Vanderlei napisał(a):
Qrva współczuję, wściec się można.... całe szczęście, że miałeś AC - choć część kasy z powrotem.......... Z wyróżniającymi się autami to najlepiej albo mieszkać na zadupiu i trzymać na własnym terenie/domu, albo trzymać pod poduchą.....
Albo zawczasu pomyśleć i zainwestować w zabezpieczenia antykradzieżowe. I nie można biadolić, że "jak chcą to i tak ukradną", albo "mój kumpel miał to i tamto i dźwignęli mu auto z podwórka na lawetę", bo takie podejście do niczego nie prowadzi. Każdy z nas doskonalne zdaje sobie sprawę, że wejście do cudzej przykładowo Audi Coupe jest banalnie proste, mimo tego, że nie jestem mechanikiem sam bym to zrobił. Dlatego kiedy słyszę, że ktoś posiada już fabryczny alarm i w toku doprowadzania nowo zakupionego auta do stanu używalności poświęcił parę złotych na wyłącznik zapłonu czy blokadę kierownicy to zaczynam się zastanawiać czy on sam czasem nie chce, aby mu to auto ukradli. Przecież istnieje wiele sprawdzonych rozwiązań, które można swobodnie ze sobą połączyć i co ważne, po pierwsze nie kosztuje to wiele, a po drugie drastycznie zwiększa szanse, że nasze auto jednak nie odjedzie. Po samochód wart 8 czy 15 tys złotych nie przyjadą niewiadomo jacy fachowcy z osprzętem, którego nie powstydziłaby się jednostka specjalna, więc naprawdę w większosci od nas samych zależy czy komuś oddamy auto czy jednak zostawimy go ze sobą.
Tak naprawdę sama kradzież auta najcześciej wynika z naszych zaniedbań. Ile razy zdarza się, że zostawiamy auto u mechanika przekazując mu kluczyki wraz z instrukcją obsługi przy odpaleniu, ile razy zdarza się, że zostawiamy auta w miejsach w których nie powinniśmy w ogóle tego robić albo w końcu rzucamy się w oczy na tyle, żeby zwrócili na nas uwagę wszyscy złodzieje w okolicy (tu przykłady można by mnożyć).