.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czarny dzień dla A8.
http://mojaolesnica.pl/13617,wypadek-za-smardzowem.php

PS. nie znacie się, BMW skosiłoby dębczaka, bez wystrzału balonów.

Ale nie oszukujmy się większe szanse na przeżycie jest w nowszym aucie.
Wiadomo,że przy dużych prędkościach nic nie pomoże.

stary ulep ale dowaliłeś do pieca, twoje Bmw pewno bez żadnej ryski by wyszło z tego

Tu nie ma reguły...
Możecie się śmiać, ale ja myślę, że co komu pisane...
Jechałem starą 80-tką B2, pięć osób, wszyscy pijani, zderzenie z murem, że rozerwało podłogę a dach wgniotło do środka, nikt nie jechał w pasach........... poza potłuczeniami, nikomu nic się nie stało....

Kumple wracali 4 lata temu 80-tką:
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /706489717

Cudem nikomu się nic nie stało (trójka nawalona, kierowca trzeźwy), ale też przeholowali z prędkością.

chyba już dawno nie ma bmw. Coś w tym jest, nowe auta co by nie mówić są lepsze pod tym względem. W tamtym przypadku jednak to i tak by różnicy wielkiej nie zrobiło.

Na pewno niestety zginął Maciek który dał poprowadzic komuś swe auto. A8 D2 mimo że są stare doskonale trzymają sie kupy-jak ktos wyżej wspomniał predkośc była znaczna bo nawet silnik sie rozpadł. Nowe plaskiki fantastiki owszem jak wybuchną poduszki tez daja jakies bezpieczeństwo ale w żadnym calu nie są trwalsze od pancernych D2. WIem bo składam nowe merce więc połowa to sam plastik. Pozdrawiam. Max

spore wrażenie robi ta belka w zderzaku w D2, z tej jednej by zrobili teraz 10 nowych

W podpisie miał, że życie za krótkie żeby jeździć dieslem....
tap

[']

Smutne... współczuję rodzinie i bliskim. Organizujemy delegację na pogrzeb z osób w okolicy ?
Niesmakiem będzie położyć wieniec z logo Audi klubu... ale z napisem "Przyjaciele" jak najbardziej.

Ja na pewno i zapewne kilka osób z okolicy pojawi się na ceremonii.

Jeśli kupujecie wieniec, podrzuć mi na PW nr konta to się dorzucę.

właśnie wstałem i schowałem auto do budynku tak wieje ,że wolę dmuchać na zimne, już trzecią noc tak sobie dmucha w porywach że ledwo na nogach idzie ustać

wczoraj w siedlcach pękła mi rama w naczepie, z pełnym ładunkiem 100m od rozładunku, wjeżdżanie na zakład z dźwiękiem trzaskającej stali bezcenne.

hehe i co dziad pospawa?

narazie stoi na bazie, ma przyjechac rzeczoznawca z schmitz'a bo sami nie daja wiary ze rama mogla peknac.

Jak to mawiał trener trójboju siłowego "słaba konstrukcja, nie nadaje się" o adeptach tego sportu, którym wypadały dyski w kręgosłupie podczas pierwszych kilku treningów.

co nie prawda nie dziś, ale kilka dni temu, typ wjechał mi w d**e mojego sporta. U niego (VW caddy) przód troche poleciał, u mnie na pierwszy rzut oka niby niewiele, ale przyglądając się bliżej troche klepania będzie..... masakra, człowiek stara się, pucuje, wymienia żeby była igła a nagle trzask prask i pozamiatane..... czekam na wycene

Nie minął tydzień a na DK11 znów ofiary
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /150409989
i pomyśleć, że przez ponad rok jeździłem codziennie DK11
Jutro pogrzeb Macieja w Kołobrzegu po godz. 12

Pomyśleć, że 6 lat temu w podobny sposób zginął mój kolega z pracy w Lisim Ogonie k/Bydgoszczy.
Stanął na środku, skręcił koła w lewo i czekał aż przejadą auta. Tir walnął go z tyłu i wepchnął pod jadącą z naprzeciwka cysternę.
Z peugeota 206 nie było co zbierać... każdy mówił, gdyby stał na prostych kołach to może by przeżył