.: AUDI KLUB POLSKA :.
https://forum.audiklub.org/

Jak to jest z przejsciami dla rowerzystów
https://forum.audiklub.org/viewtopic.php?f=1&t=9821
Strona 1 z 2

Autor:  jmm [ 17.lis.2004 18:14:47 ]
Tytuł:  Jak to jest z przejsciami dla rowerzystów

A mianowice
Czy rowerzysta powinien zejsc z roweru i przeprowadzic go przez jezdnie tak jak to sie dzieje na zwyklym przejsciu, czy ma prawo mi smiganc przed maska i mnie zmusic do awaryjnego hamowania

Bo na logike to powinien zejsc, bo kierowca ma marne sznse na reakcje jak koles wyskoczy nagle mu przed maske

Pytam bo ostatnio u mnie nabudowali tych drozek dla rowerow a ich uzytkownicy raczej niezschodza z rowerow i odpukac nie chcialbym miec jakiegos wypadku, tym bardziej z mojej winy

Autor:  Fishbone [ 17.lis.2004 18:18:25 ]
Tytuł: 

jeśli trowerzysta jedzie przez przejście mozesz w niego walić bez obaw :diabel: niema prawa jechać po pasach i jest to ewidentne wtargniecie z jego ztrony , ma obowiazek zejśc z roweru i prowadzić go :peace:

Autor:  jmm [ 17.lis.2004 18:36:10 ]
Tytuł: 

Fishbone napisał(a):
jeśli trowerzysta jedzie przez przejście mozesz w niego walić bez obaw :diabel: niema prawa jechać po pasach i jest to ewidentne wtargniecie z jego ztrony , ma obowiazek zejśc z roweru i prowadzić go :peace:


No po pasach nie ma prawa ale mi chodzi o przejscie dla rowerów, czyli te dwie linie w poprzek jezdni ;)

Autor:  DeS [ 17.lis.2004 18:49:17 ]
Tytuł: 

Ja tam zawsze daje redukcje i włączam wycieraczki :P ;)

Autor:  Mat [ 17.lis.2004 19:04:04 ]
Tytuł: 

Mi kiedyś jeden się wpakował na maskę, wyskoczył zza budki :502: , dobrze, że jechałem powoli to się nic nie stało. Ale szczerze mówiąc nie wiem czyja wtedy była wina.

Autor:  Silent Bob [ 17.lis.2004 19:26:22 ]
Tytuł:  Re: Jak to jest z przejsciami dla rowerzystów

jmm napisał(a):
A mianowice
Czy rowerzysta powinien zejsc z roweru i przeprowadzic go przez jezdnie tak jak to sie dzieje na zwyklym przejsciu, czy ma prawo mi smiganc przed maska i mnie zmusic do awaryjnego hamowania

Bo na logike to powinien zejsc, bo kierowca ma marne sznse na reakcje jak koles wyskoczy nagle mu przed maske

Pytam bo ostatnio u mnie nabudowali tych drozek dla rowerow a ich uzytkownicy raczej niezschodza z rowerow i odpukac nie chcialbym miec jakiegos wypadku, tym bardziej z mojej winy


na pasach oczywiste jest, że rowerzysta musi zsiąść z roweru - inaczej popełnia wykroczenie. A co do ścieżek rowerowych - analogicznie - czy ty przejeżdżając przez przejście dla pieszych wysiadasz i przepychasz swój smaochód ??? Masz odpowiedź. Rowezrysta to równorzędny uzytkownik drogi/ruchu nie zapominaj o tym. Poza tym nei wiem o jaką sytuację Ci chodzi, bo jeśli ścieżka roqwerowa przecina jezdnię obok pasów, to nie musi zsiadać, jesli jest jedynie ścieżka rowerowa toz reguły są światła i nigdy nie ma tak, aby oba kierunki miały zielone :) W innych przypadkach obowiązuje pierwszeństwo z prawej, bo rowerzysta to nie tramwaj.

Autor:  jmm [ 17.lis.2004 21:41:23 ]
Tytuł: 

Chodzi mi o to ze jak dojezdzam do skrzyzowania bez sygnalizacji i bez przejsacia dla pieszych to mam przed skrzyzowaniem te pasy od drogi rowerowej i zdaza sie ze jakis debil na rowerze wyskakuje mi nagle ni stad ni z owad przed mache, rozumiem ze przepuszczam rowerzyste na drodze ale w tym wypadku, biorac jeszcze pod uwage ze nie widze czy moze jechac rower czy nie to chyba powinni zsiadac

A mowiac wprost jak dla mnie ci rowerzyscie zachowuja sie tak jakbys sobie dojezdzal do skrzyzowania i nagle przed toba wybiega pieszy na pasach wogole sie nierozgladajc i to jest wlasnie taka sama sytuacja, z tymze tacy pieszi zadarzaja sie rzadko, a rower ma znaczna predkosc :!:

Autor:  Silent Bob [ 17.lis.2004 23:12:13 ]
Tytuł: 

jmm napisał(a):
Chodzi mi o to ze jak dojezdzam do skrzyzowania bez sygnalizacji i bez przejsacia dla pieszych to mam przed skrzyzowaniem te pasy od drogi rowerowej i zdaza sie ze jakis debil na rowerze wyskakuje mi nagle ni stad ni z owad przed mache, rozumiem ze przepuszczam rowerzyste na drodze ale w tym wypadku, biorac jeszcze pod uwage ze nie widze czy moze jechac rower czy nie to chyba powinni zsiadac


Szczerze mówiąc nie widziałem w Łodzi takiego miejsca gdzie ścieżka rowerowa przebiegała w poprzek jezdni z dala od pasów i sygnalizacji świetlnej. Pewien nei ejstm, ale wydaje mi się, że obowiązuję tutaj zasady ruchu drogowego, a więc jeśli jedziesz po drodze z pierwszeńswtem - tak wskazują znaki, to masz pierwszeństwo. Jeśli jednak znaki tego nie mówią to należałoby to traktować jako skrzyżowanie równorżędne, a więc pierwszeństwo ma ten z prawej. Co do rowezrystów, to fakt niektórzy jeżdżą do bani, ale zawsze będę ich bronił - wyjedź na rowerze do centum większego miasta - jeździj po ulicach - gwarantuję niezapomniane wrażenia - tiry wyprzedzające Cię zostawiające 0.5 metra odstępu, zajeżdżające drogę samochoduy skręcające w prawo etc

Autor:  jmm [ 17.lis.2004 23:32:37 ]
Tytuł: 

hmm postaram sie skreslic rysunek pogladowy wkrotce :peace:

Co do rowerzystow to sam tez jezdze i jak nie jezdzilem samochodem to zachowywalem sie tak zebym teraz na siebie trabil

Ale teraz jak juz mam prawko staram sie tak jezdzic rowerem zeby nie stwrazac zagrozenia sobie i innym no i nie przeszkadzac samochodem, dlatego preferuje chodniki :)

Autor:  Fishbone [ 18.lis.2004 00:16:40 ]
Tytuł: 

jmm napisał(a):
Chodzi mi o to ze jak dojezdzam do skrzyzowania bez sygnalizacji i bez przejsacia dla pieszych to mam przed skrzyzowaniem te pasy od drogi rowerowej i zdaza sie ze jakis debil na rowerze wyskakuje mi nagle ni stad ni z owad przed mache, rozumiem ze przepuszczam rowerzyste na drodze ale w tym wypadku, biorac jeszcze pod uwage ze nie widze czy moze jechac rower czy nie to chyba powinni zsiadac

A mowiac wprost jak dla mnie ci rowerzyscie zachowuja sie tak jakbys sobie dojezdzal do skrzyzowania i nagle przed toba wybiega pieszy na pasach wogole sie nierozgladajc i to jest wlasnie taka sama sytuacja, z tymze tacy pieszi zadarzaja sie rzadko, a rower ma znaczna predkosc :!:
to jest tak jak z przejąsiem dla pieszych! jak walniesz go na pasach przy prawej stronie to sie na 80% (zależy od świadków i prędkości) wybronisz ze było to wtargnięcie jak minie środek jezdni to masz lipe :zly:

Autor:  sadki [ 18.lis.2004 03:58:05 ]
Tytuł: 

Rowerzysta na ścieżce rowerowej ma pierwszeństwo, podobnie, jak pieszy na pasach - i nie ma zmiłuj. I nie musi zsiadać z maszyny.
Jak jedziesz przez skrzyżowanie, i z prawej leci bycza ciężarówkaz pierwszeństwem przejazdu, to też redukujesz i włączasz wycieraczki? nie, puszczasz go bo ma pierwszeństwo. A jeśli teraz zamienisz ciężarówkę na rowerzystę, i zachowujesz się inaczej, toś nietolerancyjny burak. I nie znasz przepisów.
Wyobraź sobie, że rowerzysta może zrobić więcej szkody, bo jak go uszkodzisz, bo będzie Cię po sądach ciagał.

Jest przepis, mówiący, że rowerzysta ma pierwszeństwo. Podobnie jak ten, który każe nam zwolnić przed przejściem dla pieszych/ przejazdem dla rowerzystów. Podobnie jak ten, który każe ustąpić ciężarówce po prawej ręce...

Szanujmy się. Kiedyś też będziesz jechał na rowerze.

pozdro.

Autor:  maciekmpl [ 18.lis.2004 08:21:41 ]
Tytuł: 

sadki napisał(a):
Wyobraź sobie, że rowerzysta może zrobić więcej szkody, bo jak go uszkodzisz, bo będzie Cię po sądach ciagał.




Albo jak go zdenerwujesz, to ma szanse dopaść Cię na następnym skrzyżowaniu w korku i np. zdjąć Ci z buta lusterko, albo wybić szybę czy lampę - będziesz go wtedy gonił piechotą, czy samochodem przez trawniki?
Tak jak kolega napisał :
"Szanujmy się. Kiedyś też będziesz jechał na rowerze."
M ("kierowca" roweru Wheeler)

Autor:  quark777 [ 18.lis.2004 11:52:28 ]
Tytuł: 

z definicji co jest co w kodeksie drogowym i do czego służy
Dz.U.03.58.515 Art .2 pkt .12)
"przejazd dla rowerzystów" - powierzchnię jezdni lub torowiska przeznaczoną do przejeżdżania przez rowerzystów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi;

i dalej co mówia przepisy o waleniu matołów

Art. 27. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
2. Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi jadącemu po drodze (ścieżce) dla rowerów, przebiegającej przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża.(skreślony nie obowiązuje już ten punkt).
3. Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla rowerów poza jezdnią, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerowi.
4. Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejeździe dla rowerzystów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany.

a tu co powinien matoł (rowerzysta) wiedzieć a nie wie
Art.33 pkt.4
Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
1)wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;
2)zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny.

a jak przyjadą psy to tylko świadkowie bo na tych przepisach to jest tak jak ze wszystkim u nas

Autor:  maciekmpl [ 18.lis.2004 12:12:32 ]
Tytuł: 

quark777 napisał(a):
a tu co powinien matoł (rowerzysta) wiedzieć a nie wie


A niby dlaczego uważasz że każdy rowerzysta to matoł? :< Licz się kolego ze słowami, bo też potrafię, jak zechcę nazwać Cię odpowiednio.
Bez pozdrowień.
M

Autor:  jmm [ 18.lis.2004 13:00:34 ]
Tytuł: 

O to mi wlasnie chodzilo quark :peace:


PS Maciek nie denerwuj się quark ma troche racje bo napewno wiesz z wlasnego doswiadczenia jak jezdzi 80% naszych rowerzystow

Autor:  quark777 [ 18.lis.2004 13:23:59 ]
Tytuł: 

-> maciekmpl
możesz mnie nazwać dupa nie taternik ,a swoja drogą w profilu nie napisałes zainteresowania - rowery
wnieś coś bardziej konstruktywnego do dyskusji sam mogłęś sobie zadać trochę trudu i odpowiedzięć na pytanie zawarte w tytule topica ,ale widzę ze wolisz fochy
pochwal sie ile kilometrów robisz zima na rowerze i dodatkowo jak jesteś taki zapalony rowerzysta to odpowiedz mi co nazywamy w rowerze - "jaguar"

Autor:  maciekmpl [ 18.lis.2004 14:08:56 ]
Tytuł: 

quark777 napisał(a):
-> maciekmpl
możesz mnie nazwać dupa nie taternik

A niby dlaczego? Ani Cię znam, ani poznać nie chcę, ani się na taternictwie nie znam.

quark777 napisał(a):
swoja drogą w profilu nie napisałes zainteresowania - rowery


A gdzie jest taki obowiązek? Mam jeszcze kilka zainteresowań, którymi nie muszę się koniecznie ze wszystkimi dzielić.

quark777 napisał(a):
wnieś coś bardziej konstruktywnego do dyskusji sam mogłęś sobie zadać trochę trudu i odpowiedzięć na pytanie zawarte w tytule topica ,ale widzę ze wolisz fochy


Skoro sam znalazłeś odpowiedź na pytanie, to po co mam to robić? Natomiast nie lubię chamstwa, więc napisałem co myślę o nazywaniu wszystkich jak leci rowerzystów pacanami. Jak widzisz nie mówię, że alpiniści to kretyni.

quark777 napisał(a):

pochwal sie ile kilometrów robisz zima na rowerze


0 km - słownie "zero" - w sportach ekstremalnych nie gustuję. Nie będę się też chwalił ile kilometrów robię latem, bo to nie ma nic do rzeczy. Powiem Ci tylko, że bardziej zagrożony na rowerze niż w Polsce, czułem się tylko na Ukrainie, natomiast zupełnie bez żadnego stresu jeździłem sobie rowerem po centrum San Antonio w Teksasie, gdzie ruch jest troszeczkę większy niż w Łodzi.

quark777 napisał(a):

i dodatkowo jak jesteś taki zapalony rowerzysta to odpowiedz mi co nazywamy w rowerze - "jaguar"


Nie wiem i nie interesuje mnie to.
Umiem w rowerze zmienić dętkę i przykręcić to i owo. W przypadku poważniejszych defektów jadę do mechanika, zresztą tak jak i z samochodem. Jestem z zawodu tym, kim jestem a nie mechanikiem rowerowym, czy samochodowym. Niech każdy robi to na czym sie zna. Mnie też denerwuje, kiedy za moją działkę biorą się amatorzy.
M

Autor:  quark777 [ 18.lis.2004 14:24:55 ]
Tytuł: 

A niby dlaczego? Ani Cię znam, ani poznać nie chcę, ani się na taternictwie nie znam.,bardzo uprzejme z twojej strony, i dobrze ze sie nie znasz bo tam liczy się partnerstwo a nie sobiepaństwo,a kobitki maja czasami większe kohones niz niektórzy faceci, jeżeli chodzi o sporty extremalne to do perfekcji opanowałeś wodolejstwo ,a swoja droga dalej nic konstruktywnego nie wniosłeś w temacie topicu,
dziwne tylko że nie przyczepiłeś sie do debila na rowerze czyżby coś w tym było?
opcja szukaj
EOT

Autor:  Megster [ 18.lis.2004 14:54:23 ]
Tytuł: 

Wrzućcie na luz chłopaki bo niepotrzebnie robi się OT. Jak macie cos do siebie to proponuję spotkajcie się gdzieś na neutralnym gruncie i wyjaśnijcie sobie wszystko.

Peace

Autor:  maciekmpl [ 18.lis.2004 16:17:45 ]
Tytuł: 

quark777 napisał(a):
a kobitki maja czasami większe kohones niz niektórzy faceci


Przepraszam Panią bardzo. Nie wiedziałem, że trafiłem na feministkę.

quark777 napisał(a):

jeżeli chodzi o sporty extremalne to do perfekcji opanowałeś wodolejstwo



A na jakiej podstawie tak Pani uważa?? Przykłady proszę.

quark777 napisał(a):


a swoja droga dalej nic konstruktywnego nie wniosłeś w temacie topicu,



Wniosłem - pokazując, że rowerzysta wcale nie musi być bezbronny w kontakcie z kierowcą (kierowczynią też, Laskawa Pani alpinistko z jajami).

quark777 napisał(a):

dziwne tylko że nie przyczepiłeś sie do debila na rowerze czyżby coś w tym było?



Przyczepiłem się do chamki wrzucającej wszystkich rowerzystów do jednego worka i ubliżającej im. Jest w tym to, ze chamstwa nie lubię i będę je tępić, nawet kiedy pochodzi od tzw. bab z jajami.

M
opcja szukaj
EOT

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/