mały v8 napisał(a):
emge napisał(a):
Mój za to ciężko w kręcił w zeszłym sezonie, chociaż miał nowy aku. W sobotę wstawiłem go po zimowaniu w domu naładowanego i tylko cykał automat.
Tak to jest jak się jakieś g. kupi z ChRL.
No ja kupiłem jednoślad z baterią Varty, i już piąty sezon śmigam bez problemów z prądem (odpukać). Fakt że raz w roku przy przeglądzie sprawdzam poziom, i gęstość elektrolitu, zimą stoi w ciepłym garażu, i podłączam co jakiś czas prostownik na podtrzymaniu. Ale jak czytam tych dziadków z forum goldasa, to oni też co rok-dwa, zmieniają akumulatory. Chyba dla zasady żeby coś wymieniać.
P.S ja już wszystko zrobiłem, wczoraj śmigałem , w sobotę oficjalnie rozpoczynam sezon

No ja sezon rozpocząłem dwa tygodnie temu, zaraz po wymianie pompy paliwa i amorów tylnych na progresywne. Niestety jak wymieniłem pompę to straciłem wolne obroty na zimnym i gorącym. Próbowałem je przez kilka godzin ustawiać multimetrem i śrubokrętem wg. serwisówek z netów (mordęga), ale najprawdopodobniej mam po noworocznym upalaniu uwalony czujnik tempearatury (więc czekam aż z tajwanu dojedzie nowy).
Horror jest taki że mam w Road Kingu wtrysk Magneti Marelli pierwszej generacji i jest to praktycznie niediagnozowalne ustrojstwo.
Z plusów to po wymianie pompy paliwa TwinCam dostał nowe życie. Nie wiem co tam jest w tym moto pomodzone oprócz filtra ScreamingEagle i wydechu Patriot, czy wałki czy jakaś mapa. Ale przyspiesza teraz jak głupi. Jak odkręce przy starcie zbyt mocno gazu to stawia moto bokiem i czarna krechę robi, a to przecież tylko 88 cali, pierwsza generacja TC. Fat Boy Evo pomodzony to był szatan, ale ten RK to inna liga jest.
Wczoraj na przejażdżce w orzeszku po AOW przy manetce odkręconej na 3/4 miałem 110 mph i chciał dalej przyspieszać i więcej sobie odpuściłem bo mi łeb wiatr urywał. Po kilku godzinach jazdy w mieście bez jałowych, nadgarstek odmówił mi posłuszeństwa