mechanika albo do domu z pradkoscia 20km/h.w tym samym dniu na 2 biegu lecialem nia 100 z groszem 1.6 gaz

punkty przepadają po roku od daty otrzymania.
Czyli dzisiaj dostaleś 10 punktów to przepadną dopiero we wrześniu
za miesiac kolejne 2, przepadną miesiac później.

Pozdro