Oto swieza z dnia dzisiejszego propozycja oplat: za GW
Cytuj:
Projekt ustawy o nowym podatku od aut przyjęło już kierownictwo Ministerstwa Finansów. Po konsultacjach trafi do Sejmu. Nowy podatek jest unowocześnioną wersją podatku od środków transportu, który był zależny od pojemności silnika i który płaciliśmy co roku do kasy gmin. W 1997 r. podatek ten zniesiono, a w zamian podniesiono stawkę podatku akcyzowego od paliw.
- Proponujemy wprowadzenie podatku, który byłby płacony jednorazowo przy pierwszej rejestracji samochodu w Polsce. Stawka podatku ma wynosić 1 zł od każdego centymetra sześciennego pojemności silnika dla aut spełniających najnowsze normy emisji spalin UE. Dla aut spełniających starsze normy emisji spalin stawka za każdy centymetr sześcienny wzrastałaby od 1,5 do 4 zł - powiedział nam wiceminister finansów Jarosław Neneman.
Stawki nowego podatku
• 4 zł za 1 cm sześc. - auta sprzed 1992 r. (norma emisji spalin Euro 0)
• 3 zł za 1 cm sześc. - auta z lat 1992-1995 (norma Euro 1)
• 2 zł za 1 cm sześc. - auta z lat 1996-1999 (norma Euro 2)
• 1,5 zł za 1 cm sześc.- auta z lat 2000-2004 (norma Euro 3)
• 1 zł za 1 cm sześc. - od 2005 (norma Euro 4)
Liczyć się będzie, jaką normę spełnia silnik. Dla uproszczenia każdej normie przypisano lata produkcji. Ale silniki części aut spełniały już normy, które zaczęły obowiązywać w kilka lat po wyprodukowaniu auta.
Kto zapłaci?
Podatek płacilibyśmy tylko przy pierwszej rejestracji auta w kraju. Nie płaciliby go kolejni nabywcy. Nowego podatku nie musieliby też płacić właściciele aut, które zostaną zarejestrowane w Polsce przed wprowadzeniem nowych przepisów.
- Nowy podatek zastąpiłby stosowany obecnie podatek akcyzowy od samochodów - zaznaczył Neneman. Akcyza jest dziś naliczana od wartości samochodu, a jej stawka zależy od wieku pojazdu i pojemności silnika. Za auta maksimum dwuletnie trzeba zapłacić akcyzę rzędu 3,1 proc. wartości samochodów (silnik do 2 litrów) lub 13,6 proc. (silnik ponad 2 litry). Stawka akcyzy dla starszych pojazdów rośnie z każdym rokiem, maksymalnie do 65 proc. wartości auta.
Od kilku miesięcy UE analizuje, czy tak skonstruowany podatek akcyzowy nie ogranicza importu używanych aut przez Polaków. Prawo UE nie pozwala zaś tworzyć barier w handlu między państwami członkowskimi. Według Nenemana nowego podatku UE nie będzie kwestionować.
Czy nowy podatek uderzy kierowców po kieszeniach? Według naszych szacunków podatek od nowych aut może wtedy wzrosnąć o 400-700 zł w przypadku samochodów najtańszych (za blisko 30 tys. zł). Obciążenia nie powinny się zmienić w przypadku aut o średniej wartości (40-50 tys. zł) napędzanych nowoczesnymi silnikami średniolitrażowymi (1,4-1,6 litra). W przypadku aut luksusowych, zwykle napędzanych silnikami o dużej pojemności, nowy podatek może nawet doprowadzić do obniżki cen. Za auto o wartości 100 tys. zł netto z silnikiem 2,5 litra powinno się dziś zapłacić 13,6 tys. zł akcyzy. Podatek zależny od pojemności silnika wyniósłby zaś tylko 2,5 tys. zł.
Nowe przepisy mogą natomiast ograniczyć napływ najstarszych aut z UE, skąd przez pół roku sprowadziliśmy prawie 600 tys. używanych pojazdów. Są wśród nich i takie, których deklarowana wartość to 1 tys. zł albo nawet mniej. Za auto z 1991 r. z silnikiem 1,5 litra o deklarowanej wartości 1 tys. zł trzeba zapłacić 650 zł akcyzy. Nowy podatek wyniósłby zaś 6 tys. zł.
Dla Gazety Jakub Faryś, rzecznik Związku Motoryzacyjnego SOIS (reprezentacja koncernów motoryzacyjnych)
- Proponowany system premiuje zakup aut o niskiej emisji spalin. To sprzyja sprzedaży nowych samochodów i zachęca do importu używanych aut, które mają tylko kilka lat, zamiast złomu. Bardzo dobrze, że rezygnuje się też z uzależnienia wysokości podatku od wartości samochodu. Podatek uzależniony od pojemności silnika ułatwi sprzedaż aut lepiej wyposażonych, np. w dodatkowe poduszki powietrzne.
Co o tym myslicie????
w ktorym roku Audi wprowadzilo norme Euro3 ???
2sprawa to to ze znowu na rynku zapanuje chaos.
Podrozeja auta starsze ktorych ceny teraz drastycznie spadly.
Pomysl jest generalnie niezly.