Przychodzi Putin do wróżki i pyta co jego i Rosję czeka w 2015 roku. A wróżka na to że będzie wojna z Polską... - Nudy, nudy - odpowiada Putin. - To Ty mi więc lepiej powiedz po ile będzie w grudniu euro w Moskwie? - A po 5 złotych - odpowiada wróżka.
Czym różni się Rosyjski pogrzeb od rosyjskiego wesela ? Na Rosyjskim pogrzebie jest o jednego pijanego mniej.
Uważasz, że jestem ładna? - Myślę, że ty i Angelina Jolie mogłybyście grać bliźniaczki. - Naprawdę? - Tak, tak jak Arnold Schwarzenegger i Danny DeVito
Jasiu się kąpie z mamą pokazuje na pochwę i pyta: - co to? (jasiu) - szczoteczka (mama) - a tata ma większą z uchwytem (Jaś) - a skąd wiesz (mama) - bo widziałem jak mył sąsiadce zęby (jaś)
Przychodzi żyd do Rabina: Rabi ty mnie ratuj 10 dzieci żona z 11-tym w ciąży, co ja mam robić? Rabin otwiera Talmud patrzy, patrzy a w końcu mówi: słuchaj Icek, w Talmudzie napisano że jak żyd nie chce mieć więcej dzieci, to trzeba mu obciąć jądro. Icek dał sobie obciąć i poszedł do domu. Za rok Icek przychodzi na powrót do Rabina: Rabi ty mnie ratuj 11 dzieci żona z 12-tym w ciąży co ja mam robić? Rabin otwiera Talmud patrzy, patrzy a w końcu mówi: słuchaj Icek, w Talmudzie napisano że jak żyd nie chce mieć więcej dzieci, a obcięto mu jedno jądro to trzeba mu obciąć drugie jądro. Icek dał sobie obciąć drugie jądro i poszedł do domu. Za rok Icek przychodzi na powrót do Rabina: Rabi ty mnie ratuj 12 dzieci żona z 13-tym w ciąży co ja mam robić? Rabin otwiera Talmud patrzy, patrzy a w końcu mówi: słuchaj Icek, w Talmudzie napisano że jak żyd nie chce mieć więcej dzieci, a obcięto mu oba jądra to obcięto jądra nie temu żydowi
Dzień dobry, jest Marysia? - Dzień dobry. Słyszałem, że zabierasz moją córkę na walentynkową randkę. - Tak, proszę pana. Gdzie zamierzasz ją wziąć? W moim aucie.
Podczas pogrzebu niosący trumnę przypadkowo uderzył nią w ścianę i z trumny usłyszano cichy jęk. Otwarto trumnę i okazało się, że kobieta żyje. Żyje ona następne dziesięć lat i ponownie umiera. Kiedy grabarze ponownie niosą z nią trumnę jej mąż woła "Uwaga na ścianę!".
- Jak szybko ochłodzić herbatę lub kawę? - ...? - Wystarczy wejść na momencik na Facebooka. Po powrocie napój już dawno jest zimny.
Dwaj wiejscy idioci spotykają się na drodze. Jeden z nich trzyma w dłoni reklamówkę z napisem "kurczaki". - Hej, jeśli odgadnę, ile niesiesz kurczaków, dasz mi jednego z nich? - Jeżeli odgadniesz, to dam ci oba. - No dobra. Hmm...pięć?
Rozmawia ze sobą dwóch psychiatrów: - Wczoraj ten pacjent z sali 17 oświadczył mi się. - O, widzę że mu się pogorszyło. - Co? Sugerujesz że ze mną jest coś nie tak?
Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem “Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 1000 zł”. Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić. - Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak… - Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi. - Dobrze. Proszę otworzyć usta… - Fuj… przecież to benzyna! - Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł. Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach wrócił do kliniki: - Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie mi ją odzyskać… - Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi. - Dobrze, już podaję… - Ale przecież tam jest benzyna! - Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł. Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach ponownie postanowił się odgryźć: - Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę mi pomóc… - Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa. Proszę, tu jest pana 1000 zł. - Ale tu jest tylko 500 zł… - Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy się 500 zł.
Mąż mówi żonie: Kochanie wcale nie uważam że źle gotujesz. Moim zdanie jesteś wyjątkową kucharką. Mało kto umie doznać oparzenia trzeciego stopnia robiąc sernik na zimno.
Dzwoni dowódca wojsk armii chińskiej do USA i proponuje wojnę: Witajcie Amerykanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to? Amerykanin: Na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe, nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, wiec ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myślę, że oni się zgodzą. Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób: Witajcie bracia Rosjanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to? Rosjanin: W obecnych czasach nie ma takiej możliwości, u nas cięgle niewyjaśniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, wiec o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy. Chińczyk: To z kim wreszcie możemy walczyć? Rosjanin: Dzwon do Polski!!! Chińczyk: Gdzie? Do Polski? A co to za kraj? Rosjanin: To nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród, około 40 mln ludności, z bogata historia wojenna. Oni na pewno wam nie odmówią. Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę:- Witajcie, dzwonie z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę! Polak: Nam, Polakom? Chińczyk:- Tak, wam Polakom Polak: A ile was jest? Chińczyk: 3 mld Polak:- Ile ? Chińczyk: 3 mld. Uśmiecha się Chińczyk (i myśli: "Już pękają!") Polak:- O, k.....a, człowieku! gdzie my was będziemy chować?.
|