.: AUDI KLUB POLSKA :.

Gdzie leży to Wro, bo we Wrocławiu śniegu pod dostatkiem.

Wronki?

Mówię o śniegu na jezdniach...
bo co mi po śniegu na dachach, na podwórku u Pana Tadzia lub w parku na trawnikach?
Nas, kierowców, obchodzi tylko śnieg na jezdni, a takiego we Wrocławiu jak na lekarstwo ;( nic świeżego nie pada

Radziejów i okolice:
sypie bardzo gęsty puch i wieje czyli zaraz wyciągamy którąś quattróweczkę

Wszystko ładnie pięknie, na ulicach rozsądnie ślisko (można polatać bokami), ale na osiedlu takie koleiny, że inwalidą nie idzie się wydostać na miejsce parkingowe i w dodatku lód pod śniegiem, a na strzeżony (gdzie czeka miejsce) nie chce mi się jechać

Zima zawsze nas zaskoczy

Problemy są tam gdzie jest za dużo auto.
Pomimo że droga całkiem OK to wszystko stoi przy byle śniegu/deszczu/mgle itd. np. Warszawka
A na wsiach drogi 3-ciej kategorii zasypane, pod śniegiem lód, dojazdy nieodśnieżone i... wszystko działa i fajnie jest.
A są takie drogi których od początku grunia nikt nie odśnieżał i nie sypał niczym i są przejezdne, korków na nich nie ma i przyjemnie się jedzie.
Aż miło tam pojeździć

Dzisiaj na śniadanie Świąteczne spóźniłem się jakieś 3 godzinki to dokładnie tyle ile pokonywałem na osiedlu odcinek 30m (trzydziestu metrów). Auto zawieszone na środku uliczki osiedlowej (w różnych miejscach w między czasie w zasięgu wzroku jeszcze jakieś 7 innych aut). Łopata do śniegu nie pomagała (na zbity śniegolód). Wyciągnął mnie (i nie tylko mnie) szwagier swoim AEL-em q

U nas nasypalo z 5 centow, a ze kumpel mi zostawil s8 na pare dni, twierdze ze tym sie cholera nie da latac bokami , 200 to przy tym sportquattro

Da się, tylko cesta szeroka być musi

To już wiesz czemu stękam za czymś sprytnym...

Na tą samą okoliczność również troszkę pozamiatałem kilka dobrych chwil

Coby już nie czekać na szwagra z quattro dzisiaj drogą kupna zanabyłem łańcuchy na koła

Dziś odkryłem ciekawe drogowe zjawisko,
jechałem Kalisz Warszawa przez Konin, droga Kalisz Konin, okey nawet nieźle, autostrada na 4, potem Stryków Sochaczew 4+, nagle za sochaczewem jakby ktoś zmienił krążek od tła filmowego, biało, zero pługów nic, wjazd do Wawy masakra śnieg, ślisko jak w zakopanym (tylko bardziej ubite)... bogata stalica, bogate województwo i taki nie smak... ble.

edit by Dred:nie piszemy z błędami

eee tam czepiasz się przecież zima zaskoczyła drogowców, nie wiesz o tym ?!

Ja zakończyłem dzisiejszą jazdę po Wawie niestety przed początkiem opadów śniegu

Ło ale dzisiaj u nas nawaliło. Znów 4MOTION był w akcji. Fajna jazda tylko sprzęgła szkoda. No ale z umiarem jakoś wytrzyma.

A we Wrocławiu nic nie pada ja chcę świeży śnieg

Wczoraj pojechałem ok godz. 19 trasą z Białegostoku do Białowieży.
Droga masakraaa!!!!
Mam kilkadziesiąt lat, ale taka droga jeszcze nie jechałem. Śniegu tyle, że zasłaniał słupki oznaczajace odległość co 100m. Na drogach między wioseczkami było tle śniegu na drodze, ze ludzie bali sie wyjeżdzać i jadąc drogą czyściłem niejako trase, robiłem pierwszy ślad. Niezła adrenalinka uderza do kończyn gdy roni sie to przy 80 km/h.

Śniegu na drodze 30cm, miejscami trzeba uważać. Fajna trasa cross country...
Mimo wszystko...nigdy więcej.....

Pozdro. Wania.
Jednak na nasze drogi najlepsze są samochody z podniesionym prześwitem, czyli albo Allroad quattro, albo jakis Range R.

Pozdr.

Mam takie przejazdy regularnie od miesiąca.
Koło Chełma jak zawiało boczną drogę z pola to ze 2 metry sniegu było - są zdjęcia.
Łopata w rękę i gazu
Koło Hordzieży jechałem "drogą" - 20-30 cm śniegu NA drodze, na poboczu 1m+. Przee mną zakopała się babka w pasku, przed nią coś z przeciwka jedzie (a minąć się nie da) do tyłu też nie bo ze 3 auta. Po 10 minutach przyjechał spych, nie miał innej opcji to pojechał OBOK nas i wszystkie auta ponad dach zawalił. Potem jakośc się odkopałem , pojechałem śladem spycha i SRUUU przez pole na rancho na blokadzie "1" i 70% gazu. Łańcuchy sobie teraz kupuję zobaczyć co dadzą
I moje przemyślenie: TAK TRZYMAĆ - przynajmniej jest FUN, coś się dzieje nie ta nuda i degeneracja w Varshavce

To dawaj