.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

Krasz Test
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=10097
Strona 1 z 2

Autor:  Buba [ 24.lis.2004 18:04:01 ]
Tytuł:  Krasz Test

No i stało się. Uspokajam zarówno moja niunia jak i Wujowóz są OKI. Tymczasem nerwy i prezent urodzinowy (dla nie wtajemniczonych mam jutro :D) zafundował mi jeden z moich kierowców.
A było to tak :
Jechał sobie spokojnie Lublinkiem z Olsztyna. Będąc jakieś 20 km za wyżej wymienionym miejscem zauważył autko usilnie próbujące go wyprzedzić. Warunki pogodowe określił bym następująco MASAKRA - widoczność około 10 metrów, zamieć i szklanka pod kołami. Ale kolega jest twardy i próbuje. Mój szofer zresztą bardzo doświadczony zaczyna powolutku hamować bo kolega zaczyna wyprzedzać i to pod górkę. Oczywiście mu się nie udało bo nagle na szczycie pokazała się wielka laweta ze Sprinterem na pace. No i PIZG. Koleś nawet nie nadepnął na hamulec czołówka z lawetą potem 2 bączki i oczywiście pierd ....... w hamującego czym się da mojego kierowcę. Zniszczenia spore cały przód faktycznie (zapodam fotki UFo-wi to wrzuci.

ALE TO JESZCZE NIC !!!!!!
Straż pożarna już jest, chłopaki działają i nagle jedzie główny strażak Pickupem. I co ?? PIERDUT najpierw w samochód wypadkowy potem w dwie osobóweczki stojące grzecznie na poboczu. Co prawda siłę spokoju miał koleś ogromna. Pierwsze slowa po wyjściu z auta (już bez maski i zdeżaka) CO Z POSZKODOWANYM - nie ma jak powołanie. A potem jak już Policja odjeżdżała, w widowiskowy sposób wpadli do rowu bo kierownik myśłał że umie obsługiwać ręczny na ślizgim.
Na końcu chłopaki pięknie rozkradli furę sprawcy (wiózł aluminiowe złączki do rur) i to by był koniec.

Oddaje honor chłopaką z OSP z wioski obok. Byli pierwsi po przejściu 3 kilometrów w syberyjskich warunkach i przynieśli koce, herbatę, kawę, trochę leków. Chylę czoła i podziwiam bo reszta była po około 2 godzinach. Dodam że sprawcę musieli wyciągnąć razem z fotelem bo centralnie wbił mu się w nogi

To by było na tyle miłej lektury bo tekst przydługi

Acha dodam że mam dysleksję i tak się zastanawiam czy powinienem napisać HAMULEC czy może CHAMULEC. Ale w końcu jak bym wszystko wiedział to bym był Bogiem nie ??

Autor:  KORU [ 24.lis.2004 19:10:24 ]
Tytuł:  Re: Krasz Test

Buba napisał(a):
Acha dodam że mam dysleksję i tak się zastanawiam czy powinienem napisać HAMULEC czy może CHAMULEC. Ale w końcu jak bym wszystko wiedział to bym był Bogiem nie ??


Nic sie nie martw prawidlowo napisales slowo HAMULEC. Wracajac do twojego opowiadania to bardzo ciekawe, no i niestety, tak to wlasnie jest Polska rzeczywistosc :/ ( kradziez rurek aluminiowych ). Co do wyprzedzania pod gore to tez normalka, zreszta widac co sie dzieje. Nie mowie ze jestem swiety i zdarza mi sie czasem jakiegos Poloneza trucka wyprzedzic pod gore, ryzykujac, ale to sie zdarza rzadko. W takich warunkach napewno bym nie wyprzedzal mimo ze mam zimowki heheh :)

Autor:  mały v8 [ 24.lis.2004 19:23:23 ]
Tytuł: 

Nalważniejsze że wszyscy cali a sytuacja kojaży mi sie z ostatnią sceną kazdego odcinka Benny Hilla :peace: (gonić!!)

Autor:  PITER.T. [ 24.lis.2004 20:05:37 ]
Tytuł: 

to ja wam opowiem historyjkę z gorszym zakończeniem
niedziela 14.11 g 8.45
dzwoni mój brat i mówi że jego kobieta dzwoniła i miała stłuczkę na obwodnicy
wsiadam w auto i pędze, na miejscu jest już mój brat a Ewa leży w karetce
Astra ma lekko uszkodzony przód a w lesie stoi Lanos
nikt nic nie wie
DZWONIŁA A TERAZ LEŻY NIEPRZYTOMNA W KARETCE
Okazało się za chwile
otarła się o barierki, wysiadła, wystawiła trójkąt, zadzwoniła po nas i stała na poboczu i czekała
i wtedy wjechała w nią kobieta z lanosa


Ewa ZMARŁA po 14 godzinach

miejcie to za przestrogę

Autor:  DeS [ 24.lis.2004 21:16:09 ]
Tytuł: 

PITER.T. napisał(a):

....Ewa ZMARŁA po 14 godzinach

miejcie to za przestrogę



[i] [i] [i]

_________

Autor:  Forest [ 24.lis.2004 21:23:30 ]
Tytuł: 

Niewesoło. Współczuję Twojemu bratu.
[i][i]i[i]

Autor:  Megster [ 24.lis.2004 21:24:15 ]
Tytuł: 

PITER.T. napisał(a):

....Ewa ZMARŁA po 14 godzinach




[i] [i] [i] Wyrazy współczucia...[i] [i] [i]

Autor:  blazej1901 [ 24.lis.2004 21:34:07 ]
Tytuł: 

[*] [*] [*] ten swiat jest beznadziejny momentami. wspolczuje ... :(

Autor:  Lukasik [ 24.lis.2004 21:38:43 ]
Tytuł: 

o kurcze, tragedia :|

...jak wracalismy z bartem w nocy z pon na niedz z niemiec, to pod sam koniec warszawa-bialystok, zrobił sie sajgon. deszcz, snieg, mroz itp.

pomimo ze jechalismy s4 zabralo nam to 4,5 godziny. 50km/h jechalismy. po drodze okolo 10 pojazdow lezalo po rowach...

Autor:  sugob [ 24.lis.2004 22:58:28 ]
Tytuł: 

PITER.T. napisał(a):
Ewa ZMARŁA po 14 godzinach


[i] Wyrazy wspolczucia [i]

PITER.T. napisał(a):
...miejcie to za przestrogę


Kiedys wylecialem z trasy w trakcie fatalnej pogody w tym samym miejscu, w ktorym troche wczesniej jakis gosc skasowal peugeota. Jechal z dwoma synami i zona, stali tam wszyscy przy tym samochodzie i ogladali straty. Nie zapomne tego uczucia, kiedy jechalem krecac piruety w ich strone i widzialem katem oka jak uciekaja od samochodu. Na szczescie zdazyli... a ja minalem ich auto o centymetry. Jak wyladowalismy (jechalem z zona i dzieckiem) w rowie to pierwsze facet z peugeota podszedl do mnie i powiedzial "niech ich pan szybko wyciagnie z tego auta, bo zaraz ktos nastepny wyleci". Pozniej od laweciarza dowiedzialem sie ze w tym miejscu przy kazdym deszczu ktos laduje w rowie. Pare tygodni pozniej w tym samym miejscu pojawil sie krzyz, mozna sie tylko domyslac co sie stalo.
Dlatego dolaczam sie do przestrogi Pitera : jezeli zdazy sie Wam cos takiego to Z DALEKA OD AUTA - istnieje spore prawdopodobienstwo ze ktos rowniez straci panowanie nad kierownica w tym samym miejscu

Autor:  mar.zag [ 24.lis.2004 23:07:53 ]
Tytuł: 

Oooooo ja piernicze :/
Naprawdę życie jest okrutne :!!:

:zly: :zly:

Autor:  MJ [ 24.lis.2004 23:12:00 ]
Tytuł: 

[']['][']['][']

Autor:  MJ [ 24.lis.2004 23:12:10 ]
Tytuł: 

[']['][']['][']

Autor:  UFOtm [ 24.lis.2004 23:13:04 ]
Tytuł: 

-> oszukac przeznaczenia sie nie da :( :( :( :(

Autor:  Wiolka [ 24.lis.2004 23:30:43 ]
Tytuł: 

:zly: :( :zly: :(

Autor:  Timo [ 25.lis.2004 00:11:29 ]
Tytuł: 

:( Wspolczuje... :|

Autor:  KORU [ 25.lis.2004 00:21:14 ]
Tytuł: 

PITER jestem zszokowany tymi opowiesciami :galy: naprawde wspolczuje twojemu bratu :zly: ...ale sie temat rozwinal :/

Autor:  Baskecior [ 25.lis.2004 09:18:39 ]
Tytuł: 

PITER.T. napisał(a):
to ja wam opowiem historyjkę z gorszym zakończeniem
niedziela 14.11 g 8.45
dzwoni mój brat i mówi że jego kobieta dzwoniła i miała stłuczkę na obwodnicy
wsiadam w auto i pędze, na miejscu jest już mój brat a Ewa leży w karetce
Astra ma lekko uszkodzony przód a w lesie stoi Lanos
nikt nic nie wie
DZWONIŁA A TERAZ LEŻY NIEPRZYTOMNA W KARETCE
Okazało się za chwile
otarła się o barierki, wysiadła, wystawiła trójkąt, zadzwoniła po nas i stała na poboczu i czekała
i wtedy wjechała w nią kobieta z lanosa


Ewa ZMARŁA po 14 godzinach

miejcie to za przestrogę

[`][`][`]

Wyrazy współczucia :|

Autor:  Baskecior [ 25.lis.2004 09:23:47 ]
Tytuł:  Re: Krasz Test

Buba napisał(a):
No i stało się. Uspokajam zarówno moja niunia jak i Wujowóz są OKI. Tymczasem nerwy i prezent urodzinowy (dla nie wtajemniczonych mam jutro :D) zafundował mi jeden z moich kierowców.
A było to tak :
Jechał sobie spokojnie Lublinkiem z Olsztyna. Będąc jakieś 20 km za wyżej wymienionym miejscem zauważył autko usilnie próbujące go wyprzedzić. Warunki pogodowe określił bym następująco MASAKRA - widoczność około 10 metrów, zamieć i szklanka pod kołami. Ale kolega jest twardy i próbuje. Mój szofer zresztą bardzo doświadczony zaczyna powolutku hamować bo kolega zaczyna wyprzedzać i to pod górkę. Oczywiście mu się nie udało bo nagle na szczycie pokazała się wielka laweta ze Sprinterem na pace. No i PIZG. Koleś nawet nie nadepnął na hamulec czołówka z lawetą potem 2 bączki i oczywiście pierd ....... w hamującego czym się da mojego kierowcę. Zniszczenia spore cały przód faktycznie (zapodam fotki UFo-wi to wrzuci.

ALE TO JESZCZE NIC !!!!!!
Straż pożarna już jest, chłopaki działają i nagle jedzie główny strażak Pickupem. I co ?? PIERDUT najpierw w samochód wypadkowy potem w dwie osobóweczki stojące grzecznie na poboczu. Co prawda siłę spokoju miał koleś ogromna. Pierwsze slowa po wyjściu z auta (już bez maski i zdeżaka) CO Z POSZKODOWANYM - nie ma jak powołanie. A potem jak już Policja odjeżdżała, w widowiskowy sposób wpadli do rowu bo kierownik myśłał że umie obsługiwać ręczny na ślizgim.
Na końcu chłopaki pięknie rozkradli furę sprawcy (wiózł aluminiowe złączki do rur) i to by był koniec.

Oddaje honor chłopaką z OSP z wioski obok. Byli pierwsi po przejściu 3 kilometrów w syberyjskich warunkach i przynieśli koce, herbatę, kawę, trochę leków. Chylę czoła i podziwiam bo reszta była po około 2 godzinach. Dodam że sprawcę musieli wyciągnąć razem z fotelem bo centralnie wbił mu się w nogi

To by było na tyle miłej lektury bo tekst przydługi

Acha dodam że mam dysleksję i tak się zastanawiam czy powinienem napisać HAMULEC czy może CHAMULEC. Ale w końcu jak bym wszystko wiedział to bym był Bogiem nie ??

Jestem z Tobą Ptaszynko ty moja. :) Nic sie nie przejmuj, walnij ze 3 Carlsbergi jutr będzie lepiej.
Zaprawdę powiadam Ci nic nie boli tak jak zycie ... niemniej - głowa do góry.

Autor:  mały v8 [ 25.lis.2004 09:56:25 ]
Tytuł: 

Dajcie spokój z ta grobowa atmoserą wiadomo że ludzie na drogach giną i ginąć będą (moja matka zgineła jak miałem 2 lata - 126 p :| ) nie dajcie sie i tyle :!: Może ktoś teraz kliknie o jakiejś śmiesznej stłuczce :?:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/