.: AUDI KLUB POLSKA :. https://forum.audiklub.org/ |
|
Ku przestrodze... [FOTO] https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=63532 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | DeS [ 01.sie.2007 22:00:21 ] |
Tytuł: | Ku przestrodze... [FOTO] |
Przedstawiam Wam zdjęcia tylnej tarczy hamulcowej jaką dzisiaj własnymi łapkami zdjąłem z auta kupionego całkiem niedawno od znanego klubowicza... Dodam tylko, że zacisk nadaje się w zasadzie do wymiany.. tłoczek ocierał o tarczę i jest zeszlifowany pod kątem... Koszt tarcz i klocków to 300 zł... Wnioski wysnujcie sami... |
Autor: | mechitro [ 01.sie.2007 22:14:37 ] |
Tytuł: | |
Takiej to jeszcze nie widziałem Des tylko jej nie wyrzucaj golić się nią można |
Autor: | KORU [ 01.sie.2007 22:16:16 ] |
Tytuł: | |
To jest tarcza wywentylowana juz ale dziwne ze jedna strona tak mocno poszla. Klocki hamulcowe swoje zrobily, to musialo niezle szurac podczas hamowania. |
Autor: | atal [ 01.sie.2007 22:18:30 ] |
Tytuł: | |
sama sobie zrobila wentylacje Takiej "grubej" to jeszcze nie widzialem |
Autor: | Simpson [ 01.sie.2007 22:21:11 ] |
Tytuł: | |
mechitro napisał(a): Takiej to jeszcze nie widziałem
To zobacz: http://img74.imageshack.us/img74/7572/8 ... 278ne6.jpg PS. Ja nie widze w tym nic śmiesznego. Koszt naprawy nie jest duży, a ryzyko płynące z jazdy z tego typu heblami z km na km coraz większe! Takich kwiatków po aucie TEORETYCZNIE doinwestowanym i zadbanym które każdy zachwala i wynosi na piedestały bym sie nie spodziewał. Koru nie trudno sie domyślić o jakie auto chodzi. |
Autor: | umin [ 01.sie.2007 22:22:37 ] |
Tytuł: | |
w tych tarczach to juz sie przewiew zrobił |
Autor: | GrzesB [ 01.sie.2007 22:26:24 ] |
Tytuł: | |
Oj, wiem czyje to auto było... i wiem jakie auto... i wiem znacznie więcej... ale wolałbym aby się ten ktoś ujawnił i przyznał sam... Powiem szczerze, że śmigając takim autem żeby nie było Cię stać na tak drobną naprawę... aż się boję pomyśleć co się jeszcze może okazać w tym aucie - Des - posprawdzajcie wszystko dokładnie bo sądząc po tym jednym elemencie strach jeździć tym samochodem!! Powiem krótko - DRUCIARSTWO w wydaniu starego wyjadacza klubowego... ehhhhh... |
Autor: | maciu [ 01.sie.2007 22:28:00 ] |
Tytuł: | |
po zuzyciu tarczy to bym powiedzial ze najpierw zacisk stanał ale jak mozna tego nie usłyszeć? nie robiłeś jazdy próbnej? |
Autor: | GrzesB [ 01.sie.2007 22:35:53 ] |
Tytuł: | |
Maciu - tutaj chodzi bardziej o to, że kolejne auto wychwalane w klubie okazuje się wcale nie takim fajnym - feler jak każdy inny, można to przeciez naprawić... ale chodzi o podejście niektórych klubowiczów do ich audic... Po prostu były juz legendy o tym samochodzie, jak to nie wygląda, jak nie utrzymane... a teraz przyszła pora weryfikacji... no i są objawy... |
Autor: | maciu [ 01.sie.2007 22:45:59 ] |
Tytuł: | |
kolejne? a jakie były wcześniej? czyzby auto z radomia? jezeli tak to nadal utrzymuje ze dobry zakup |
Autor: | Leo [ 01.sie.2007 23:11:09 ] |
Tytuł: | |
przestańcie wieszać psy, kto z Was sam patrzy na WEWNĘTRZNĄ stronę tarcz hamulcowych ? oczywistym jest, że zacisk stanął. Ja bym się spierał czy rzeczywiście poprzedni właściciel o tym wiedział i zostawił specjalnie, żeby się na koszty nie narażać. To raz. A dwa - nie oglądaliście auta przed kupnem ?! |
Autor: | *Robi* [ 01.sie.2007 23:59:41 ] |
Tytuł: | |
Ja patrze,a pozatym to czuć.Ktos dał ciała,ale dobrze ze to dojrzeliście bo mogło by sie skonczyc gorzej. |
Autor: | hans [ 02.sie.2007 03:58:10 ] |
Tytuł: | |
mi sie klocki z tylu skonczyly na przestrzeni 300 km a wczesniej nic nie wskazywalo na ich koniec. fakt , nie patrzylem na klocki od wewnatrz a tam jak wiadomo klocek zuzywa sie predzej i efekt byl taki ze zaoralem tarcze przez 300 km trac metal o metal. tutaj widac ze tarcza nie byla bardzo dlugo wymieniana |
Autor: | Piotruś [ 02.sie.2007 06:57:30 ] |
Tytuł: | |
hans napisał(a): mi sie klocki z tylu skonczyly na przestrzeni 300 km a wczesniej nic nie wskazywalo na ich koniec.
