.: AUDI KLUB POLSKA :. https://forum.audiklub.org/ |
|
Szkoda całkowita :( jaka wartosc A80 '91? https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=11877 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Ivo [ 08.sty.2005 10:14:04 ] |
Tytuł: | Szkoda całkowita :( jaka wartosc A80 '91? |
witam! mialem malą stluczke.. pedal z PZU powiedzial mi przez telefon ze to bedzi szkoda calkowita! mam do was pytanie: jaka jest wartosc Audi 80 B3 z 91 roku silnik 1.6 PP? chodzi mi o cene wg. Autotax'u? jakie macie doswiadczenie w takim przypadku? co sie bardzierj oplaca: zlomowanie auta i zostawienie go PZU czy inne warianty? jak najwiecej kasy wtszarpac od tych zlodzieji? powiem ze wypadek nie byl z mojej winy! moja niunie pograzyl...trabant ![]() pozdrawiam |
Autor: | Janusz_T [ 08.sty.2005 11:02:28 ] |
Tytuł: | |
Miałem taki przypadek. 2 lipca 2004 r. Najechał na mnie z tyłu (stałem na skrzyżowaniu i zamierzałem skręcić w lewo) dostawczy Mercedes. PZU orzekło szkodę całkowitą. Auto wyceniono na 14800,- zł i wypłacono mi 7500,- zł odszkodowania i pozostawiono wrak auta. Moja prośba, żeby sobie wzięli rozbitka - odmowa. Niestety nie można ich zmusić do żeby wzięli!!! I co dalej? Można ich podać do sądu - ale nie polecam (tylko płacisz i czekasz, rzeczoznawcy są na usługach PZU- więc ich opinie są stronnicze, tracisz czas i nerwy a w końcu pewnie odniesiesz zwycięstwo -pyrrusowe ![]() Jeśli wezmą rozbitka - najlepsze wyjście. Jeśli nie, remontuj, gdy się opłaca lub sprzedaj. PS. Jest orzeczenie Sądu Najwyższego w podobnej sprawie i ubezpieczyciele cynicznie wykorzystują ten fakt. Powodzenia! |
Autor: | marek [ 08.sty.2005 19:25:13 ] |
Tytuł: | |
nie ma czegoś takiego jak szkoda całkowita w OC a to co robi sobie tu firam jest niezgodne z prawem !! fakt faktem ze sobie lecą bo u nas jest jak jest winni naprawic ci auto > chyba ze przekracza to ekonomicnie uzasadnione koszty (i sobie tak to interpretują) > to jest niezgodne z prawem. może powinni ci tez zrekompensować straty moralne ?? > moze spróbuj z innej strony ... |
Autor: | dejwit [ 08.sty.2005 20:44:39 ] |
Tytuł: | |
moim zdaniem warto z nimi powalczyc z tego co wiem to takie sprawy z regoly koncza sie wygrana poszkodowanego. A rzeczoznawce mozesz sobie wziasc sam i jezeli okaze sie ze on wyceni to lepiej to wtedy nawet oni beda obciazeni kosztami rzeczoznawcy. Ktos kiedys musi zrobic pozadek. No straty moralne ![]() Powodzenia |
Autor: | Karli [ 08.sty.2005 23:21:02 ] |
Tytuł: | |
Moja rada taka: *musisz znać realne koszty całkowiete (robocizna+części) naprawy swojego samochodu. Pojeździj po kilku warsztatach *musisz znać kwotę jaką chce ci wypłacić firma ubezpieczeniowa *Musisz zadać sobie pytanie co chcesz dalej rozbić z samochodem, skasować, naprawić i sprzedać, naprawić i jeździć. Przeanalizuj to wszystko i wtedy będziesz wiedział w którą stonę masz iść z tematem. Co do szkody całkowitej, z tego co pamietam ekonomiczna naprawa pojazdu jest uzasadniona do 70% jego wartości, natomiast jeżeli się uprzesz to nawet do 100%. Przepis nadrzędny mówi, że pojazd ma być przywrócony do stanu bezpośrednio sprzed zdarzenia. |
Autor: | piotr [ 08.sty.2005 23:59:07 ] |
Tytuł: | |
