.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

POLICJA ZABRAŁA PR JAZDY A KIEROWCA DEFAKTO NIE JECHAŁ ?
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=31193
Strona 1 z 3

Autor:  zielaki [ 10.mar.2006 17:15:22 ]
Tytuł:  POLICJA ZABRAŁA PR JAZDY A KIEROWCA DEFAKTO NIE JECHAŁ ?

JAkbyście zapatrzyli się na ponizszą sytuację :

wyobrazcie sobie ze dwoje osob pojechało sobie na dyskotekę .Po kilku godzinach zabawy pijany chłopak wychodzi i idzie do samochodu twierdząć ze tam się przespi to mu przejdzie....Zasiada za kierownicą i usypia. Tymczasem dziewczyna która została w Klubie po klikunastu minutach wraca i ujrzywszy go za kierownicą zdecydowanie rozkazuje mu opuscic fotel kierowcy.Po długich namowach kierowca nie zgadza się na to .dziewczyna szarpie się z nim ale nie ma tyle siły by przełozyc go na fotel pasazera więc odsuwa fotel kierowcy do tyłu ,siada mu na kolanach,czy gdzies tam na kawałku siedzenia przed nim uruchamia samochód i rozpoczyna jazde. JEst kompletnie trzezwa.

Po krótkiej kontynuacji takiej jazdy zatrzymuje ich patrol Policji i nakłada mandat na kierującą pojazdem 100 zł a włascicielowi pojazdu zabiera prawo jazdy który w tym czasie tak naprawde spał i nie wpływał bezposrednio na przebieg jazdy.

Dziewczyna tłumaczyła się ze Ona niestety nie ma tyle siły by wysadzić mężczyznę zza kółka a musiała jechac do domu. Twierdziła ze lepiej chyba zrobi jadąc sama niz pozwoli prowadzic nietrzezwemu kierowcy.

Nadmieniam ze dziewczyna miała Prawo Jazdy, 0,00 promila i była całkiem kulturalna dla panów z Policji

Autor:  audik [ 10.mar.2006 17:50:16 ]
Tytuł: 

I w świetle prawa wszystko jest oki.
Mojemu sąsiadowi odebrali prawojazdy ( sprawa zakończyła się w sądzie i przegrał) mimo że po prostu spał w samochodzie po imprezie na parkingu.

Autor:  zuru [ 10.mar.2006 18:00:50 ]
Tytuł: 

Cos naciagane mi sie to wydaje chlopaki. Nie mowie, ze wy sciemniacie, ale moze sasiad.... :/ Choc z drugiej strony to Polska :!!: Raz tez mi sie udalo spac w aucie i rano do mnie zapukali...choc walilo gorzelnia - nic mi nie zabrali, tylko kazali isc do domu :)

Autor:  Combi [ 10.mar.2006 18:05:30 ]
Tytuł: 

Gdybym był policjanetem zinterpretowałbym tę sytuację tak samo jak Ci pałkarze. Jechała gównażeria, chłopak pijany, zauważyli policję i dziewczyna wskoczyła szybko za kierownicę, że to niby ona prowadziła. Z Twojej oceny sytuacji wyglada to jednak zupełnie inaczej. Szczerze powiedziawszy nie wiem jak to można wyjaśnić w sądzie.

Autor:  zuru [ 10.mar.2006 18:07:52 ]
Tytuł: 

Combi napisał(a):
Gdybym był policjanetem zinterpretowałbym tę sytuację tak samo jak Ci pałkarze. Jechała gównażeria, chłopak pijany, zauważyli policję i dziewczyna wskoczyła szybko za kierownicę, że to niby ona prowadziła. Z Twojej oceny sytuacji wyglada to jednak zupełnie inaczej. Szczerze powiedziawszy nie wiem jak to można wyjaśnić w sądzie.


