.: AUDI KLUB POLSKA :. https://forum.audiklub.org/ |
|
Sasiad sie wkurzył!! "Nie wszystko złoto co się świeci& https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=12252 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | flavios [ 16.sty.2005 19:56:14 ] |
Tytuł: | Sasiad sie wkurzył!! "Nie wszystko złoto co się świeci& |
Mój sąsiad stwierdził, że jako 50 letni fan motoryzacji sam na własną ręke kupi sobie auto w niemczech. Szukał u mnie w internecie na mobile i scoucie i znalazł coś ale nie chciał pokazać co bo ja w tym czasie też szukałem auta w podobnych pieniądzach i bał się, że moge go wyprzedzić. zapisał sobie adres i pojechał. Na drugi dzień widze u sąsiada na wjeździe OKULARA 220 CDI. Ładny srebrny z 1999r. Nowy tył nowe lusterka. Piękny poszedłem pochwaliłem, tylko ten kolor był jakiś taki za ładny. Ale spoko. Dwa dni później siedzę u kumpla w lakierni i przyjeżdza sąsiad. poprosił o namieszanie koloru do auta bo zakładał zderzaki od avanquarda i potrzebował je przemalować. Wzieliśmy z kumplem płatkiz kolorami MERCEDESA i poszliśmy dobrać odcień. Szukamy szukamy, przewertowaliśmy te próbki z 10 razy i ni w cholere numer koloru podany na aucie nie pokrywa się z kolorem w próbkach. Czyli kod koloru napisany na aucie miał inna wartość, niż identyczny kolor w próbkach. Po 0,5 godziny zażartowałem, żeby sprawdzić w kolorach TAXI. To był strzał w dziesiątke. Ten okular był wyprodukowany i eksploatowany jako TAXI. Dla sąsiada to był szok trzasnął maską i pojechał. PS: nie chciał farby. Jakoś się z tym pogodził i pościemniałem go jak mogłem, że może to była taxa ale może miała najechane z 250k i przemalowali żeby łatwiej sprzeadć, że podzespoły pewnie nie będą w złym stanie. Ale był jeszcze jeden problem. Auto zimne bardzo ciężko paliło. A jak zapalało to całe się trzęsło. Więc stwierdziliśmy, że najlepiej pojechać na wymianę oleju i filtrów. Sąsiad pojechał i chłopaki po zdjęciu osłony z pod silnika wyciągneli karteczkę z wymiany oleju z 2003r ze stycznia na której było napisane 485,000 kilometrów. W 2003 ROKU!!!!!!!!!!!! Nie zapominajmy, że do tej pory mieliśmy jeszcze 2004 i 2005 rok. TO DWA LATA TEMU!!!! ILE MA TERAZ NAPRAWDE. mysłe, że około +200,000 kilmoetrów . TO DAJE prawie 700 000. Sąsiad jest załamany i auto stoi na komisie. SZKODA CHŁOPA. WIĘC PILNUJCIE SIE PANOWIE I PANIE BO: "Nie wszystko złoto co się świeci" PoZdRaWiAm |
Autor: | hans [ 16.sty.2005 20:01:21 ] |
Tytuł: | |
no coz ... swiece zarowe niech wymieni i heja ... w koncu wersje taksowkowe byly dodatkowo wzmocnione i wszystkie elementy ekploatacyjne wzmoncnione w porownaniu doi wersji cywilnych ... coz .... cieszyc sie nei ma czym ale tez plakac nie ma powodfu jezeli problemem jest tylko ten rpzebieg to akurat bym sie tym nie przejmowal |
Autor: | mały v8 [ 16.sty.2005 20:10:38 ] |
Tytuł: | |
Więc dalej pakować walizy i do niemiec po auto , mój kumpel siedzi aktualnie w niemczech i poprawia auta po wypadkach wyciągają podłużnice odpalają silniki zakładją elementy a ziomal przyjeżdza i kupuje po opłatach rejestracji i remoncie ,za ta samą cene mógłby kupić auto w polsce.Powodzenia. |
Autor: | juziooo [ 16.sty.2005 21:28:59 ] |
Tytuł: | |
witam a wlasnie w takim przypadku gdy spisujemy umowe przeciez podajemy przebieg autka wiec jezeli ona mial np 200 a tu taka ulotka to mozna chyba dojsc czy to prawda etc slyszalem ze w niemczech bardzo sa cienci na te cofanie licznikow km moze jeszce nic straconego mysle ze warto byloby sie dowiedziec jakie sa procedury nie we wszystkich krajach jest tak zle jak u nas pozdrawiam |
Autor: | kefir200 [ 16.sty.2005 21:52:24 ] |
Tytuł: | |
Taxy mają fajne zawieszenia. Wszystkie gumy dużo większe i wytrzymalsze. Jeszcze bardziej komfortowe auta. Mój znajomy kupił passata kremowego. Powiedziałem, że w Niemczech to taxa była... Powiedział że niemożliwe...od znajomych kupił... |
Autor: | audik [ 16.sty.2005 21:53:18 ] |
Tytuł: | |
Jeżeli nie kupił od jakiegoś przekręta kutego na cztery łapy, (choć wszystko na to wskazuje) to spokojnie można germanica przydusić. Mój wuja jak się dowiedział o za kupionym aucie, że było uderzone a nie zostało to odnotowane w brifie to po wizycie u właściciela (a był to komis więc nie tak łatwo) wyciągnął od nich prawie 3500 ojro co stanowiło blisko 40% wartości auta. A więc ćwiczyć dupka proponuje. |
Autor: | spanky [ 16.sty.2005 23:56:57 ] |
Tytuł: | |
szkoda faceta.... nawet na merola to 700 tys to juz troszke jest... ale z 300 tys powinien jeszcze zrobic.... |
Autor: | BOZZ [ 17.sty.2005 09:33:58 ] |
Tytuł: | |
mały v8 napisał(a): Więc dalej pakować walizy i do niemiec po auto , mój kumpel siedzi aktualnie w niemczech i poprawia auta po wypadkach wyciągają podłużnice odpalają silniki zakładją elementy a ziomal przyjeżdza i kupuje po opłatach rejestracji i remoncie ,za ta samą cene mógłby kupić auto w polsce.Powodzenia.
Widac nie tylko ja mam oczy otwarte na to co się dzieje. "Niewyjęte" auta ze Szwabii to jedna wielka bajka. Szwabi sa chciwi dobrego auta tanio nie sprzedadzą. A to co do kraju wjeżdża to gnioty, sztrucle i kondomy. |
Autor: | maciekmpl [ 17.sty.2005 16:18:05 ] |
Tytuł: | |
audik napisał(a): Mój wuja jak się dowiedział o za kupionym aucie, że było uderzone a nie zostało to odnotowane w brifie
A gdzie, przepraszam w Briefie jest miejsce na wpisanie, ze samochód jest po kolizji. Numer strony i rubryki poproszę. M |
Autor: | Pablos [ 17.sty.2005 16:56:45 ] |
Tytuł: | |
no zaraz, ale chyba w breifie jest wpis ze to taxa, nie? to nie przejrzal briefu przed zakupem? |
Autor: | audi cabrio [ 18.sty.2005 13:31:07 ] |
Tytuł: | |