Skierowanie pisemka od prawnika do ubezpieczalni negującego ich wycene i informujące o skierowaniu sprawy na drogę sądową daje z reguły (choć nie zawsze) dobre efekty. Teraz w firmie walczymy z PZU, na początku chcieli dać 6K, a my chcieliśmy 15K.... nie chcieli gadać, już jest wycena niezależnego rzeczoznawcy i PZU jakby zmiękło ![]() ![]() A szkoda całkowita to takie paskudztwo co dadzą ci tyle ile chcą.... bo od wartości auta odliczają wartość pozostałości.... ztym że ciekawostka: procenty nie sumują się do 100% ![]() ![]() ![]() Ale z reguły dają koło 50% wartości auta przy szkodzie całkowitej, ja tak miałęm 2 razy. A co do dodatkowej kasy z ubezpieczalni to jeżeli pracujesz gdzieś lub prowadzisz firmę to pisz do nich że auto ci jest niezbędne do pracy (najlepiej wpis w umowie o pracę że z autem cię zatrudnili) i ciągniesz od nich kasę na taksówki lub auto z wypożyczalni. I musisz sobie coś wyrezać do tego ![]() |
Autor: | marek [ 09.sty.2005 00:07:11 ] |
Tytuł: | |
Moim zdaniem należałoby zrobić z tym porządek !! a nie jechać pod dyktando firmy która ustala sobie sama zasady ! jak również stawki !! Jeżeli płacimy takie pienądze za ubezpieczenie to przynajmniej niech będzie to wszystko jakoś normalnie załatwiane > to moje zdanie. 70% nie wydaje sie mi zadną uzasadnioną kwotą naprawy > bo podchodząc do tematu normalnie ... rozsądną byłoby 30% ale tu chodzi o szkodę któą ktoś nam wyrządził wieć jest to 100% pokrycie szkody > nie jakieś tam 80% przy OC, gdzie ac i owszem bo to jest ustalane dobrowolnie przez każdą firmę; dodam też ze przepisy na podstawie których bazują firmy są raczej z przed dobrzych 20lat, a raczej nie przepisy tylko sprawa z wyrokiem sądu. (wtedy to raczej byliśmy pod dyktandem braci ze wschodu). |
Autor: | juziooo [ 09.sty.2005 12:26:53 ] |
Tytuł: | |
witam dlatego jezeli mamy uderzenie z przodu pojazdu zawsze zprobojmy zrobic cos tak zeby byl uszkdozony blok silnika wtedy cena wraku spada i wyplacaja ci wiecej szkody calkowitej oglnie jezeli wiemy ze juz autko bedzie na szkode calkowita to mozna popsuc troche rzeczy np przy uderzeniach czolowych etc mozna wgiac lekko dach i powiedziec ze cala konstrukcja jest mocno prtzesunieta jednak najwiecej daje uszkodzenie bloku silnika pozdrawiam |
Autor: | Ivo [ 10.sty.2005 08:30:36 ] |
Tytuł: | |
witam! bylem w piatek na policji i gadalem ze spoko gosciem. dal mi namiary na roznych rzecznikow osob poszkodowanych w wypadkach! powiedziel mi ze jak tam skieruje sprawe i cala dokumentacje oni za mnie wszystko pociagna. narazie jeszcze nie dostalem wyceny z pzu ale mysle ze dzis bedzie. silnik jest nienaruszony jedyne uszkodzenia to hłodnica i moze cos w ukl. kierowniczym ale to wyjdzie przy ewentualnej naprawie. gliniarz powiedzial mi ze od MUSI pokryć 100% wartosci auta (wiekszosc ludzi nie zna przepisow i wlasnie wtedy robia ludzie w balona). nie wiem jak sprawa sie potoczy ale jak bedzie aż tak źle kieruje sprawe do w/w rzecznika! mam zamiar jeszcze od pzu wyciagnac kase za doznane urazy w wypadku (skrecenie kregoslupa odcinka szyjnego). zobaczymy... pozdrawiam PS. fotki: www.iss.pl/lukasz/DSCN0559.JPG www.iss.pl/lukasz/DSCN0560.JPG no i pogromca ![]() www.iss.pl/lukasz/DSCN0565.JPG |
Autor: | Baskecior [ 10.sty.2005 08:50:49 ] |
Tytuł: | |
rave2002 napisał(a): witam!