... i właśnie dlatego samochód powinien być serwisowany najdalej co każde 15 tysi km. lub raz na rok - ściśle według instrukcji serwisowej ... . Jedną z najważniejszych czynności INO1 jest czyszczenie "hamulców" połączony ze smarowaniem prowadnic i sprawdzaniem grubości "klocków". Od kiedy wprowadzono tryb LL - elementy całego układu "mają się" coraz gorzej, a doczyszczenie "zatartych" hamulców to zajęcie dla osób ze zdrowymi nerwami (lub sierściuchów z "samochodówki"... ) . Niegłupim pomysłem (stosowanym w niektórych porządnych warsztatach) jest "lakierowanie" zacisków po czyszczeniu i smarowaniu - dzięki czemu pył z klocków i brud nie "klei się" za bardzo do współpracujących części. |
Autor: | GrzesB [ 02.sie.2007 07:00:06 ] |
Tytuł: | |
maciu napisał(a): kolejne? a jakie były wcześniej?
czyzby auto z radomia? jezeli tak to nadal utrzymuje ze dobry zakup O aucie z radomia nic nie wiem aby było źle utrzymane (czy dobrze to też nic nie wiem ), ale chodzi głównie o auta klubowiczów... Skłaniam się jednak ku stwierdzeniu, że większość klubowych aut to mimo wszystko przebajerzone trupy Idea jest taka: nawieszać świecidełek jak na choinkę a stan techniczny nieważny |
Autor: | Klax [ 02.sie.2007 07:43:27 ] |
Tytuł: | |
GrzesB napisał(a): maciu napisał(a): kolejne? a jakie były wcześniej? czyzby auto z radomia? jezeli tak to nadal utrzymuje ze dobry zakup O aucie z radomia nic nie wiem aby było źle utrzymane (czy dobrze to też nic nie wiem ), ale chodzi głównie o auta klubowiczów... Skłaniam się jednak ku stwierdzeniu, że większość klubowych aut to mimo wszystko przebajerzone trupy Idea jest taka: nawieszać świecidełek jak na choinkę a stan techniczny nieważny Grzes...ja i bez tych świecidełek jeżdżę obecnie trupem, i odważnie się do tego przyznaje |
Autor: | DeS [ 02.sie.2007 09:42:56 ] |
Tytuł: | |
Jeśli wiecie coś czego ja nie wiem to proszę o PW. |
Autor: | wordeck [ 02.sie.2007 10:26:45 ] |
Tytuł: | |
Ewidentnie zapieczony tłoczek lub zacisk na prowadnicach + brak zainteresowania właściciela. Szorujący po tarczy tłoczek nie tylko czuć, ale przede wszystkim słychać... Tarcze hamulcowe rozerwało mi dwa razy, dawno, dawno temu: raz w FSO 125p i raz w Skodzie S100 rok prod. 1972 . W pierwszym wypadku przestał hamować, w drugim zablokował koło... Nikomu nie życzę takich przeżyć. Czasem nie myję samochodu przez miesiąc, ale o hamulce dbam do przesady... Pozdrawiam |
Autor: | ADAM 12 [ 02.sie.2007 10:45:57 ] |
Tytuł: | |
Słabe.Lepsze mi rodzynki do pracy znoszą. Klocek jeszcze nie wypadł z zasisku ?? Jeden klient ostatnio hamował już tłoczkiem. Nie wspomne o spawanych tarczach hamulcowych. W każdym bądź razie ktoś się nie popisał. |
Autor: | martab99 [ 02.sie.2007 11:53:56 ] |
Tytuł: | |
Nie rozumiem szczerze mowiac o co tu chodzi... Rozumiem ze Des kupil auto i okazalo sie ze nie ma tarczy hamulcowej, tak? Bo jesli o to tu sie rozchodzi to dla mnie robicie burze w szklance wody Chyba logiczne i naturalne jest to, ze sprawdzenie stanu hamulcow jest jednym z glownych punktow, pod katem ktorych oceniach przy kupnie auto. Ktokolwiek kupil TO auto poprostu tego nie zrobil i okazalo sie to brzemienne w skutkach i juz. Inna sprawa jest jesli ewent sprzedajacy zapewnil o bezproblemowym stanie tych czesci- wtedy mozna by czesc tych zali wylac i na niego... Dorosniejcie Panowie- klub czy nie klub, sprawdzac co sie kupuje trzeba. Chociazby po to aby uniknac pozniej takich sytuacji i ewent zal miec tylko do siebie |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |