.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

Jeździsz za szybko - stracisz prawo jazdy
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=45060
Strona 1 z 2

Autor:  maciu [ 28.sie.2006 08:16:18 ]
Tytuł:  Jeździsz za szybko - stracisz prawo jazdy

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,3486 ... 8-28-04-05

Co o tym sądzicie?
Co prawda na razie tylko Warszawa ale może zaraza się rozszerzy.

W/g mnie jakby to miało wypalić w 100% to 3/4 kierujących
musiałoby się liczyć z utratą prawka np przez 50ki stojące
na 3 pasmowych ulicach.

Autor:  martab99 [ 28.sie.2006 08:30:05 ]
Tytuł: 

Kolejny argument przeciw mieszkaniu w Stolycy... :peace:

We czwartek jechalem przez most Siekierkowski i tam tez sie czaili z radarkiem a wszyscy jak jeden mąż ciagneli sie jak smród po gaciach...Żenada :(:

Autor:  Don_Pazurro [ 28.sie.2006 08:47:01 ]
Tytuł: 

niewatpliwie cos zrobia w tym kierunku by scicgac tych co przekraczaja drastycznie predkosc, ale w odbieranie prawa jazdy nie wierze. Moze jak zlapia kogos jadacego 150-160 na 50-tce, ale to jestw kodeksie przeciez ujętę, nie można odebrać prawka bez podstawy prawnej ,wiec najpierw musza stosowne przepisy dodać. A już nie wierze w to ze na osiedlowej uliczce np. gdzie bedzie 20 km/h a ktos bedzie jechac 40 km/h i straci prawko. Sciema jakich malo. Wiec spokojnie z tym straszeniem, jezdze codziennie po tym miescie i nie ma szans jechac 50 km/h, np. Wislostradą. Postawia zapewne slupy z fotoradarami i prewencja zadziala, kierowcy beda jezdzic wolniej w tamtych miejscach, ale na bank nie bedzie tak ze jak mnie zlapia np. jadacego 100 na ograbiczeniu do 50 strace prawko. Musi nbyc przepis na to. No chyba ze kolefdzy z PiS-u to uczynią jakim s dekretem ,albo jeszzce dodadza jako zapis w konstytucji....wtedy bede czlapac 50, nie bedzie wyjscia. Ale na powaznie mysle ze to sa opcje dla piratów jakis ekstremalnych, bo nie dla normalnie jezdzacych kierowców.

Autor:  maciu [ 28.sie.2006 08:49:56 ]
Tytuł: 

pazurro uważaj bo ostatnio zostałem namierzony własnie na wisłostradzie
mając 106 więc tyle co nic a przed wilanowem stoją już 50ki...

w myśl tych przepisów już bym był ugotowany :(

Autor:  Don_Pazurro [ 28.sie.2006 09:02:47 ]
Tytuł: 

maciu napisał(a):
pazurro uważaj bo ostatnio zostałem namierzony własnie na wisłostradzie
mając 106 więc tyle co nic a przed wilanowem stoją już 50ki...

w myśl tych przepisów już bym był ugotowany :(


wiem, bo codziennie jezdze tamtedy, staram sie uwazac, wiem gdzie staja, poki co jakos sie udaje, jezdze codziennie odcinkiem od stadionu Legii do Powsina, wiec znam ten bol.
Naprawde nie wierze w odbieranie tego prawka, no chyba ze zmienia przepisy w kodeksie drogowym,wtedy nie ma cudów, uwierze, ale to ze policja teraz ma przekazywac do sądu jakies uwagi, ze trzeba zabrac prawko.....niemozliwe to jest. Ale trzeba liczyc sie ze powoli zyc bedziemy w policyjnym panstwie, wszedzie kamery, rejestratory etc. Za 30-40 lat ,zeby normalnie prowadzic auto i aby nie sterowal predkoscia jakies komputer itd, bedziemy spotykac sie w rezerwatach motoryzacyjnych i tam bedzie mozna odplatnie pojezdzic w sobosób, ze sam prowadzisz auto, zmieniasz biegi, wyprzedzasz itp..... to calkiem realne.....

Autor:  kefir200 [ 28.sie.2006 09:11:33 ]
Tytuł: 

Pewnie wymyślił to jakiś koleś bez prawka... Mam takiego jednego w pracy, który wieszalby kierowców za wszystko...
Ja jestem za nieodwracalnym zabieraniem prawka dla pijanych kierowców. I to nawet takich jadących rowerkiem z działeczki.

