.: AUDI KLUB POLSKA :. https://forum.audiklub.org/ |
|
Uszkodził mi niunię :( https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=78328 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | szwagier [ 20.maja.2008 18:45:42 ] |
Tytuł: | |
Napewno go niedawaj do warsztatu poleconego przez kolesia z golfa bo ci zrobia auto na sztuke , idz zalatwiaj kase z ubezpieczalni a przy okazji popytaj co gdzie jak ile kosztuje ta naprawa. P.S skad jestes bo widze ślaskie ,mam blacharza zaufanego i lakiernika za grosze i robi dobrze bo zemnie zyje i moich ciaglych kombinacji z samochodami wiec auto moze potraktowac jak moje. |
Autor: | Baskecior [ 20.maja.2008 18:46:18 ] |
Tytuł: | |
Będziesz potrzebował notatki policjanta , musisz udać się na komisariat najbliżej miejsca wypadku. Z notatką lecisz do ubezpieczyciela z prośbą o oględziny w miejscu , gdzie stoi furka. Oczywiście po sholowaniu do warsztatu kolejne oględziny w obecności mechanika/blacharza. Jesli autko robisz dla siebie na tip-top - wstawiaj do ASO i rób bezgotówkowo. |
Autor: | Rapido [ 20.maja.2008 19:04:13 ] |
Tytuł: | |
szwagier napisał(a): Napewno go niedawaj do warsztatu poleconego przez kolesia z golfa bo ci zrobia auto na sztuke , idz zalatwiaj kase z ubezpieczalni a przy okazji popytaj co gdzie jak ile kosztuje ta naprawa. Warsztat polecił mi gość z lawety, nie z golfa. Ten gość z golfa był jakiś dziwny. Nie wiem ile miał we krwi, ale chyba nie mało. U poleconego gościa można podobno dostać samochód zastępczy jeśli jest na stanie. szwagier napisał(a): P.S skad jestes bo widze ślaskie ,mam blacharza zaufanego i lakiernika za grosze i robi dobrze bo zemnie zyje i moich ciaglych kombinacji z samochodami wiec auto moze potraktowac jak moje. Z Żor Baskecior napisał(a): Będziesz potrzebował notatki policjanta , musisz udać się na komisariat najbliżej miejsca wypadku. Kiedy mogę się udać na komisariat tzn. jak długo zejdzie policji przygotowanie notatki? Baskecior napisał(a): Z notatką lecisz do ubezpieczyciela z prośbą o oględziny w miejscu , gdzie stoi furka. Oczywiście po sholowaniu do warsztatu kolejne oględziny w obecności mechanika/blacharza. To znaczy, że muszę z "papierkiem" z policji iść do ubezpieczyciela, czekać na wizytę rzeczoznawcy który określi cenę naprawy, a następnie po odstawieniu do warsztatu żądać oględzin samochodu przez mechanika? Co jeśli mechanik zaśpiewa inną kwotę, a rzeczoznawca inną? Z przodu miałem zamontowany parktronic, wstawione halogeny, atrapę i lampy z nowszego modelu. Jak to będzie "liczone"? Przednie szkło reflektorów raczej jest całe, choć podejrzewam, ze jeden reflektor będzie uszkodzony gdyż zaparował w środku (drugi nie). Jak rozmawiać z rzeczoznawcą? Zakładam, że będzie chciał wycenić szkodę na jak najniższą kwotę. Jak nie dać się wyrolować? Baskecior napisał(a): Jesli autko robisz dla siebie na tip-top - wstawiaj do ASO i rób bezgotówkowo.
Autko do dziś było bezwypadkowe. Chcę go zrobić dobrze, bez odwalania fuszery. W ASO powiedzieli, ze takich roczników nie robią. |
Autor: | *Robi* [ 20.maja.2008 19:24:41 ] |
Tytuł: | |
Baskecior napisał(a): Jesli autko robisz dla siebie na tip-top - wstawiaj do ASO i rób bezgotówkowo.
Najpierw papierki zalatw ,czyli notatka z komisariatu z opisem wypadku ,potem ubezpieczalnia na oględziny. A autko rob na własna reke u dobrego i poleconego lakiernika.Nie oddawaj auta do ASO bo w wiekoszośc tam matoły co nie maja pojecia o niczym. Z odszkodowania jak oddasz auto do zaufanego lakiernika to ci jeszcze zstanie sporo kasy na ine rzeczy np zawieszenie itd. |
Autor: | Rapido [ 20.maja.2008 19:31:28 ] |
Tytuł: | |
Dziękuję za rady. Powiedźcie mi jak to jest z tą wyceną rzeczoznawcy z ubezpieczalni? Jeśli on wyceni szkodę przykładowo na 1500zł, a mechanik na 3000zł? |
Autor: | Kliku [ 20.maja.2008 19:49:14 ] |
Tytuł: | |
jak powiedza CI wycene ile wyplaca to wtedy sie zdecyduj. Powiedz ze teraz poczekasz na wycene. I tak jak mowili notatka policyjna potem zglosic do swojego ubezpieczyciela szkode. Przyjada opisza i po tygodniu powinni dac wycene. |
Autor: | marcel89 [ 20.maja.2008 19:51:13 ] |
Tytuł: | |
Dzisiaj trudno o dobrych blacharzy (wyjechali ). A prawdziwych rzemieślników jest mało. wiesz pewnie, że chcąc zrobić blacharkę dobrze trzeba się przyłożyć i poswięcić a to niestety zabiera kupę czasu. A wszyscy chcą na już. ( sam jestem synem blacharza rzemieślnika,który do roboty podchodzi z pasją i wygania klientów,którzy chcą " na wczoraj" ).Na szczęście u Ciebie jest nie duży dzwon, więc nie powinno być kłopotu. Robota nie wymaga artysty. Tylko często jest tak, że blacharz sie przyłoży ale niestety uczniowie składają po lakierowaniu i ni cholery nic nie pasuje(najczęściej szpary nierówne itp.) Popytaj znajomych o opinie! Tak bedzie najpewniej. |
Autor: | *Robi* [ 20.maja.2008 20:06:00 ] |
Tytuł: | |
Aha i pamietaj ze wszystkie uszkodzone czesci wymieniasz na nowe a nie na uzywki,bo ci z ubezpieczalni lubia tak wciskac. MOD: Robi - prosiłem Cię już nie raz, żebyś nabrał większego szacunku do zasad panujących na naszym Forum !! Popularyzując pospolite oszustwa - łamiesz przyjęte tutaj normy. Szkodliwe treści naturalnie wykasowałem ... . Piotruś |
Autor: | Rapido [ 20.maja.2008 20:12:33 ] |
Tytuł: | |
*Robi* napisał(a): Aha i pamietaj ze wszystkie uszkodzone czesci wymieniasz na nowe a nie na uzywki, ...
W takim wypadku musiałbym się zorientować o ceny nowych części. |
Autor: | Baskecior [ 20.maja.2008 20:34:55 ] |
Tytuł: | |
Tylko na nowych częściach W razie czego powiedz, że przekazujesz sprawę prawnikowi z DAS`a. |
Autor: | Rapido [ 20.maja.2008 20:38:25 ] |
Tytuł: | |
OK, dzięki. warto wiedzieć. Gdzie znajdę ceny (spis) nowych części do tego rocznika? Na pewno zderzak przedni, klapa i chłodnica. Czy koszt przeglądu powypadkowego można wliczyć w koszty naprawy (ubezpieczyciela)? |
Autor: | *Robi* [ 20.maja.2008 21:46:45 ] |
Tytuł: | |
*Robi* napisał(a): Aha i pamietaj ze wszystkie uszkodzone czesci wymieniasz na nowe a nie na uzywki,bo ci z ubezpieczalni lubia tak wciskac.
MOD: Robi - prosiłem Cię już nie raz, żebyś nabrał większego szacunku do zasad panujących na naszym Forum !! Popularyzując pospolite oszustwa - łamiesz przyjęte tutaj normy. Szkodliwe treści naturalnie wykasowałem ... . Piotruś Sorki za OT. Dodał bym kilka słow jeszcze ale forum akp zaczyna miec cos wspolnego z pewnym radiem.Pozatym rady zeby nie dać sie wykrecic ubezpieczalni i odzyskać naszą stracona kase moga byc szkodliwe i namawiające do oszustwa.Ave |
Autor: | Ivo [ 20.maja.2008 22:09:38 ] |
Tytuł: | |
Baskecior napisał(a): W razie czego powiedz, że przekazujesz sprawę prawnikowi z DAS`a.
trzeba jeszcze tego DASa miec a przynajmniej naklejke na szybie, to dosc dobrze dziala |
Autor: | LykaN [ 20.maja.2008 23:25:54 ] |
Tytuł: | |
Nie zgadzaj sie na bezgotówkę bo ty NIC nie zarobisz a nawet stracisz a kokosy zbierze lakiernik,blacharz, firma nie mówiac o jakosci wykonanej roboty (zrobia fuszere i bujaj sie). Poczekaj na ocene rzecoznawcy, następnie weź znajomeo blacharza czy lakiernika, ocencie sami straty i koszty i porównaj co Ci sie bardziej opłaca. Co do wycen PZU ja sie nie znam ale nie raz widziałem ze lepiej jest wziac $ od PZU i na własna reke robic auto. CO do uzywek...wole gorsza uzywke niz nowy zamiennik. Chcąc naprawic auto na nowych czesciach ori. NIE WYROBISZ finansowo. Dobra uzywka nigdy nie była zła Powodzenia. |
Autor: | halif [ 21.maja.2008 06:47:10 ] |
Tytuł: | |
LykaN napisał(a): Nie zgadzaj sie na bezgotówkę bo ty NIC nie zarobisz a nawet stracisz a kokosy zbierze lakiernik,blacharz, firma nie mówiac o jakosci wykonanej roboty (zrobia fuszere i bujaj sie). Poczekaj na ocene rzecoznawcy, następnie weź znajomeo blacharza czy lakiernika, ocencie sami straty i koszty i porównaj co Ci sie bardziej opłaca.
Co do wycen PZU ja sie nie znam ale nie raz widziałem ze lepiej jest wziac $ od PZU i na własna reke robic auto. CO do uzywek...wole gorsza uzywke niz nowy zamiennik. Chcąc naprawic auto na nowych czesciach ori. NIE WYROBISZ finansowo. Dobra uzywka nigdy nie była zła Powodzenia. Taka naprawa nie ma być źródłem dochodu. Jeżeli masz dobrego mechanika/lakiernika, a nie chcesz mieć problemów z ubezpieczycielem to weź bezgotówkowo. Ty masz czyste ręce. Jak chcesz sie bawić i trochę zacfaniakować i zaoszczędzić to weź samodzielną naprawę. Ty dostajesz kasę i możesz sobie nawet sam klepać... Tylko ubezpieczyciel może kwestionować wysokość poniesionych kosztów, żądać udokumentowania poniesionych kosztów itd. Co prawda w tym przypadku raczej tak nie będzie, bo szkoda mała, ale na pewno w ten sposób masz więcej kłopotów, a ile możesz "zarobić"? 300zł? Opłaca się? Ja tam cenię swój czas i spokój. |
Autor: | *Robi* [ 21.maja.2008 07:07:11 ] |
Tytuł: | |
halif napisał(a): LykaN napisał(a): Nie zgadzaj sie na bezgotówkę bo ty NIC nie zarobisz a nawet stracisz a kokosy zbierze lakiernik,blacharz, firma nie mówiac o jakosci wykonanej roboty (zrobia fuszere i bujaj sie). Poczekaj na ocene rzecoznawcy, następnie weź znajomeo blacharza czy lakiernika, ocencie sami straty i koszty i porównaj co Ci sie bardziej opłaca. Co do wycen PZU ja sie nie znam ale nie raz widziałem ze lepiej jest wziac $ od PZU i na własna reke robic auto. CO do uzywek...wole gorsza uzywke niz nowy zamiennik. Chcąc naprawic auto na nowych czesciach ori. NIE WYROBISZ finansowo. Dobra uzywka nigdy nie była zła Powodzenia. Taka naprawa nie ma być źródłem dochodu. Jeżeli masz dobrego mechanika/lakiernika, a nie chcesz mieć problemów z ubezpieczycielem to weź bezgotówkowo. Ty masz czyste ręce. Jak chcesz sie bawić i trochę zacfaniakować i zaoszczędzić to weź samodzielną naprawę. Ty dostajesz kasę i możesz sobie nawet sam klepać... Tylko ubezpieczyciel może kwestionować wysokość poniesionych kosztów, żądać udokumentowania poniesionych kosztów itd. Co prawda w tym przypadku raczej tak nie będzie, bo szkoda mała, ale na pewno w ten sposób masz więcej kłopotów, a ile możesz "zarobić"? 300zł? Opłaca się? Ja tam cenię swój czas i spokój. Oddasz na bezgotowkowy to bedzie tak jak napisał Lykan kasy nie zobaczysz i bier pan te auto,bo akurat w takich bezgotówkowych to oni ida na sztuke a nie na jakośc.Wiec zapomnij najlepiej. halif ja miałem dwie kolizje.Dwa razy we mnie wjechali.I za kazdym razem brałem kase i kupowałem uzywke.Nikt nie chciał odemnie zadnych rachunków itp.A kasa jaka została w kieszeni to nie 300zł. |
Autor: | halif [ 21.maja.2008 07:56:46 ] |
Tytuł: | |
Dlatego jak ktoś ma zaufanego mechanika/lakiernika to może bezgotówkowo. Cóż, dalsza dyskusja stanie sie akademicka. Ja nie znam się na mechanice samochodów, a blacharki w moim Audi bym sam nie robił. Kiedyś szpachlowałem starą Jette, ale to było hektar czasu temu. Jeżeli sam umiesz i ufasz w swoje umiejętności to pewnie, rób sam. Co do części to preferuję nowe. Mogą być ew. zamienniki, ale używek bym nie kupił, szczególnie eksploatacyjnych. No, ale jak już mówiłem każdy ma swój sposób na własne auto. Ja napisałem co bym zrobił dla świętego spokoju. Jak @Rapido chciałby zarobić się bawić to niech sam naprawia i kupi używki... |
Autor: | adisiwy [ 21.maja.2008 08:23:36 ] |
Tytuł: | |
Porównując do moich strat po spotkaniu z sarenką to masz szkodę całkowitą. Ja likwiduję z AC, więc nie wiem jak wygląda szkoda całkowita w przypadku likwidacji z OC. Przy AC przy starszych samochodach wypłacają 50% wartości części (zależy od opcji AC). Przy OC podobno można się na to niezgodzić. W OC podobno muszą wypłacić do 100% wartości samochodu abyś mógł naprawić, a nie jak w przypadku AC - od wartości samochodu odliczają wartość "wraku" Co do cen nowych części - to zadzwoń do ASO, ale przygotuj się na mały szok cenowy. Ja kupuję części używane (plastiki, lampy itp.), maskę i zderzak będę naprawiał. Chłodnica nówka - bo w starej/używce nie wiesz co i jak (dzięki za rady w moim poście ). Nie oddawał bym do warsztatu ubezpieczyciela bo nigdy nie wiesz kto co i jak zrobi, a słyszałem opinie kilku znajomych że są to przeważnie tanie i niestety nienajlepsze warsztaty - najlepiej rób u kogoś polecanego. Co doroboty w ASO - to przekroczy wartość samochodu a ubezpieczyciel wypłaci Ci tylko do wartości samochodu. powodzenia |
Autor: | LykaN [ 21.maja.2008 10:04:04 ] |
Tytuł: | |
Jescze jedno słowo dodam. Nie chodziło mi w poprzednim poscie o INTERES czy BIZNES tylko pociesze z dobrze wykonanej naprawy. Pracowałem w wielu firmach gdzie robią na bezgotówke i NIGDY nie oddam mojego na taką usługe. Wykroją cie (PZU) na zero z pieniędzy a robota bedzie zrobiona po kosztach i na zamiennikach i byle jak. np zamiast nowej lampy czt DOBREJ uzywanej - poklei sie zaczepy,mocowania, ładnie przyszpachluje i sprayem do plastików strukturalnym sie pomaluje i wygląda jak nówka...Nie daj Bóg sie oprzesz o lampe to peknie. A uzywka czy nowa nie peknie zaczep...tyle. KOszt 10zł naprawy a z PZU wezma 300 np. pzdr |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |