.: AUDI KLUB POLSKA :.

No widzisz, nie ma co wrzucać wszystkich francuzów do jednego wora. Audi też nie raz może okazać się trądem

Tia... szczególnie jak ma wirusa wgranego
Emsi ma gdzieś po rodzinie Lagunę... psuje się ? Ma Movano = Traffic i co ? Jaki nalot w jakim czasie ?

Ja nie czytam forunowych mitow bo w takim wypadku poprzedni ASN powinien wybuchnac a ma juz 370kkm...nieruszany!

wytapatane zenkiem

Wyjątki zawsze są akurat wśród moich znajomych na 5 posiadaczy jeden jest zadowolony z francuza reszta sie ostro nadziała

traffica 2006 mielismy w firmie co miesiąc w serwisie-godzej od mojego iveco co nie pojedzie daleko

Stereotypy o francuzach są wszechobecne. Reguła jest taka, unikać nie polecanych motorów i aut po dzwonie i będzie latać bez większych problemów. W 2001r kupiłem nową lagunę II 3.0 V6, przez 300tkm było cacy, potem coś tam zaczynało się dziać, ale już nie mnie to dotyczyło bo auto szybko sprzedałem, bo zakupiłem A6. Drażniącym problemem była skrzypiąca deska, ale szło wytrzymać. Myślę, że z 80% moich znajomych jeździ francuzami, Renault, Pług itp, nikt nie skarży się jakoś strasznie, że auta na "F" to syf. Laguna II na przydomek "królowa lawet" zasłużyła sobie głównie przez diesle 1.9/2.2 DCI, benzynowe motory (za wyjątkiem IDE) latały bez najmniejszego problemu, czego sam jestem przykładem. Więc przestańcie pyerdolić, że współczujecie koledze auta, bo taki Espace jest mniej awaryjny od tych nowych wynalazków Audi/VW po 2004r...a na pewno mniej kosztowny w razie jakiejś awarii - unikać tylko 1.9/2.2dci i będzie śmigać.

królowa mojego szwagra miała 1.9dCi pod swoją plastikową maską

A8 do ostatnich poprawek trafiła, w drodze powrotnej pociągiem z Wołomina przez Wawę kupiłem se Nikkora 16/2.8 Fisheye Ai w sklepie interfoto.eu za całkiem przyzwoitą cenę.

Problemem 1.9dci był głównie serwis co 30tkm, stąd problemy z panewkami itp. Co ciekawe, w Mitsubishi Carisma też był montowany ten silnik, serwis w ASO był co 15tkm i problemów z panewkami nie było żadnych Z tego co czytałem to Twój szwagier kupił w miarę nowy egz., więc pewnie serwisował z głową co 15tkm. Teraz gdy te auta mają już po naście lat, setki tkm na liczniku, dużym ryzykiem jest zakup Reno z tym motorem.

znów u tego zdziercy?

Auto czy obiektyw?

Czerwona naprawiona za ... friko.

Morgi...tobie to sie chyba kazdy dzien pozytywnie konczy odkad pensje w dolarach odbierasz

Rybie oko fajne, lubię oglądać fotki robione tego typu obiektywem.

To moje pierwsze fisheye w ręku.
A co do tych samych pozytywów.... @drookash: pooglądaj po kolei dni, i zobacz jak często je mam.
Mam zupełnie odwrotne zdanie
Na razie nic nie zrobiłem, nawet nie założyłem na D3....
Chyba w lipcu wychodzi na to, że wyskoczę do Norwegii.... Bo nie idzie się z rodziną na wakacje dogadać - próbuję od 2 miesięcy.
Pojadę w total ciemno sam - do Warszawy, potem pociągami, autobusami, promem i stopami jak najdalej na północ - total roadtrip, spanie gdzie się uda, lubię to.
Zabiorę aparat, ze dwa obiektywy i wyżej wymienione dolary (oczywiście żartuję, na uj mi gotówka)

Ja, gdybym był na Twoim miejscu (Morgi), mając walizkę pełną dolarów, dałbym dyla z chałupy a na lodówce położył stówę na zakupy i kartkę z napisem: zaraz wracam. I udał się gdzie oczy poniosą

No, kupił dwulatka - chyba 2005/2006 rok

Dziś wypuściłem się eSką w Polskę ; zrobiłem 685km (40 po Łodzi, reszta A4, S8, S14)
Poszło 114l gazu za 180,2zł - taniej niż w Biedronce

U mnie takie rzeczy to chyba jakaś tradycja się robi... Stary kiedyś wyszedł z psem i wrócił po 3 dniach, nad morzem był..., mi się to już dwa razy zdarzyło (raz jak żona obiad nakładała), tylko bez psa i wolę Mazury...

Hehehe ja już w Norwegi byłem 3 razy, w Finlandii raz etc.
I pojadę po prostu tym czym się da (poza samolotami - te wybieram z rodziną, sam wolę jednak coś więcej niż chmury zobaczyć).
Może gdzieś na totalnej północy np 71N wypożyczę rower i pojeżdżę ze 3-4 dni po fiordach.
Spanie gdzie się da, zaczepię Norwega 1-N na ulicy, popytam, może coś się znajdzie, albo ciepła kurtka i w jakimś rowie koło drogi.
Pojadę na samym początku lipca więc będzie dzień polarny.

E ja tak pare lat temu na tydzień wyskoczyłem w jednej koszuli,...Poziego w Stargardzie Szczecińskim odwiedziłem, Hansa w Bydgoszczy...normalnie na Fazie przez świat . raz na zlot motocyklowy bez motocykla ruszyłem ...było tych melanży spontanicznych