Mialem kiedys tez tem problem i rozwiazelm go przykrywając auto plandeką, z tym ze plandeka ta od wiatru troche sie ruszala i falowała i przytarla mi lakier w niektorych miejscach głównie na rogach i w niejscach gdzie byla najbardziej napieta na samochodzie, takze z pokrowcami ostroznie. Pomyslu z plandeką mie polecam chyba ze z jakakąs z miekkiego materiału.
OT kiedys widziałęm na oseidlu jak sobie koles taki garaz na malucha wyspawał w ksztalcie samochodu. Podnosił go z jednej strony do góry wjezdzał opuszczał i zamykał na kludke