Heheheh skad ja to znam
Remont silnika spartolony, a potem sie dowiaduje ze w sumie to on nic nie zrobil, przewod paliwowy mial zostac wymieniony, w efekcie zpalacilem 30zl za nowy a przewod nawet nie ruszony, pojechalem na wymiane wydechu i bym wylecial w powietrze razem ze spawaczem bo paliwo dalej cieklo
Drugi przykład (inny mechanik) po wymianie klockow auto wogoel nie hamuje, jade do majstra ze cos nie tak a on ze sie ulozy, tak musi byc, akurat ojciec sie w tedy gosciowi postawil i okazalo sie ze odpowietrzyl uklad przy zaciagnietym recznym (!); auto nie chce jezdzic przerywa na wszystkich biegach, mechanika na to tak musi być, okazalo sie ze przewod WN byl przedarty, inny przyklad w tym samym warsztacie to robienie zaprawek, auto wogole nie umyte, rdza nie wyszlifowana tylko szpachla bezposrednio na rdze i tekst do pracowanika: "Olej to i tak za pół roku sprzeda tego grata"
Takie rzyklady mogl bym mnozyc
We Włocławku nie spotkalem jeszcze zadnego porzadnego majstra