.: AUDI KLUB POLSKA :.

Przykro pisac, ale wczoraj miałem bardzo nieprzyjemną przygodę z udziałem Niuni A3 jako strony przeciwnej. Jechałem Wałem Miedzeszyńskim do Józefowa prawie jak przepisy nakazują czyli jakieś 70-80 na godzinę, a jakis osobnik z przeciwka rozpoczął wyprzedzanie w takim momencie, że gdyby nie moje ostre hamowanie i zjazd do lewej strony - prawie zjechałem z jezdni- to jak nic Niunie by się cmoknęły i byłby to solidny cmok. No i tak sobie myślę, że jakbym jechał szybciej to może ten gość by miał więcej respektu użyłby hamulców i wyprzedził później nie narażając nikogo na wizytę w rowie, albo na czołówkę. W ogóle ostatnio jak jeżdzę wolno i spokojnie to mi się jakieś takie sytuacje zdarzają, że strach myśleć, a jak ostrzej to się nie zdarzają, czy Wy też tak macie? To trochę smutne, że trzeba siłą kulturę wymuszać. A to ze on jechał Niunią to mnie chyba wzburzyło najbardziej.

No tak...ja jakos tez mam podobne spostrzezenia. Szczegolnie na trasie. Jesli ludzie widza, ze wyprzedzasz...ze nie snujesz sie jak sierota po prawym poboczu....to zwrazaja wieksza uwage na Ciebie.
Dobra rzecza sa xenony - widok blyskajacego xenona w lusterku - nawet w dzien to jak kogut dla niektorych sierot drogowych...odrazu wypad na pobocze

m wiecej swiatelek tym wiekszy respekt .... zauwazylem to jak jezdze z lawete , czy w dzien czy w nocy ... auto nie ma przyspieszenia a jednak skutecznosc wyprzedzania jest dosc duyza ... wsyzscy ... no prawie ... laczanie z ciezarowkami zjezdzaja jak moga .....fakt ... coponiektorych czsasami zaskakuje fakt ze wyprzedzilo ich auto a obok nich jeszcze cos ich wyprzedza i jest to laweta .... tak czy inaczej, duzy moze wiecej ... tak samo pewny siebie wiecej osiagnie ...ale wiadomo , bez przesady ... jak nie ma gdzie to nawet najkulturalniejszy kierowca nie zjedzie

Tak na marginesie to wolna jazda męczy nas i nasze niunie