Autor:  Simpson [ 28.sie.2006 09:17:42 ]
Tytuł: 

Niech jeszcze zamontują GPS'a w każdym aucie i jak ktoś przekroczy prędkosć to odrazu będzie wiadomo kto :peace:

Z tego co czytałem to ponoć już jest taka możliwość by odbierać prawa jazdy tylko nie jest to stosowane. Ponoć przepis ma w znacznej mierze dotyczyć tych co śmigają po centrum ze zbyt dużą prędkością

Autor:  zuru [ 28.sie.2006 12:42:34 ]
Tytuł: 

idioci...moze sie zreflektuja jak ludzie zaczna zasypiac z nudow i uderzac w innych...PiS do gazu kretinios, drogi naprawiac a nie radary kupowac.

Autor:  GrzesB [ 28.sie.2006 15:06:09 ]
Tytuł: 

Wystarczy, że przez jeden tydzień wszyscy by jeździli przepisowo a już drogówka by błagała, aby przekraczać prędkość... KORKI, KORKI, KORKI!!! Banda bezmózgów nastawiała "50" prawie wszędzie a sami mają gdzieś przepisy... Siekierkowski, po którym da się bezpiecznie pojechać 120-130 km/h ma ogranicznie do 70, a i tak wszyscy tam jadą po 150-200 (wyjątkiem chwilowo jestem ja - bo się do tylu nie rozpędzę :P ). Generalnie na wyższych stołkach sobie myślą, a taki gość z drogówki będzie się musiał nasłuchać od każdego zatrzymanego "klienta". Hak im w smak!

Autor:  marex [ 28.sie.2006 16:08:04 ]
Tytuł: 

no nie wiem, jakie widzicie problemy. Mielismy tour po Polsce z kolegami, bylo nas 20 aut, roznych, z nalepkami, latalismy po Polsce trzy dni ze srednia predkoscia poza miastem okolo 140-150 km/h, a czasem niektorzy i wiecej 200 km/h , w miejscowosciach okolo 80-90 km/h (150 km/h) i tylko jeden byl zlapany za predkosc. Dal 10 EUR i odpuscili ;) Sam widzialem tylko 2 ekiparzy policjantow. Nie jezdzilismy glownymi drogami, a zoltymi na mapie. Moze nam sie powiodlo, nie wiem, ale na Litwie boimy sie jechac wiecej +20 km/h, bo moga sie chowac w dowolnym miejscu :D W Polsce czulismy sie jak w raju :diabel: Policja jezdzi na Polonezach, to nie trudno uciec jest, a drog do tego zrobienia jest wiele :) Moze nie ladnie mowie tak, sorry, ale taka zeczywistosc. Gdy twoje auto ma wiecej 150 KM to co oni moga ci zrobic? :| Mozliwe, ze widzial nas ktos z was ;) gdyz taka ilosc aut nie zobaczyc bylo trudne, w Gdansku napewno :)

Autor:  maciu [ 28.sie.2006 19:13:00 ]
Tytuł: 

na suwalszczyźnie to może i mają polonezy ale i tak bym nie uciekał :)

Autor:  KORU [ 28.sie.2006 20:39:08 ]
Tytuł: 

Najlepszy jest komentarz do artykulu na Gazeta.pl
"Śpieszmy się czytać posty, tak szybko znikają " :peace: maja pomysly tam gdzie mozna szybko smigac to oni stawiaja ograniczenia, a tak w niektorych miejscach ulatwilo by to przejazd po zatloczonej Warszawie :>

Autor:  Don_Pazurro [ 29.sie.2006 07:57:06 ]
Tytuł: 

marex napisał(a):
no nie wiem, jakie widzicie problemy. Mielismy tour po Polsce z kolegami, bylo nas 20 aut, roznych, z nalepkami, latalismy po Polsce trzy dni ze srednia predkoscia poza miastem okolo 140-150 km/h, a czasem niektorzy i wiecej 200 km/h , w miejscowosciach okolo 80-90 km/h (150 km/h) i tylko jeden byl zlapany za predkosc. Dal 10 EUR i odpuscili ;) Sam widzialem tylko 2 ekiparzy policjantow. Nie jezdzilismy glownymi drogami, a zoltymi na mapie. Moze nam sie powiodlo, nie wiem, ale na Litwie boimy sie jechac wiecej +20 km/h, bo moga sie chowac w dowolnym miejscu :D W Polsce czulismy sie jak w raju :diabel: Policja jezdzi na Polonezach, to nie trudno uciec jest, a drog do tego zrobienia jest wiele :) Moze nie ladnie mowie tak, sorry, ale taka zeczywistosc. Gdy twoje auto ma wiecej 150 KM to co oni moga ci zrobic? :| Mozliwe, ze widzial nas ktos z was ;) gdyz taka ilosc aut nie zobaczyc bylo trudne, w Gdansku napewno :)


