.: AUDI KLUB POLSKA :. https://forum.audiklub.org/ |
|
Przygoda na stacji gazowej https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=23590 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Adam [ 14.paź.2005 08:14:29 ] |
Tytuł: | Przygoda na stacji gazowej |
wczoraj przeżyłem historię której przysłowiowa blondynka (bez urazy oczywiście ) z pewnością by się nie powstydziła. Podjeżdżam wieczorkiem na BP aby łyknąć nieco gazoliny (BTW cena skoczyła nagle do 2.09 PLN ) Wołam obsługę, proszę do pełna i wchodzę inside bo zimno na dworze. Obsługant zatankował, wrócił, skasował nalezność, mówię dobranoc i wychodzę. Wsiadam do wozu i spokojnie opuszczam stację. Przede mną krótka 10 kilometrowa trasa. Po paru chwilach zauważam że jadący za mną z wściekłością mrugają swiatlami - myslę sobie pewnie siadły światła. Ale nic to, skoro jeszcze mnie widzą to ok, dojadę do końca i potem sprawdzę o co chodzi. W połowie drogi jednak natarczywość migającego wzbudzila mój niepokój, więc w dogodnym miejscu zatrzymuję się i wychodzę sprawdzić przyczynę zamieszania. Kopara opadła mi na buty - za autem ciągnę 3 metrowy wąż gazowy który ciągle tkwi we wlewie gazu Gość po zatankowaniu zapomniał go wyjąć Po niedudanej próbie odłaczenia węża (jakoś nie chiał wyleźć z gniazdka ) końcówkę pakuje do bagażownika i wracam na stację, gdzie facet wita mnie niemalże ze łzami w oczach. Oczywiście nie miał zapasu więc przez ok. 30 minut BP nie sprzedawało gazu a gość już się zastanawiał skąd wziąć 2000 pln na pokrycie straty węża. Nie ma h$$a, od dziś po każdym tankowaniu sprawdzam czy zostałem dobrze odłączony |
Autor: | audik [ 14.paź.2005 08:31:08 ] |
Tytuł: | |
To mam rozumieć że teraz go posklejają taśmą i bedzie jak nowy |
Autor: | Leo [ 14.paź.2005 08:34:55 ] |
Tytuł: | |
ciesz się, że nie musisz im nic płacić gdyby to był wąż od benzyny.... |
Autor: | Simpson [ 14.paź.2005 08:39:30 ] |
Tytuł: | |
Ja zawsze stoje przy samochodzie podczas tankowania tak zeby widzieć szybko lecące złotówki ;( A Ty jak ruszałeś to nie czuleś że coś jest nie tak |
Autor: | Monster [ 14.paź.2005 08:41:09 ] |
Tytuł: | |
No to ładnie - na necie jest takie zdjęcie z BMW z wężem od benzyny Tak - strzeliłeś w pedał w automacie to nawet nie poczułeś oporu |
Autor: | Adam [ 14.paź.2005 09:03:32 ] |
Tytuł: | |
Simpson napisał(a): Ja zawsze stoje przy samochodzie podczas tankowania tak zeby widzieć szybko lecące złotówki ;(
A Ty jak ruszałeś to nie czuleś że coś jest nie tak nic nie czułem, dlatego że cały wąż składał się z 2 części, polaczonych ze sobą metalową złączką - jak ruszylem to się po prostu rozłaczył i już. Aha, złączka ma cos w rodzaju automatycznego zamknięcia więc gaz się nie ulatniał z mojego i stacji zbiornika. |
Autor: | (A)rturo [ 14.paź.2005 09:06:43 ] |
Tytuł: | |
O kur** DOBRE! |
Autor: | maciu [ 14.paź.2005 09:25:26 ] |
Tytuł: | |
sprzedawca gapa |
Autor: | tuk [ 14.paź.2005 10:00:17 ] |
Tytuł: | |
ale opowiesc dobrze ze si eskonczylo szczesliwie!!! |
Autor: | blazej1901 [ 14.paź.2005 10:18:09 ] |
Tytuł: | |
hehe kiedys pracowalem w wawce na stacji orlenu na pulawskiej na ochronie i mi chlopacy z obslugi opowiadali ze kolesiowi sie wąz od dystrybutora zaczepil o hak holowniczy i jak dal buta to tylko dystrybutor poderwalo a wszyscy z obslugi az sie przezegnali wcale im sie nei dziwie |
Autor: | Christo [ 14.paź.2005 10:43:16 ] |
Tytuł: | |
Widziałem taką sytuację na zdjęciu gdzieś w necie, tyle że babka odjechała z całym dystrybutorem |
Autor: | Van Gogush [ 14.paź.2005 11:21:22 ] |
Tytuł: | |
Zastanawiam sie na kogo by zwalili wine jakby cos piz***lo ? |
Autor: | Adam [ 14.paź.2005 12:09:39 ] |
Tytuł: | |
Van Gogush napisał(a): Zastanawiam sie na kogo by zwalili wine jakby cos piz***lo ?