Pozwolicie ze sie do waszej rozmowy dolacze. Otoz sprawa jest w sumie prostrza niz myslicie, jezeli ta osoba kupujaca samochod dostala umowe (a musiala chyba ze u turka kupil) to w kazdej umowie musi byc skrotowo opisanyy stan samochodu, i podany stan licznika. Jezeli zostalo cos ukryte i nie podane w umowie to jest to tu w germani karalne, wtedy sie idzie na do zielonych umunurowanych i sklada sie skarge na goscia, jezeli sie ma jescze np. potwierdzenia z warsztatu ze sa ukryte szkody itp. to niestety sprzedawca musi zabrac samochod spowrotem. Jezeli ale mu w umowie wpisano ze samochod byl kiedys Taxi to raczej nie ma zadnej szansy. Jest jeszcze ta mozliwosc, ze klient chcial na akcyzie zaoszczedzic i mu wpisali cene zakupu 100Euro, to tez nie ma szans bo wtedy handlarze wpisuja ze sprzedaja samochod do kasacji, tzw. "totallschaden" albo "bastlerfahrzeug" i wtedy ta osoba nic nie zrobi. A facet sie tu niemczech cieszy bo zarobil kase na lewo, i znalazl (Sorry za wyslowienie) "durnia" ktoremu mogl wcisnac jakiegos starego zloma. Co do lakieru to moge powiedziec ze tu w germani samochody Taxi maja noralny lakier (np.srebrny) tylko sa oklejane zolta folia, to daje przy sprzedarzy samochodu troche wiecej grosza. (Proste, kto chce prywatnie miec na aucie kolor Taxi). Poprostu mial twoj sasiad pecha. Pozdrawiam |
Autor: | General [ 18.sty.2005 17:24:24 ] |
Tytuł: | |
Prawda jest taka, że niemiec nie sprzedaje dobrego auta. Oni są cwani, jak coś zaczyna się dziać z samochodem to momentalnie go sprzedają. A co do tego mesia to nich pojedzie na komputer. Powinnien mu pokazać faktyczny przebieg auta. Chyba że zmieniali komputer w co wątpie bo są to spore koszty. Komputer ma również wprowadzony numer vin, tak że wszystko jest do sprawdzenia. |
Autor: | bratpit [ 18.sty.2005 19:44:47 ] |
Tytuł: | |
Niech Twój znajomy sprawdzi sobie na tej stronce VIN i będzie wszystko jasne , zobaczy nawet z jakim wyposażeniem samochód wyjechał z fabryki i oczywiście w jakim kolorze a to ta strona : http://www.mbclub.ru/mb/vin/?lng=eng |
Autor: | mały v8 [ 18.sty.2005 20:00:16 ] |
Tytuł: | |
bratpit napisał(a): Niech Twój znajomy sprawdzi sobie na tej stronce VIN i będzie wszystko jasne , zobaczy nawet z jakim wyposażeniem samochód wyjechał z fabryki i oczywiście w jakim kolorze a to ta strona : http://www.mbclub.ru/mb/vin/?lng=eng Dlaczego tak jest ze jak potrzebne są konkretne tematy katalogi czesci ,schematy elektryczne itd zawsze lądujemy na ruskich stronach
|
Autor: | adamgt [ 19.sty.2005 18:44:56 ] |
Tytuł: | |
Nawet jak ma 600kkm to nie jest straszne, jeszcze pojeździ. Tak jak pisali powyżej te auta są wzmocnione, poza tym chociaż jest ślad, że ktos kiedyś w nim coś robił i nie ma co paniki siać. Powinien go dokładnie z diagnozować, żeby wiedzieć co ma naprawdę. Jak jest taki specu to strach się bać co sobie kupi następnego |
Autor: | yooo25 [ 19.sty.2005 20:06:49 ] |
Tytuł: | |
adamgt napisał(a): Nawet jak ma 600kkm to nie jest straszne, jeszcze pojeździ. Tak jak pisali powyżej te auta są wzmocnione, poza tym chociaż jest ślad, że ktos kiedyś w nim coś robił i nie ma co paniki siać. Powinien go dokładnie z diagnozować, żeby wiedzieć co ma naprawdę. Jak jest taki specu to strach się bać co sobie kupi następnego heheh ja jak kupuje auto to całego busa doradców biore
|
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |