.: AUDI KLUB POLSKA :.

Kupuje od osoby prywatnej...
Samochód tlyko przygotowany do rejestracji - norma (czyli plik dokuemntów i tłumaczenie), no ale czy moge się nim poruszać po ulicach, przejechać 150km do miejsca zamieszkania. Powienien posiadać jakieś tablice tymczaoswe, co z OC?

Poradzcie bo pierwszy raz będę rejestrował coś takiego i nie wiem jak to jest przy takich samochodach... a chcę jakoś wrócić do Lublina.

Mógłbyś jeździć pod warunkiem posiadania ważnego przeglądu technicznego (tego przed pierwszą rejestracją) oraz ubezpieczenia. Ja osobiście tak jeździłem, wykupiłem już normalne OC na tablice przejazdowe z zagranicy, przegląd zrobiłem i było wszystko w porządku. Potem ubezpieczenie mi przepisali już na polskie tablice.

Rozumie, że ktoś przywiózł go z zagranicy. Jak g przywiózł na kołach to ma blachy próbne z ubezpieczniem na jakieś 2 tygodnie od daty zakupu i wtedy możesz nim jeździc po polskich i w ogóle jakichklwiek drogach. Jesli przyjechal na lawecie lub ubezpiecznie o którym mówie juz wygasło zgodnie z prawem nie mozesz nim wyjechac na ulicę - samochód nie ma OC ani aktualnych badań technicznych - to raz. Teoretycznie możesz przejechac te 150 km z jakimis przykreconymi tablicami, zeby eni wzbudzac podejrzen, ale jak nie daj Bog zlapia Cie miski, lub Ty lub ktos w Ciebie przydzowni - to za przeproszeniem dupa blada - nie wypłacisz się do końca życia (jak jeszcze któs np z Twojej winy dozna uszczerbku na zdrowiu). Więc takie rozwiązanie to raczej hard core. Najbezpieczniejsze rozwiązania to A - przewieźć wóz na lawecie do twojego miasta, lub B jechac na badani techniczne do najbliższej stacji diagnostycznej na przegląd (musisz to zrobic na lewych tablicach), ale to pewnie gdzies blisko a pozniej z kompletem dokumentow i zaswiadczeniem ze stacji diagnostycznej - jedziesz do siebie i go rejestrujesz - nie potzrebujesz dalej do rejestracji samochodu - dostajesz tablice i wracasz z nimi po samochod - a pozniej szybko do PZU ubezpieczyc

to moze sie ubezpieczyciele dopasowali do potrzeb rynku, bo ja jak przywozilem swoja niunie w 2004 to PZU ani myslalo ubezpieczyc mi samochod na probne niemieckie blachy

Od dawna można wykupować OC na blachy przejazdowe czy inne zachodnie, dokładnie od kiedy to nie powiem, ale to żadna nowość. W każdym razie ja dzięki temu po kupnie wykonałem w tym samym dniu przegląd, potem podjechałem po OC do agenta i spokojnie mogłem sobie wracać do domu świeżo zakupionym autem.

Moja żonka pomyka sobie golfikiem już miesiąc na niemieckich blachach. Ma przegląd oraz opłacone normalne OC na caly rok. W blankiecie ma tylko wpisane początkowe litery rejstacji naszego powiatu. Minusem takiego rozwiązania jest to że musi przy sobie wozić całą teczkę dokumentów ale po za tym wszystko gra. Czekamy z zarejstrowaniem do zmiany opłaty za książkę wozu.

Jak sprowadzilem swoja na niemieckich tablicach wywozowych to moglem sie nia oczywiscie poruszac, ale wolalem zbunkrowac auto i poczekac az zalatwie normalne blachy, dlaczego? Odpowiedz jest prosta: Takie wywozowe tablice to znak dla zlodziei ze auto nie ma wykupionego ac na 100%... wiec moze lepiej nie kusic losu.

Ja miałem wykupione OC na numery nadwozia. 2 miechy tak brykałem.

To dobrze że przynajmniej to OC można wykupic na tymczasowe tablice.

Pierwszy przegląd techniczny to ona ma napewno ma zrobiony, tlyko nie wiem jak został przywieziony. Jak na lawecie to będę musiał nakręcać gościa by go zarejestrował bo ja nie ma czasu na takie zabawy i jazdy po miastach.