lucas3512 napisał(a):
BiLu napisał(a):
A co ma piernik do wiatraka?
Biodegradowalne worki w marketach też?
A co mają worki do motoryzacji i silników spalinowych
Nie zrozumiałeś chyba przekazu
Chciałeś mieć powody dlaczego nie, bo nie, to podałem Ci przykład z życia wzięty, jak się ma takie Bio paliwo do zwykłego. To samo tyczy się Bio oleju, lecz tu nie można podać przykładów z życia, gdyż niestety autor nic nam nie sprecyzował i chyba nikt nie testował na "własnej skórze".
Można więc domniemywać, że z Bio olejem może być ta sama kupa co z bio ON i chodzi tu głównie o nabicie sakiew tych samych ludzi w imię pseudo ochrony środowiska
Nie mówimy o BIO oleju - zamienniku oleju silnikowego, a o zwykłym syntetycznym, poddanym filtracji na poziomie 1um lub mniej, przepuszczonym przez komin rafineryjny i z odnowioną bazą dodatków. Na razie nie padł w tym wątku ani jeden rzeczowy argument na nie, zwłaszcza dla syntetyków.
Jak dla mnie to ten wątek, to prowokacja, w dodatku jak widać wyjątkowo udana, bo jak napisałem wcześniej, każdy jeździ na takim oleju, ale nikt by go nie zalał, jakby wiedział. Dokładnie jak z parówkami, nikt by krowich cycków i oczów nie zjadł, no chyba, że by nie wiedział.. (zwłaszcza w bułce, z surówka i keczupem, lub z naklejką potwierdzającą najwyższą jakość Liqui moly, czy motul etc...)
Przetwórstwo wtórne jest czymś normalnym i koniecznym (zwłaszcza w tym przypadku). Nie jedno nowe audi, było kiedyś przystankiem autobusowym. Z tym, że metamorfoza nie odbyła się u blacharza, a w hucie, ale pewnie jakby spytać, nikt by takiego auta nie kupił