.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

[A6 2,5 TDI] zakupiłem traktora
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=42777
Strona 1 z 1

Autor:  survey [ 17.lip.2006 09:08:27 ]
Tytuł:  [A6 2,5 TDI] zakupiłem traktora

witam wszystkich forumowiczów

niniejszym chcaiłbym podzielić się wrażeniami z zakupu nowego traktora, a jest to
A6 2,5 TDI - silnik AEL 140 KM - rok prod. 1995
http://img45.imageshack.us/img45/8204/obraz001cr9.jpg

Jakiś miesiąc temu zupełnie przypadkiem dostałem info że w dojczlandzie jest autko do wyrwania. Szybkie liczenie kaski, parę telefonów (TP SA się cieszy), fax z dokumentami i decyzja - jadę zobaczyć. Najwyżej zrobię sobie wycieczkę za 200 zł do miejsc które dobrze pamiętam i jeszcze lepiej wspominam (parę lat pracy na zgniłym zachodzie). Pojechałem zobaczyłem, zakupiłem. Co prawda miałem mieszane uczucia - jakiś taki słaby był i czarne chury za mna podczas jazdy. Ale jednak po wykonaniu paru telefonów do zaprzyjaźnionego mechaniora (ERA się cieszy) dowiedziałem się że traktor po prostu tak dymi - się zdecydowałem. Poza tym cena była dość przystepna - najwyżej po przywiezieniu sprzedam (tak sobie sprytnie wymyśliłem). Podczas jazdy do domciu (1000 km) autko sprawowało się dobrze (oprócz objawów wyżej opisanych). Ja byłem zadowolony - to mój pierwszy diesel i od razu taki fajny :)
Jak przyjechałem to formalności celne i od razu do mechaniora. i tutaj parę uwag:
1. autko mi się podoba!
2. nie tłuczone zgodnie z zapewnieniem właściciela - po sprawdzeniu mechanior potwierdził.
3. ok. 213000 przebiegu - ile w tym prawdy nie wiem. z dokumentów wynika że jest to możliwe - książka jest do 115000, są badania TUV, spaliny, inne drobniejsze jak zbieżność, pasek rozrządu - wszystkie z zapisanym przebiegiem - chronologicznie trzyma się kupy ale pewności nie mogę mieć.
4. silnik lekko spocony w okolicach wtrysków i z drugiej strony jakoś tak przy wylocie (proszę się nie nabijać z moich "fachowych" okresleń :D ) - może uszczelka
5. OGROMNA dziura na dolocie - załatana, posklejana, "zaspawana" przez mechaniora starą rodzinną recepturą :D - oczywiście rurka do wymiany, ale jeszcze nie teraz - pewnie ok. 400 zł w ASO
6. w dolocie syf, kiła i mogiła - mechanior mówi że z powodu tej dziury. Wyczyszczone. Za jakiś miesiąc, dwa sam sprawdzę czy jest znowu - czarna chmura zniknęła a niuni znacznie przybyło sił - teraz chyba czuję te 140 koników
7. wtryski sprawdzone - podobno OK
8. turbina toże.
9. wymieniony olej (shell półsyntetyk) oraz wszystkie filtry.
10. rozrząd robiony przy 183000.
11. podczas palenia puszcza solidnego białeg bąka który po chwili się wchłania :) i nic więcej nie ma - czytałem na forum że nie jest to powód do zmartwień.
12. po dłuższym postoju (3 dni) po odpaleniu falujące wolne obroty - uspokajają się po leciutkim dodaniu gazu - to nie jest chyba niestety normalne, tym bardziej że jeżeli nie dam odrobiny gazu po chwoli od odpalenia (zapalam bez jakigokolwiek użycia gazu) zaczyna migać kontrolka świec.
13. no i teraz to co mnie lekko zmartwiło - VAG - błąd 542 - czujnik przesunięcia iglicy. Badałem w zeszłym tygodniu. Mechanior mówi, że może to być spowodowane przewodem - sprawdzałem - wygląda dobrze. Błąd skasowany. W tym tygodniu powtórka i jeżeli bedzie znowu wymiana wtrysku sterującego. mechanior mówi że ma taki - wszdzimy na próbę. Jak będzie OK tzn że usterka usunięta, jak nie to nie będziemy wymieniać wtrysku tylko szukać dalej. Jak usunę usterkę to sprwdzę niunię VAGiem podczas jazdy.
14. Ogólnie wrażenia jak wpunkcie 1 - autko jest fajne. Nie sprzedaję!!! Za to już poszło moje stare - strasznie tanio ale co tam. Nowe jeździ fajnie, ma dobrą moc, od 1900 - 2000 obrotów szarpie jak szalone (przynajmniej tak to odczuwam). jest to przyjemne szczególnie przy wyprzedzaniu na 3 lub 4 biegu. Jak narazie średnie zużycie to 6,85 l/100 km (trasa - miasto po połowie).

No i to chyba tyle - ogólnie to chciałem tylko opisać swoje wrażenia. Morału nie ma żadnego, no może tylko tyle, że w tym przypadku ryzyko zakupu kompletnie nieznanego autka przez kompletnego laika chyba się opłaciło - warto było poświęcić 3 dni i pareset złociszów.

Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi i propozycję dot. w/w usterek to podzielcie się - może przy kupnie następnej niuńki (jedynie słuszna marka) zwrócę na to uwagę

pozdro

Autor:  Trezor [ 17.lip.2006 11:44:26 ]
Tytuł: 

Kurcze sporo masz tych uwag, a mimo to jesteś zadowolony. Super.:)
A ja się zastanawiałem, czy powinienem być zadowolony, jak po zakupie okazało się, że wycieraczki coś słabo działają (prawdopodobnie silniczek do wymiany).;)

Pozdrawiam
Wojtek

Autor:  ArekA6 [ 17.lip.2006 21:57:40 ]
Tytuł:  Re: [A6 2,5 TDI] zakupiłem traktora

Jeszce mogles napisac jakie ma wyposażenie i ile dałes ( oczywiście jak to nie tajemnica )

Autor:  survey [ 18.lip.2006 08:29:50 ]
Tytuł: 

witam ponownie

autko ma raczej standardowe wyposażenie jak na ten model:
- chyba nie muszę pisać o ABS'ach, dwóch airbag'ach czy też wspomaganiu :D
- system Bose,
- wykończenie w drewnie,
- Climatronic,
- alu (widać na zdjęciu),
- zimówki również na alusach,
- no i jest czarny - mój ulubiony kolorek :)

Cena - w sumie razem z wszystkimi opłatami (akcyza, rejestracja), kontrolą wtrysków i turbo u mechaniora oraz wymianą oleju + filtr oleju, powietrza, paliwa jakieś niewiele poniżej 18000 zł. Jakieś bo nie liczę już znaczków skarbowych i innych drobnych pierdów.

Trezor - jak widzisz słowa piosenki się sprawdzają - bilans musi wyjść na zero :D. Kupując autko liczyłem się wydatkami bo cena była dość dobra. W tej chwili jedynie wtrysk sterujący jest problemem - jakieś 600 zł i będzie po nim. I tak według mnie jest OK.
Poza tym zdaję sobie sprawę z tego że niunia ma 11 lat. NIE JEST TO AUTKO NOWE Z SALONU :P.
Osobiście męczą mnie goście kupujący wiekowe autka narzekający na duży przebieg, zarysowany lakierek, konieczność wymiany oleju czy jakiś części które "żyją" i są "żyłowane" już tyle lat i być może nikt o nie nie dbał tak jak większość użytkowników tego foruma dba o części w swoich bryczkach (wymiana oleju max. co 10.000, rozrządu co 60.000 itd).

Reasumując jestem zadowolony - moja Pani również :peace:

pozdrawiam wszystkich

Autor:  audik [ 18.lip.2006 10:34:31 ]
Tytuł: 

Czytam i czytam i dalej nie widze tego co chce, gdzie quattro :?: ;-) :peace:

Autor:  Sprinter [ 18.lip.2006 13:00:00 ]
Tytuł: 

audik napisał(a):
Czytam i czytam i dalej nie widze tego co chce, gdzie quattro :?: ;-) :peace:



Przereklamowane :diabel:

Autor:  Baskecior [ 18.lip.2006 13:10:21 ]
Tytuł: 

Gratuluję super Niuni. :peace:
Jedno ale: po kiego grzyba wlałeś półsyntetyka przy takim przebiegu? :zly:

Autor:  survey [ 18.lip.2006 17:14:37 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Gratuluję super Niuni.
Jedno ale: po kiego grzyba wlałeś półsyntetyka przy takim przebiegu?


przeczytałem chyba wszystkie posty na tym forumie o olejach :)
powody wlania półsyntetyka:
1. nieznany przebieg - tak naprawdę to pisałem że nie jestem go pewien - prawdopodobieństwo jest spore ale ...
2. nie wiem co koleś lał wcześniej
3. na forum opinie też są różne
4. różnica nie jest jakaś ogromna (jak na moją znajomość tematu)
5. wydawało mi się to bezpieczniejsze

jest jeszcze jedna wątpliwość - do pracy mam 6 km - rano silnik nie zdąży się nawet zgrzać :/ Do teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem lejąc taki a nie syntetyk.
BTW starą niunią zrobiłem ok. 23000 w ciągu prawie dwóch lat i tą pewnie wiele więcej nie zrobię :)

pozdro wszystkim

Autor:  666 [ 19.lip.2006 20:12:37 ]
Tytuł: 

baskecik napisał(a):
Gratuluję super Niuni. :peace:
Jedno ale: po kiego grzyba wlałeś półsyntetyka przy takim przebiegu? :zly:


a co to wogóle ma za znaczenie???

Mógł wlać bardzo dobry minerał i tez byloby ok.

Autor:  flavios [ 22.lip.2006 18:03:43 ]
Tytuł: 

Chciałbym cię w czymś uświadomić.
Może cie to rozczaruje ale nie kupiłeś A6 tylko C4 A6 i byłbym zajeb.... wdzięczny gdybyś tak właśnie nazywał swoje posty. :wpale:

Autor:  Baskecior [ 22.lip.2006 18:39:53 ]
Tytuł: 

666 napisał(a):
baskecik napisał(a):
Gratuluję super Niuni. :peace:
Jedno ale: po kiego grzyba wlałeś półsyntetyka przy takim przebiegu? :zly:


a co to wogóle ma za znaczenie???

Mógł wlać bardzo dobry minerał i tez byloby ok.

Nie siej zamętu i nie pisz głupot. Doucz się nieco i wtedy zrozumiesz jaką gafę palnąłeś. :(:

Autor:  Baskecior [ 22.lip.2006 18:42:06 ]
Tytuł: 

survey napisał(a):
Cytuj:
Gratuluję super Niuni.
Jedno ale: po kiego grzyba wlałeś półsyntetyka przy takim przebiegu?


przeczytałem chyba wszystkie posty na tym forumie o olejach :)
powody wlania półsyntetyka:
1. nieznany przebieg - tak naprawdę to pisałem że nie jestem go pewien - prawdopodobieństwo jest spore ale ...
2. nie wiem co koleś lał wcześniej
3. na forum opinie też są różne
4. różnica nie jest jakaś ogromna (jak na moją znajomość tematu)
5. wydawało mi się to bezpieczniejsze

jest jeszcze jedna wątpliwość - do pracy mam 6 km - rano silnik nie zdąży się nawet zgrzać :/ Do teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem lejąc taki a nie syntetyk.
BTW starą niunią zrobiłem ok. 23000 w ciągu prawie dwóch lat i tą pewnie wiele więcej nie zrobię :)

pozdro wszystkim

Odpowiedziales sobie juz na wiekszosc pytan, a i tak zalales nie do konca to co trzeba. :)
Twoja wola panie :D

Ten silnik majac 500 tys km bedzie smigal na pelnym syntetyku ;)
Jak nie wierzysz zapraszam kiedys do obejrzenia mojego 1Z`ta , ktorego przebieg zna chyba tylko Pan Bóg ... nadal full syntetyk Shella :P :D

Autor:  SCOVRON [ 18.lis.2008 14:46:00 ]
Tytuł: 

Jak ja kupiłem swoją zabaweczkę....była tania bo przeżyła swoje. Lista niesprawności była dłuższa.....oj dłuższa i o ile troche już z niej ubyło....to przybyło pare nowych (im dalej w głab lasu....) ale i tak ją kocham i jak szykuje sie żeby isc do garażu coś poprawić to jestem radosny jak dziecko. Musisz sie z tym pogodzić że kupiłeś stare auto wyższej klasy a nie prawie nowego matiza :P

Autor:  Dred [ 18.lis.2008 16:20:53 ]
Tytuł: 

SCOVRON napisał(a):
Jak ja kupiłem swoją zabaweczkę....była tania bo przeżyła swoje. Lista niesprawności była dłuższa.....oj dłuższa i o ile troche już z niej ubyło....to przybyło pare nowych (im dalej w głab lasu....) ale i tak ją kocham i jak szykuje sie żeby isc do garażu coś poprawić to jestem radosny jak dziecko. Musisz sie z tym pogodzić że kupiłeś stare auto wyższej klasy a nie prawie nowego matiza :P

a teraz zobacz daty kiedy to było pisane :peace:

Autor:  adiaudi [ 18.lis.2008 17:33:45 ]
Tytuł: 

Lip...Lis... 6...8... :diabel: ...Tkwi w szczegółach!

Autor:  ADAM 12 [ 18.lis.2008 20:47:18 ]
Tytuł: 

Dred napisał(a):
SCOVRON napisał(a):
Jak ja kupiłem swoją zabaweczkę....była tania bo przeżyła swoje. Lista niesprawności była dłuższa.....oj dłuższa i o ile troche już z niej ubyło....to przybyło pare nowych (im dalej w głab lasu....) ale i tak ją kocham i jak szykuje sie żeby isc do garażu coś poprawić to jestem radosny jak dziecko. Musisz sie z tym pogodzić że kupiłeś stare auto wyższej klasy a nie prawie nowego matiza :P

a teraz zobacz daty kiedy to było pisane :peace:


Czepiasz się. Kolega kontynuuje wątek żeby nie powielać tematów :diabel:

Autor:  Tofik20 [ 18.lis.2008 23:06:09 ]
Tytuł: 

A ja tu kminie dlaczego autor watku napisał ze kupił 11 letnie auto :): :peace:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/