Takie cos lubie jak dzisiaj. Stalem w miescie i widzialem jak za mna stoi audi, jak sie pozniej okazalo jasno zielona 90 sedan. Z przodu biale kierunki i fele 15" wiec namiastka tuningu. Na wyjezdzie z miasta w strone mojego miasteczka wykorzystalem znajomosc trasy i wzialem z 5 samochodow lewym pasem ale widze w lusterku ze koles w tej audi tez sie nie czail mimo blach GWE 91KC. No wiec pomyslalem ze nie dam mu sie i na poczatku tak bylo. Siedzial mi na ogonie przez 8 kilometrow oczywiscie wszystkich bralismy kto tylko stanal na drodze, niestety wciagnal mnie

ale o to nie trudno bo mam tylko 90ps. Mimo wszystko nie odpuscilem go i ja siedzialem mu na ogonie nastepne 8 km. Fajnie bylo, ale z wyobraznia, nie pchalem sie na 3-ego w przeciwienstwie do niego. Taka jazde lubie a i poziom adrenalinki mi sie unormowal.
ps. jechalem z tata (pasazer) >> srednia to 120-160km/h