.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Mam pytanie którędy najlepiej jechać z Łodzi do Międzyzdrojów?
Oststnim razem jechałem tam 4 lata temu
Czy mam do wyboru wariant autostradowy (płatny) i bezpłatny ?
Dzieki za pomoc i pozdrawiam

Program policzyl optymalna trase z Lodzi do Miedzyzdrojow i wyszlo 309 km czas przejazdu to okolo 5 godzin i 32 minuty. Drogi w zachodniej Polsce sa w dosyc dobrym stanie. Ja jechalem 2 lata temu to od Zielonej Gory az do Szczecina byly dosc ladne nawierzchnie drog w wiekszosci odcinkow wyremontowane. z Lodzi kierujesz na Steszew dalej na : Konarzewo, Dopiewiec, itp. i kierujesz sie na Gorzow Wielkopolski a potem to na Szczecin/ Swinoujscie i Miedzyzdroje. Wyslalem ci screenshota tej trasy

tez polecam ten wariant

Jechałem do Międzyzdrojów przez Poznań Gorzów Wielkopolski Szczecin i na Świnoujście odbiłem na Międzyzdroje trasa dobra.

Dzieki bardzo bardzo bardzo
Czyli rozumiem że polecacie trase
http://www.maporama.com/share/iti.asp?SESSIONID={462DD933-BAEA-4EE9-A713-F9C81ED85055}&NumberStepLess=1&NumberStepMore=1&NbStep=1
Tak jeździłem nad morze 4 lata temu... czyli nic sie nie zmieniło
A ta droga?
http://www.maporama.com/share/iti.asp?S ... TI2=submit

Dzieki bardzo. Podróż urlopowa zaliczona zgodnie z podanym grafikiem. Jedzie sie w miare dobrze. Pokusiłem sie nawet o sprawdzenie autostrady Konin Poznań.
I powiem szczerze że niewiele tam zrobili. Nawet odcinek gdzie był kiedyś pas startowy dla samolotów został bez pasa zieleni.
Tylko barierke zamontowali. Jedyny plus to taki że można sobie szybciej pojechać.
Niestety wielu kierowców jeździ po 110 km/h lewym pasem i zjeźdzają dopiero wtedy jak sie prędkość wytraci i bardzo zblizy do nich.
Jeszcze nam troszke do naszych zachodnich znajomych z kulturą jazdy po autostradach brakuje. Ale cieszy wiele wyremontowanych odcinków z poboczem na trasie.

Cześć.
Nie byłem ostatnio na forum bo miałem awarię internetu, ktoś na dachu bloku uszkodził przewód.
Dodaję do tematu, że jak wracałem nocą z Międzyzdrojów w tamtym roku i też pojechałem autostradą z Poznania na Wrześnie, to z szybkości 130 km był ograniczenie do 100 km z jednocześnym zjazdem na drugą część jezdni w czasie zjazdu uderzyłem w pachołki, które były ustawione w popszek jezdni, a ich tam nie powinno być w skutek uderzenia cięgna zmiany biegów przyblokowały i tylko miałem biegi 1,3,5 i tak jechałem do samego Skarżyska. Analizując skąd się wzięły pachołki na jezdni a do tego na AUTOSTRADZIE to okazało się bo to widziałem, że TIRY wjeżdzając na Autostradę jednocześnie skręcając zabierały naczepą pachołki ustawiając je w popszek jezdni. Poprostu przejechałem je nie hamując słychać było tylko dwa uderzenia przednich i tylnych kół po przejechaniu przeszkody oczekiwałem jadąc dalej kiedy samochód się zatrzyma bo myślałem, że miska olejowa pękła.
Dobrze,że miałem innej marki samochód .Nie życzę nikomu takich przygód.
Pozdrawiam.