Pierwszy raz mnie tak ktos wqrw....
Kupilem lampy na allegro :
http://allegro.pl/show_item.php?item=39649120
Mialy byc tylko ulamane dwa uchwyty i przetwornice padniete. Mysle ok to pryszcz. Dzwonilem i pytalem chyba z 10 razy czy napewno tylko to. Odpowiedz zawsze taka sama. Tak oczywiscie. Po kilka dniach lampy doszly ale ich stan moooocno odbiegal od opisu. Juz nie bede pisal jak sklejone byly te uchwyty...

Ale od spodu reflektora dziura na 1 cm i tez na srubke przykrecony uchwyt. Zarowki na bank nie swieca sadzac po ich wygladzie ale nie mialem sil sprawdzac. Guma na jednym reflektorze porwana. Z jednej lampy jakis uchwyt sam wylecial zanim dobrze wyjalem lampe. Wklad reflektora lata sobie...Blaszki do trzymania zarowek powykrzywiane...Wymieniac mozna sporo...
Pozniej wkleje zdjecia...
Po dluzszej roizmowie zaproponowalem , ze ja mu odesle lampy a on mi zwroci 600zl (Juz 100zl mniej) . Jakos sie dogadalismy. A dzisiaj dostalem maila :
Witam
Pieniądze dotarły , więc jeśli się nic nie zmieniło proszę o wysłanie tych lamp z opcją otwarcia przy listonoszu , jednak przed wysłaniem proszę o wystawienie komentarza, naturalnie pozytywnego.
Jeśli się spodziewałeś nowych lamp to trzeba się było udać do serwisu .
to wszystko z mojej strony
Szkoda , ze w tym tygodniu nie mam czasu bo chetnie osobiscie bym sie pofatygowal do niego...
Co z tym fantem zrobic??