hubos21 napisał(a):
Luki147 napisał(a):
enduroboy napisał(a):
juz ci napisalem co mozesz mu zrobic {to samo co i mi gdybys przyszedł do mnie po tylu latach} na poczatku dyskusji, jedyne co legalnie możesz i zgodnie z prawem to ładnie na kolanach go prosic żeby łaskawie ci oddal na co nie licz.
komornik i windykacje mogą go cmoknąć nawet jeżeli jest gdziekolwiek zatrudniony to bankowo na minimum. majątku pewnie nie posiada a jakby nawet to na 100% wszystko jest na żonę czy kogoś z rodziny czy znajomych.
Ty sobie ślij pisma i wezwania a on z uśmiechem będzie ci śmiał się w twarz.
ruszysz go fizycznie to Cie pociągnie do sądu o odszkodowanie i jeszcze to ty bedziesz mu płacił. ot i taka historyja.
Kolego wiem jakie są realia , i muszę przyznać Ci rację , bo ją masz . Aczkolwiek jeżeli zlecę to jakiejś "firmie" , to w tym momencie nie odpowiadam za jakość ich usług . Jeżeli owa firma podejmie się tego zlecenia , to są oni sami odpowiedzialni za jego wykonanie .
Jeżeli miało by dojść do jakichś tam nadużyć , to po prostu wiem , że nigdzie z tym nie pójdzie . Ma tak narąbane w papierach , że tak jak pisałem wcześniej ... prędzej go spałują na komendzie profilaktycznie na zaś , jakby miał coś przeskrobać , i nie mogli go później namierzyć . Z tego , co się dowiedziałem to gość założył na siebie firmę - warsztat samochodowy . Muszę się tylko dowiedzieć , czy to jest firma fikcyjna , czy najnormalniej prowadzi on jakiś interes . Ze znalezieniem firmy windykacyjnej raczej nie mam już problemu , popytałem się znajomych , .. i jest kilka osób , które są gotów podjąć się takiego zlecenia . Pozostaje tylko kwestia omówić szczegóły sprawy .
Przez 10 lat życia mogło się wiele zmienić, lepiej zapłać komuś kto zajmuje się poszukiwaniem majątku i zobacz może akurat będzie można przeprowadzić z czegoś egzekucję.
Cały czas nie rozumiem tego co podtrzymujesz, że gość ma nasrane w papierach albo, że go spałują na komisariacie to on jest teraz jakąś wszą nie ma żadnych praw jako człowiek? Są ludzie co mają milionowe długi bo biznes nie wyszedł to mają go puścić przez las i polowanie urządzić na niego czy co?
Nie wiem co masz na myśli piszą o tych Twoich "firmach", łysych osiłków z pod remizy co działają na marginesie? bo jak tak to stawiasz się w jednym szeregu z tymi co trzeba ich pałować. Chyba, że firmę windykacyjną zakładasz i reklamę robisz
Kolego ja rozumiem to , że ktoś ma dług , ... bo interes nie wyszedł , .. bo wspólnik wystawił i zwiał z kasą , ... albo państwo nie wypłaciło zwrotu z podatku ... . Ale w przypadku tego typa , .. to on kradł na wydrę auta , i nawet się z tym zbytnio nie krył .... wchodził na bezczela na posesję podczas obecności domowników ,... i kradł Ci auto .... nie wiele by brakowało , a ukradłby auto z dzieckiem w środku .
Będę próbował odzyskać te pieniądze , bo to są moje pieniądze . Najnormalniej na świecie nie dbam o to jak z niego je ściągną , czy będzie chodził o własnych siłach , czy za pomocą chodzika . Najnormalniej na świecie nie trzeba było do cholery kraść . Ja na te auto pracowałem praktycznie rok , .. rok odkładania , zero większych przyjemności . Jak chciał zarobić , to sobie mógł pójść do pracy , ... tak jak ja ..... Dla takiego ścier87686wa nie ma litości . A drugi sprawa to taka , że nie wiele brakowało , a ukradł by mi kolejne audi , które sobie kupiłem niedługo po tym jak ukradł mi te pierwsze . Jeżeli chciał się bawić w złodziejski proceder , to powinien sobie wliczyć ryzyko zawodowe w ten interes. I niebawem będzie miał z tym ryzykiem zawodowym styczność . Nazywa się to odpowiedzialność , i zależy tylko do niego , czy go to zaboli , czy też nie ...
Jakkolwiek żadnej firmy , powiązanej z tym tematem nie zakładam .... , tak dla wnikających w szczegóły