Christo napisał(a):
Liczyłem się z tym, że zaraz skoczycie mi do gardeł w sprawie quatrro
Powiem tak. Jeździłem już różnymi autami z napędem 4x4 i bez niego. Oczywiście jest to pomocne, auto staje się bezpieczniejsze przy skrajnie niebezpiecznych warunkach, lepiej się też manewruje autami z nadmiarem mocy. Z resztą zalety sami dobrze zapewne znacie. Jednak nie jest to coś co powinno spędzać sen z powiek posiadaczom "ośki" wywołując strach przed wejściem za kółko.
Moja rada jest taka. Jeśli klient będzie miał do wyboru w podobnym stanie auto z quatrro i bez niego niech bierze to pierwsze. Ale nie popadajmy w jakieś skrajnie emocje. Quattro tak, ale nie za wszelką cenę. A z wielu wypowiedzi wynika, że jest ono niezbędne, a tak nie jest. Stąd staje się przereklamowane.
zgadzam sie z powyższym
hans napisał(a):
masz racje ... rodzina jest wazniejsza niz quattro
... i tym optymistycznym akcentem koczymy ta dyskusje bo ja Ci o jednym a Ty mi o czym innym ... jak sie naumiales dobrze oska latac to przelatasz takiego niedouczonego co wsiadl w quattro a i tak quattro daje wieksze mozliwosci i tego juz nie podwazysz , dobranoc
zgadzam sie z powyższym
zuru napisał(a):
Hans, quattro wg. mnie jest super i jesli ktos lubi jezdzic autem, odkrywac jego mozliwosci, doskonalic technike jazdy - napewno ten naped bedzie dla niego wyzwaniem i sprawi wiele radosci (a czasem moze nawet i klopotow)...ale sa tez inni ludzie....oni uzywaja auta do jazdy na codzien, zalatwiania spraw...moze nie chca/nie moga/nie kreci ich to co mnie i szanuje to. Nie nalezy wytykac gosciowi, ze nie umie jezdzic, nie zna sie, a tym bardziej zachecac go do prania w morde...Zwlaszcza, ze konstruktywnie i kulturalnie przedstawil swoj punkt widzenia i juz
Nie kazdy musi sie znac, moja kobieta zauwaza jedynie, ze moze zaparkowac w zaspie i wszysy sie gapia kiedy to robi - to ja akurat kreci, a nie latanie bokami
Kazdy jest inny. Dla jednego wazna jest skora i klima, a dla mnie np. quattro i wieksza moc, a przede wszystkim jak sie auto prowadzi i wali mnie czy jest tam klima, abs, szyber...zaraz ktos mnie namowi do prania w morde zwolennikow klimy
Wulooooozuuuujcie....
O wlasnie, ja np. prawie w ogole nie uzywam klimy bo mnie wkurza jak cos sie przyczepia do silnika i psuje mi osiagi, a do tego zmienia reakcje auta na tyle - ze mnie to denerwuje i bede jezdzil z klima jak bede stary, ale przyznaje, ze klima rowniez czasami sie przydaje - moze Christo ma podobne zdanie o quattro - porownujac je do swojego o klimie - potrafie to zrozumiec
zgadzam sie z powyzszym
j@cek napisał(a):
hmmmm przysłuchuje sie tym wywodom i tak mnie coś podkusiło zeby "szrajbnąć" moja opinie (w końcu to forum dyskusyjne
).Widze, ze kazdy maksymalnie stoi przy swoim zdaniu i nie da sie przekonać w żadną ze stron , OK ja to szanuje.Tak naprawde wyzszosc oski nad quattro lub odwrotnie zweryfikuje zycie a w szczegolnosci kasa (jak to bylo w moim przypadku)...wydaje mi sie ,ze nie poruszyliscie tu waznego aspektu ,ktorym jest koszt utrzymania samochodu w 2 odmiennych konfiguracjach napedu. Wiem jak sie ma kase mozna miec quattro i wszystko jest bajecznie tylko niech zacznie sie cos psuc, tak jak u mnie w poprzednim modelu audi (wlasnie z quattro)..... wtedy jeszcze bylem studentem i pamietam jak bardzo mnie bolało kiedy placilem (jak dla mnie duze pieniadze) za czesci do quattro. Pamietajcie jak decydujecie sie na quattro, ze to super frajda ale jak w zyciu nie ma nic za darmo
Ja duzo jezdze i nie moge sobie pozwolic na posiadanie autka na pokaz(lans po miescie raz w tygodniu 5 km) i koszty utrzymania sa dla mnie bardzo waznym aspektem i jesli duzo jezdzisz w roznych warunkach to kupuj quattro i najlepiej z duzym silnikiem zeby nie mulilo
Ps.Nie kwestjonuje tu wyzszosci oski nad quattro ....poruszam tylko kwestie finansowe utrzymania samochodu w quattro
zgadzam sie z powyzszym
Christo napisał(a):
Hans - dlaczego Ty twardo stoisz przy stanowisku, że ja neguję ideę posiadania quattro w aucie? (zdanie o braku szacunku dla tego napędu to juz w ogóle jakieś nieporozumienie)
Z moich postów chyba jasno wynika, że tego nie robię, lecz PODWAŻAM JEGO NIEZBĘDNOŚĆ. Bo równie dobrze można by było powiedzieć, że niezbędne są również takie elementy jak klimatyzacja, pełna elektryka, skóra, silnik co najmniej 2.2T, 17-calowe felgi przy czerwonych sprężynach, a przeciez tak nie jest. Fakt wpływa to wszystko na jakość, wygląd i bezpieczeństwo, ale nie twórzmy jakis mitów, że coś musi być, bo jak tego nie ma to jest kompletna porażka.
Nikogo nie zamierzam przekonywać do swoich racji, ale jeśli czytam kolejny post, z którego można wywnioskować, że Audi bez quattro to nieporozumienie to zaczynam się zastanawiać czy ktoś z Was jeździł z napędem na jedną oś tak jak niektórzy z Was czy ja jeździłem quattro. Dajcie spokój.
Z resztą rozmawiamy tutaj o właściwościach jezdnych quattro, a przecież można by było zacząć odrębny temat o jego utrzymaniu. Nie każdego stać na wieksze zużycie paliwa przy i tak już paliwożernych Audi, a koszty napraw (nie tylko układu napędowego) też nie są różowe. Nie ma nic za darmo.
czy Wy tego nie rozumiecie?
Koleś uważa, że quattro jest OK, ale nie zawsze musi byc i ja sie z tym zgadzam. po po cholere mi q w drodze do pracy - czesc z Was wie jaka to droga, po cholere mi quattro w korku?
quattro mam i uzywam ze wzgledow praktyczno - przyjemnosciowych - czyli wyjazd zima na trase, lub w gory lub na zlot, lub na drifting party - tylko z quattro
ale korek, dojazd do kiosku po gazety - oska, bo po co wiecej?
tu wszyscy wszystko juz napisali.
po co dalsze bicie piany?
moze teraz poklocimy sie troszke o to czy warto sie w lecie pocic, a w mokre dni miec duchotę w autku, czy tez mozna korzystac z urzadzenia obnizajacego moc silnika, niekiedy psujacego sie, wymagajacego serwisiwania i dbalosci, podnoszacego cene autka....
moze byc?