z calym szacunkiem ,ale jak jezdzisz 200 km/h po zoltych drogach i wioskach to gratuluje wyobrazni. Pijaczki, traktory i maluchy wyjezdzajace z posesji.....naprawde trzeba miec kiepska wyobraznie by tak jechac w takich miejscach i na tak fatalnych drogach. Nie o to chodzi by pozwalac na taką jazdę ,ale by normalnie poruszac sie po miastach m.in ktore tak jak Wawa nie majace obwodnic sa jednym wielkim korkiem i jazda 50 km/h na szybkich arteriach to absurd. Poza tym ja poloneza juz dawno nie widzialem z policja, nie wiem gdzie jezdziles po tej Polsce, widocznie faktycznie jakas zabita prowincja, przejedz sie tak np. droga z Warszawy do Koszalina jadac przed Bydgoszcz i Torun. Trafisz na bank na kilka mondeo ST 220 z policjantami i te twoje 150 Km to oni wciągną nosem.

Autor:  jmm [ 29.sie.2006 08:01:07 ]
Tytuł: 

Co do korkow przy prędkości 50km/h, to mój profesor od inzynierii ruchu drogowego, powiedzial kiedys, że największa przepustowośc dróg jest przy prędkości 48km/h, potwierdzone wieloma obliczeniami i badaniami z tego co pamietam ;)


PS Nie, zebym się do tego stosował :peace:

Autor:  marex [ 29.sie.2006 08:28:48 ]
Tytuł: 

Don_Pazurro napisał(a):
z calym szacunkiem ,ale jak jezdzisz 200 km/h po zoltych drogach i wioskach to gratuluje wyobrazni. Pijaczki, traktory i maluchy wyjezdzajace z posesji.....naprawde trzeba miec kiepska wyobraznie by tak jechac w takich miejscach i na tak fatalnych drogach. Nie o to chodzi by pozwalac na taką jazdę ,ale by normalnie poruszac sie po miastach m.in ktore tak jak Wawa nie majace obwodnic sa jednym wielkim korkiem i jazda 50 km/h na szybkich arteriach to absurd. Poza tym ja poloneza juz dawno nie widzialem z policja, nie wiem gdzie jezdziles po tej Polsce, widocznie faktycznie jakas zabita prowincja, przejedz sie tak np. droga z Warszawy do Koszalina jadac przed Bydgoszcz i Torun. Trafisz na bank na kilka mondeo ST 220 z policjantami i te twoje 150 Km to oni wciągną nosem.


no zgadzam sie, ze za bardzo latalismy, ale nie sa tak straszne te drogi, jak myslisz, duzo zoltych drog sa nawet lepsze niz czerwone, a do tego ruch jest o wiele mniejszy ;) Tak, maluchow i innych aut malych duzo, ktore leca okolo 100 i nawet wiecej :galy: a gdy chcesz je opedzic przeszkadzaja i niepozwalaja to zrobic :619: Ale jedziesz uwaznie, kazdy zakret spostrzegasz i reagujesz, kazdy pieszy czy rowerzysta, wszystko pod uwaga.
Co dotyczy policji, dobra wiadomosc powiedziales :galy: Jezdzilismy i do Torunia, i do Bydgoszczy, bylismy w Malborku, Gdansku, no duzo miast i miasteczek objechalismy, ale znaczy nam bardzo sie powiodlo :okulary: Widzielismy tylko Polonezy :-D teraz pojade ostrozniej :) Albo trzeba kupowac S4 lub RS4 i latac dalej ;)
Co dotyczy aut, byly takie, ze te ST220 nie zobaczylyby ich ;) (M3, 200SX z 400 KM, GTI z 250 KM itd).
Przepraszam, ze tak wyszlo :) Ale nie wszedzie bylismy wariatami ;)

Autor:  hans [ 29.sie.2006 08:33:30 ]
Tytuł: 

