.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

Filar - wypadek przygody z ubezpieczalnią
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=21438
Strona 1 z 1

Autor:  Maridk [ 26.sie.2005 10:36:32 ]
Tytuł:  Filar - wypadek przygody z ubezpieczalnią

Jakiś czas temu mój ojciec brał udział w kolizji drogowej której sprawcą był kierowca ciężarówki wozącej beton. Skutek cały bok auta ojca do naprawy.
Tego samego dnia auto zostało przyprowadzone do domu.
Następnego dnia rzeczoznawca zrobił fotki opisał co jest do naprawy i powiedział że auto można oddać do warsztatu. W międzyczasie w warsztacie wychodziły nowe uszkodzenia a to pęknięty boczek od drzwi a to nadkole itd. Wszystkie części były kupowane w serwisie przez człowieka który naprawiał nam auto. (ze względu na brak czasu ojca) Oczywiście po wcześniejszych konsultacjach z rzeczoznawcą firmy Filar.
Po zakończeniu naprawy osoba która naprawiała auto wystawiła fakturę która obejmowała części i naprawę. Wszystkie dokumenty zostały wysłane do Filara ojciecj odebrał auto (jeździ) i tu zaczyna się kręcenie firmy ubezpieczeniowej iż faktura przekracza jakiś tam współczynnik i auto zostanie obliczone tak jakby miało iść do kasacji. Czyli zapłacą nam tyle ile byśmy otrzymali gdyby auto miało iść do kasacji.
Problem pojawia się teraz taki że z osobą która naprawiała auto musimy rozliczyć się my a nie firma ubezpieczeniowa. Nie wiemy co dalej robić czy mamy się odwoływać od orzeczenia firmy Filar czy sprawa jest przesądzona? Gdybyśmy się zgodzili musielibyśmy wyłożyć 7 tys złotych z własnej kieszeni na naprawę auta które było uszkodzone z nie naszej winy.

Co radzicie? Dzięki z góry za pomoc i sorki za długi post

Autor:  Monster [ 26.sie.2005 11:32:12 ]
Tytuł: 

Mieliśmy bardzo podobną sytuację, a tym ciekawszą, że uszkodzenie nastąpiło 2 miesiące po ubezpieczeniu i wartość auta przed wypadkiem orzeczona przez PZU obiżyła się o 4 tysiące (25%) w stosunku do ceny za którą płacona była składka.
Z ubezpieczeniami jest tak - jeżeli znasz prawnika albo kogoś kto Ci prawnika może polecić próbuj wysłać pismo - często od razu kończy się ugodą, bo ubezpieczalnie liczą na to, że się poddasz. My na szczęście mieliśmy wykupionego DASa (ochrona prawna) i PZU w końcu skapitulowało (po wymianie wielu pism), ale stres nie był nasz.
Polecam zadać pytanie na forum prawniczym - jest kilka porządnych.

Autor:  Maridk [ 26.sie.2005 13:28:34 ]
Tytuł: 

Byliśmy u naszego ubezpieczyciela PZU. Kazano nam napisać pismo powołując się na różnego typu ustawy. Pismo wysłane. Teraz będę rozmawiał z biegłym sądowym zobaczymy co powie. Będę relacjonował na bieżąco.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/