bylem w piatek na policji i gadalem ze spoko gosciem. dal mi namiary na roznych rzecznikow osob poszkodowanych w wypadkach! powiedziel mi ze jak tam skieruje sprawe i cala dokumentacje oni za mnie wszystko pociagna. narazie jeszcze nie dostalem wyceny z pzu ale mysle ze dzis bedzie. silnik jest nienaruszony jedyne uszkodzenia to hłodnica i moze cos w ukl. kierowniczym ale to wyjdzie przy ewentualnej naprawie. gliniarz powiedzial mi ze od MUSI pokryć 100% wartosci auta (wiekszosc ludzi nie zna przepisow i wlasnie wtedy robia ludzie w balona). nie wiem jak sprawa sie potoczy ale jak bedzie aż tak źle kieruje sprawe do w/w rzecznika! mam zamiar jeszcze od pzu wyciagnac kase za doznane urazy w wypadku (skrecenie kregoslupa odcinka szyjnego). zobaczymy... pozdrawiam PS. fotki: www.iss.pl/lukasz/DSCN0559.JPG www.iss.pl/lukasz/DSCN0560.JPG no i pogromca ![]() www.iss.pl/lukasz/DSCN0565.JPG Nie odpuszczaj. Z tego co się orientowałem to w tej chwili prawnicy chętnie przyjmują takie sprawy, bo są w 95% do wygrania. |
Autor: | Ivo [ 10.sty.2005 08:52:55 ] |
Tytuł: | |
... i tak też zrobie! nie popuszcze złodziejom! |
Autor: | Baskecior [ 10.sty.2005 08:56:39 ] |
Tytuł: | |
rave2002 napisał(a): ... i tak też zrobie!
nie popuszcze złodziejom! Zycze Ci powodzenia w walce ze złodziejami ... tak, trzeba ich nazywać po imieniu. ![]() |
Autor: | emcior [ 11.sty.2005 00:40:30 ] |
Tytuł: | |
czy kierownik trabanta przezył ![]() ![]() |
Autor: | Ivo [ 11.sty.2005 08:09:16 ] |
Tytuł: | |
kierowca trabanta przezyl ale ma zlamaną miednice, zebra i cos rtam jeszcze... jego problem - nie wynusza sie pierwszenstwa! lepiej niech ze szpitala nie wychodzi bo mu sie to nie oplaca (tam jest bezpieczniejszy), pozatym on ma 72 lata wiec jego zycie dobiega konca ![]() a wracajac do tematu. wczoraj dostalem wycene z PZU i napisali mi ze samochod nie oplaca sie naprawiac i przyznaja mi odszkodowanie za szkode calkowita w wysokosci (uwaga) <B> 6300 zł </B> ![]() przed tym wlasnie przestrzegal mnie policjant z drogówki! jezeli odwolanie nic nie pomoże kieruje sprawe do Rzecznika w Warszawie, sądu oraz do mediów (Uwaga w TVN ![]() Pozdrawiam |
Autor: | Szymon_Zy [ 11.sty.2005 13:05:13 ] |
Tytuł: | |
Skoro sa taki uszkodzenia jak piszesz to swobodnie sie w tych pieniadzach z remontem zmiescisz. Szyba cala? Bo jak tak to jeszcze Ci z 1000 zl zostanie. |
Autor: | Ivo [ 11.sty.2005 13:08:19 ] |
Tytuł: | |
tu mam kilka fotek niestety narazie nie mam fotek spod maski ale juz je moge zrobic www.iss.pl/lukasz/DSCN0559.JPG www.iss.pl/lukasz/DSCN0560.JPG www.iss.pl/lukasz/DSCN0562.JPG Jak myslicie za ile idzie sprzedac auto w takim stanie? I czy w ogole idzie je sprzedac (dowód ma policja) |
Autor: | Szymon_Zy [ 11.sty.2005 13:43:54 ] |
Tytuł: | |
Ze sprzedaza nie ma problemu co do ceny to 5 kzl moze dostaniesz. Na wiecej nie bardzo masz szanse. Mi to wyglada na remont w okolicach 4000 zl, nie wiecej. Co do tej cwiary to u Ciebie rzeczywiscie nie trzeba calej tylko odkrecic podluznice przy scianie grodziowej. Tyle, ze nikt Ci samej podluznicy nie sprzeda ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |