Panowie, mam problem z gwarantem, który nie chce naprawić kosy spalinowej. Sytuacja wygląda tak: - kosa kupiona jako nowa u dealera - po ~12h pracy przestaje przenosić napęd - wysłana na naprawę - po 10 dniach roboczych mail do dealera, czy mogą dosłać głowicę i tarczę (części wymienialne, podlegające zużyciu) - tarcza i głowica dosłane z adnotacją, że w związku z upływem czasu pracowały z inną kosą - gwarant stwierdza, że ukręcony wałek, ale zużycie głowicy i rodzaj żyłki wskazują, że kosa była użytkowana niewłaściwie, więc nie naprawią - informacja, że osprzęt pracował z inną kosą zostaje całkowicie pominięta - ani w odwołaniu, ani przez telefon nie da się gwarantowi wytłumaczyć, że jeśli osprzęt pracował z inną kosą, to ciężko mówić o tym, że np. rozmiar żyłki był niewłaściwy dla tej posłanej na gwarancję
No i teraz pytanie - jest jakiś sposób na to, żeby sprzęt naprawili? UOKIK chyba średnio się nadaje do pomocy (sugerują wnosić o rękojmię do sprzedawcy). Sprzęt nie jest żadnym chińskim marketowym towarem - zachodni producent, dość renomowany. Kiedyś był dziennikarz, który takie sprawy poruszał i najczęściej doprowadzał do tego, że firmy nagle zmieniały zdanie - ktoś pamięta?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc, bo mnie juz z deka krew zalewa - gdybym wiedział, że będą z tym takie jaja, to pewnie kupiłbym używkę, albo chińskie dziady, bo wtedy nie żal, że się psuje, a cena mocno niższa...
_________________ 90' Audi 100 C3 Automatic 2.3 - poszło w świat 92' VW Passat B3 1.8 - jak się wyjmie siedzenia, to prawie jak Sprinter... 00' Audi A8 D2 2.8 quattro tiptronic - "myśleliśmy, że to Pan Rektor przyjechał" 03' Audi A2 1.4 TDi - czemu to nie ma przodu?
|