Don_Pazurro, nie panikuj :) znam trasy o ktorych piszesz i ani razu nie natknalem sie na takie auto o ktorym piszesz bo i takiego nie ma :D ... conajwyzej mondeo 2.5V6 i jego 170 KM ale to bylo z pare lat temu jak jeszcze mieli benzyne. poza tym trasa Wawa - Bydgoszcz mozna spokojnie smigac 160+ z doslownie kilkoma miejscami gdzie trzeba pojechac wolniej. a o wyobrazni nie mow nic jak nie wiesz i nie widziales jak sie tak jezdzi bo zapewniam Cie ze gdybym mial jezdzic tak jak jezdzilem bez wyobrazni to nie zrobilbym 1/10 tego przebiegu jaki zrobilem i napewno wiekszosc z tych ktorzy jezdza szybciej maja zdecydowanie wieksza swiadomosc na temat ewentualnych konsekwencji anizeli "cioty drogowe"

Autor:  marex [ 29.sie.2006 08:37:54 ]
Tytuł: 

hans, masz racje, wszystkimi za ciebie :D

Autor:  martab99 [ 29.sie.2006 08:52:40 ]
Tytuł: 

Jak tam czytam te Wasze "przemyślenia" to mi sie słabo robi...

Widze ze mamy na forum samych mistrzów kierownicy dla których nasze gówniane drogi nie sa przeszkodą żeby zapinać niemiłosiernie z hansem na czele... Oczywiście wiem- miliony przejechanych kilometrów zobowiązują- przestają obowiązywać przepisy, a reszta użytkowników drogi to "cioty drogowe". :peace:
Ciekawa sprawa, bo mnie moje skromne 350-400 tys przejechanych km nauczyło bardziej pokory niż buty na drodze. Sam też nie trzymam sie zawsze ograniczeń, ale takie podejście do sprawy strasznie mnie wkurza i z wielką frajdą patrzę na cwaniaków którzy przed chwilka wyprzedali mnie z różnicą prędkości 100 km/h+ którzy z niemrawą miną stoja przy radiowozie :>
Widać słowo wyobraźnia ma dla nas inne znaczenie

A wracają do meritum- jak pisałem wyżej pomysł bzdurny i bez sensu. Po raz kolejny wychodzi, ze jesli z głowa nie zacznie sie szkolic kierowcow od podstaw to pozniej trzeba sie ratowac "półśrodkami"

Autor:  Don_Pazurro [ 29.sie.2006 09:15:03 ]
Tytuł: 

martab99 napisał(a):
Jak tam czytam te Wasze "przemyślenia" to mi sie słabo robi...

Widze ze mamy na forum samych mistrzów kierownicy dla których nasze gówniane drogi nie sa przeszkodą żeby zapinać niemiłosiernie z hansem na czele... Oczywiście wiem- miliony przejechanych kilometrów zobowiązują- przestają obowiązywać przepisy, a reszta użytkowników drogi to "cioty drogowe". :peace:
Ciekawa sprawa, bo mnie moje skromne 350-400 tys przejechanych km nauczyło bardziej pokory niż buty na drodze. Sam też nie trzymam sie zawsze ograniczeń, ale takie podejście do sprawy strasznie mnie wkurza i z wielką frajdą patrzę na cwaniaków którzy przed chwilka wyprzedali mnie z różnicą prędkości 100 km/h+ którzy z niemrawą miną stoja przy radiowozie :>
Widać słowo wyobraźnia ma dla nas inne znaczenie

A wracają do meritum- jak pisałem wyżej pomysł bzdurny i bez sensu. Po raz kolejny wychodzi, ze jesli z głowa nie zacznie sie szkolic kierowcow od podstaw to pozniej trzeba sie ratowac "półśrodkami"


Hans, ja nie panikuje...... (to racja, mondeo 170 PS...przesadzilem troche) Martab999 dokladnie to samo mialem na mysli piszac wczesniej, sam tez nie naleze do czlapiacych kierowców, ale znam umiar, bo huknelo mi juz 1 mln km za kolkiem i roznymi autami jezdzilem w roznych warunkach i krajach wiec gadanie typu, ze przewiduje i jade ostroznie 200 km/h po polskiej drodze jednopasmpowej z malym poboczem to absurd. Ale kazdy ma swoj rozum, moralizowac i pouczac nie zamierzam

Autor:  maciu [ 29.sie.2006 09:16:30 ]
Tytuł: 

jmm napisał(a):
Co do korkow przy prędkości 50km/h, to mój profesor od inzynierii ruchu drogowego, powiedzial kiedys, że największa przepustowośc dróg jest przy prędkości 48km/h, potwierdzone wieloma obliczeniami i badaniami z tego co pamietam ;)


PS Nie, zebym się do tego stosował :peace:


ostatnio postanowiłem przejeździc jeden bak spokojniej co by sprawdzić
spalanie i sie okazało że przy około 90-100 na wisłostradzie cały czas
zielone...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/