Co mi się zdarzyło dziś pozytywnego.

Zagor

ManiekManiak napisał(a):

Auto mi się chyba popsuło, bo wytrzeszczu oczu dziś dostałem jak zobaczyłem ile weszło gazu przy tankowaniu. 50,2 litra po przejechaniu 372km, słabo? Od razu mówię, ten sam dystrybutor od kilku tankowań. Taki wynik uzyskałem robiąc 300km w trasie drogami krajowymi (jednopasmowe) z prędkościami do 130km/h + jeden wyjazd do Wawy z Legionowa. Jeżdżąc po mieście też zauważyłem w ostatnim czasie zmniejszone spalanie w przedziale 17-18 litrów, wcześniej 20-22. Tłumaczyłem sobie, że to może podświadomość, nowe przepisy itd, ale bez przesady. Nigdy w trasie nie miałem poniżej 15 litrów i to na siłę używając tempomatu. Sandał o podłogę opieram tak samo często jak wcześniej. Instalacja gazowa by "się układała" 30kkm? Anyway lubię to

Ja od jakiegoś czasu mam na FIS 16,5 średnią i to głównie z miasta no może tak 80/20 - to kwestia tempa w jakim poruszają się inni - a ja już się przyzwyczaiłem

spaykee

piątuś piąteczek piątunio.

Baskecior

Kupiłem sobie lodoweczkę na piwko na działkę

Bosch kge49al41
Zaraz ja odpalamy :peace:

Grimson

Śmigam sobie dziś wieczorem po Wuhanie rowerem, wbijam pod prąd [wszyscy tak jeżdżą, policja to akceptuje] żeby nie nadrabiać trasy. Przede mną na zakazie wbija czarne Audi A6 C7, doścignąłem gościa po zatrzymał się przepuszczając auta jadące prawidłowo.

Coś mi tu nie pasowało, bo usłyszałem gulgot z wydechu, nie podobny do 2.0 TSI czy jakoś tak. Szybki rzut okiem na wydech: dwie podwójne rurki z tyłu i logo S6 na klapie. Potem ten gulgot szybko się zaczął oddalać :peace:

Energy

Wracając z urlopu zerkam na wskaźnik poziomu gazu i widzę rezerwę która zapala się gdy w zbiorniku 40 litrów zostaje około 1/4 (10L). Wjeżdżam na jakąś stację (BP) i mówię panu który tankuje auta "do pełna". Nie czekam na zakończenie tankowania tylko idę do kasy. Pani w kasie pyta: gaz? / Ja-Tak!. Płacę kartą. OK. Pin, paragon w łapę i do auta. Patrzę później na paragon a tam: LPG 28,911 x 1,09 = 31,51

ładnie ktoś się zamotał...

Z pozytywów innego formatu, zaraz jadę na spływ kajakiem po Bug-u.

gitmar

Woda w Adriatyku....ciepła....bardzo ciepła....aż za ciepła

drookash

Wczoraj na plazy 4 Zywce i na pokoju 0,7 Walusia na glowe, dzis po 6 chmielowych bateryjek a wieczor dopiero nadchodzi.. Chłapowo sprzyja dobrym trunkom

Pogoda mie taka jak nad Adriatykiem, ale chyba teraz to najcieplejsze dni tego roku, szkoda ze woda zimniejsza od piwa

P.s. Lecialem przez Puck i mijala mnie szara S6... przez moment myslalem ze to Bloku...

Zarathustra

Jak zamoczysz termostat to woda już nie taka straszna

pawelec

gitmar napisał(a):

Woda w Adriatyku....ciepła....bardzo ciepła....aż za ciepła

gdzie dokładnie w CRO jesteś ?

gitmar

Krążę po wyspie Krk

Blt

Idąc sobie w sobotę przez wieś gdzie byłem pod namiotem trafiłem na złoty szlak

leżało sobie 30zł i chciało abym się nimi zaopiekował. 3 sztuki Mieszka I nie stawiały oporu a ja nie zastanawiałem się ani chwili, prawie zwróciła mi się krata browca kupiona pod namiot cobym sam tam nie spał :diabel:

przemik

Stałem się posiadaczem samochodu - Polski Fiat 125p - rocznik 1981. Nadwozie i srodek zachowane w stanie prawie wzorowym. Zawieszenie tez.
Gorzej z motorem ktory, pomimo 44 tys przebiegu hałasuje i żyje wlasnym zyciem, ale w najblizszym czasie cały wyleci z auta i bedzie doprowadzony do stanu PERFECT.
Z ciekawych rzeczy... od poprzedniego wlasciciela dostalem komplet dokumentow do rejestracji na żółte blachy.

gitmar

Jeszcze napisz, że w kolorze Bahama Yellow, to możesz na dach stawiać kogut, z boku 1313 i w miasto :):

Gratki

mały v8

Ja tych wszystkich dużych fiatów syren polonezów, to nie uważam w ogóle za żadne klasyki ani zabytki....ot takie jeździdła z PRL-u Może dlatego ze musiałem kiedyś przy nich robić , pasować te prywaciarskie błotniki na mosiądz , mazać się w tych zasmarowanych olejem parowozowym profilach echhh. Ostatniego szerszenia robiłem w 2002r fiat był z 68r i miał 24 tyś przebiegu.Jeździłem nim potem nawet ze dwa tygodnie ,ale nic mnie w tym nie urzekło

Morgi

A ma kosmiczny prędkościomierz ?? Ten pasek czy jak to tam się zwie?

emcior

mały v8 napisał(a):

Ja tych wszystkich dużych fiatów syren polonezów, to nie uważam w ogóle za żadne klasyki ani zabytki....ot takie jeździdła z PRL-u Może dlatego ze musiałem kiedyś przy nich robić , pasować te prywaciarskie błotniki na mosiądz , mazać się w tych zasmarowanych olejem parowozowym profilach echhh. Ostatniego szerszenia robiłem w 2002r fiat był z 68r i miał 24 tyś przebiegu.Jeździłem nim potem nawet ze dwa tygodnie ,ale nic mnie w tym nie urzekło

wywołam burzę, ale mam tak samo, nie mam szacunku do tych wynalazków, a zachwyty ahh i ehh sa dla mnie zupełnie nie zrozumiałe , moze dlatego ze za dziecka nie wożono mnie takimi pojazdami, a swojego 126p miałem w 97r przez rok i na pewno więcej miał nie będę :fuckyou2:

przemik

A ja uwazam i mam szacunek.... tym bardziej, ze bede sam robil całą mechanike przy Fiacie.

Tak prędkosciomierz mam taki jak termometr....

Rysiek88

Zanabyte ori felgi do Merca od CLK a na nich soczyste 215/35r19 i 235/35r19

solaris

Rysiek88 napisał(a):

Zanabyte ori felgi do Merca od CLK a na nich soczyste 215/35r19 i 235/35r19

też 5x112 chyba?
Poka no te mięso na 19tce :-)

Rysiek88

Innych zdjęć brak. auto nie opuszczone do końca. blotnik wymueniony

https://picasaweb.google.com/m/viewer#p ... 8994908530
A tak wygląda na pozyczonej siedemnastce
https://picasaweb.google.com/m/viewer#p ... 7978078530

.: AUDI KLUB POLSKA :.

Co mi się zdarzyło dziś pozytywnego.

Kto przegląda forum