.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

kupuje auto sprowadzone z niemiec......temat pilny
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=24788
Strona 1 z 2

Autor:  kubazak [ 07.lis.2005 17:34:50 ]
Tytuł:  kupuje auto sprowadzone z niemiec......temat pilny

Witam.Kupuje sprowadzone autko z niemiec które nie ma zadnych tablic.Stoi w Bolesławcu.Jak mam go przetransportować do Kalisza?? Jakieś tablice czy coś, ubezpieczenie?? jakie są mozliwosci?

Autor:  Prezes [ 07.lis.2005 18:50:35 ]
Tytuł: 

Jest kilka opcji.

1. Kupujesz auto, zabierasz wszystkie papiery, rejestrujesz u siebie, ubezpieczasz, wracasz do Bolesławca zakładasz blachy i heja.

2. Gość bierze dla Ciebie próbne blachy z tym że auto musi być już oclone - domyślam się ze nie jest więc to odpada.

3. Jedziesz z lawetą po niego. Wynajmujesz jakiegoś gościa - ja zmam faceta, który liczy sobie 1zł/km jakbyś potrzebował a nie znalazł taniej - albo bierzesz samą lawete jak masz możliwośc podczepić je pod jakieś auto.

Innych opcji brak - tzn. ja już nie znam :)

Autor:  szwagier [ 07.lis.2005 19:21:27 ]
Tytuł: 

Zabieraj go lawetą, i taka opcja jest najlepsza . :peace:

Autor:  kubazak [ 07.lis.2005 19:49:15 ]
Tytuł: 

słyszałem jeszcze o takiej opcji jezeli auto jesscze posiada tuv(a posiada)
wyrabiasz tablice z ostatnimi numerami w briefie kupuje sie ubezpieczenie w "samopomocy" i jedziesz na kołach.

Autor:  Prezes [ 07.lis.2005 19:52:16 ]
Tytuł: 

kubazak napisał(a):
słyszałem jeszcze o takiej opcji jezeli auto jesscze posiada tuv(a posiada)
wyrabiasz tablice z ostatnimi numerami w briefie kupuje sie ubezpieczenie w "samopomocy" i jedziesz na kołach.


Szczerze to pierwsze słysze i wątpie w to ... najlepsza i najtańsza opcja to laweta.

Autor:  rk07554 [ 07.lis.2005 20:37:44 ]
Tytuł: 

jest jeszcze opcja partyzancka - przykręceni byle jakich tablic i w drogę
rok temu w taki właśnie sposób przetransportowaliśmy koledze bmw kupione jako prezent ślubny z Karpacza do Warszawy - 500 kilometrów, z przodu jechał pilot i w razie pojawienia się policji trefny wóz chował się za tira

:P

oczywiście w żadnym wypadku takiej metody nikomu nie rekomenduję ani nie polecam ;)

Autor:  kubus [ 07.lis.2005 21:37:18 ]
Tytuł: 

rk07554 napisał(a):
jest jeszcze opcja partyzancka - przykręceni byle jakich tablic i w drogę
rok temu w taki właśnie sposób przetransportowaliśmy koledze bmw kupione jako prezent ślubny z Karpacza do Warszawy - 500 kilometrów, z przodu jechał pilot i w razie pojawienia się policji trefny wóz chował się za tira

:P

oczywiście w żadnym wypadku takiej metody nikomu nie rekomenduję ani nie polecam ;)


metoda partyzancka w kwietniu tez zdała egzamin - jak Renaulta Clio z Celle - przez granice - do piaseczna doprowadziliśmy na blachach Fiorda ściery
Pełen hard-core - NIE POLECAM
Tak jak pisali koledzy powyżej laweta i do domu. najtaniej i najpewniej

Autor:  Prezes [ 07.lis.2005 21:46:01 ]
Tytuł: 

kubus napisał(a):
rk07554 napisał(a):
jest jeszcze opcja partyzancka - przykręceni byle jakich tablic i w drogę
rok temu w taki właśnie sposób przetransportowaliśmy koledze bmw kupione jako prezent ślubny z Karpacza do Warszawy - 500 kilometrów, z przodu jechał pilot i w razie pojawienia się policji trefny wóz chował się za tira

:P

oczywiście w żadnym wypadku takiej metody nikomu nie rekomenduję ani nie polecam ;)


metoda partyzancka w kwietniu tez zdała egzamin - jak Renaulta Clio z Celle - przez granice - do piaseczna doprowadziliśmy na blachach Fiorda ściery
Pełen hard-core - NIE POLECAM
Tak jak pisali koledzy powyżej laweta i do domu. najtaniej i najpewniej


Myslałem że nikt tego nie zaproponuje :) ja o tym nie wspominałem bo to duze ryzyko :) nie warto ...

Autor:  yooo25 [ 07.lis.2005 22:17:51 ]
Tytuł: 

wolałbym zapłacic za lawete niż ryzykowac, pomysl co bedzie jak sie nie uda :P

Autor:  piotr [ 07.lis.2005 22:30:57 ]
Tytuł: 

kubazak napisał(a):
słyszałem jeszcze o takiej opcji jezeli auto jesscze posiada tuv(a posiada)
wyrabiasz tablice z ostatnimi numerami w briefie kupuje sie ubezpieczenie w "samopomocy" i jedziesz na kołach.


Ja tak zrobiłem i w taki sposób przyjechałem..... i nie wnikałem czy to było dobrze czy nie, ale koles który sprowadza auta mówił że tak robią i zawsze było ok :) Ubezpieczenie w Warcie kupiłem :)

Autor:  emcior [ 07.lis.2005 22:44:42 ]
Tytuł: 

Jezeli auto+ laweta , to musi byc kierowca z uprawnieniami C+E, wbrew pozorom taki zestaw bardzo rzuca sie w oczy, nawet z pusta laweta- miski wyjmuja Cie bez powodu :<
Ze słyszenia ;-) wiem ze łatwiej jest na kolach z asekuracja z przodu i CB z "tymaczsowymi" blachami ;-)

Autor:  bratpit [ 07.lis.2005 22:53:30 ]
Tytuł: 

kubazak napisał(a):
słyszałem jeszcze o takiej opcji jezeli auto jesscze posiada tuv(a posiada)
wyrabiasz tablice z ostatnimi numerami w briefie kupuje sie ubezpieczenie w "samopomocy" i jedziesz na kołach.


Taka opcja istnieje jedynie wtedy kiedy wcześniej były tablice celne i skończyła sie ich ważność , możesz w takiej sytuacji wykupić ubezpieczenie graniczne i śmiało jechać.

A co do opcji na partyzanta to dośc ryzykowny temat juz nawet niemówie o kontroli policyjnej ,ale jakby ktos potrącił kogoś bystrego takim samochodem to myśle że czasu i pieniędzy w życiu by zabrakło talkiemu partyzantowi żeby wybulić odszkodowanie no i oczywiście rente. Niepolecam !!!

Autor:  Prezes [ 07.lis.2005 22:54:43 ]
Tytuł: 

emte napisał(a):
Jezeli auto+ laweta , to musi byc kierowca z uprawnieniami C+E


Wystarczy B+E

Cytuj:
wiem ze łatwiej jest na kolach z asekuracja z przodu i CB z "tymaczsowymi" blachami ;-)


CB pomoże Ci uniknąć kontroli policyjnej, ale gorzej jak np. ktoś Ci w doope wjedzie ....

Autor:  emcior [ 07.lis.2005 23:10:55 ]
Tytuł: 

auto nieubezpieczone tez zawsze moze spasc z lawety , lub ktos moze wjechac w lawete i wtedy tez zaczynaja sie schody :>

Autor:  kubazak [ 07.lis.2005 23:13:55 ]
Tytuł: 

coś tu mi nie pasuje.Skoro ubezpieczalnie dają ubezpieczenie na podstawie tego briefu to jak to moze być nielegalne.Oni mają precyzyjnie opisane co można ubezpieczyc a co nie.

Autor:  DTM [ 08.lis.2005 00:38:36 ]
Tytuł: 

moze warto znalezc osobe ktora ma taki sam model i w tym samym kolorze - pozyczyc blachy i jazda ;-) no i liczyc tylko by nie sprawdzali dokladnie numerow nadwozia i silnika jak zatrzymaja :P

Autor:  kubazak [ 08.lis.2005 01:17:12 ]
Tytuł: 

o kurde teraz poszedłeś po najlżejszej lini oporu hehehehh :)

Autor:  Lukasik [ 08.lis.2005 08:54:14 ]
Tytuł: 

yooo25 napisał(a):
wolałbym zapłacic za lawete niż ryzykowac, pomysl co bedzie jak sie nie uda :P


jakies 3000zl kary.

Autor:  bratpit [ 08.lis.2005 09:57:29 ]
Tytuł: 

Lukasik napisał(a):
yooo25 napisał(a):
wolałbym zapłacic za lawete niż ryzykowac, pomysl co bedzie jak sie nie uda :P


jakies 3000zl kary.


Te 3000 zł to małe piwo.
A teraz wyobraź sobie że najeżdżasz na tył Mercedesa S klase rok prod 2005 , poszkodowany dostaje odszkodowanie z Funduszu Gwarancyjnego np jakieś 30000 tys zł lub więcej a fundusz będzie ściągał to z ze sprawcy normalną drogą najpierw ponagleniami później komornikiem itd. Ale i tak najgorszy przypadek to potrącenie człowieka bo z tego ,odszkodowania zależą wyłącznie od kreatywności adwokata poszkodowanego a wierzcie że zdrowia czy życia nieda się oszacować kwotowo.

Autor:  kubazak [ 08.lis.2005 10:10:06 ]
Tytuł: 

właśnie wczoraj mój kolega miał okazje rozmawiac z policjantem z drogówki.Policjant mówi ze pół polski tak jezdzi czyli blachy na ostatni numer w briefie i ubezpieczenie .Niby nie wolno tak jezdzić ale przy zatrzymaniu dają 50 pln mandatu i puzczają dalej.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/