ernieball napisał(a):
Bo w górnej się ucina łeb śruby kątówką (jak nie idzie) i kręcąc z drugiej strony nakrętką w prawo śruba sama się wyciąga.
Próbowałem to wyciągać w ten sposób jak napisałeś , i ni huya . Zakupiłem specjalnie większe , i dłuższe nakrętki do tego ze sklepu specjalistycznego ze śrubami o podwyższonej wytrzymałości . Zanim przystąpiłem do tej roboty , to przeanalizowałem wiele materiałów z yt jak to idzie rozebrać . Gdy już wyciąłem tę śrubę , tak , że został mi tylko ten jej środkowy fragment w zwrotnicy, to potraktowałem go młotem udarowym , przełączyłem na funkcję kucia ..i dawaj w tę śrubę .... i nic ..... . Dopiero jak ją rozwierciłem , i przeorałem wiertłem jej powierzchnię , zaorałem zwrotnicę od środka , i co dziwne wierciłem się też w ten trzpień od wachacza ... dopiero wtedy po potraktowaniu młotkiem 7.5 kg raczyła wyjść .
Co dziwne , i ciekawe .. jednym wiertłem mojego kolegi .. jakiś zestaw boscha miał tych wierteł ... takich pozłacanych ....... przewaliłem się po całej długości tej śruby , troszkę zwrotnicę i trzpień wachacza ... i te wiertło nie stępiło się . nie wiem co to za cudo on miał ,ale całkiem pozytywne .
Aha chciałbym dodać jeszcze takie jedno pozdrowienia do pana konstruktora tego zawieszenia ...... Dziękuję Ci za komfort tej zawiechy , ale za tę małą kurva podkładkę zabezpieczającą , .. która podtrzymuje cały amor ze sprężyną od strony wnęki koła to gruby huyj Ci w dupę ....