do obsługi dystrybutora gazowego upoważniony jest wyłącznie pracownik stacji. to chyba wyjaśnia sprawę |
Autor: | Mauzer [ 14.paź.2005 13:28:32 ] |
Tytuł: | |
to taka sama historia jaka mnie się przytrafiła na stacji diagnostycznej, gdzie łepek zapomniał odpiąć analizatora spalin, przyjechałem z trzy metrowcem do domu |
Autor: | Iceman [ 14.paź.2005 13:55:17 ] |
Tytuł: | |
dobrze że nie wye...ło bo był by zonk na maxa a swoją roga czemu ten wąz kosztuje 2000 |
Autor: | GrzesB [ 14.paź.2005 13:55:35 ] |
Tytuł: | |
Mauzer napisał(a): to taka sama historia jaka mnie się przytrafiła na stacji diagnostycznej, gdzie łepek zapomniał odpiąć analizatora spalin, przyjechałem z trzy metrowcem do domu
A po co sprawdzał Z tego co wiem do '94r. mogłeś mieć autko smorodzące, kopcące a i tak nie mogą zabrać dowodu |
Autor: | Michauu [ 14.paź.2005 14:05:47 ] |
Tytuł: | |
uahahhaa ale czad! ja pracowalem na BP i raz gosciowi nieodpiolem gazu...>byla zima i qrewsko bylo zimno tankuje goscia za dwie dychy wylaczylem mu przy 19.70 gosc dal 20 zeta i gada zebym zaniosl do kasy bo jest zimno a na punktach mu niezalezy, wiec 20 zeta w lape i ogien do budynku, po chwili gosc trabi i macha zebym podszedl.....pomyslalem "qr...a pogielo go, teraz bede mu reszte przynosil 30groszy" ale nic, ubralem sie wychodze a ten gada ze mu gazu niewypialem....ooo fak , sobie mysle, pewnie cale urzadzonko zepsute i bede placil...ale nic sie nieurwalo, a gosciowi pelk zdezak przy wlewie, ale sie niezorientowal...(na szczescie) rzucil mieskiem i pojechal...... aha wszelkie szkody z winy pracownikow albo ze np myjnia uszkodzila lakier, wlasciicel pisze skarge my ja przyjmujemy i pozniej sie toczy jakas sprawa z odszkodowaniem, ale najczesciej wniosek idzie do kosza, a wlascicel ma w d@pie odszkodowanie....bo i tak za rok albo i dluzej je dostanie....sprawa sie ciagnie i ciagnie pozdr! |
Autor: | Adam [ 14.paź.2005 14:42:04 ] |
Tytuł: | |
Iceman napisał(a): dobrze że nie wye...ło bo był by zonk na maxa a swoją roga czemu ten wąz kosztuje 2000
wąż jak wąż, kawał gumy i nic więcej , myslę że chodzi tu o "pistolet" i złączkę, to może być drogie. A może gość ściemniał, nie wiem, dobrze że nie dupnęło i nie uszkodziłem auta |
Autor: | KORU [ 14.paź.2005 18:29:51 ] |
Tytuł: | |
audik napisał(a): To mam rozumieć że teraz go posklejają taśmą i bedzie jak nowy
Pewnie tak zrobia bo waz nie jest zbrojony dobre ale sie usmialem dobrze ze ci zaworu nie urwalo, ciekawe jest to ze nic nie czules jak odjezdzales, zadnych podejrzanych halasow itp. |
Autor: | Silent Bob [ 14.paź.2005 18:44:54 ] |
Tytuł: | |
KORU napisał(a): audik napisał(a): To mam rozumieć że teraz go posklejają taśmą i bedzie jak nowy Pewnie tak zrobia bo waz nie jest zbrojony a to sie mylisz akurat - weze do gazu maja oplot tekstylny i moga go jedynie skrocic lub polaczyc - zadna tasma nie posklejaja. Uwierz fachowcowi od wezy cisnieniowych a sam waz z końcówkami to koszt ok 200 -300 zł, anie 2000 jak tu ktoś napisał. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |