.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

Moje audice czyli bardzo krótka historia mroova81
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=79608
Strona 1 z 1

Autor:  mroova81 [ 16.cze.2008 23:30:28 ]
Tytuł:  Moje audice czyli bardzo krótka historia mroova81

Witam.
W zasadzie z nudów postanowiłem założyć wątek o swoich samochodach. Jeden niestety należy już do przeszłości, gdyż został sprzedany. Była to Audi 80 wersja B3 rok 1990 z silnikiem 1.6PP.

Obrazek

Samochodzik nabyłem od mojego ojca w 2004roku ze stanem licznikowym 119tys km. Upierać się przy tym nie będę, że miał on tyle przejachane, nawet po sprzedaży przeczytałem tutaj informacje, że ASO w niemczech przy przeglądach frezuje jeden z kołków na bloku silnika z okazji przekroczenia 100tyś. Mnie tych kołków brakowało dwóch. O samym samochodzie powiem tylko tyle, że to właśnie dzięki niemu zakochałem się w marce. Gdyby obecny mój samochód (o którym później) byłby moim pierwszym, mogło by do tego nie dojść. To była bardzo prosta konstrukcja. 70konny silnik nie dostarczał kompletnie żadnych emocji z jazdy: zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Po prostu się toczył. Spalanie latem w trasie z prędkościami do 80km/h było na poziomie 6L, natomiast zimą w mieście zwłaszcza na krótkich dystansach mogło przekraczaą 11L!. Wyposażenie to wspomaganie kierownicy, szyber dach. Z czasem doszło: centralny zamek, proste radyjko pionieera, zmiana przednich głośników na również pioniery, niestety 100mm w miejsce orginalnych szału nie zrobiło. Dołożone zostały 130mm głośniki w miejsce na nie dedykowane z tyłu i nastąpiła znaczna popraawa. Dołożone zostały również felgi 15"/7.5J z oponami 205/50 co znacznie poprawiło aparycje autka. Ponad to srebrne obwódki na zegary, oraz (średnio trafiony pomysł, ale cóż...) na pokrętła nawiewów. Reasumując to biały zadbany osiołek na którym zawsze (z jednym wyjątkiem spowodowany najprawdopodobniej syfem we filtrez paliwa :diabel: ) zawsze można było polegać!
Obrazek ObrazekObrazekObrazekObrazek
W kwietniu bieżącego roku niestety pragnienie podniesienia adrenaliny, oraz statusu społecznego spowodowały że rozstałem się z nią i to za cenę o ponad tysiąć mniejszą, od mojej i tak już nie wygórowanej za ten stan ceny wywoławczej :( . Poszła chyba z 700km ode mnie, a szkoda, wiele bym dał, aby się nią teraz przejechać!
Pomijając 2 fakty takie, że kupiłem również audi i kupiłem również starego rupcia, to kupiłem kompletnie inny samochód:
Obrazek
Silnik znacznie mocniejszy (choć subiektywnie nie odczułem aż takiej różnicy), wnętrze dużo lepiej wygłuszone, zawieszenie lepiej się sprawuje, znacznie bogatsze wyposażenie (ABS, EDS, tempomat, grzane tyłki, FIS, lepsze audio, podgrzewane lusterka, quattro, 4xel szyby, el lusterka, schowek na narty, w końcu normalny bagaj z dzielonymi i obalanymi siedzeniami z tyłu oraz bajerem na narty, xeony niestety samoróbki poprzedniego właścicela w normalnych kloszach, klimatronik). Dalsze różnice niestety na minus. Tam mieliśmy solidny niemiecki samochód z początku lat 90tych, tutaj mamy tylko jego namiastkę, która niestety w szczegółach zalatuje nieco tandetą. Tam mieliśmy igłę, tutaj niestety mamy mnóstwo drobnych niedociągnięć, bardziej irytujących właściciela - czyli mnie. Tam mieliśmy autko które wyglądało i jeżdziło jak bezwypadkowe (rozwalone przeze mnie i zrobione przeze mnie, nie oszczędzałem), tutaj mamy ewidentnie autko wypadkowe, choć naprawione poprawnie, i sam dzwon pewnie duży nie był, niestety jak wszędzie - diabeł tkwi w szczegółach, a może raczej bardziej w plastikach lub ich braku :peace: Oby dwa auta na seryjnym zawieszeniu, niestety przy A4ce 80tka to terenówka. Obecna zdaje się mieć oczy na misce olejowej wypatrujące gdzie tu tylko można by zachaczyć. W 80tce mogłem wieść z tyłu dwóch dorosłych mężczyzn, bez rzadnych kompromisów, tutaj niestety jadę z fotelem do przodu. No i spalanie.... No, ale z tym się liczyłem, to teraz mam :) . ObrazekObrazekObrazek
Jak widać, pod względem chociażby doboru odcieni malowanych elementów nieco jej brakuje do poprzedniczki, no ale nie narzekam. Powoli, acz konsekwętnie będę próbował doprowadzać ją do stanu godnego poprzedniczki. Czyli na początek jak ktoś ma to co jest połamane na następnym zdjęciu, bądź to, czego nie ma wogóle proszę o kontakt na prw. Obrazek

Reasumując i tak jestem zadowolony, przynajmniej jest coś do porobienia :): Obrazek
Wizje na przyszłość to B5 ale S4, lub ACK z ori navi i jasnym środkiem, lub A8 D2, tutaj zadowoliłbym się czymkolwiek. Wizje na dalszą przyszłość, być może to już marzenia... to jaguar XJR-6 z okolic 96r.
PS Zapraszam do komentowania (surowego także), dyskusji o B3/B5/Bpozostałych, o starych i nowych i wogóle o samochodach!
Pozdrawiam!

Autor:  Morgi [ 17.cze.2008 07:11:43 ]
Tytuł: 

No cóż.... A4 miałem i wspominam tak sobie, wiadomo B4 i B3 jednak trwalsze, A8 D2 mam i polecam, osobiście bardzo lubie Audi 100 C4, 200 i V8, a z nowszych to właściwie brak kandydatów: powiedzmy że A5 jest całkiem całkiem, A8 też ujdzie ale za duzo bajerów i NIE lubie nowoczesnych silników benzynowych (FSI) natomiast nowoczesne diesle (CR) to omijam szeeeeerokim łukiem

Moje ulubione silniki w Audi to:
Pb: 4.2, 2.7BiT, 2.8, 2.6
ON: 2.5 TDI R5

Autor:  Byk [ 17.cze.2008 07:49:47 ]
Tytuł: 

Jeśli idzie o zawieche B3/B4 to fakt, jest terenowa. Teraz śmigam B4 i A6 C4 i mam porównanie. Przykładowo pod domem kumpla jest małe wybrzuszenie z płyt chodnikowych (korzenie pod spodem),jadąc B4 nawet przez sekundę się nie zastanawiałem nad tym przejeżdżając. Pierwsza wizyta w A6 skończyła się MOCNYM przychaczeniem katalizatorem :( Trzeba zacząć myśleć nad tym po czym się jedźie.

Autor:  Kornel [ 17.cze.2008 16:37:47 ]
Tytuł: 

Byk napisał(a):
Jeśli idzie o zawieche B3/B4 to fakt, jest terenowa. Teraz śmigam B4 i A6 C4 i mam porównanie. Przykładowo pod domem kumpla jest małe wybrzuszenie z płyt chodnikowych (korzenie pod spodem),jadąc B4 nawet przez sekundę się nie zastanawiałem nad tym przejeżdżając. Pierwsza wizyta w A6 skończyła się MOCNYM przychaczeniem katalizatorem :( Trzeba zacząć myśleć nad tym po czym się jedźie.


Dokładnie coś o tym wiem, moje obniżone coupe było chyba o podobnej wysokości co 100.

Autor:  mroova81 [ 17.cze.2008 21:34:11 ]
Tytuł: 

MorgothV8 > masz bardzo podobny gust do mojego! Z tym, że jeśli chodzi o silniki, to na to 2.6 wymienił bym na jakąś rzędową piąteczkę :) Coś czuje, że moim następnym silnikiem będzie albo 2.7BiT albo nawet bardziej ze względu na D2 - V8, choć tutaj będę niestety brać pod uwagę LPG. Ta V-ka podziałała na mnie jak narkotyk. Jeszcze jestem pod wrażeniem, a już chcę więcej. Boje się, że kiedyś zabraknie cylindrów.... No bo na co zmienić W16?

Autor:  toms001 [ 17.cze.2008 22:14:51 ]
Tytuł: 

Mroova bardzo fajna opowiastka.
Jedyne co, to wylecz sie z tego jaguara :P

Autor:  mroova81 [ 17.cze.2008 22:35:52 ]
Tytuł: 

Dlaczego? Jechałem tym! Silnik żwawy, choć bywa awaryjny (3.2L turbo), środek do dupy, zegary deska obrzydliwa, fotele z przodu złe, z tyłu masakra, jak ławka w parku. Ale niestety absolutnie żaden samochód kosztujący mniej niż 150tyś nie posiada takiej prezencji jak jaag!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/