.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

Road rage
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=10164
Strona 1 z 2

Autor:  Vanilla I [ 26.lis.2004 17:49:34 ]
Tytuł:  Road rage

W Newsweeku z dnia 28-11 ukazał się artykuł o "road rage" - "drogowej wściekłości " . Poruszył problem coraz częściej spotykanej na naszych drogach agresji kierowców . To już nie "niewinne" paluszki i przekomarzanki to regularna wojna . Czy spotkało was coś takiego ? Byliście ofiarami czy to was sytuacja zmusiła do wyjścia z siebie .
Co myślicie o testach psychologicznych dla kierowców ? Pomoga czy nie

Autor:  Rogal [ 26.lis.2004 17:52:26 ]
Tytuł: 

Testy nie pomoga tylko pała :!: . A tak na poważnie to już nie raz wysiadałem z samochodu - niektórzy widzieli nawet jak jechaliśmy na zlot ale zawsze sprawe załatwiam pokojowo. Ja górą !!

Autor:  hans [ 26.lis.2004 18:32:08 ]
Tytuł: 

oczywiscie ze powinny byc testy ... to ze cos sie dzieje na drodze niedobrego nie powinno miec wplywu na zachowenie kierowcow . Nie napezy zapominac ze auto jest niebezpiecznym narzdziem i w rekach nielwsciwych kierowcow jest jak bron palna a prawo jazdy moze zdobyc praktyczie kazdy. Szacunek dla innych uzytkownikow drog to podstawowe zalozenia ale czesc z kierowcow wychodzi z zalozenia ze inni kierowcy sa wrogami i tu zaczynaja sie schody a o wypadek wtedy nie trudno bo taki kierowca"wrog" ktory na dodatek nie umie jezdzic i wydaje musie ze tylko on dobrze jezdzi jest najwiekszym zagrozeniem. Nie raz takich ludzi spotykam na drodze czy poza droga i szczerze ogornia mnie strach , jak wielka jest ludzka niewiedza i brak szacunku dla zycia, zarowno swojego jak i innych ... w pewnych warunkach bezpieczniejszy jest pijany kierowca niz taki niedojzaly psychicznie do prowadzenia pojazdow

Autor:  Hugo [ 26.lis.2004 19:03:59 ]
Tytuł: 

Rogal napisał(a):
Testy nie pomoga tylko pała :!: . A tak na poważnie to już nie raz wysiadałem z samochodu - niektórzy widzieli nawet jak jechaliśmy na zlot ale zawsze sprawe załatwiam pokojowo. Ja górą !!


Pamiętam tą akcje i byłem pełen podziwu dla Rogala , że nie sklepał kolesiowi michy :peace:

Autor:  pilachgt [ 26.lis.2004 19:40:26 ]
Tytuł: 

To ja sie wypowiem, jako że przechodziłem taki test, gdyż zabrano mi prawo jazdy za trzydziesci pare punktow.
Pierwsze uno: te testy nie pomoga zlikwidowac agresji
Drugie uno: jezdzilem szybko, jezdze szybko i bede jezdzil szybko bo jezdze dobrze(testy zdalem wzorowo)
Trzecie uno: i najwazniejsze, testy powinny byc dla wszystkich i dzieki temu wyeliminowano by 99% staruszkow za kierownica i 50% bab stwarzających zagrożenie.
Tyle z mojej strony. Ja jestem od dawna z takimi testami. Moze zniknęli by z drog idioci i idiotki co naprawde nie potrafia jezdzic.
Pozdrawiam

Autor:  juziooo [ 26.lis.2004 19:57:42 ]
Tytuł: 

witam

tez uwazam ze pownny byc testy chociaz ja jestem pewien ze jak zacznalem jezdzic to bym nie dostal prawka ale z biegiem czasu
jakos nauczylem sie
a tu wielka zasluga mojego kolegi z ktorym dojezdzlaem codziennie do l-ca
to on nauczyl mnie uprzejmosc na drogach

jednak najbardziej boli to ze ty jestes uprzejmy a ktos nie

wg mnie wiekszym zagrozeniem sa kierowcy "niedzielni" nie pewni a takze ci ktorzy jezdza mimo jakis brakow predyspozycji

w spoleczenstwie polskim mowi sie :jedzie powoli ale dojedzie
a chodzi tu np o osobe najczesciej starsza ktora nie ma juz predyspozycji do kierowania ale takze o kobiety ktore przesadnie i paniczenie boja sie prowadzic samochod (zeby mi nie wyszlo ze kobiety zle kieruja)
facetow nie zauwazylem

i tu przydaly by sie testy zrecznosciowe a takze tak samo jak testy w niemczech gdy powyzej jakiegos wieku trzeba obowiazkowo przechodzi testy sprawnosci etc
uwazam ze przez to moglby sie torszke poleprzyc
i byloby mniej ludzi ktorzy poprostu blokuja droge jadac 60 po za miastem w normalny dzien

i tu sobie trzeba powiedziec prawde ze czesc z naszych rodzicow dziadkow starszych znajomych stracila by prawko
sa to twarde zasady ale napewno w jakims procecie pomogly by

a takze wychowanie kierowcow takie ze droga nie jest tylko jego
i jezeli chce sobie jechac 60 km to niech sobie jedzie wioskami gdzie jest maly ruch a nie hamuje ruch co powoduje korki etc

trzeba wtlaczac ludzia do glowy ze zbyt wolna jazda jest zagrozniem dla ruchu - oczywiscie kazdemu z nas to pojecie mowi malo i jest bardzo szerokie

wiekszosc tych ludzi ktorzy jada tak powoli podczas gdy ktos ich wyprzedzi powie o pojechal wariat pewnie sie rozbije na drzewie

jezeli chodzi o miasto to duzym problem jest dynamika jazdy
przepustowosc ulic nie zalezy tylko od ilosc pasow ale takze od przyspieszanie tych ludzi

jak czesto widzimy gdy ktos jeszcze 2sek po zapaleniu sie zielonego stoi sobie i laskawie chce wrzucic bieg
ilu z was rusza tak dynamicznie z pod swiatel jak niemieccy kierowcy
jest pewnie grupa osob w naszym klubie ktora rusza jak by zaciagniety reczny i jeszcze przyczepke

ale to wszystko powyzej nie bedzie mialo i tak skutku jezeli nie bedzie my mieli autostrad i obwodnic

pozdrawiam

Autor:  hans [ 26.lis.2004 19:58:21 ]
Tytuł: 

pilachgt napisał(a):
To ja sie wypowiem, jako że przechodziłem taki test, gdyż zabrano mi prawo jazdy za trzydziesci pare punktow.
Pierwsze uno: te testy nie pomoga zlikwidowac agresji
Drugie uno: jezdzilem szybko, jezdze szybko i bede jezdzil szybko bo jezdze dobrze(testy zdalem wzorowo)
Trzecie uno: i najwazniejsze, testy powinny byc dla wszystkich i dzieki temu wyeliminowano by 99% staruszkow za kierownica i 50% bab stwarzających zagrożenie.
Tyle z mojej strony. Ja jestem od dawna z takimi testami. Moze zniknęli by z drog idioci i idiotki co naprawde nie potrafia jezdzic.
Pozdrawiam


ale tu umiejetnosci nie maja z tym nic wspolnego

p.s.
barwo za autoocene wlasnych mozliwosci i umiejetnosci za kierownica :peace:

Autor:  Rogal [ 26.lis.2004 20:04:39 ]
Tytuł: 

Umiejętności też są wazne czy to nasze czy innych kierowców. Bo one w głównej mierze powodują powstawanie sytuacji w których ciśnienie krwi się może podnieść.

Autor:  hans [ 26.lis.2004 20:13:37 ]
Tytuł: 

znam ludzi ktorzy nie jezdza jak profesjonalisci ale wiedza o tym i szanuja to ze ktos sie spieszy , ze ktos jesdzie szybciej ze ktos jedzie ofensywnie i zazwyczaj takie osoby jada zgodnie z przepisami badz warunkami na drodze , czyli nei jada 50 tam gdie wszyscy jada 80 ;)

Autor:  Rogal [ 26.lis.2004 20:28:50 ]
Tytuł: 

To właśnie dzięki temu, że nie są to typowe "zakute łby". Dużo ludzi jak jedzie samochodem to mysli o wszystkim innym a nie o kierowaniu czyli między innymi o patrzeniu dookoła i kontrolowaniu zachowania innych kierowców poruszających się "obok". zabić takie q.r.w.y. przed tym jak oni zabiją nas...

Autor:  hans [ 26.lis.2004 20:33:37 ]
Tytuł: 

Rogal , a nie wydaje CI sie ze ta Twoja agresja w tej chwili to tez nic zdrowego ? ... swego czasu i jeszcze raz na jakis czas dosc czesto wyzywalem , bluzgalem i bylem zlosliwy jak mi ktos na odcisk nadepnal na drodze , teraz poki co coraz mniej staram sie odreagowywac emocje na drodze. Dosc duzo jest juz nieobliczalnych na drodze to poc co byc jednym z nich i powiekszac to grono ? ..ostatnio nawet daje sie wyprtzedac autom na warszwskich rejestracjach :D ... po czym telepie sie za nimi tworzac korek bo kolo wyprzedza dla zasady a drogi nie znajac wogole ... sorki za warszawke ale niestety 100 na 100 przypadkow aut z warszawskimi rejestracjami tak jezdzi :/

Autor:  Megster [ 26.lis.2004 20:36:20 ]
Tytuł: 

hans napisał(a):
Rogal , a nie wydaje CI sie ze ta Twoja agresja w tej chwili to tez nic zdrowego ? ... swego czasu i jeszcze raz na jakis czas dosc czesto wyzywalem , bluzgalem i bylem zlosliwy jak mi ktos na odcisk nadepnal na drodze , teraz poki co coraz mniej staram sie odreagowywac emocje na drodze. Dosc duzo jest juz nieobliczalnych na drodze to poc co byc jednym z nich i powiekszac to grono ? ..ostatnio nawet daje sie wyprtzedac autom na warszwskich rejestracjach :D ... po czym telepie sie za nimi tworzac korek bo kolo wyprzedza dla zasady a drogi nie znajac wogole ... sorki za warszawke ale niestety 100 na 100 przypadkow aut z warszawskimi rejestracjami tak jezdzi :/


Masz rację z tą jazdą "Warszawki". Ale może to wynika ze stylu jazdy w Warszawie. Tam praktycznie nie da się jeździć inaczej. To wchodzi w krew. Sam jestem jakiś czas na "odwyku" i coraz częściej udaje mi się jeździć jak "człowiekowi" :)

Autor:  Rogal [ 26.lis.2004 20:44:07 ]
Tytuł: 

hans napisał(a):
Rogal , a nie wydaje CI sie ze ta Twoja agresja w tej chwili to tez nic zdrowego ? ... swego czasu i jeszcze raz na jakis czas dosc czesto wyzywalem , bluzgalem i bylem zlosliwy jak mi ktos na odcisk nadepnal na drodze , teraz poki co coraz mniej staram sie odreagowywac emocje na drodze. Dosc duzo jest juz nieobliczalnych na drodze to poc co byc jednym z nich i powiekszac to grono ? ..ostatnio nawet daje sie wyprtzedac autom na warszwskich rejestracjach :D ... po czym telepie sie za nimi tworzac korek bo kolo wyprzedza dla zasady a drogi nie znajac wogole ... sorki za warszawke ale niestety 100 na 100 przypadkow aut z warszawskimi rejestracjami tak jezdzi :/


Hansik: tak się składa, że większość ludzi jeżdzących na warszawskich blachcach słuzbowymi samochodami z warszawą mają tyle wspólnego co same blachy na aucie. Co do agresii - mojej - to jestem mega spokojny. Wymaga tego odemnie zawód i nie tylko... Ale jest coś w tym, że Warszawiacy mają lub mogą mieć taki styl prowadzenia. U "nas" niestety żyje się szybciej i nie każdy może sobie pozwolić na stanie na jednych swiatłach 3 czy 4-ry cylke tylko przez to, że kierowca który qpił przed chwilą prawo jazdy bądz stary dziadek nie umie posługiwać się pudełkiem za którego siedzi sterami...

Autor:  hans [ 26.lis.2004 21:10:06 ]
Tytuł: 

ja nie wnikam kto siedzi za kolkiem czy warszawiak czy nie , mi chodzilo o auta z warszawskimi rejestracjami , wiem ze duzo z nich to leasingowe auta ale takie przyklady jaki podalem mnoza sie z udzialem tych aut wiec daje to jednak do myslenia. Tlumaczenie takich zachowan nie jest rozwiazaniem problemu, ja jak wiem ze moge stac w korku to nie cisne sie w ta czesc miasta gdzie ten korek napewno zastane i nie jezdze wtedy po chodnikach , pasie zieleni , nie wpieprzam sie na skrzyzowanie jak jest czerwone i wiem ze nie zjade z niego korkujac wtedy wszystko i wiele innych zachowan nie majacych z logicznym mysleniem i zdrowym rozsadkiem nic wspolnego. jak trzebva to stoje w korku jak inni. a Nie musisz mi tlumaczyc ze wawa zyje szybciej :P .. heheh ... jasne :P ... bywam w wawie wiec nie musisz mi takich opowiesci uskuteczniac ;) ... ludzi tez znam ktorzy tam mieszkaja , pracuja. uwierz mi , Bydgoszcz to nie wies. tutaj zyje sie podobnie

Autor:  rk07554 [ 26.lis.2004 21:12:28 ]
Tytuł: 

sedno drogowej agresi to poranny korek przy wjezdzie na most grota w warszawie i wieczorny przy zjezdzie z mostu grota

jestem za biologicznym eliminowaniem patałachów wpychających się bez kolejki

aporpos tego co pisał hans - tez od jakigoś czasu odpuszczam zamiast machac rekami, pukać się w czoło, rzucać przekleństwami i pokazywac faki dużo zdrowiej jest machnąć ręką i spokojnie jechac dalej

ps. testy są potrzebne ale nic nie zmienią bo bedzie je można przejść tak jak ślepi przechodzą teraz badanie wzroku przed zdawaniem prawa jazdy
pozdrawiam

Autor:  KORU [ 26.lis.2004 21:30:19 ]
Tytuł: 

We mnie sie budzi Road Rage tylko jak ktos mnie probuje wyprzedzic. To jest taka delikatna odmiana, bo ja nie pokazuje zlych gestow, ani nie zajezdzam drogi. Staram sie tylko go wyprzedzic w dogodnych warunkach i odzyskac pole position :D No chyba ze jest to cos szybkiego np. z V12 pod maska :D wtedy go puszczam, a normalnie jak widze w lusterku dostawcze Berlingo lub Focusa kombi to nie daje za wygrana. Jadac z i do Wroclawia to prawie nikt mnie nie wyprzedza bo przewaznie goscie daja spokoj i odpuszczaja juz przy 150 km/h :P no chyba ze cos szybkiego jedzie np. czarne BMW :D Jak mialem duzego Fiata to jezdzilem nim ile fabryka dala (140 km/h), ale nie powodujac zagrozen dla innych uczestnikow drog.
Jak juz sie szykuje male sciganko to pelna koncentracja u mnie i adrenalina w zylach :028: Zadnych wrogich gestow :fuckyou: :fuckyou2: nie okazuje, czy innych gwaltownych ruchow kierownica. Pelna kultura normlanie, nie lubie tylko, jak ktos zmienia pasy ruchu i to bez migacza i laduje mi sie przed sama maske. grr :619: :okulary:
Sam nie spotykam sie z czyms takim co opisali w najnowszym Newsweek'u bo tego nie powoduje. Peace for all ;)
PS. a z "warszawka" czyli przedstawicielami handlowymi to lubie sie poscigac :diabel:

Autor:  Rogal [ 26.lis.2004 21:37:06 ]
Tytuł: 

hans napisał(a):
ja nie wnikam kto siedzi za kolkiem czy warszawiak czy nie , mi chodzilo o auta z warszawskimi rejestracjami , wiem ze duzo z nich to leasingowe auta ale takie przyklady jaki podalem mnoza sie z udzialem tych aut wiec daje to jednak do myslenia. Tlumaczenie takich zachowan nie jest rozwiazaniem problemu, ja jak wiem ze moge stac w korku to nie cisne sie w ta czesc miasta gdzie ten korek napewno zastane i nie jezdze wtedy po chodnikach , pasie zieleni , nie wpieprzam sie na skrzyzowanie jak jest czerwone i wiem ze nie zjade z niego korkujac wtedy wszystko i wiele innych zachowan nie majacych z logicznym mysleniem i zdrowym rozsadkiem nic wspolnego. jak trzebva to stoje w korku jak inni. a Nie musisz mi tlumaczyc ze wawa zyje szybciej :P .. heheh ... jasne :P ... bywam w wawie wiec nie musisz mi takich opowiesci uskuteczniac ;) ... ludzi tez znam ktorzy tam mieszkaja , pracuja. uwierz mi , Bydgoszcz to nie wies. tutaj zyje sie podobnie


Jeżeli Bydzia to nie wieś to znaczy, że nie tylko z Warszawskimi blachami jeżdzą drogowe "cwaniaczki". Hans tu jeździ tyle samochdów a same drogi i ich struktura jest na tyle przestażała że w porach rannych i popołudniowych nie ma miejsc w których "nie postoisz". Poprostu w innych miastach jest mniej samochodów w związku z tym statystycznie mniej "uposledzonych" kierówców i takze niej korków więc jest mniej sytuacji w których rośnie krzywa wqur..nia i tyle. Stary takie życie....

Autor:  pilachgt [ 26.lis.2004 21:37:24 ]
Tytuł: 

rk07554 napisał(a):
sedno drogowej agresi to poranny korek przy wjezdzie na most grota w warszawie i wieczorny przy zjezdzie z mostu grota

jestem za biologicznym eliminowaniem patałachów wpychających się bez kolejki

aporpos tego co pisał hans - tez od jakigoś czasu odpuszczam zamiast machac rekami, pukać się w czoło, rzucać przekleństwami i pokazywac faki dużo zdrowiej jest machnąć ręką i spokojnie jechac dalej

ps. testy są potrzebne ale nic nie zmienią bo bedzie je można przejść tak jak ślepi przechodzą teraz badanie wzroku przed zdawaniem prawa jazdy
pozdrawiam

Te testy dadza duzo. Ale tak jak ja pisalem i juziooo, że pomogą w nie dawaniu prawa jazdy dziadkom i babom, które jeździć nie potrafią. Najgorsi są właśnie niedzielni kierowcy, albo dziadzio który ledwo chodzi o lasce i wsiada do samochodu i wyrusza na miasto.
Moja samoocena jest taka bo jest, a na trasach czesto jeżdze powolutku by oszczedzać benzynkę patrz 80-100 i potrafię za każdym razem zjechać na pobocze i przepuścić szybszego od siebie. Szkoda że inni nie patrzą w lusterka, tylko przed siebie i nie widzą szybszego od siebie!!! A najlepsze jest to że lewymi kołami jadą przy środkowym pasie bo tak im łatwiej. Zgroza. Niech wprowadzą psychotesty, dzięki temu lepiej będzie i nie będzie bab co głowę mają prawie w kierownicy i nic nie widzą wokół, a jak strąbisz taką że jedzie dwoma pasami to jeszcze zjeby od niej dostaniesz(to samo dziadków kapeluszników sie tyczy). Mi w Warszawie jazda się podoba, ludzie jeżdżą szybciej niż w lublinie.

Autor:  MAR [ 26.lis.2004 22:06:52 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Pierwsze uno: te testy nie pomoga zlikwidowac agresji
Drugie uno: jezdzilem szybko, jezdze szybko i bede jezdzil szybko bo jezdze dobrze(testy zdalem wzorowo)
Trzecie uno: i najwazniejsze, testy powinny byc dla wszystkich i dzieki temu wyeliminowano by 99% staruszkow za kierownica i 50% bab stwarzających zagrożenie.


Amen. tylko czy takie osoby zostana wyeliminowane przez testy psychologiczne? Watpie, racej testy na reflex itp.
Jeszcze bym chetnie wyeliminowal jakimis testami ludzi, ktorzy specjalnie cie zablokuja "bo jestes cfaniaczek". ;)

A co do samej agresji, to chyba agresja adekwatna do danej sytuacji jest chyba normalna i w pewnym sensie potrzebna?!
I jeszcze jedno ten problem z agresja jest chyba wyolbrzymiony - poniewaz porownojac nasza tzw agresje to agresji wezmy np. Grecje to ta nasz to maly pikus. :)

Moj glos oddalem na bramke no. 3 :)

Autor:  pilachgt [ 26.lis.2004 22:12:18 ]
Tytuł: 

MAR napisał(a):
Cytuj:
Pierwsze uno: te testy nie pomoga zlikwidowac agresji
Drugie uno: jezdzilem szybko, jezdze szybko i bede jezdzil szybko bo jezdze dobrze(testy zdalem wzorowo)
Trzecie uno: i najwazniejsze, testy powinny byc dla wszystkich i dzieki temu wyeliminowano by 99% staruszkow za kierownica i 50% bab stwarzających zagrożenie.


Amen. tylko czy takie osoby zostana wyeliminowane przez testy psychologiczne? Watpie, racej testy na reflex itp.
Jeszcze bym chetnie wyeliminowal jakimis testami ludzi, ktorzy specjalnie cie zablokuja "bo jestes cfaniaczek". ;)

A co do samej agresji, to chyba agresja adekwatna do danej sytuacji jest chyba normalna i w pewnym sensie potrzebna?!
I jeszcze jedno ten problem z agresja jest chyba wyolbrzymiony - poniewaz porownojac nasza tzw agresje to agresji wezmy np. Grecje to ta nasz to maly pikus. :)

Moj glos oddalem na bramke no. 3 :)

Tylko że te testy polegaja na sprawdzeniu refleksu, wyczuciu odleglosi itp. Nie tylko na tescie papierkowym

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/