.: AUDI KLUB POLSKA :. https://forum.audiklub.org/ |
|
PZU zaniżona wycena szkody https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=22828 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | tomekk [ 26.wrz.2005 17:55:57 ] |
Tytuł: | PZU zaniżona wycena szkody |
Likwiduje szkode z ubezpieczenia OC sprawcy jest ubezpieczony w PZU był już rzeczoznawca i wycenił szkode na 1999 zł chcą to wypłacić od reki bez rachunków oczywiscie wycena jest zaniżona o conajmniej 1000 zł . Rzeczoznawca nie wpisał do protokułu chłodnicy od klimy bo stwierdził że nosi ślady wczesniejszego uszkodzenia a było takie jak po zarysowaniu srubokrentem na dlugosci 5 cm co nie przeszkodzało w działaniu klimy . Teraz po uderzeniu wygieta jest do srodka . Maske wpisał do naprawy nie wymiany choć ma uszkodzenie na rancie i powina być wymieniona. Bedze pisał wniosek o ponowne ogledziny . Ma ktos jakieś doswiadczenia z tymi typami z pzu ? Pod kosztorysem jest takie zdanie: W KOSZTORYSIE ZASTOSOWANO UREALNIENIE NA CZESCI ZAMIENNE IKE/ERE W WYSOKOSCI 50 %. co to dokladnie znaczy ? |
Autor: | Roster [ 27.wrz.2005 00:51:53 ] |
Tytuł: | |
Tak to już jest w naszym kochanym panstwie. Banda zlodziei rozpieprza auta i wyludza odszkodowania, przekupuje rzeczoznawcow PZU i efekt jest jaki nam prezentujesz - uczciwy czlowiek dostaje potem zanizona wycene, bo inaczej PZU by splajtowalo. Zreszta nie tylko PZU. No nic, probuj, moze cos zyskasz. Jak Ci sie uda, to napisz na forum. |
Autor: | MarioBeer [ 27.wrz.2005 06:55:57 ] |
Tytuł: | |
Miałem to samo. Tyle, że ja wyszedłem na całym zajściu do przodu. Ale mnie również przy wycenie policzyli tylko 50% kosztów na części zamienne, bo auto ma ponad 10 lat. Jedyne wyjście to oddać auto do mechanika i rozliczyć bezgotówkowo ale skoro zdecydowałeś się na kasę to już zapóźno. |
Autor: | Michauu [ 27.wrz.2005 11:57:05 ] |
Tytuł: | |
witam chyba niezapozno, skoro mi mowili ze za 6 dni powinna przyjsc poczta "propozycja odszkodowania" wiec jest mozliwosc zmiany zdania i odwolania sie.... a mi w protokole wpisal w "uszkodzeniach niezwiazanych ze szkoda", ubytek pow.lakierniczej na dzwiach blotnikach....owszem sa ale niewielkie ryski, aha i wpisal ze mam popekane lampy tylne, co jest bzdura........ja sie bede odwolywal |
Autor: | pasikonik [ 27.wrz.2005 22:39:57 ] |
Tytuł: | |
Moja rada jest taka, wybierz drogi renomowany warsztat blacharsko-lakierniczy i poproś ich o szczegółowy kosztorys naprawy i niech w nim umieszczą kilka rzeczy od czapy zupełnie nie związanych ze szkodą. Kosztorys złóż w PZU. Teraz są dwa możliwe scenariusze: 1) "Zaczarownany" czerwony ołówek wykreśli 30..40..60% z tego kosztorysu, ale i tak dostaniesz więcej niż pierwotnie zaproponowali. Ktoś się przy tym wykaże jak dba o dobro firmy a i premię pewnie dostanie. 2) Orzekną, że koszt naprawy przewyższa wartość wraka i będzie tzw. szkoda całkowita. Wypłacą do rączki wartość samochodu z dnia wypadku minus wartość pozostałości. Wraka oczywiście wziąć nie będą chcieli tylko zostawią tobie. W tym przypadku możesz sobie zrobić indywidualną wycenę pozostałości tak aby jej wartość była jak najniższa. I tu znowu zadziała zaczarowany ołówek. Generalnie na każdym etapie sporu z PZU bierz co dają jako tzw kwotę bezsporną i odowłuj się od ich decyzji. Pilnuj też terminów kwotę bezsporną muszą wypłacić max 30 dni od zgłoszenia szkody. P.S. Uff ja już tą drogę cierniową mam to za sobą |