Zauwaz kolego, ze mendy nie sa od interpretacji, tylko od EGZEKWOWANIA prawa. Prawnikiem nie jestem, ale dla mnie wszystko jest ok. Poza tym, ze pewnie nie wolno jechac siedzac na kims hehehe

Z drugiej strony, szczerze watpie zeby kobieta zdecydowala sie na jazde w ten sposob !!

Autor:  martab99 [ 10.mar.2006 18:33:10 ]
Tytuł: 

Ja tam mysle ze sasiad jeszcze nie wytrzezwial jak Ci to sprzedawal... ;-)

Autor:  michu [ 10.mar.2006 19:01:29 ]
Tytuł: 

hej,
1. mysle, ze mozna niezle "beknac" za jechanie we 2 na jednym fotelu - uraga to zasadom bezpieczenstwa na maxa.
2. a z drugiej strony klocilbym sie ze smerfem jakby chcial mi zabrac prawko za spanie po pijaku w aucie. w koncu qrde auto stoi a ja trzezwieje. zeby choc mnie zatrzymal i ustalil przy pomocy dmuchania w balon, ze jestem "lewy", nie? ;-)

pzdr.

Autor:  xxlobo [ 10.mar.2006 20:25:38 ]
Tytuł: 

Znajomy rozmawial z jakims psem i podobno jak kluczyki siedza w stacyjce a pijany w fotelu kierowcy, to wtedy traktuja to jak by prowadzil pojazd. A jak sie wyciagnie kluczki to mozna sobie siedziec w aucie i walic wode :) Ja jak pije to jedynymi autami do ktorych wsiadam sa taxi :):

Autor:  Combi [ 10.mar.2006 20:59:28 ]
Tytuł: 

zuru napisał(a):
Zauwaz kolego, ze mendy nie sa od interpretacji, tylko od EGZEKWOWANIA prawa. Prawnikiem nie jestem, ale dla mnie wszystko jest ok. Poza tym, ze pewnie nie wolno jechac siedzac na kims hehehe

Z drugiej strony, szczerze watpie zeby kobieta zdecydowala sie na jazde w ten sposob !!


Daleki byłbym od takiego jednoznacznego podziału. Policja (w tym przypadku drogówka) jest między innymi po to by sytuację zinterpretować, a następnie podjąć odpowiednie decyzje i w końcu wyegzekwować prawo w ściśle określonych ramach. W tym przypadku policjanci postąpili jak postąpili. Jeśli kierowcy się nie podobało to mógł to zgłosić do sądu, nie żyjemy na dzikim zachodzie.

Z drugiej strony byłbym daleki od nazywania policji "mendami". Ich fachowość może być dyskusyjna, ale tak czy owak aktywnie strzegą naszego bezpieczeństwa. Jeśli komuś się to nie podoba i chce sam o nie zadbać może przecież zamieszkać w lesie albo na pustyni.

Autor:  Krzysiek123 [ 10.mar.2006 21:00:33 ]
Tytuł: 

Raz w "Drogówce" na TV4, była taka sytuacja, że policjanci,gdy nie wiedzieli czy zalany chlop jechał czy nie otwali klape z tyłu (maluch), a tam:
Kierowca: Nie jechałem, bo sie nie da jechać, paska barkuje czy coś takiego....
Pyciarz: No racja, ale ludzie widzeli tego malucha jak szalał po miescie
K: Niemozliwe, bo sie nie.....
P: Ale silnik jest ciepły
K: Lato jest :):

Autor:  Combi [ 10.mar.2006 21:07:53 ]
Tytuł: 

Krzysiek123 napisał(a):
Raz w "Drogówce" na TV4, była taka sytuacja, że policjanci,gdy nie wiedzieli czy zalany chlop jechał czy nie otwali klape z tyłu (maluch), a tam:
Kierowca: Nie jechałem, bo sie nie da jechać, paska barkuje czy coś takiego....
Pyciarz: No racja, ale ludzie widzeli tego malucha jak szalał po miescie
K: Niemozliwe, bo sie nie.....
P: Ale silnik jest ciepły
K: Lato jest :):


