bloku napisał(a):
W210 i W211 (późniejszymi nie jeździłem) to typowe kanapy. Zawias jest idealnie zestrojony pod komfort. W Audi, BMW czy Lexie z tych lat nie ma tej miękkości. Jedynie co mnie wkurza w mietkach to jednak ospałość i poczucie ciężkiego auta. W210 430 a W211 280. Dieslami nie latałem.
Merca nadal się boję kupić, za młody jestem a może one zbyt dziadkowe dla nie
Chodził mi po głowie 4matic w W211 E320T CDI, ale cena była tęga. Duże, wygodne, Diesel, 4 kapcie - czego chcieć więcej?
metyoo napisał(a):
Było 1BE, ale chodzi m o podsterowność. nie jeden łuk przeleciałem szybciej mietkiem niż audicą. pomijam sam komfort podróżowania, chociaż nie powiem C5 było wygodne. dziadkowóz jest w sam raz, jak ktoś już prędzej wspomniał z wiekiem człowiek chce w komforcie i ciszy podróżować, a to bydle jest na prawdę ciche w środku. celownik ustawiony, a na nim W221, będzie jeszcze ciszej
morgi, ty to masz największy rozrzut
ale buma nie nadaje się do tego porównania, nie z tym motorem
Merc ma cofnięty silnik w porównaniu do C5? B6 ma tendencje do płużenia - przekonałem się na torze, ale na ulicach nie było takiego zjawiska - widocznie na więcej pozwalam sobie na torze.
Krótka skrzynia psuje komfort w kwestii hałasu i silnik o sobie przypomina, jednak przy większych prędkościach, nawet typowo jak na niemieckiej autostradzie jest przyzwoicie. Gdyby nie patrzeć na zegary to powyżej 1,2 zł traci się poczucie prędkości.