Autor: | Karli [ 27.wrz.2005 22:54:50 ] |
Tytuł: | |
Ja te tematy już kilka razy przerabiałem i niestety po piątkowym dzwonie w mój tył procedurę muszę zacząc od nowa. W tej chwili czekam na kosztorys po oględzinach i zobaczymy ile, co i jak będzie ujęte. Następnie mocne pisemko z odwołaniem się od dezyzji i prośba o ewentualną zmianę kwalifikacji pozycji z naprawy na wymianę. Miałem rok temu przprawę z Allianzem i po pierwszej wycenie na 3000 wytargowałem 6500pln. Grunt po wytrwalosc i inteligentne dzialanie az do skutku. To oni muszą zamknąć szkodzę tak aby poszkodowany nie roscił wobec nich zadnych zastrzeżeń. |
Autor: | Michauu [ 28.wrz.2005 17:30:27 ] |
Tytuł: | |
mi na dniach powinna przyjsc poczta propozycja odszkodowania, z ktora z gory sie niezgodze, a moze byc taka sytuacja , ze dzis beda chcieli mi dac np.3tys zl, ja tego nieprzyjme, bede sie odwolywal i w koncu stanie na tym ze dadza mi tylko 2tys? jest cos do stracenia po "wojnach" z ubezpieczlnia? pozdr |
Autor: | Karli [ 28.wrz.2005 18:08:27 ] |
Tytuł: | |
Michauu napisał(a): mi na dniach powinna przyjsc poczta propozycja odszkodowania, z ktora z gory sie niezgodze, a moze byc taka sytuacja , ze dzis beda chcieli mi dac np.3tys zl, ja tego nieprzyjme, bede sie odwolywal i w koncu stanie na tym ze dadza mi tylko 2tys? jest cos do stracenia po "wojnach" z ubezpieczlnia?
pozdr Napewno nie dadzą ci mniej niż przyznali w pierwszej wycenie. Ajezeli już tak zajdą ci za skórę to oddaj auto do Aso i wtedy zobaczą ile to kosztuje. A naczelny przepis jest taki: ubezpieczyciel ma obowiązek przywrócenia pojazd do stanu bezpośrednio sprzed zdarzenia. |
Autor: | tomekk [ 10.paź.2005 13:33:45 ] |
Tytuł: | |
[A naczelny przepis jest taki: ubezpieczyciel ma obowiązek przywrócenia pojazd do stanu bezpośrednio sprzed zdarzenia.[/quote] No własnie jak mialem maske nie naprawianą wczesniej tzn bez sladów szpachli etc to mam chyba prawo żadać wymiany a nie zeby byla wpisana do naprawy jak wpisał ten typ z PZU, uszkodzenie niewielkie ale na rancie i bez szpachli sie nie obejdzie . Czekam na ponowne ogledziny bo okazało sie że chłodnica od wody tez jest nieszczelna ,i nie mam zamiaru odpuscic tej od klimy . |
Autor: | owko [ 10.paź.2005 15:25:14 ] |
Tytuł: | |
