.: AUDI KLUB POLSKA :.

A - fe !!!

w ogóle fuuuj
Aoczywiście statyw mam... ale mam też awersję do niego i do mirror lokup'ów fakupów itp.

Wiem o czym Mówisz. Uwielbiam fotografować, niestety mam kompakt fujifilm 12MP i 15x zoom optyczny. Robię nim zdjęcia w plenerze. Bardziej takie reportaże ze spływów kajakowych i wczasów. Do zdjęć statycznych się względnie nadaje. Ale w sytuacjach kiedy brakuje światła, lub na weselach gdzie są stroboskopy i stonowane oświetlenie nie daje rady. Błędnie dobiera przysłonę, dalmierz świruje...

Jak przesadzisz z lumenami to będziesz na dobrej drodze do zapalenia spojówek.

Generalnie mimo wszystko jak chcesz dużo światła, a nie chcesz ledów idź w świetlówki ("energooszczędne" z gwintem), odpadnie Ci problem topiących się oprawek i nie zbankrutujesz na prądzie.
Chyba, że do aparatu się nie nadają (z jakiś tam względów fali świetlnej, etc.) to kup jakikolwiek żyrandol, wybebesz z kabla, daj nowy kabel 2x1,5mm do żyrandola, potem na każdą żarówkę może być 0,5x2mm (i tak będzie nadmiarowy).
Jak masz sprawne ręce to oprawki sam wymienisz na ceramiczne (do kupienia na alledrogo, dużo taniej niż w marketach).
Przy zwykłych żarówkach/świetlówkach zamiast robić podwójnego włącznika możesz ściemniacz na potencjometrze zamontować.
Będzie ciekawszy efekt.

Żyrandol to jedno, ale do długotrwałego poboru 1200 W musisz mieć zasilanie przewodami 2,5 mm. Więc jak masz cieńsze, to zapomnij - będą się grzały, aż izolacja się stopi i "panie, łogień jak stodoła". Warunkowo 1,5 mm też uciągnie, ale za jakiś czas będziesz pruł tynki... Jak masz 1 mm albo 0,75 mm, to nawet nie próbuj.

Do LED-ów nie musisz mieć żadnych cudów. Żarówka LED 12W (w Bricomanie kupowałem ostatnio po 14 zł/szt.), wkręcana w oprawkę żarówki standardowej daje 1100 lumenów. Czyli tak naprawdę 150W LED da Ci więcej światła niż 1200W ze zwykłych żarówek. Teraz już żarówki LED wyglądają normalnie, jak zwykłe żarówki mleczne i świecą bardzo przyjemnym, ciepłym światłem. W całym domu mam wyłącznie LED-y i nie chcę innych...

Pozdrawiam

Od początku mówię, że to będzie tryb sporadyczny.
Na codzień zwykłe światło.
Nie chcę nic co ma spektrum w postaci kilku linii - co oszukuje, że jest białe - a nie jest.
Więc najlepsza jest żarówka klasyczna, nie wiem jak z halogenami.
LEDy już słabiej, a energooczędne, florescencyjne itp. do bani.

Na codzień powiedzmy 1800 lumenów, sporadycznie 18000 lumenów.

Co do spojówek.
Światło w domu to LV=~4-7
Światło na dworze to LV=~12-16 nawet.
To daje średnio 6-13 (7 stopów rożnicy) czyli ... na dworze jest 128 razy jaśniej, a oczy mam całe.

A słuchajcie, czy taka opcja ma sens (aukcja poglądowa, nie chcę tego konkretnego egzemplarza):
http://allegro.pl/show_item.php?item=5943571643
Mam na myśli ogólnie ideę kupienia np 8 ramiennego żyrandola, zapodać tam halogeny po 150W i szluz.

Halogen da dużo ciepła, jeżeli oprawki mają być w tych gilzach imitujących świecę to może się zacząć plastik topić. Ten przykładowy żyrandol jest z tego co widzę na gwint E11.

W zapytaniu do gościa podałem moce i że oprawki mają być z ceramiki. BTW: takie oprawki są dostępne - pytałem dzisiaj w ASAJ-u - takim sklepie oświetleniowym.
No i w ogóle to jest właśnie przykładowy - chłop to robi ręcznie - to co sobie zamówisz to masz - pytanie na ile jest elastyczny - na razie nie odpisał jeszcze.

Oprawki w nim są raczej z bakelitu co czyni je równie wytrzymałymi jak ceramiczne. Tylko te nakładki a`la świeca. Mogą być z tworzywa.

Albo może ich wogóle nie być,,,, i problem z głowy.

Nieee, no bez jaj. Instalacji nie ma sensu się czepiać. Z pewnością przewód pod tynkiem do żyrandola to ydy/p 4x1,5mm2. Jeżeli chodzi o wytrzymałość to poradzi sobie i z 2kW.

Dam halogeny, około 1kW może total max 1,2 kW.
Przy czym na ogół będzie 0,1kW a sporadycznie to 1-1,2 kW

LED-y nie dają światła o takim spektrum jak chcę, a to, że nowe lepiej oszukują oczy ma drugorządne znaczenie.

Podlacze sie do tematu.
Jak komus zalega 6 szt nowych ledow downligh-led`ow dobrej jakosci 25-35W 230v grubo ponizej ceny rynkowej (tak najlepiej conajmniej 50%). To przygarne. Fi ok. 20 cm +/- 5 cm.
Mialem od ryzozercow zamawiac, ale terminy mnie gonia i musze punkty swietlne zamocowac, a dodatkowo dolar poszedl w gore.
Mile widziane zimne, aczkolwiek moga byc cieple.
Chce tym oswietlic ok 18m2. Kazdy punkt swietlny znajduje sie okolo 1m od sciany i 1m od innego punktu swietlnego. (dwa rzedy po 3 sztuki)
Wysokosc 3,2 metra nad ziemia. Teraz mam tam na czas remontu 6x100W zwykle zarowki i daja rade.
Chyba ze tam jakies inne, niedrogie, wydajne, montowane w zabudowie sufitowej zrodlo swiatla polecicie. Halogeny odpadaja. Wymiary musza byc nie wieksze niz Fi 20 cm +/-5. Mniejsze odpadaja, wieksze mi wjada miejscami na stelaz sufitu.
Zyrandole odpadaja - miasto

W sumie to w salonie mam miejsce na 4 oświetlenia... być może po prostu wszędzie zapodam wielokloszowe z maxymalnymi żarówkami np po 80-100W halogenami i może się uda bez kombinowania.... sam nie wiem.
Co do typu to już przynajmniej to wiem na pewno - halogeny. Nie klasyczne, nie LED-y, nie energooszczędne....

Właśnie to mnie zawsze zniechęcało do "nowoczesnego" oświetlenia...Ta barwa światła...

Bo te "nowoczesne" jakbyś spektrometrem zobaczył to byłoby po 1-3 może 4 "piki" a reszta zero.
Oko oszukasz, ale film i matrycę cyfrową juz nie.
Spektrum światła musi być ładną "ciągłą" funkcją.... nie bardzo wiem jak to napisać. Wykres w kształcie spłaszczonego odwróconego "U", a nie kilka "I"

Zanabyłem 2 żyrandole, każdy po 8 kloszy.
Oprawi zmienione będą na metalowe, i zapodam tam halogenowe żarówki 105W.
Sprzedawca twierdzi, że to wytrzyma.

Powinno być git. Metalowe oprawki sto Watt spokojnie wytrzymają. Wiadomo że źródło światła z włóknem żarowym będzie świecić bez efektu stroboskopowego. Zdjęcia rodzinne w domu wyjdą ładnie, a i oczy odpoczną.

No i gitara, dam znać jak się to sprawuje.
Bo pozamiatane, wszystko czeka na dostawę.