Ja miałem taka sytacje 50% na 50%
I jak poszlismy do ubezpieczalni to powiedzieli nie ma sprawy
wypłacimy pieniązki,ale zabierzemy tez znizki
A,ż e szkoda była nie duża to dalismy sobie spokuj
tak,że musisz to sobie przekalkulować
PS
A sytacja była następująca:
Jechałem w korku za kolesiem ok 30-40km/h
Jechałem spokojnie,ale juz za pierwszym razem zapakował
bym kolesiowi w dupę
To zaraz sobie myslę zwiększe odległośc bo chyba
zmenczony jestem i za puzno widze swiatła STOP
Sytacja się powtórzyła przy większej odległości
No to mój kolega mówi,TY on chyba nie ma swiateł STOPu
No to jechałem z uwaga i patrzyłem czy faktycznie zapala
mu się te światła STOPu,a jechałem mu na dupie
No i tak się obydwoje wpatrywalismy,że koles ostro zachamował i
WJECHAŁEM MU W DUPSKO

,a co lepsze to centralnie przy POLICJI
No to zjechalismy grzecznie na pobocze no i zaczeła sie zadyma
No i powiem w skrucie
Udowadniłem zaraz,ż ekolo ma nie sprawne swiatła
No to policja odrazu przyznała winę temu kolesiowi
OK gliniaa zaraz powiedział nie będziemy nic pisac
jedzcie zaraz do ubezpieczali tego kolesia i załatwiajcie
sprawe po co mam pisac mandat
Ja powiedzialem ok faktycznie po co?(i tu był mój błąd)
Pojechalismy do ubezpieczlni stalismy w kolejce do
zgłoszenia szkody no i w koncu opowiedziałem cała sytacje
Babka z ubezpieczlni powiedziała ok zaraz napiszemy protokół
,a tu odzywa sie Pan POLICJANT który stał w kolejce do zapłacenia
OC i powiedział,ż e ABSOLUTNIE TU WINA JEST TEGO CO UDERZYŁ
W TYŁ AUTA-KURWA mówię

po ki h..j on się wpierdziela
No to koleś(własciciel auta)odrazu urusł i powieział nie
przyznaje się do winy no to babka z ubezpieczalni to prosze
isc na policję i wyjasnic ta sprawe
W dyżurce powiedzieli nam,ż e wina jest tego kolesia
zaraz po korytarzu przechodził jakiś wyższym stopniem policjant
to Pani z dyżurki zapytała się czyja jest tu wina Pan policjant
(wyższym stopniem) powiedział,że wina jest moja
No to posztismy do szefa drogówki weszlismy ładnie do pokaju
i opowiedzielismy cala sytację i tu się zaczeła JAZDA BEZ TRZYMANKI
Było tam kilku gliniarzy i powiedzmy,ż e50% z nich mówiło o
mojej winie,a drugie 50% o winie tego kolesia(mówie do siebie ALE JAJA)
Zgadnijcie jak spraw się skończyła???????
Wylądowalismy w SĄDZIE GRDZKIM
Na sprawie było widac,ż e ława też sobie nie daje
rady z tym problemem i mówia do nas
Panowie wina jest obupulna
ja dostałem 50zł mandatu i kolo też
I CO WY NA TO??????????