Oglądałem ten odcinek :D Ale chyba najlepszy epizod widziałem w "Karambolu" na TVN Turbo kiedy koleś wjechał w drugiego, nie pamiętam jakim autem, zanim przyjechała policja zdążył uciec, zostawiając jednak w stacyjne .... wielki pęk kluczyków, chyba od całego swojego dobytku. :D

Autor:  UFOtm [ 10.mar.2006 21:31:43 ]
Tytuł: 

Krzysiek123 napisał(a):
Raz w "Drogówce" na TV4, była taka sytuacja, że policjanci,gdy nie wiedzieli czy zalany chlop jechał czy nie otwali klape z tyłu (maluch), a tam:
Kierowca: Nie jechałem, bo sie nie da jechać, paska barkuje czy coś takiego....
Pyciarz: No racja, ale ludzie widzeli tego malucha jak szalał po miescie
K: Niemozliwe, bo sie nie.....
P: Ale silnik jest ciepły
K: Lato jest :):


Ogladalem - rylem sie pozniej przez 2 dni z tego - rewelacja

Autor:  flavios [ 10.mar.2006 21:38:18 ]
Tytuł: 

Gdy nawet bardzo chcę zaimponować komuś moim starym trupem to nie zabieram auta na imprezę jeżeli domyślam się że bede pił.
I ot cała filozofia a jak ktoś koniecznie MUSI to niech się liczy z tym ż emu zabiorą prawko. Ja na miejscu pałkarzy nawet bym nie dyskutoał tylko od razu zabrał prawko bo gów.. mnie obchodzą czyjeś niestworzone historie.
Masz zamiar pić zostaw auto w garażu!!
I nigdy nie spotka cię taka niemiła niespodzianka.

Autor:  Baskecior [ 10.mar.2006 21:50:59 ]
Tytuł: 

Osobiście uwazam ze obecnosc pijanego czlowieka za kierownica juz stwarza potencjalne zagrozenie ... dlatego slusznie postapiła rzeczona Policja.
Jesli decyduję się na drinkową imprezkę to za kółkiem wraca moja Agnieszka a ja drzemie sobie na fotelu obok.
O ile pamietam jesli Policja nakryje kierowcę za kierownicą po drinku, nie musi chyba nawet miec wlaczonego silnika, moze to potraktowac jako probę jazdy samochodem pod wpływem , rownoznaczne jest to z dalszymi konsekwencjami przewidzianymi prawnie tak jak w odniesieniu do prowadzącego kierowcy pod wpływem.

Autor:  xxlobo [ 10.mar.2006 22:00:05 ]
Tytuł: 

flavios napisał(a):
Gdy nawet bardzo chcę zaimponować komuś moim starym trupem to nie zabieram auta na imprezę jeżeli domyślam się że bede pił.
I ot cała filozofia a jak ktoś koniecznie MUSI to niech się liczy z tym ż emu zabiorą prawko. Ja na miejscu pałkarzy nawet bym nie dyskutoał tylko od razu zabrał prawko bo gów.. mnie obchodzą czyjeś niestworzone historie.
Masz zamiar pić zostaw auto w garażu!!
I nigdy nie spotka cię taka niemiła niespodzianka.

Dokladnie, nie ma litosci dla pijanych ktorzy probuja zaimponowac dziewczynie czy komukolwiek jadac na 2 gazach.
Ziobro cos ostatnio kombinowal zeby karac tez osoby trzezwe znajdujace sie w aucie prowadzonym przez nietrzezwego, ale to juz lekka przesada, skad ja mam wiedziec, ze koles z ktorym jade ma jakies %% we krwi?

Autor:  Voytazz [ 10.mar.2006 22:19:03 ]
Tytuł: 

Jak siedzisz za kolkiem nie masz kluczykw w stacyjce to Cie moze najwyzej woda ochlapac a nie prawko zabrac . Co go to interesuje co ja robie w swoim auci przeciez nie jezdze a jak mi nie wierzy to niech stoi i pilnuje. :> jak pijemy z kolesiami w samchodzie to przewaznie przyjezdzaja sprawdzaja dokumenty i bagażnik i jada spowrotem. Ale tak pałom nie wierze ze jak prosi dokumenty to i tak mu zawsze daje dowod osobisty :P . Niech sie zajma tymi co rzeczywiscie jezdza na dwoch gazach czyli przewaznie urzedasy albo jakies figury co mysla ze wszystko moga sobie kupic.

Autor:  szwagier [ 10.mar.2006 22:49:57 ]
Tytuł: 

Jak przeczytalem te historie to mam pewne watpliwości co do jej autentyczności ,jak ona dala rade wsiąść mu na kolana i jechac autem naciskac sprzęglo gaz i hamulec przeciez jego kopyta tam napewno leżaly a po drugie to chyba oni byli obydwoje postury gęsi wyscigowych ze sie zmiescili na jednym siedzieniu. a tak wogule to mozesz sobie siedziec na siedzieniu kierowcy pijany jak swinia byle niebylo kluczykow w stacyjce i nic ci niemaja prawa zrobić gliniarze, nieraz siedzialem w aucie z kolesiami i pilismy wóde .Podjechaly Psy i tylko posprawdzali co mamy w bagazniku oraz w środku i dowody osobiste .A jak pytali sie o prawo jazdy to prosto z mostu sie gadalo że jest w domu a my tu sobie tylko pijemy i nic niemoga ci zrobić bo auto stoi w miejscu a nie porusza sie po drodze.

Autor:  Wolf_777 [ 10.mar.2006 23:04:13 ]
Tytuł: 

Combi napisał(a):
zuru napisał(a):
Z drugiej strony byłbym daleki od nazywania policji "mendami". Ich fachowość może być dyskusyjna, ale tak czy owak aktywnie strzegą naszego bezpieczeństwa. Jeśli komuś się to nie podoba i chce sam o nie zadbać może przecież zamieszkać w lesie albo na pustyni.


:peace:
nie nazywalbym tez policji psami...... jezdze po calej europie i nie tylko ( rosja , ukraina, bialorus...) i uwiezcie ze potkalem sie z roznymi policjantami... ale sprobojcie popracowac w policji to zrozumiecie ze ich praca jest bardzo ciezka....wiecej no coments.

jazda po pijanemu..... za takie cos to dalbym 10 lat bez prawa amnestii... malo ze sie sam zabije to jeszcze zabije albo okaleczy innych.....

Autor:  Voytazz [ 10.mar.2006 23:21:59 ]
Tytuł: 

Jak by byla taka opcja zeby moje podatki nie szly na utrzymanie Mlicji to bym nie dal zlotowki :!: Ciezka praca tam jest?? buhahaha. albo sam jestes policjantem albo miales z nimi do czynienia skoro tak mowisz. Nigdy mi nie pomogli jedynie zaszkodzili. Sami jezdza po pijaku bo przeciez kruk krukowi ojka nie wykole co nie :?:

Autor:  piotr [ 10.mar.2006 23:45:09 ]
Tytuł: 

Voytazz napisał(a):
Jak by byla taka opcja zeby moje podatki nie szly na utrzymanie Mlicji to bym nie dal zlotowki :!: Ciezka praca tam jest?? buhahaha. albo sam jestes policjantem albo miales z nimi do czynienia skoro tak mowisz. Nigdy mi nie pomogli jedynie zaszkodzili. Sami jezdza po pijaku bo przeciez kruk krukowi ojka nie wykole co nie :?:


Mimo wszytsko trochę chyba przesadzasz.... drogówka ma spoko robotę, ale kryminalna już niekoniecznie sympatyczną... a to że są marnie wynagradzani prowadzi często do niezdrowych sytuacji to kolejna sprawa.....

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/