z moich doświadczeń też niestety wynika, że szanse masz niewielkie - taki, k..., kraj. PZU (podobnie pozostałym ubezpieczycielom) kalkuluje się okradać swoich klientów. Jak się rynek ubezpieczeń w UE zliberalizuje to te ciecie z PZU, z którymi masz do czynienia tak czy siak idą do skansenu, więc jeden pies... Co mogę polecić: - nie trać pieniąchów na telefony - pisz do PZU polecone za potwierdzeniem odbioru; - żądaj WSZYSTKIEGO, włącznie z autem na czas naprawy dostarczonym pod Twój dom, zwrotem kosztów za nieuzyskane korzyści (mogłeś w tym czasie pojechać na zlot audi... jakiś... i zdobyć tytuł na najładniejsze auto zlotu, za co niejacy Leo z Maciem fundowali nagrodę w wysokości 5000pln) i tak dalej, włącznie z rachunkiem od psychologa na 1000zł, bo tak Cię ten wypadek zdenerwował, że musiałeś pójść; - ponieważ najpewniej Cię zleją, już drugie pismo ślij od papugi; - nie zapominaj, że Ci gostkowie z PZU żyją z tego, że Cię okradną, więc nie są partnerami do rozmowy - szkoda czasu; - pamiętaj, że PZU WIE, że jeśli chcesz coś wygrać to musisz: a) cierpliwie* czekać na rozstrzygnięcie sprawy w Sądzie; b) zapłacić "wpisowe" do Sądu i Twojemu papudze oraz liczyć się z tym, że jeśli sprawę przegrasz to płacisz jeszcze koszty sądowe złodziejom z PZU; c) zaryzykować, że Sąd zechce weryfikować prawdziwość Twoich oświadczeń, a to oznacza, że ze względu na wolną amerykankę na rynku rzeczoznawców, w skrajnym wypadku możesz odpowiadać za próbę wyłudzenia => co jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5. Cieć z PZU nie ryzykuje nic. *cierpliwie => od 1 do 3 lat |
Autor: | Karli [ 10.paź.2005 21:01:39 ] |
Tytuł: | |
Co niektórzy widzieli mój uszkodzony tył na zlocie. TO teraz was zaskoczę tak samo jak zaskoczyła mnie propozycja rolziczenia szkody, jako szkody całkowitej. Otóż według wyceny rzeczoznawczy naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona tzn, ze przekracza 70% wartosci pojazdu. Wobec tego szkoda moze byc rozliczona na podstawie wyceny auta bezpośrednio sprzed zdarzenia i w chwili po zdarzeniu. Niestety kwota taka mnie satysfakcjonuje i zlożyłem odwołanie. Czekam w tej chwili na dalsze ruch PZU. Cwaniaki robią kosztorys tak żeby stwierdzić maksymalne koszty naprawy w ASO na orginałach bez jakiejkolwiek amortyzacji. Ten kosztorys jest tylko do wglądu dla nich i na jego podstawie robią szkodę całkowitą, wygodną dla siebie. Drugi kosztorys to kosztorys który otrzymałem i jest po pierwsze wykonany z błedami i z zastosowaną stawką 50% amortyzacji na cześciach i na zamiennikach - tak po prostu na odwal sie dla poszkodowanego. Na szczescie znalazlem kilka błedów i mialem podstawy do odwołania się i zaproponowania sposobu rozlicenia szkody. Pamiętajcie to my jesteśmy poszkodowanymi i to nam wyządzono szkodę i to nam należy się rekompensata poniesionych strat. |
Autor: | _RAFI_ [ 10.paź.2005 22:14:48 ] |
Tytuł: | |
mnie takie sytuacjie juz wogole nie dziwia i nie wzbudzaja emocji. Moj ojciec zajmuje sie naprawami powypadkowymi a ja holuje samochody. To co piszecie to zupelna normalka i takie sa zasady. Trzeba sie tylko przyzwyczaic. Co do zamiennikow jesli auto ma ponad iles tam lat (chyba 5) to prawo zezwala ubezpieczalni na zwrot kosztow na zamieniki i jest to uzasadnione tym ze w aucie 10cio letnim nie bylo nowych czesci wiec dlaczego mieliby fundowac komus nowe oryginaly. A jesli chodzi o potracenia za uszkodzenia sprzed wypadku to przewaznie robia obnizenie wartosci np. o 50% danego elementu lub udzial klienta w kosztach np. lakierowania jak byly rysy. PZU wcale nie jest najwiekszym zlodziejem. Przoduje Link4 i Uniqa p.s za samochod zastepczy zaplaca tylko jesli rozbiles firmowy samochod i byl on niezbedny do wykonywania pracy. Jesli auto prywatne to mozna zapomniec. Ale u nas kazdy dostaje zastepczaka gratis ![]() |
Autor: | tomekk [ 17.paź.2005 18:27:24 ] |
Tytuł: | |
Doczekalem się powtórnych ogledzin i bez wiekszych problemów szkodowiec wpisał do wymiany 2 chłodnice od wody i klimy oraz napełnienie , nadmienie ze był to inny gosc niz ten co był na pierwszych ogledzinach. Czekam teraz na wycena , pytalem w inter-cars o ceny nowych cesci chłodnica do wody ok 800 zł a klimy 600 zł zamieniki i chyba pzu od tej ceny odlicza jeszcze 50 % bo auto powyzej 10 lat . Na poprzednim kosztorysie ma wpisane : Okładzina zderzaka - maksymalna kwota po udokomentowaniu naprawy 1.390 zł a do wypłaty juz tylko 690 zł czyli 50 % . Przy innych czesciach na reflektor , kierunkowskaz, przysłona boczna do wypłaty jest maxymalna kwota taka jak jest wpisana po udokumentowaniu naprawy czyli PZU dowalnie czytaj oplacalnie dla siebie dobiera amortyzacje . |
Autor: | Karli [ 17.paź.2005 18:59:49 ] |
Tytuł: | |
tomekk napisał(a): pytalem w inter-cars o ceny nowych cesci chłodnica do wody ok 800 zł a klimy 600 zł zamieniki i chyba pzu od tej ceny odlicza jeszcze 50 % bo auto powyzej 10 lat . Na poprzednim kosztorysie ma wpisane : Okładzina
zderzaka - maksymalna kwota po udokomentowaniu naprawy 1.390 zł a do wypłaty juz tylko 690 zł czyli 50 % . Przy innych czesciach na reflektor , kierunkowskaz, przysłona boczna do wypłaty jest maxymalna kwota taka jak jest wpisana po udokumentowaniu naprawy czyli PZU dowalnie czytaj oplacalnie dla siebie dobiera amortyzacje . Tomek, moje gratulacje za wytrwałość, oby takich osób wiecej. Co do amortyzacji to ubezpieczyciej odlicza amortyzację tylko od cen cześci orginalnych podanych przez ASO, natomiast zamienniki powinni uwzględniać w 100% wartości. Kwestia tej maksymalnej kwoty po udokumentowaniu to cena czesći z ASO jeżeli naprawiałyś samochód właśnie w ASO i PZU wówczas musi zaakceptować tą makszymalną kwotę, ale nie przekraczającą ogólnie 70% wartości pojazdu. Co do mojego tamatu, to kosztorys został zweryfikowany i została przyznana zwiększona kwota do wypłaty, niestety telefonicznie Pani prowadząca nie może podać i muszę jechać do nich osobiście. Moja Pani również kłamie jak zawodowiec twierdząc że nie otrzymała jeszcze potwierdzenia zdarzenia z Policji, a ja dzwonoiłem do sekcji ruchu drogowego i mam zapewnienie ze list polecony został wysłany 11.10. Jutro pewnie jak osobiście u nich będę to nagle jak zwykle to potwierdzenie odnajdzie się. A wieć nie wierzcie w to co am mówią tylko bądzcie dociekliwi i dzwońcie. Pozdrawiam wszystkich poszkodowanych i "miłej" walki. |
Autor: | barylkaq [ 17.paź.2005 20:58:15 ] |
Tytuł: | |
http://kurier.lublin.pl/modules.php?op= ... &sid=19878 sprawdzcie to |
Autor: | Neme [ 17.paź.2005 21:07:20 ] |
Tytuł: | |
To ja Wam powiem jeszcze cos ciekawego.... Do tej pory PZU wycenialo szkody z cennika czesci oryginalnych (oczywiscie - amortyzacja) ale od jakiegos czasu (miesiac dwa albo 3) wyceniaja wd cennika eurotaxu majac baze czesci zamiennych i teraz jezeli do wymiany mamy przykladlowo zderzak ktory kosztuje w oryginale 1800zl a zamiennik mozna znalezc za 900 to rzeczoznawca wyliczy wartosc oczywiscie od zamiennika (minus amortyzacja) Neme |
Autor: | Neme [ 17.paź.2005 21:10:22 ] |
Tytuł: | |
barylkaq napisał(a): http://kurier.lublin.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=19878
sprawdzcie to O dokladnie o tym sie rozpisalem I to jest prawda i to jest fakt ! ![]() Neme |
Autor: | Karli [ 17.paź.2005 21:19:07 ] |
Tytuł: | |
NemeretH napisał(a): od jakiegos czasu (miesiac dwa albo 3) wyceniaja wd cennika eurotaxu majac baze czesci zamiennych i teraz jezeli do wymiany mamy przykladlowo zderzak ktory kosztuje w oryginale 1800zl a zamiennik mozna znalezc za 900 to rzeczoznawca wyliczy wartosc oczywiscie od zamiennika (minus amortyzacja)
Neme U mnie amortyzacja została potrącona tylko przy cześciach orginalnych ASO, przy zamiennikach liczone mam w 100% |
Autor: | Michauu [ 19.paź.2005 10:13:16 ] |
Tytuł: | |
a umnie niedlugo minie termin 1 miesiaca od zgloszenia szkody i nic....jak dzwonilem dlaczego niema zadnego odzewu z ich strony to powiedzieli ze czekaja na notatke z milicji i od sprawcy wypadku.... a wogule to w h.. wala w ciagu 3 dni od zgloszenia mial byc rzeczoznawca i rzeczywiscie nazajutrz zadzwonil i umuwil sie na ogledziny, obiecywal ze do 6 dni bedzie propozycja odszkodowania....po 2 tyg ide do biura i tam wielkie zdziwienie "jakto do 6 dni" "ojej a kto panu tak powiedzial?" "to napewno ten ktos sie pomylil, prosze sie spodziewac za miesiac" ktory juz niedlugo minie a ja ani kasy ani samochodu , a bez samochodu niemoge zabardzo pracowac... jestem dostawca pizzy i samochodem sie bardo oplaca, a teraz dymam za 3.5 za godzine firmowym skuterem...tylko ze jest 6 stopni na plusie.... a zamierzam sie odwolac w sprawie wysokosci odszkodowania, co pewnie bedzie sie ciagnelo miesiacami.... ...w takiej sytuacji musze porzyczyc kase i kupic jakiegos malczera(wybaczie mi) i jak sie troszke odbije finansowo to posiade znow jakies C000 ..... a co bedzie jak minie miesiac i kasy niebedzie? cos zyskam na tym? pozdr! |
Autor: | Neme [ 19.paź.2005 10:50:49 ] |
Tytuł: | |
U mnie wycena trwala 7 dni - tyle maja czasu od zgloszenia szkody do przedstawienia Ci wyceny naprawy. Zaznaczylem przy zglaszaniu szkody ze rzeczoznawca ma sie ze mna umowic - zadzwonil, umowil sie na konkretna godzine, i powiedzial ze nastepnego dnia byla wycena kosztow. Nastepnego dnia gotowa byla wycena kosztow - to wszystko co jest do wymiany bylo z oryginalow i policzyli to z 50% amortyzacja kosztow ![]() Neme |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |